Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość akszymka

jak go odzyskać ?!

Polecane posty

Gość akszymka

byłam spokojną i szczęśliwą narzeczoną, miał być ślub, miało być pięknie... byliśmy razem ponad 7 lat, aż nagle oznajmił że odchodzi, do innej... niczego się nie spodziewałam...fakt, trochę dopadła nas już rutyna, ale nie myślałam, że coś może być na rzeczy. Okazało się, że spotykał się z nią już jakiś czas. Praktycznie odszedł z dnia na dzień, przeprowadził się do niej, 300 km do innego miasta...zostawił 7 lat życia jakby nigdy nic... Próbowałam walczyć, nic nie pomogło. Mimo, że minęły już 2 lata nie mogę przestać myśleć. Próbowałam rozmawiać z nim, jego siostrą, rodzicami. Jednak winię najbardziej ją... mam wrażenie, że to ona go otumaniła, zwabiła, omamiła...Mam wręcz obsesje na jej punkcie. To rozwódka, śliczna dziewczyna...non stop przeglądam jej profil na facebooku czy NK... CNie mogę o nim zapomnieć. Czasem wręcz życzę jej jakiegoś nieszczęścia, może by wrócił... Co mam robić, jak walczyć? Dodam nie jestem jakąś gówniarą, mam 33 lata. Nie pomaga tzw zajęcie się sobą - żaden taniec, spotkania, randki...Wychodzę, udaję, robię dobrą minę, ale nie potrafię sie pogodzić. Z jednej strony duma z drugiej = nie umiem bez niego życ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larrra
daj spokój, 2 lata to kupa czasu ! Nie ośmieszaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co chcesz odzyskać?
On już sobie ułożył życie z inną, zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larrra
dokładnie, rozumiem, że jest Ci przykro, że czujesz się nadal zraniona. A czy odchodząc powiedział że odchodzi do innej, ściemniał, dawał nadzieję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŚLICZNA RUDA
Przytulam 🌻 Może zapomnisz kiedyś i przestanie boleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, że to prosta droga do jakiejś obsesji? Jak na mój gust to niezłe uzależnienie, przeszłoby Ci gdybyś kogoś konkretnego poznała i zajęła się nową relacją, zamiast rozgrzebywać starą. Wykończysz się dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze pomodl sie za siebie
nie ,zeby wrocil , ale zebys stanela na nogi , zobaczyla swiat z innej strony , o spokoj ducha, o to zebys spotkala kogos uczciwego , a o tamtym zapomniala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I niby o co ją winisz? To z nią byłaś w związku, ona Cię zdradziła?! Ten facet to kawał d.... wołowej, a Ty niepotrzebnie go idealizujesz. Po co Ci taki dziad, który Cię oszukiwał?! Nieważne jaka śliczna i mądra ona by nie była- będąc z Tobą nie miał prawa tak się zachowywać. I co, gdyby wrócił zaczęłyby się pytania, porównania, wypominania, a potem byś się zastanawiała, czy następnej ślicznej nie spotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co...coś Ci powiem
dziewczyno, bardzo Ci współczuję - ale tak się czasem zdarza. Stety niestety, ludzie odchodzą, rozstają się, spotykają kogoś nowego. Nie jest to dobre, nie jest fajne - ale to życie. Ty natomiast - nie odbierz tego jako atak na siebie - może powinnaś przejść się na jakąś terapię, skoro standardowy zestaw nie pomógł. Żyjesz ich życiem, a on już dawno Ciebie z niego wyrzucił. Może, podkreślam może byłby sens walczyć jakby to był miesiąc, dwa ale nie lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokaz jej zdjecia , moze
nie taka ladna jak ci sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora82
Jeny co rusz czytam ze facet zostwia bo ilus tam latach. W moim przypadku bylo podbnie. Bylam mlodsza. Bylismy z e soba 6 lat i zostawil mnie dla innej. Ja po nim nie plakam i nie szukam do dzis z nim kontaktu. Jestem juz szczeliwa meztaka. A on po mnie juz chyba jest z 6 dziewczyna. Faceci sa dzis malo odpowiedzialni. I oczywiscie sa w lepszej sytuacji bo zawsze znajdzie sobie jaki mlodszy model. A babka po 30 jak ma rozpoczyna zycie na nowo. Olej go. Zacznij zyc-moze wyjedz gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akszymka
dziękuję wam za miłe słowa, owszem pewnie go idealizuję, ale mam takie prymitywne myślenie że jakby nie ona nic by się nie wydarzyło. WIem, że są razem cały czas... CZy to możliwe, że człowiek tak się może odkochać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akszymka
i nie będę wklejać jej zdjęć to by było takie niskie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrinnna
ktoś mądrze napisał - tak w życiu bywa, że ludzie się rozstają. Nie ma co wyzywać typa, ani tej laski, ani autorki, no lajf po prostu. A Ty może rzeczywiście wyjedź gdzieś poza Polskę zacznij od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna2000
Musisz o nim zapomnieć. Życie Ci przecież ucieka... Skoro tzw" wyjścia do ludz"i nie pomagają Ci o nim zapomnieć, to może warto zgłosić sie do jakiegoś terapeutey? Bo to jest problem, który nie pozwala CI ruszyć do przodu i ułlożyć sobie życia z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larrra
zgadzam się, to nic chamskiego, ale rzeczywiście wydajesz się potrzebować fachowej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze pomodl sie za siebie
nie wiem czy jestes kataliczka , ale jesli tak po pomodl sie . Modlitwa powinna ci przyniesc ukojenie. Nie modl sie o niego i powrot , ale o siebie ,o sile . Modlitwa Tajemice szczescia ( jest bardzo dlugo odmawia sie rok ) , Koronka do Milosierdzia Bozego , Nowenna Pompejanska .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akszymka
wiecie co, co boli mnie najbardziej - nawet nie zdrada, tylko czuję się też zdradzona przez znajomych. Bo mimo że oni mieszkają jak powiedziałam 300 km dalej, bywają tu (przy okazji odwiedzin jego rodziny) i wspólni znajomi są oczywiście oczarowani. Nikt mi wprost nie powiedział, ale widzę, że ją polubili. Jak widziałam się ostatnio z jego siostrą (tak jestem żałosna, utrzymują z nią kontakt tylko dlatego żeby być plus minus na bieżąco) to siostra też wychwalała ją pod niebiosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze pomodl sie za siebie
Modlitwa tez czesto bywa terapia , nie namawiam ale moze sprobuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano można się odkochać. Jeśli poznałabyś, podczas kiedy byliście razem, cudownego faceta, który stałby się dla Ciebie całym światem- pozostałabyś z tamtym? Z poczucia odpowiedzialności, przywiązania? I to byłoby uczciwe wobec siebie i partnera? Lepiej odejść i pozwolić ułożyć życie sobie i partnerowi. Wierz mi, gdyby naprawdę Cię kochał to nie odszedłby chociażby największe piękności na szyję mu się rzucały. Gdybyśmy w związkach musiały drżeć o każdą śliczną dziewczynę w otoczeniu faceta chyba musiałybyśmy je wszystkie powystrzelać... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larrra
ale po co się dziewczyno katujesz spotkaniami z siostrą, jesteś uzależniona i żyjesz ich życiem - jego i tej kobiety! To patologia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akszymka
Polly 84 - nie wiem, kochałam go i kocham nadal. Z drugiej strony ciągle jest z tą dziewczyną. Czy w związku z tym mogę uznać, że on ją naprawdę kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ona winna?
nie rozumiem jak możesz winić tę dziewczynę... przecież on miał rozum i wiedział co robi, ona go raczej nie związała i siłą nie zatrzymała, prawda? przestań interesować się co u niej/u nich słychać i zajmij się sobą. Dwa lata to sporo czasu, ale Ty widocznie potrzebujesz więcej. Ciesz się, że nie poznał jej po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze pomodl sie za siebie
nie kontaktuj sie z jego rodzina , nie dopytuj, nie sprawdzaj FB i NK . Niczego zwiazanego z nia i z nim . Unikaj jego osiedla itd. Zebys po prostu nie zawracala sobie mysli jego osoba . Nie ogladaj jego starych zdjec , ktore pewnie masz . Sprobuj przez jakis czas nie myslec w ogole o nich i unikaj wszystkiego co sie z nimi wiaze . Za bardzo o tym myslisz i wpadasz w paranoje . Sprobuj zrobic tak jak pisalam , a jak spotkasz jego siostre czy waszych znajomych , to nie pytaj o niego , a jak chca ci sami powiedziec nie sluchaj , powiedz ,ze nie wazne , nie interesuje cie to . Sprobuj tak zrobic , chociaz przez jakis czas , bo im dluzej myslisz tym glebiej wpadasz w paranoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość larrra
akszymko - odpowiem może ja, chociaż pytasz Polly . Miał prawo, zaręczyny owszem to jakieś zobowiązanie, ale czy wcześniej zdradzał, kłamał, oszukiwał, odchodził, wracał? Wynika z tego, że nie. Jak napisała POlly jakbyś spotkała faceta swojego życia to zosytałabyś? Chciałabyś mieć męża, który byłby z Tobą jedynie z poczucia źle ujętej uczciwości, przyzwoitości czy co gorsza litości? Skoro jest nadal z tą kobięta mi to wygląda, że tak - może rzeczywiście ją kocha, skoro przez te ponad 2 lata nie miał za sobą 6 związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze pomodl sie za siebie
a moim zdaniem to nie tak . Ludzie sa z natury poligamiczni , podobaja nam sie inni . W waszym zwiazku byla rutyna , znaliscie sie , milosc od zakochania podobno trwa 2 -3 lata , potem emocje , hormony opadaja. On po prostu poznal ja w nieodpowiednim czasie i sie zaduzyl . I wcale to nie musi byc jego wielka milosc , choc moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akszymka
dziękuję dziewczyny za miłe słowa, i że ze mnie nie drwicie, próbowałam, los mi świadkiem że próbowałam. Ale robię się coraz bardziej zgorzkniała, czuję się z czasem coraz bardziej skrzywdzona, bo im z tego co wiem układa się super, a ja się pogrążam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę Ci z mojego punktu widzenia - kogoś, kto ma za sobą rozpad kilkuletniego związku i próby zejścia się. Spotkałam rewelacyjnego faceta i z dnia na dzień przestałam cokolwiek rozliczać i rozpamiętywać. Z dnia na dzień przestało mnie to interesować. I nie wyobrażam sobie, że mogłoby się to potoczyć inaczej, przecież mogliśmy się zejść. Wtedy nie byłabym z obecnym, o czym nawet nie chcę myśleć:) I wiesz co? Mojemu byłemu życzę jak najlepiej, mam do niego szacunek po tylu latach i cieszę się, ze ma fajną, ładną żonę. On tak samo podchodzi do mnie. Zobaczysz, co brzmi moralizatorsko, ale ułożysz sobie to wszystko w głowie. I poznasz kogoś, przy kim po prostu przestanie Cię tamto interesować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akszymka
moze pomodl sie za siebie - wiesz może to patologia z mojej strony, ale jakbym wiedziała, że faktycznie spotkał wielką miłość a nie był zwyklym ch,,,jem to jakoś byłoby mi łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akszymka
polly - czy on jest z tą kobietą do której odszedł ? jeju, nie wiem czy rozumiecie co mam na myśli? nie wiem nawet dlaczego by mnie to uspokoiło, czy jeszce bardziej zraniło że ona jest jego człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×