Gość podobna historia Napisano Lipiec 29, 2012 packa82- przykro mi z powodu smierci teścia i juz rozumiem dlaczego nie pisałaś.... kamień z serca z powodu męża - trzymam kciuki za życie w trzeźwości! Papierosy!hmmm, mój palił i pali, aaaaallleeeee ostatnio coś przebąkuje o rzuceniu, byłoby spoko bo troszke oszczędziłoby się zdrowia i kasy oczywiście.Ale wiem że jak się przestaje pić to "idzie się" w kawę i papierosy. KIBICUJĘ WAM, TYLKO DZIAŁAJ! NIE ODPUSZCZAJ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mutantex 15 Napisano Lipiec 30, 2012 "tylko małżeństwo ? rodzice alkoholika i jego dzieci ? rodzeństwo ? czy także dalsza rodzina ? jaka część rodziny jest z problemem alkoholowym, gdy jest uzależniona jedna osoba ?" Wszyscy , którzy cierpią z powodu picia tej osoby. Tak wygląda poprawna definicja. :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mutantex 15 Napisano Lipiec 30, 2012 "ZMARŁ MI MÓJ KOCHANY TEŚĆ. MIESZKAŁ OBOK NAS. BARDZO PRZEŻYWAM JEGO ODEJŚCIE." Jedynie kondolencje mogę Ci złożyć. Przykra sprawa bardzo. :-( "BĘDĘ PISAĆ CZĘŚCIEJ, POPRAWIĘ SIĘ ." Ale Ty nie musisz tego dla nas robić , tylko rób to dla Siebie. :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
packa82 0 Napisano Lipiec 30, 2012 Do Mutanex i Podobna sprawa: DZiĘkujĘ. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mutantex 15 Napisano Lipiec 30, 2012 "DZiĘkujĘ." Spoko , spoko. :-) Jakby co , to pytaj , w miarę możliwości postaram się odpisać , przynajmniej do piątku. :-) Bo później dłuuuuugi urlop mnie czeka , więc zniknę na kilka tygodni , ale wcześniej zostawię linki pomocne. :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mutantex 15 Napisano Sierpień 3, 2012 Jako , że czas urlopować , to zgodnie z obietnicą linkownia : Kupa alkoholików i dobrych rad , jak zapytasz... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4482677&start=87900 Tu to samo , z tym , że kupa współuzależnionych tak jak Ty i dużo wsparcia dostaniesz : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3217663&start=28710 Do tego świetne forum , na które warto zawitać : http://www.niepijemy.pl/forum/13-forum-al-anon Oraz forum DDA powoli się rozwijające : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5303331&start=180 Na tych krótkich forach warto pooglądać linki , na całą resztę właź bez pytania i opisuj , co Ci dolega. :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
packa82 0 Napisano Sierpień 4, 2012 Mutanex dziękuję.Narazie mam mało czasu na internet, ale na pewno skorzystam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
packa82 0 Napisano Sierpień 9, 2012 WITAM, NIE PISAŁAM, BO MIAŁAM 3TYG.GOŚCI-RODZINĘ A POTEM ZMARŁ MI TEŚĆ, A TERAZ 7 SIERPNIA NAWAŁNICA ZRUCIŁA I DACH NA DOMIE NAJGORZEJ U MNIE W CAŁEJ MOJEJ GMINIE, NIE BYŁO PRĄDU 2 DNI DZIŚ TEZ KILKA GODZIN NIE BYŁO, JESZCZE CZEKA MNIE MASA SPRAW DO ZAŁATWIENIA, BY ZBUDOWAĆ NOWY DACH. NIESTETY NIE BYŁAM Z MĘŻEM NA WIZYCIE W OŚRODKU , BO MĄŻ MIAŁ NIEPEWNE TERMINY KIEDY W PRACY PRACUJĄ A KIEDY MAJA URLOP I AKURAT MIAŁ DO PRACY JAK NAS UMÓWIŁAM W CIEMNO.ALE ODPUKAĆ NARAZIE NIC NIE PIJE, JESTEM ZADOWOLONA, MAM WSPANIAŁEGO TRZEŹWEGO MĘŻA . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mutantex 15 Napisano Wrzesień 5, 2012 Pisz packa co nowego , bo przez ten miesiąc chyba coś się wydarzyło , nie ? :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
packa82 0 Napisano Wrzesień 5, 2012 Witam, jak narazie mąż nie pije nic a nic , mam zupełnie nowe spokojniejsze życie.Mamy urwanie głowy z remontem dachu i nie ma czasu na wizytę w ośrodku, ale jak się już wszystko ustabilizuje-pójdziemy na pewno. Za to mąż zaczął palić papierosy, niby nie dużo 1-2 dziennie, ale wolałabym by nie palił.Jednak z dwojga złego wole jego paleni niż picie. Dzieci też widzą różnicę - jak tata jest trzeźwy;) Pozdrawiam;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mutantex 15 Napisano Wrzesień 5, 2012 Cze Packa :-) "Za to mąż zaczął palić papierosy, niby nie dużo 1-2 dziennie, ale wolałabym by nie palił." Możliwe , że próbuje jednym nałogiem zdusić drugi... "jak się już wszystko ustabilizuje-pójdziemy na pewno." To bardzo dobre rozwiązanie będzie. :-) Pozdro. :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marianna198 Napisano Luty 4, 2018 U mnie jest już ok. Już po leczeniu męża w ośrodku, poczułam się lepiej. Dla poszukujących adresów ośrodków w Polsce: https://osrodkiterapii.pl/ Pozdrawiam serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Asienka011 Napisano Sierpień 6, 2018 W moim domu ; Awantur nie było końca, po wypiciu stawał się nie do zniesienia, w końcu padło ultimatum z mojej strony. Ośrodek albo koniec. Leczenie alkoholizmu podjęliśmy w prywatnej klinice Medox http://medox.org.pl/ . Udalo sie, mąż wychodzi powoli na prostą i znowu zaczyna byc normalnie miedzy nami i w domu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 11, 2018 Warto by było wysłać go na terapię. Moja znajoma też poszła bo miała problemy z alkoholem, była tutaj http://terapiamanawa.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość martynaaa990 Napisano Październik 11, 2018 Musisz w jakiś sposób porozmawiać ze swoim mężem o terapii. Mąż przede wszystkim musi chcieć wyjść z alkoholizmu. Potrzebne też będzie znalezienie problemu, przez który wpadł w alkoholizm. Na terapię warto pójść do kliniki http://www.centrumdobrejterapii.pl/ Tam na pewno w jakiś sposób sobie poradzą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2018 Myślę, że on już jest uzależniony, tylko jeszcze stara się to ukryć, albo prawda do niego nie dociera. No bo gdyby nie był, a ty mu postawiłaś takie ultimatum, to bez problemu powstrzymałby się od picia chociaż na kilka dni. A skoro pije już w pracy czy nawet w drodze z pracy do domu, to ewidentnie coś jest nie tak. I nie ma tu znaczenia, że to 'tylko piwo'. Ja miałam podobne problemy z moim byłym już chłopakiem. Również zaczęło się od tego, że piliśmy razem, aż w końcu zdałam sobie sprawę, że to już choroba. Nie potrafiłam jednak tak łatwo się wyplątać i postanowiłam poszukać pomocy psychologicznej. Poszłam na terapię uzależnień w Warszawie, w poradni http://strefamysli.pl/psychoterapia-indywidualna/ - prowadzone są tam psychoterapie dla alkoholików. Namawiałam go, żeby dołączył, ale był raz, a potem były wymówki. Zrozumiałam, że gdyby chciał to tez by zaczął się leczyć, ale jemu najwidoczniej nałóg nie przeszkadzał. Rozstaliśmy się. Mi udało się pokonać nałóg, widocznie nie byłam aż tak bardzo uzależniona. On się niestety stoczył. Czasem widzę go pod budką z piwem, ale nie mam już do niego takich uczuć, jest mi go tylko żal. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 29, 2018 tratwa prywatny ośrodek terapii uzależnień ul. beskidzka 8 43-460 wisła tel: 666-030-505 e-mail: tratwaosrodek@gmail.com www: https://leczenieuzaleznien.com/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Judith Napisano Luty 27, 2019 Witajcie! Szukam pomocy dla pijącej mamy. Chce podjąć leczenie i uzbieraliśmy trochę funduszy na porządny wyjazd. Chcemy żeby zaznała czegoś więcej niż tylko 'suchej' terapii. Planujemy wysłać ją do ośrodka Salemii na Sycylii, podobno bardzo dobre i unikalne miejsce. Wiecie może coś więcej? Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alinka Napisano Marzec 2, 2019 Mój mąż uwielbia pić piwa prawie codziennie. Szczególnie jak się spotka z jakimiś kumplami. Bo jest pod wpływem swoich kolegów. Ja już nie wiem, co mogę z tym zrobić. Rozstać się z nim,czy walczyć o nasze małżeństwo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kisiak Napisano Kwiecień 2, 2019 Ja męża posłałam na Nowowiejska 10 w Warszawie na zabieg wszycia esperalu. Gdyby nie to nigdy by z nałogu nie wyszedł. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MoniaPl88 0 Napisano Czerwiec 6, 2019 Nie możecie się poddawać. Wiem, że wymaga to wiele pracy ale wierzę, że Wam się uda. Przechodziłam przez podobną sytuację więc wiem o czym mówię. Na pewno będziecie musieli zasięgnąć pomocy specjalisty. Mój mąż leczył się w ośrodku www.osrodektrzezwosc.pl. Od czasu terapii minęły 2 lata, a mąż nie tyka już alkoholu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tereniaw 0 Napisano Styczeń 2, 2022 Mój szwagier był w ośrodku Tratwa w Wiśle, znakomita placówka pomogli mu w końcu wyjść z nałogu, polecam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach