Ile kosztuje dziecko??

jesteśmy dwa lata po ślubie i bardzo oboje chcemy mieć dziecko. rodzice jednak twierdzą, że nie mamy warunków, że nas nie stać na to... a jak to u was było? ile was kosztowało wychowanie dziecka? wiadomo, wyprawka, ubranka, zabawki, lekarze, jedzenie... nie chodzi o konkretną sumę tylko np. ile zarabialiście i ile z tego przeznaczaliście na dziecko??

lepiej nie pytaj na forum...bo jest masa różnych podejść, zależy od ludzi, charakteru, gdzie się mieszka, jakie ma się środki finansowe, jak się zostało wychowanym...najlepiej pytaj o to ludzi, którzy mają podobne warunki materialne jak wy i chociaż zbliżone podejście do patrzenia na świat/rodzinę...

chcesz je kupić :O

ale wlasnie chcialam sie dowiedziec, bo wiem, ze jest tutaj duzo mam w roznym przekroju spolecznym - z roznym zapleczem finansowym - dlatego chcialabym chociaz ogolnie sie zorientowac czy naprawde jestesmy az tak biedni, ze nie mozemy miec dziecka...

powiedz ile odkładacie co miesiąc z pensji?

nie liczyłam tego nigdy ale w którejś gazecie wyliczyli że wychowanie dziecka do pełnoletności to koszt 200 tys. zł.

tzn. najpierw to poważnie się zastanów ile macie dokładnie dochodów, ile wam zostaje po obowiązkowych wydatkach...i wbrew pozorom przy rozsądnym podejściu, to tez nie jest tak, że to jakiś majątek idzie na dziecko, tylko zależy co dla kogo znaczy ten majątek i jaki tryb zycia prowadzi...

Małe dziecko kosztuje niewiele, myślę że jakieś 500 zł miesięcznie średnio o ile nie choruje, później zaczyna się jazda bez trzymanki - dodatkowe lekcje, książki, basen. Oczywiście każdy wydaje na dziecko wg swoich dochodów. Myślę że skoro starsi doświadczeni rodzice mówią Ci że was nie stać to może być w tym trochę prawdy.

i jaki pisałam baaaaardzo dużo zależy od podejścia...są ludzie którzy wręcz są przekonani, że dziecko musi mieć drogie zabawki, nie dojadają, zero przyjemności, bo trzeba dziecko zawalić toną plastikowego gówna...

200 tys???? szok... jesli chodzi o odkladanie, to nie odkladamy nic, wszystko idzie na biezace wydatki, jakies zakupy, bo troche urzadzamy jeszcze nasze "mieszkanie" i tak sie rozchodza te pieniadze, ale zyjemy w miare oszczednie, mysle ze gdyby sie urodzilo dziecko to zylibysmy bardziej oszczednie... ktos napisal ze 500zl miesiecznie na poczatek... myslicie, ze naprawde az tyle? nie wiem,cczy tyle bylibysmy z stanie odlozyc...

i faktycznie przy takim podejściu dziecko kosztuje dużo...

szczerze mowiac nie orientuje sie w ogole w tym jak sie zajmowac dzieckiem, co trzeba mu kupic i w ogole jak wyglada taka opieka nad nim... ale mysle ze kazdy sie kiedys nauczy prawda?

przyszła, no właśnie to jest takie szacowanie ktoś rzucił 500 zł, inny powie ci że 200 zł, jeszcze inny że 1000 zł, nie ma sensu coś takiego, bo to jest bardzo zróżnicowane...

nasi rodzice twierdza, ze jak ja pojde na macierzynskie to nie bedziemy w stanie zwiazac konca z koncem z jednej wyplaty...

no jak nic nie odkładacie, to nie jest dobrze...

a na przyklad powiedzcie ile kosztuje mniej wiecej taka pierwsza wyprwka oczywiscie chodzi mi o te nizsze ceny... i co trzeba kupic na sam poczatek??

nie odkladamy nic, bo jakos tak nie mamy takiej potrzeby, nie zbieramy na nic i sie te pieniadze rozchodza... bo nie sa to jakies kokosy

3000 wyprawka

teraz w dobie allegro i lumpeksów, to wcale nie jest aż tak dużo ta cała wyprawka...tylko że jest masa innych wydatków, których nie da się wcześniej przewidzieć...bo czy np. będziesz oszczędzać na dziecku alergiku i nie pójdziesz na wizytę do dobrego lekarza za 200 zł?

moim zdaniem wyprawka i inne drobiazgi to grosze. Najwieksze wydatki to niania lub utracony koszt, jesli mama jest na macierzynskim no i leki itp. jesli beda ewentualnie potrzebne. sprobujcie odkladac te 1000zl miesiecznie na nanie + 500zl na dziecko i zobaczcie czy bez tych 1500zl dacie rade sie utrzymac i wtedy bedziesz wiedziala

U nas - wyprawka była kupowana przez cały okres ciąży, więc w sumie poza zakupem wózka tego nie odczułam. Raz w miesiącu od 5 tc kupowałam za ok. 50-100 zł rzeczy dla dziecka - ciuchy, pościel do łóżeczka, łóżeczko.... Wstępnie: - wózek 800zł - łóżeczko 150 zł, materac 100zł, pościel 200 zł - wanienka 30zł - kocyki 100 zł - leżaczek do wanienki - 15 zł - leżaczek bujaczek - 300 łz -najgorzej wydane pieniądze w moim życiu. - ciuszki na pierwsze 3 miesiące - body, pajace, śpiochy - ok. 300-4000 zł Po urodzeniu: mleko enfamil - ale można kupić inne, tańsze, my mieliśmy takie tam gdzie mieszkaliśmy zaraz po porodzie i po powrocie do Pl dlatego je dawaliśmy - ok. 140 zł - ale nie pamiętam teraz dokładnie na ile starczała puszka na początku. Pieluchy Pampers ok 200 - 250 zł. To tyle na początek. Potem po 4 miesiącu rozszerzanie diety, więc szukanie produktów eko, na szczęście w moim mieście są dwa takie sklepy, to zakup warzyw i mięsa w miesięcznie jakieś 300-350 zł. Zabawki, to różnie, ma ich baaaardzo dużo i nawet nie liczyłam ile na nie wydaliśmy, ale pewnie ogromne kwoty, my kupujemy raczej takich firm jak eichhorn, boikido, drewart, boikido, smooby, tolo, smiki itp. Staramy się, aby to były zabawki edukacyjne, które czegoś dziecko nauczą - np rozpoznawanie kolorów i kształtów...

zgadzam się z tikal...

wszystko zależy od tego czy nowe czy używane. Nam sie udało wylicytowac wózek taki jak soebie upatrzyłam za 300 zł, łóżeczko nowe 100-150. Ubranka pewnie część dostaniesz a mozesz też kupić niedrogo na wyprzedażach lub na ciuchach. Pieluchy np. z biedronki. Do lekarza mozesz chodzić na NFZ. Jak ciąża bez problemów to duzo nie wydasz. Na skompletowanie wyprawki masz 9 miesięcy. Naprawdę fajne rzeczy mozesz kupić na allegro. Póżnij no cóz zależy czy będziesz karmic piersia czy nie

500 zł to nie aż tyle to taka średnia. Jeśli dziecko okaże się alergikiem to już będzie wielokrotność 500 zł. Jak nic nie odkładacie to najpierw spróbujcie przez kilka miesięcy odkładać oszczędności. Ja już w czasie ciąży wydałam 2000 na lekarzy i badania. Oczywiście można chodzić na NFZ. To wszystko zależy od podejścia.

Ja jestem obecnie w ciąży wyprawkę kompletuje się po prostu na raty co miesiąc.A co do utrzymania dziecko to zależy od waszej sytuacji ja np prowadze swoja działalność i jak będzie potrzeba to teściowa pomoże. Wg mnie to 500zł jak dziecko nie choruje to chyba już ze wszystkim. Dużo zależy od Ciebie są wyprzedaże można kupować na wyprzedarzach i jest taniej. Obiadki też możesz robić sama. Zależy od tego jak się zorganizujesz

No właśnie jak ktoś tu powiedział to koszta są bardzo różne :) Ja np. na wyprawke wydałam bardzo mało bo ok 400zł ale też nie kupowałam prawie nic nowego, tylko pampersy pieluchy tetrowe itp były nowe :) Karmiłam piersią więc przez pierwsze pół roku wydawałam na dziecko 100 zł na pampersy. Później już doszły deserki w słoikach i jakieś kaszki więc doszło kolejne 100zł. Po roczku była odstawka od cyca więc trzeba było następne 100 zł dołożyć na mleko modyfikowane. Ciuszki kupowałam albo na allegro w mega pakach, albo komisach, co pół roku bo dziecko mi tak wyrasta po pół roku z rozmiaru. Teraz jest troszkę lżej bo mała je to samo co my, mleko pije tylko wieczorem i robi do nocnika więc pamperów też idzie mniej bo tylko na noc jej zakładam. Żeby nie było to odrazu powiem że mała ma półtora roku

Nam same wydatki na wodę, gaz i energię wzrosły o jakieś 50 zł miesięcznie. Tak wam się wydaje tylko, że karmi się piersią to tylko pampersy. Ja też ciuszków w ogóle nie kupowałam, bo wszystko dostałam. Wózek, łóżeczko tak samo. Co miesiąc jednak wpada jakiś wydatek, a to mata edukacyjna, a to krzesełko do karmienia. a jak mi zachorował to w aptece wydałam 100 zł - w każdym prawie miesiącu jest jakiś nieplanowany wydatek.

no wiecie co, troche mnie przerazilyscie... jak ktos napisal, ze mamy odkladac 1500 zl miesiecznie? nie dalibysmy rady, mysle ze co najzwyzej mozemy odlozyc 500zl a to przy b. dobrych wiatrach... zaczyna mnie to naprawde przerazac... czy dzieci sa w takim razie tylko dla bogatych ludzi??? smutno mi sie robi myslac ze przy naszych zarobkach faktycznie dziecko to chyba tylko marzenie...

nieważne ile kosztuje , jeżeli jesteście gotowi na wychowanie i pokochanie dziecka pieniądze się zorganizują. Ja kiedy zaszłam w ciąże nie miałam stałych dochodów, mąż pracował i do tego mieliśmy kredyt na dom! Na poczatku panika że nie wystarczy ale z czasem wszystko dało się zorganizować nie powiem żebym oszczędzała na dziecku ale też nie byłam przesadnie rozrzutna . Część ubranek dostałam od koleżanek niewiele kupiłam sama bo po co? przecież dziecko tak szybko rośnie jeśli nie masz kogoś kto mógłby ci pożyczyć albo odsprzedać no to licząc jeden kaftanik to koszt ok 20 zł w marketach kupisz taniej jak przeceniają w Auhan były body po 3 złote ! z chin ale były. Pieluchy pampers ok 60 zł za paczkę ale znowu można kupić tańsze z markety kiedyś kupiłam w tesco za 20 zł i nie powiem całkiem dobre jakościowo jak dla mnie 100 razy lepsze od happy jeśli będziesz karmić piersią to odpadną ci koszty za mleko a to ok 30 zł tygodniowo ! wiadomo jakieś łóżeczko wózek to już wasza decyzja ile na to przeznaczycie jak się dzidzia rozchoruje to 150 zł nie twoje jakieś kremy na odparzenia takie głupoty oliwki mydełka itp to też jakieś 30 zł zależy jak kto i co kupuje wszystko można wykalkulować

tez odkładam 1500 zł miesiecznie z własnej pensji ale nie na dziecko tylko na siebie aby się doprowadzić do porządku po ciąży,a dziecku wszystko maz kupuje,więc mam z głowy