Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niecierpliwamama

Chciałabym już urodzić, ale mąż nie chce mi "pomóc" :)

Polecane posty

Gość niecierpliwamama

Weszłam w 40tc, czyli niby został tydzień do terminu, ale mam już dosyć zgagi, tego ciężaru, bolesnego wypinania się dziecka, sikania co 20min, budzenia i kręcenia się w nocy, ciągłego myślenia kiedy,gdzie i jak to się zacznie...Co mogłabym zrobić, żeby jakoś pomóc dziecku się urodzić? Mąż nie chce się kochać odkąd mam duży brzuch, bo się boi i krępuje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma kotkaaaaaaaaaaaa
sex i tak niewiele daje , ja się mało kochałam a urodziłam w 38tc ;) trzeba cierpliwie czekać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyzunia 22 lata
najwięcej dzieci rodzi się po gruntownych porządkach :D umyj okna na poczatek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może zapytaj
lekarza ginekologa o olej rycynowy? Mnie zaleciła lekarka kiedy byłam w 39 t.c i miałam na noc wypić dwie łyżki stołowe z łyżką mocnej kawy i tej nocy się zaczęły skurcze a na następny dzień w południe urodziłam córkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ignarashi Ganta
Chcesz, żeby mąż jeździł kutasem po twoim dziecku? Brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywka alergiczna
skurcze wywołuje też masowanie brzucha i stymulowanie brodawek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywka alergiczna
i podobno herbata z liści malin nie sprawdzałam tych sposobów, urodziłam 4 dni przed terminem z OM i w terminie z USG genetycznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niussa
Mój mąż pomagał ale bez efektu. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpliwamama
Boję się trochę tego oleju rycynowego, bo podobno są po nim mega sraczki, to prawda?:p Jeśli chodzi o mycie okien,długie spacery i wysiłek fizyczny, to mam już od jakiegoś czasu i nic...Seks odpada, więc właściwie pozostanie jedynie ten olej rycynowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie byl seks, chodzenie do 14 pietra po schodach, sprzatanie, okna itp i nic nie pomoglo. Czasem tak jest. W koncu w szpitalu wywolali na sile i skonczylo sie cesarka... Czekaj i juz a jak sie boisz o dziecko to idz to lekarza i z nim pogadaj. moja ginekolog to nawet szczypala macice i nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpliwamama
no właśnie najgorsze jest to oczekiwanie i kombinowanie, a i tak na jednego zadziała, na drugiego nie...ja się nie boję o dziecko, bo wizytę miałam w środę i jest ok, we wtorek jeśli nie urodzę znów mam kontrolę, także jest ok...ale chodzi o to, że pierwszy poród (bo to druga ciąża) miałam wywoływany 10dni po terminie, a zaczęło się dopiero 11dni po terminie w nocy, urodziłam 12dni po terminie na wieczór, było długo,ciężko i bardzo boleśnie, dziecko miało cechy przenoszenia, było małowodzie itd...dlatego teraz czekam z utęsknieniem na poród, nawet się tego okropnego bólu nie boję, a strasznie go przeżyłam, po prostu chcę, żeby się wreszcie zaczęło samo, a nie znów ta cholerna oxy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
Mi w szpitalu kazali chodzić po schodach i masować sutki :D pomogło - wieczorem zaczęły się skurcze. Męża molestowałam 2 tygodnie co 2 dzień - nic nie ruszyło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojku
rycynowego nie bierz - jest mocno szkodliwy i dla ciebie i dla dziecka. Mi chyba sex pomógł ale mielismy zakaz od poczatku wiec pewnie dlatego tak podziałało. Ale poza seksem umyłam tez okna i klatkę schodową całą - mieszkam w bloku. No i tłumaczyalismy oboje dziecku ze czekamy po tej stronie i ze tu jest fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpliwamama
no to męża nie będę molestować na siłę jak nie chce bidula, jego strata hehe:p może jutro pyknę klatkę schodową, bo też mieszkam w bloku, okien mi się już nie chce myć, na spacery latam, zakupy robię, ciągle sprzątam, po schodach w te i wewte i nic...boję się tego rycynowego, a napar z liści malin na mnie nie działał...może sobie sutki wymasuję:p wolałabym jednak, żeby mąż to zrobił hehe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aHajka123
Eee, ja chodziłam w ciąży z pessarem, zakaz seksu, mocne zagrożenie porodem przedwczesny. Pessar mi zdjęli w 37 tc i "hulaj dusza, piekła nie ma", po miesiącach postu seks codziennie, czasem po kilka razy... i co- i nic, urodziłam dokładnie w terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpliwamama
ahajka - czyli pozostaje czekać i tyle:D szkoda,szkoda...mam nadzieję, że jednak samo się zacznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypaj
suty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołĄczyć
ja w ogole nie wiem jak mozna uprawiac seks z wielorybem :o nie wiem dlaczego sie dziwisz mezowi, i tak chlop powinien dostac medal ze jest w stanie patrzec na taka pokrake :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpliwamama
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpliwamama
a masz czarodziejską kulę, że wiesz jak wyglądam?;p hehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhvc
u mnie sex "pomogl" :D wprawdzie to byl juz 39 tydzien ale do terminu mialam jeszcze 10 dni. sex ok 23, trzecia w nocy- wody odeszly ale urodzilam dopiero o 22:45

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhvc
aaa, zapomnialam! dostalam jeszcze 4 oxy. bo malej cos sie nie spieszylo :D dopiero po 3 cos zaczelo sie dziac ale slabo, wiec dowalili mi 4 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skladnik w spermie ponoc dziala ,gdy szyjka juz dojrzala w pelni jest napewno nie przed terminem,u mnie nie podzialalo,ale czuje ze dzis w nocy ruszy,tak mnie cmi od krzyza,jestem 4 dni po terminie i poprostu mam przeczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neubfwiaf
Ja urodziłam w 41 tygodniu, 10 dni po terminie. A robiłam wszystko od 38 tc. Myłam okna, szorowałam podłogi, wchodziłam po schodach do domu-5 piętro, łaziłam dużo, nosiłam zakupy, prałam, prasowałam, drażniłam suty :D NIC. W szpitalu po oksy też nic :D Zaczęło się w nocy o 4 nad ranem, ale od razu pełna parą :D Ale i tak miałam cc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż krzywdy dziecku nie zrobi,
ale jak to nie ten czas to i tak nie pomoże, choć mi pani dr powiedziała, żebym męża "wykorzystała", bo w nasieniu są prostaglandyny, które mogą przyspieszyć sprawę. To było w ostatni czwartek, zaczęła mi się już wówczas rozwierać szyjka na 1,5-2 cm i.. dalej nic. Mąż miał dobre chęci, ale nie zadziałał ;) Termin mam na poniedziałek i malutka nadal się nie spieszy :) pozostaje nam czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izauraciezarna
ja też bym już chciała, koleżanka urodziła po tym, jak poszła z mężem na pizzę, a potem na jakąś komedię do kina - właśnie zarezerwowałam bilety na "jak urodzić i nie zwariować" - może pomoże? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta reklama mnie wkurza
no herbatka z malin pomaga! Moja sąsiadka jakieś 20lat temu po owej herbatce urodziła w 6msc dziecko nie przeżyło-wiadomo inne czasy ale ja będąc na podtrzymaniu dostałam kategoryczny zakaz spożywania malin w jakiejkolwiek postaci bo wywołują skurcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpliwamama
ja wczoraj na wieczór nieświadomie, bo nie wiedziałam, że świeże maliny wywołać mogą skurcze zjadłam takie małe pudełeczko jak w warzywniakach są na sprzedaż i bolał mnie brzuch i krzyż, myślałam, że coś się zaczyna, ale przestało...aż mnie ruszyło na kibelek po tym bólu...dziś znów cisza:) no cóż, pozostaje mi czekać... majóweczko, ja miałam takie ćmienie i często też dość ostre bóle jak na okres kilka-kilkanaście razy dziennie od kilku już tygodni i nic w ogóle się nie dzieje...podejrzewaliśmy z lekarzem, że urodzę zbyt wcześnie, ale widocznie taka moja natura, bo ciąża już 2tygodnie temu była donoszona i nadal nic...byłam w środę na wizycie, to mówił, że mam 1cm rozwarcia i mogę rodzić w każdej chwili, ale jak widać może to trwać i trwać...powodzenia Ci życzę...ja mam termin na 30ego dopiero. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×