Chce żeby moje dzieci były rude, czy będą?

Ja jestem ruda ale mój świeżo zniewolony przez mnie mąż jest szatynem. Jaka jest szansa w takim związku na rude dzieci? Chce rude i koniec.

a te nie-rude będziesz skrobać na podstawie badań prenatalnych czy zrzucać ze skały po urodzeniu?

zależy od allelów ty masz rr,a partner CC czy Cc i krzyżówka jak na moje oko to Cr Cr Cr Cr lub Cr Cr cr cr może być 50%szans lub zero

Zależnie od genotypu ojca prawdopodobieństwo urodzenia rudego dziecka wynosi 25% lub 0%. Jeżeli tak Ci zależy na małym rudzielcu, zmień faceta na rudego, wówczas prawdopodobieństwo wyniesie niemal 100% (mogą się zdarzyć mutacje). 0/10

patrzeć często na ogień hahahahaha

nic, po prostu bede niezadowolona. Ale zawsze, nawet jak jeszcze miałam 7-12 lat to wyobrażałam sobie że moje dzieci beda rude jak ja.

"nic, po prostu bede niezadowolona" bez komentarza

Daj spokój, rude to wredne i brzydkie, piegowate i wyglada jak brudne, po co ci to, chcesz żeby twoje dzieci cierpiały

Idiotka bedzie niezadowolona:O Rude?? zniszczysz im zycie :O

Co za bzdury...

grbrgb ma rację, 50% lub 0%. Pozostaje jeszcze jedna kwestia - czy autorka jest naturalnym rudzielcem, czy farbowanym? :D

Jak ryżowy tusk xd

oczywiscie ze jestem naturalnym rudzielcem. I prosze mnie nie obrażać. "Zniszcze im zycie", "Daj spokój, rude to wredne i brzydkie, piegowate i wyglada jak brudne, po co ci to, chcesz żeby twoje dzieci cierpiały" - no jakoś ja miałam zawsze jako takie powodzenie u płci przeciwnej, i mam normalne zycie, jak to wyjasnicie?

Litość?

Będziesz niezadowolona jeśli Twoje dziecko nie będzie rude? Sorry ale Ty się módl by zdrowe było a nie jaki kolor włosów będzie miało :o

Masakra :O Oby nie rude.. W szkole to by mialy przeyebane :O Tylko nie rude!! Jak Twoja coreczka bedzie chciala byc kiedys ruda jak mamusia (w co watpie) to wlosy pomaluje na rudo:P Ale lepiej, zeby nie byla naturalnie ruda.. ojj..

Jak czytam takie topiki jak ten to dochodze do wniosku,ze niektore kobiety odrazu po swoich narodzinach powinno sie wysterylizowac.... Bo to normalne podejscie nie jest,kazda przyszla matka oddala by wszystko by jej dzieci byly zdrowe,zadna normalna matka nie przejmuje sie kolorem wlosow.

pamiętaj, że rude to wrednie, także współczuję mężowi

bo rude ładne są naprawdę ozdobą, ale większość rudych mają piegi są blade jak trupy chude i brzydkie oraz poniżane w szkole, ale ładne rude dziewczyny są bombowe

No prosze, wyłażą uprzedzenia polaków co do tego koloru włosów. Wiecie, kiedyś założyłam temat na tym forum co inni sądza o rudych włosach i wszyscy mi pisali , że rude włosy są piękne, że same by chciały takie miec, ze zazdroszczą mi tej rudej i piegowatej urody itd. A tutaj takie reakcje - dlaczego?

potomstwo to jest szansa, ze niektore z dzieci beda rude.

już dajcie spokój z tym rudym, mi akurat rudy kolor bardzo się podoba, uwielbiam piegi, jasną cerę, sama bym taką chciała ale nie o tym mowa :/ autorka będzie niezadowolona jak nie będą !! szok, że można tak wg pomyśleć :(

mysle, ze mozna byc niezadowolonym z czegos i nie wyklucza to zadowolenia z czegos innego

czyli mozna byc niezadowolonym, ze nie ma sie syna, ale zadowolonym ze ma sie dziecko corke

no własnie, ja nie mówię, że nie będe chciala dziecka jak nie bedzie rude, po prostu bardzo chciałabym rude. Zreszta wątpie, rzeby w tych czsach dla kogoś to był powód do dokuczania, chyba że dla mieszkańców wsi i małych miasteczek.

żartowalam że wyglądają jak brudne itp. ale mi się nie podobają i tyle, zresztą większość takich ludzi niestety ale wygląda nieciekawie. Raczej przejęłam się twoją wypowiedzią, że będziesz unhappy jak będą w innym kolorze.

no ale żeby pisać "rzeby"... :D

Akurat w podstawowce, gimnazjum dzieci dokuczaja tym, z rudymi wlosami..

nie chodziłam do gimnazjum, i nie wiem jak tam jest, dokuczali mi w przedszkolu, i przez częśc podstawówki ale to były lata 80/90, zreszta aż tak tragicznie nie było, naczelnym popychadłem szkoły nie byłam. A jak poszłam do liceum to byłam kuriozum w pozytywnym tego słowa znaczeniu, większości podobały sie moje włosy. Tak więc nie przesadzajcie, powodem to dokuczania może być wszystko, niekoniecznie rude włosy, tylko np. bycie grubym/noszenie okularów/dobre oceny.

"no własnie, ja nie mówię, że nie będe chciala dziecka jak nie bedzie rude, po prostu bardzo chciałabym rude. Zreszta wątpie, rzeby w tych czsach dla kogoś to był powód do dokuczania, chyba że dla mieszkańców wsi i małych miasteczek." no to właśnie pokazałaś jakie masz stereotypowe myślenie...