Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

prawie_ruda 30

a może Marzec 2013??

Polecane posty

Gość Lyella
Kejtii z rodzicami i tesciami tak juz jest ze sami zyli z dnia na dzien a od nas by oczekiwali planu co najmniej 6-lteniego :) jesli lubia taka oficjałkę to uroczyscie ogloscie i bedzie z głowy! Wica - mysle ze nie tylko o ciaży bedziemy rozmawiac bo temat sie wyczerpie naturalnie za jakies 7 miesiecy :) Dawaj co Cie gryzie moze poradzimy A ja mam dzis wolne, wydelgowalam corke na spacer z niania i sie klade dobija mnie ta sennosc - niech to sie w koncu skonczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lyella ma racje, że oczekują pełnego planu a tak się przecież nie da życia nie przewidzisz jak się potoczy:) kejtii oj trzymajcie się tam dzielnie i nie daj sie sprowokować uśmiech na twarz to najważniejsze i myśle że będzie dobrze! Wica jesteśmy tu żeby się wspierać i wysłuchać w każdej sytuacji nie tylko w porannych mdłościach;) a jak się komuś wygadasz to może ci się lżej na serduszku zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio uświadomiłam sobie, ze wszystko jest g.... warte. Dlatego tak emocjonalnie podeszlam do tego co sie dzieje u kejtiii. Bylam na pogrzebie 6 letniego kolegi mojego synka, ktory zginal razem ze swoim tata na wyjezdzie wakacyjnym. Pewnie kojarzycie 15.08.2012pod Suwałkami w rawerzystow wjechal hyundai-3 osoby zginely. Moja sasiadka stracila meza i synka. Zostala sama, twierdzi ze dla niej zycie sie juz skonczylo i nikt jej nie upilnuje /jesli wiecie co ma na mysli/. Ach...A tu jakies piepr.... obrażanie się nie wiadomo o co??? Tak jakby ludzie większych problemów nie mieli i ich szukali....Wrrr.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wica - cos tam słyszałam ale na prawde tragedia, boże ja sie tej kobiecie nie dziwie bo co ją ma pocieszyć, perspektywa że za pare lat ułoży sobie życie na nowo? Bo w to wątpie. Na jej miejscu bym sie zachowywała bardzo podobnie. To musi być straszne. Ale tak szczerze ciężko mi aż tak to sobie wyobrazić i zrozumieć co ona teraz czuje... No ja właśnie widze że czekają Czartoryscy na uroczywste obwieszczenie nowiny, żadnego szampana więc nie będzie, gdzie tam, do kiełbasek?? :P Ogólnie cały czas z teściową mam kontakt, często do siebie dzwonimy czy piszemy a to o to a to o tamto, różne takie czasem plotki np że kobita mojego ojca wczoraj u nas była i chyba robiła lifting albo botoks bo tak jej sie skóra napieła aż sie kobicina uśmiechnąć naturalnie nie mogła, ale no mniejsza :P ajka a co do twoich teściow to moim zdaniem niemiłe że tak nalegaja na tego chłopca, bo nie wiem jak ty, ale jeśli była by dziewczynka to bym czuła sie źle, nie wiem jak to wyjaśnić ale czuła bym sie jakoś gorzej, niby każdy mówi że co tam teście ale wiadomo co do czego i tak o wiele jest milej jak sie ma akceptacje i wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wica słyszałam o tym, aż ciarki przechodzą, niewyobrażalne jest to co ta kobieta musi przeżywać..dramat po prostu.. kejtii mojego męza brata żona ma dwie córy na niej też wywierali taka presje,niby teściowa mówi jak to kocha te dziewczynki, ale jak tylko pojawia się jej córka z synem to świat się zamyka tylko dla niegp, na dziewczynki nie zwraca uwagi, interesuje się tylko wnukiem ochydne jest to zachowanie niecierpie jej za to, a starsza już wszystko rozumie i widzi jak to wygląda przykro jej młodszaa też niedlugo wszystko pojmie, jak moje dziecko będzie tak traktowane to powiem dobitnie co o tym sądze, na rezie wyznaje zasade nie mam dzieci więc się nie wypowiadam,ja nie wiem ''co'' bym chciała czy chłopca czy dziewczynke modle się tylko żeby się urodziło zdrowe nic więcej mnie nie interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajka ale czemu oni mają aż taką manie na tego chłopaka? Boże to troche chore jest...Wywierają taką presje na coś na co i tak nie ma sie wpływu A jeśli chodzi u mnie to np wiem że teściowa oszalała by jak by była dziewczynka, ma 3 synów i nawet jak jej daliśmy kota i okazało sie ze facet to marudziła że nawet kota ma chłopa w domu :P Ale raczej wszystko na zdrowy rozsądek, ja tak samo w głębi marze o chłopcu ale najbardziej o zdrowym dziecku i czy będzie Filipek czy Filipka będę je kochac najbardziej jak sie da :) a mam pytanko, Jak z tym becikowym? Bo była u mnie teściowa nazbierała wczoraj grzybów w lesie i zrobiła pyszny sos grzybowy z maslaczków i go przywiozła nam na obiad ( to tak na marginesie ) i pytała czy byłam już u lekarza a ja byłam dokładnie 23go, miesiąc temu a ona ze co 4 tyg trzeba chodzić bo inaczej potem mi becikowego nie dadzą bo sprawdzają czy co 4 tyg byłam na wizycie...bo tam jej przyjaciółki synowi urodziło sie dziecko (ktory de fakto został tatą zdając dopiero mature..i jakoś każdy sie cieszy) i ta jego panna mówiła że tak teraz trzeba...ja to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardziej lubią chlopców nie wiem jak można mieć 'upodobania' w kwesti wnuków ale oni tak mają i nie kryją się z tym, i oczywiście nazwisko!bo jak będzie chlopak to przedłużenie rodu masakra, ale oni są już tej starszej daty są po 60 (dokładnie nie wiem) i może to kiedyś takie myślenie było, że chlopak więcej wart?? http://www.becikowe.com a taki artykuł znalazłam kiedyś nie wiem czy jest to aktualne http://www.regiopraca.pl/portal/rynek-pracy/wiadomosci/zmiany-w-becikowym-od-2013-roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jula- mamy corke Aleksandre. Myslelismy nad Kasia, Emilka, w glowie siedziala rowniez Jadzia, po swietej pamieci mamie mojego meza, ale jakos tak rzy koncowce ciazy pojawila sie mysl Ola, i tak zostalo. Choc patrzac na ma krolewne Emilka rowniez by pasowalo. A czasem mowimy do niuni nasza Jadziunia, na co ona szczerzy swoje zabki i skacze z radosci. Teraz od poczatku mowilismy ze pracujemy nad Piotrusiem, ale jeszcze nie jestem przekonana do tego imienia hihi. W pierwszej ciazy podobaly mi sie imiona dla chlopca Mateusz Lukasz, ale teraz jakos nie bardzo ;) To fakt pierwsza ciaza zupelnie inna od drugiej. Co nie znaczy ze druga mniej wazna niz pierwsza. wica- glowa do gory, tez mialam stresujace czasy w pierwszej ciazy, martwilam sie, ale zawsze w duchu lub na glos powtarzalam, dobra spokoj, nie moge sie denerwowac. :) kejtiii- zrob jak Ci serce podpowiada, a nie jak wymagaja inni, jesli uwazacie ze chcecie w cichej atmosferze podzielic sie z kims Waszym szczesciem to tak wlasnie zrob, nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kejtiii. Ja pracuję blisko becikowego i specjalnie poszłam zobaczyć druk. Dziewczyny ze Świadczeń Rodzinnych pokazały druk, który wypałnia lekarz. Tam ma wpisać termin 1 -ej wizyty w pierwszym trymestrze, 2-ej w drugim i 3 -ej w trzecim. Tak więc nie co 4tyg . a w sumie masz miec 3 udokumentowane wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od stycznia 2012 istnieje rowniez ze kobieta powinna pozostawiac pod opieka medyczna od 10 tygodnia ciazy, przynajmniej jedna wizyta w kazdym trymestrze. Od 2013 bedzie rowniez kryterium dochodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajka - to ze są starej daty to co z tego, mój tata kończy za rok 60 lat i jakoś nie wyobrażam sobie żeby mi tak powiedział. On w sumie i wnuki to osobny temat. Ma już dwójke i prawie wcale sie nimi nie interesuje, mimo że widujemy sie z nimi rzadko, raz na pół roku czasem raz na rok. Taki troche sztuczny przy nich jest. Dzieciaczki to, dzieciaczki tamto a na prawde widac żeby jak najmniej z nimi być i mieć święty spokój. Haha teściowa do mnie dzwoniła bo własnie z nią gadałam o tym lekarzu bo jak by sie okazało że co 4 tygodnie musze być na wizycie to bym miała problem bo mój lekarz na urlopie i dopiero 3 września moge dopiero do niego iść i tak sobie z nią pogadałam pytała sie w ktorym tyg u lekarza byłam czy usg miałam powiedziałam że pewnie i że nawet zdjęcie mam i tak troche widac że odpuściła mówi że moglismy powiedziec przed wyjazdem to by się jeszcze w wakacje ślub zorganizowała a raczej chodziło o to ze będzie cięzko teraz o sale póki ciepło itd...ale do niej mówie że mnie na cywilny może i śnieg padać ja nie mam problemu, ona powiedziała a oki to zobaczymy i w sobote jeszcze pogadamy i co ze szkołą moją to powiedziałam ze dziekanke wezme bo mam takie studia że no jest ciężko i no powiedzmy sobie szczerze że jak broń boże nie będę mogła chodzić bo np będę zle sie czuła to ja nie nadrobie w domu zaległości bo chodze do koledżu to szkoła językowa i w domu to nie to samo co tam gdzie cały dzień zajęcia w innym języku do tego ćwiczenia zawsze mam jakąś pomoc nie wiem moge spytać a w domu to by mnie czekało 3 razy tyle pracy a ja i tak czasami nie wiem w co w ręce włożyć tyle mam roboty ze szkoły. No to znowu ze jak wyjdę za mąż to żebym ubezpieczenie miała jak na dziekanke pójde to nie wiadomo czy będę miała...i no musze sie i tego dowiedzieć gdzieś. Z becikowym już jestem 100% pewna, napisze wam jak byście chciały wiedzieć, otóż: Żeby dostać becikowe trzeba pierwszą wizyte mieć nie później niż w 10tyg i wizyty co najmniej jedna w trymestrze, aby tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Nie czytałam całego wątku na tym forum, ale widziałam temat "Marzec 2013" więc chciałam zagadać :) Ja mam termin na 27.03.2013. To moje pierwsze dziecko. Cieszę sie, ale tez bardzo boję... Jestem dopiero w 9 tygodniu, mam 160 wzrostu i waże 44,5. Siedze w pracy i mam potwornego lenia Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lyella
Lyella Dziewczyny a to kryterium dochodowe to przy drugim dziecku tez sie liczy? Czy to bylo przy uldze na dziecko ze nie?? Widze reklame Ikei na stronie - przeszałbym sie :) Lusesita mamy ten sam termin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Lusesita24 gratuluję zafasolkowania, rozgość się u nas, ja mam termin porodu dzień po Tobie;) Heh myślałam, że ja jestem drobna ważąc 46 kg przy 160 ale ty to kruszynka dosłownie;) schudłaś w ciąży coś? kejtii ja myślę, że powinniście zrobić tak jak uważacie, nikt nie powinien was do niczego zmuszać, nie każdy lubi obwieszczać w kółko na prawo i lewo o ciąży, najważniejsze jest abyście wy wspólnie przeżywali radość z faktu iż zostaniecie rodzicami. ajka to faktycznie nie miłe jeśli teście mają ewidentne życzenia co do płci waszego dziecka, ale to wkurzające, tyle par lata stara się o dziecko nic z tego nie wychodzi a inni jeszcze wybrzydzają, a przecież najważniejsze by dziecko było zdrowe, mnie też to wkurza bo moja teściowa z związku z tym, że ma dwóch synów marzy o wnuczce, a teściu znowusz gada, że dziadkiem prawdziwym będzie kiedy będzie wnuk. A ja i tak mam to gdzieś czy córeczkę czy synka bardzo pokochamy;) wica oglądałam wiadomości kilka dni temu kiedy mówili o tym wypadku, to musi być niewyobrażalna tragedia dla tej kobiety, takie nieszczęścia także przygnębiają ludzi, którzy znali te osoby :( Ja dziś byłam na wizycie na fundusz i powiem wam, że jestem zdegustowana totalnie. Lekarz wyglądał tak, że jak tylko weszłam miałam ochotę wyjść bo trochę się wystraszyłam. Okazał się potężnym, grubym, starym, mało przyjemnym facetem. Zwykle nie oceniam ludzi po wyglądzie ale on był tak mało delikatny, że badanie było bardzo nieprzyjemne i bolesne. To co mnie zaskoczyło najbardziej to to, że nawet nie miał w gabinecie usg i dostałam skierowanie na nie gdzie kazali mi przyjść w połowie października, kpina jakaś. Normalnie bym pewnie do niego więcej nie poszła, bo chodzę do lekarza prywatnie, który jest ordynatorem w szpitalu na oddziale położniczym, niestety przy nim muszę za wszystkie badania płacić, wole się przemęczyć i iść czasem na fundusz bo szkoda płacić mi za coś co mi się należy za darmo. Na szczęście z tego co słyszałam lekarz bada tylko ginekologicznie kobiety w ciąży do końca 3 miesiąca czy to prawda? Orientujecie się? Na szczęście trafiłam na sympatyczną położną, z którą bardzo przyjemnie mi się rozmawiało, niestety zasmuciła mnie troszkę mówiąc, że ze względu na moją wadę wzroku i wadę serca może być u mnie konieczne cesarskie cięcie. Moja wada serca nie jest poważna dlatego podpytam dokładnie mojego lekarza prywatnie o szczegóły, wolałabym rodzić naturalnie, ale wiadomo jeśli będzie konieczność taka to trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Widzę ostra debata tutaj. Jeśli chodzi o rodzinę to u mnie grono wiedzących powiększyło się o tatę i babcię. Do USG wolę trzymać to w tajemnicy, tym bardziej że mam też za sobą puste jajo. Wolę nie zapeszać. Co do nerwów.. Ja jestem ciągle nabuzowana, nerwy się mnie trzymają codziennie, ale nie jakieś mocne, po prostu często się irytuję :D Uważam, że niektórych spraw nie wyeliminujemy, a przynajmniej ja nie umiem się uspokoić na siłę. Ale nie mam żadnych spraw, które mnie doprowadzają do szału :) Mam dziś potworną ochotę na MC Donald's o jejaa padnę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Lyella fajnie, ze mamy termin w ten sam dzień:) Kancialupka ja w ciąży nic nie schudłam poprostu nic nie przytyłam jeszcze:) chociaż obawiałam się, że schudnę bo męczą mnie wymioty (coraz słabsze na szczęscię). Ja chodzę do lekarza prywatnie i też za wszystko płacę niestety. U mnie w rodzinie nikt nie wie o ciąży. Jakoś tak wole poczekac do tego 12-stego tygodnia, bo się boję, że coś będzie nie tak. Zdarzyła mi sie również sytuacja, że miałam takie brązowe brudzenie i mocno się przestraszyłam. Na szczęście to nie było nic poważnego:) Dostałam Luteine doraźnie i narazie wszystko jest ok. Ogólnie mieszkam w mieście oddalanym od mojej rodzinnej miejscowości o 80 km więc troszkę mi sie nie chce narazie tam pędzic zwłaszcza, że codziennie chodzę do pracy. Na zwolnienie też nie moge pójść niestety narazie, bo nie pozwala mi na to moja sytuacja związana z zatrudnieniem. Nie wiem tez jak poinformowac moja siostre, która stara się o dziecko już 5 lat i nic:(Lekarze mówią, że nie ma medycznych przeciwskazań, że musi wyluzować, ale nie jest to dla niej łatwe. Teraz dookoła niej jakaś kobietka jest w ciąży: siostra, sąsiadka, kuzynka, szwagierka...przykro mi, ze jej nie wychodzi. Wiem, że się ucieszy, ale swoje napewno wypłacze. Alfa_Beta_Omega o zdenerwowaniu też coś wiem , stale się o coś wkurzam bezsensu a potem jestem jeszcze bardziej zła na siebie o to. W ogóle wkurza mnie moja sytuacja. Mieszkam sama, bo mój partner kupił mieszkanie w innym mieście oddalonym o 160 km. Widzimy sie często, ale strasznie męczą mnie te ciągłe podróże. Narazie nie moge się przeprowadzić , bo muszę uregulować swoja sytuację w pracy. Oj młyn okropny. Teraz mam fajnego lekarza, z którego jestem bardzo zadowolona, ale w listopadzie sie przeprowadzę i sama nie wiem czy szukać nowego czy dojeżdżać. Dziękuję dziewczyny, że tak miło mnie powitałyście :) Życze miłego dnia wszystkim :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kancialupka może po prostu zmień lekarza, sama chodze na nfz i to wcale nie znaczy ze musisz chodzić do tego co ci nie pasuje. U mnie w przychodni jest jeszcze 4 innych ginekologów a ja wybrałam mojego tak na traf i zupełnie delikatny, miły, pomocny i wygląda jak by sie znał na rzeczy wiec przy nim zostałam, usg tak samo ma w gabinecie i co mnie bardzo zdziwiło, robi mi usg na każdej wizycie nawet nie w ciąży, patrzy czy jajniki w porządku itd. Żaden, nawet prywatny, a wcześniej chodziłam tylko do takich, nie zrobił mi wcześniej usg. Na wizyty też nie musze czekać nie wiadomo ile, spokojnie co 4 tygodnie sie moge zapisać, z wyjątkiem teraz bo ma urlop, ale na urlop każdy chodzi. Ogólnie też on prywatnie gdzieś przyjmuje ale nie wnikałam w to bardziej...także sie nie zrażaj, zapytaj o innego lekarza, doradzam ci mężczyzne, kobiety są co do tych spraw dziwne... Dziś mi sie tak spać chce że ojeju, chyba za długo spałam. Potem zaworze dzieciaki do znajomych co mają też 2 dzieci i będę robić sałatke konserwową z papryczki ogorkow i cebulki , żyć nie umierać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja usg na fundusz w pierwszej ciazy nie mialam robionych, moja prywatna ginekolog byla glownym lekarzem kierowala mnie do dobrego lekarza szlam prywatnie i przychodzilam z wynikami usg tymi prywatnymi do lekarza na fundusz i mowilam ze mam zrobione. Poza tym u nas babka w osrodku zdrowia funduszowa ma juz kolo 60 i nie w temacie kompletnie. A badanie usg dopochwowe ostatnie pierwszej ciazy mialam robione przy badaniu usg w 13 tygodniu to kierunkowane na zespol downa. Lekarz sam powiedzial ze ostatni raz bedzie badanie dopochwowe i zbadal a pozniej przez powloki brzuszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny pytanie z innej beczki smarujecie już czymś brzuszki? ja sie właśnie zastanawiam nad kupnem al bladego pojecia nie mam co wybrać, może coś polecacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeeju jak ja się nie mogę doczekać wtorku, boję się strasznie, ale jestem dobrej myśli :) No z tym stresem to przesrane, ja też się ciągle denerwuję przez pracę, mimo że na zwolnieniu jestem :/ A z tym mówieniem o ciąży to kicha z tą siostrą, ale jakoś trzeba. A ja po odstawieniu Duphastonu mogę cicho napisać, że póki co żołądek mi nie dokucza, mdłości są dalej, świnie jedne. No i ciągle muszę coś jeść, przeżuwać, bo jak dłużej niet to zaczyna mnie mulić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie nie smaruje, czasem oliwką w kremie taką Johnsons baby dla niemowląt ale rzadko mi sie chce. :P Oliwek w konsystencji oliwki nie znosze tłuste to jak nie wiem co Mnie śpioch łapie, ogórki obrane, pranie poprasowane, sama sie jeszcze nie wykąpałam nawet, pranie jeszcze musze zrobic, itd. A tak bym pospała....pogoda u nas taka jak na deszcz wiec może dlatego. A co do duphastonu ja przestałam brac w ok 10tyg na własną rękę, brałam od 4 tygodnia do 10, najpierw po 3 tabletki, potem babka mi zmniejszyła na 2, potem już do niej nie poszłam, tabletki mi sie zaczeły kończyć a ja zapomniałam u mojego gina poprosić o recepte iw ogóle o to spytać to zaczełam brac po jednej aż sie mi na mazurach skończyło i nie miałam co zrobić . Ale myśle że nie zaszkodziło to bo łożysko i tak już dawno samo progesteron wytwarzało a po mojej okropnej cerze widze że go nie brakuje :P Ale pójde za tydzień to sie dowiem czy bardzo źle zrobiłam, czy to miało jakiś wpływ i czy powinnam znowu brać. Za to kupiłam sobie Prenatal Classic i biore, od 2 trymestru jest ale słabo sie czułam i zaczełam brać od 11 tygodnia uznałam ze mam za mało witamin zresztą na mazurach nie jadłam tylu witamin co powinnam a od niedzieli i tak mam 12 tydzień potem tylko skonsultuje z lekarzam jak coś to zmieni na coś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kejtii chyba tak zrobię, zmienie nie tylko lekarza ale też przychodnie, bo nawet jak zmienie lekarza to oni przyjmują w tym samym gabinecie na zmianę a usg tam nie ma, myślę, że szkoda mojego stresu i nerwów, nie chce mieć potem jakiejś traumy jeśli chodzi o ginekologa. Jeśli chodzi o smarowanie się to ja w związku z tym, że brzuszek już się powiększa i piersi smaruję się na zmianę Mustellą i oliwką bambino. U mnie dziś koszmarne samopoczucie, pół dnia przeleżałam w łóżku ze strasznymi mdłościami i zawrotami głowy, u nas dzisiaj straszny upał, a taka pogoda bardzo szybko mnie męczy. Spać bym oczywiście mogła całymi dniami. Jeśli chodzi o stres to mi także go niestety nie brakuje. Wynajęliśmy z m mieszkanie kilka tygodni temu i wciąż coś przy nim robimy bo się okazuje, że to ruina istna, czego się człowiek dotknie to się psuje. Przedwczoraj był facet do piecyka bo coś nie chciał zapalać i się okazało, że piecyk nie był czyszczony od 12 lat i było w nim tyle sadzy, że groziło nam zaczadzenie : /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kancialupka ja tak samo rok temu zmieniłam przychodnie, bo po 1 do internisty z grypą czy czym kolwiek czekało sie 3 tygodnie!! A po 2 obsługa do dupy i ginekolodzy też, w zasadzie raz tam byłam u babki jakiejś, baba mnie o mało żywcem nie zjadła, wredna, niemiła, myślałam że wyjde od niej z płaczem. Zmieniłam przychodnie na prywatną , nową, w sumie niedaleko, mają też refundacje na nfz i jest niebo a ziemia. W poprzedniej przychodni jak poszłam z bólami brzucha i to silnymi to zrobili mi tylko ekg i przepisali leki na uspokojenie uznali że nic mi nie jest. A tu jak poszłam z zawrotami głowy to miałam skierowanie do laryngologa, neurologa, do szpitala na tomograf głowy, badanie poziomu jakiegoś płynu w uszach , rentgen karku, zatok, no i inne przeróżne cuda niewidy, nie żałują ani zwolnien ani skierowań. Także trafiłam super. Recepcja też spoko bo nawet jak nie ma terminu to jeśli faktycznie sprawa pilna to wcisną zawsze wcześniej , także sobie chwale Radze ci popytaj gdzie jest jakaś dobra przychodnia z dobrymi specjalistami i sie przenieś, publiczne placówki są niestety kiepskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze smaruje sie oliwką dla dzieci rano i wieczorem zawsze zaraz jak wychodze spod prysznica, bo oliwka najlepiej jest sie smarować na wilgotna skóre. Mój Partner kupił mi poradnik " W oczekiwaniu na dziecko" hehe:P i tam wyczytałam, że zwykłe masło kakaoe jest dobre więc zakupiłam sobie z Ziaji. Ładnie pachnie i nie jest tłuste jak oliwka. O mustelli słyszałam wiele pozytywnych opini ale nie wiem czy w pierwszym trymestrze można ją stosować. Jeśli chodzi o jakieś witaminki to sobie kupiłam chociaż mój ginekolog uważa to za zbedne, bo twierdzi, że firmy faramceutyczne naciągaja w tej sposób kobiety. Za to mam okropne problemy ze skórą zwłaszcza na nogach. Depilacja woskiem jest teraz dla mnie troszke bolesna i skóra gorzej do siebie dochodzi bo przynajmniej pare godzin mam takie czerwone kropeczki. Maszynką się nie depiluje, bo to jest totalna masakra. Muszę również depilowac się częściej niestety. A Wy macie jakieś słopoty ze skórą po depilacji? Przepraszam jak powtarzam się z pytaniem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lyella
Lusesita ale masz faktycznie zakręconą sytuacje zyciowo-pracowa! Mam nadzieje ze sie wszystko jakoś Was ułoży! Dziewczyny ja sie samrowałam w 1 ciąży maścią fissan - i nie mam ani jendego rozstępu do kupienia w aptece - okropna maziowata struktura ale skuteczna jak nie wiem co bo ja mam mega tendencje do rozstępow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusesita24 tą Mustelle co ja mam można używać od pierwszych dni ciąży. Ja też dostałam w prezencie tą książkę tyle, że od teściowej, zabieram się już za nią od miesiąca ale jakoś nie mam kiedy bo jak tylko z nią siądę na łóżku to zaraz zasypiam ; p kejtii tak też zrobię. U nas nie ma rejonizacji przychodni więc pójdę chyba tam gdzie chodzę do internisty bo szkoda mojego czasu i nerwów. Ech idę się położyć coś mi siadło na żołądku i tak mi jeździ nieprzyjemnie po nim : /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lyella
Kancialupka - USG dopochwowe jest faktycznie do 3 miesiąca potem przez brzuch ale mnie moj gin badal na fotelu do samego konca a potem przechodzilam na kozetke na USG Alfa - moge Cie spytac o Twoja strate? Jak to bylo ze w 12 tc okazalo sie puste jajo? A wczesniej bylas na wizytach i byl zarodek? bilo serduszko? Wspolczuje Ci bardzo i wierze ze teraz wszystko jest OK!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KANCIALUPKA to ja też kupię tą Mustellę, bo słyszałam że jest naprawdę dobra. Mnie strasznie dzisiaj głowa boli ogólnie czuje sie taka rozbita. Niby jestem głodna, ale jak cos jem to mi niedobrze. Siedze w pracy gorąco jest niesamowicie. Jutro ide na wesele i nie wiem jak ja to przeżeje. Dobrze, że nie będę się musiała tłumaczyc dlaczego nie pije, bo będę kierowcą:)Ale chyba zasne przy tym stole.Na wesele też muszę dojechać 300n km prawie...eh masakra. Ta książką, o której wspomniałam nie jest zła, ale tam opisuja raczej realia obowiązujące w USA niż w Pl więc, niektóre rady mają się nijak do tego co dzieje się u nas. Ale dowiedziałam się równiez sporo fajnych rzeczy. Jest obszerny rozdział o porodzie naturalnym, ale jest bardzo malutko na temat cesarki a to mnie najbardziej interesuje, ponieważ w taki właśnie sposób będę rodziła. Lyella dzięki za wsparcie :) Ja jestem dobrej myśli. Pracodawca jak się dowiedział o dzieciaczku to od razu zaproponował zmianę umowy na wyższą kwotę wynagrodzenia, żebym mogła dostawac wysokie macierzyńskie. Ale wszelkie koszty z ZUS musze pokryc sama. Zeby to wypaliło musze popracować przynajmniej do listopada.On musi mnie zwolnic odczekac 30 dni (będę na czarno wtedy pracować) potem zatrudnić na nowych warunkach i musze przynajmniej miesiąc pracowac na nowych warunkach, żebym dostała wyższe macierzyńskie. Potem na zwolnienie pójde, ale z racji tego ze pierwszy miesiąc płaci pracodawca to i tak bede musiała na zwolnieniu chodzic do pracy...pomieszane z poplątanym hehe:P nie jedna dziewczyna u nas w pracy tak kombinowała i w rezultacie były zadowolone z lepszej kaski ale trzeba sie troche pomęczyć. Życze Wam dziewczyny udanego weekendu :) Ja uciekam już do domku, musze walizke spakować i pomeczyć się 300 km w aucie. Do usłyszenia w poniedziałek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusesita z tego co czytam twój pracodawca jest w porzadku i kombinuje na twoją korzyść, masz szczęscie :) Co do książek o macierzyństwie, chętnie bym poczytała, brakuje mi takiej chwili spokoju wieczorem gdzie kłade sie w lóżeczku i czytam sobie spokojnie, ale to dopiero jak dzieci siostry wyjadą póki co padam na twarz tylko jak zagonie je do łóżka nawet czasem siły umyć zębów nie mam :P Ale już sobie planuje że jak pojadą to bardziej sie skupie na sobie, na dziecku, coś sobie poczytam, pójde koniecznie na basen ...mmm na samą myśl aż mi lepiej. Lusesita - udanej imprezy Ci życzę :) Wesele w ciąży to niezła męczarnia ale z kulinarnego punktu widzenia to raj :D Mam pytanie, jest tu któraś powyżej 11 tyg ciaży i mająca ciągle mdłosci? Ja już prawie kończe 12 i co wieczór tak mw od 16 mnie mdli, czasem jak jestem głodna a czasem to już zupełnie bez powodu. Martwi mnie to wszędzie pisza że od 12tyg koniec z mdłosciami a u mnie sie nie zanosi :( Dziś to w nocy sie nawet obudziłam z mdłosciami, co prawda głodowymi ale mdłościami..niestety samej mi sie wstać nie chciało a mojego budzić mi żal było. To usnełam w cierpieniach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×