nie umiem byc wierna

i wlasnie o to chodzi. jestem z kims a wciaz kokietuje, i flirtuję z innymi. jestem z kims a juz poluję na następnego. czy to jakaś choroba? przyzwyczajenie? bo to nie jest napewno normalne. i nie potrafie przesta uwodzic obcych facetów.

przyjrzyj się poczuciu własnej wartości coś z nim nie tak?

bo po prostu dla Ciebie takie zycie stalo sie normalne.. nie widzisz wiernosci, bo o niej zapomnialas juz kilka lat wstecz..

no tak. kazda patrycja to szmata.. znam kilka i wiem o czym mowie

z moją wartoscia jest wszystko ok, dlugo myślalam,ze niemoge sie nikomu podobac a jak tylko poszlam do pracy i zoriętowalam sie bardzo szybko,ze jestem bardzo atrakcyjna i seksowna a faceci proponuja mi sex ( z ktorego nie korzystam) to na kazdym kroku kokietuje, kuszę... czasem odrzucam ...

z moją wartoscia jest wszystko ok, gdyby tak było jak mówisz pomyslałabyś co czuje partner laski twojego pokroju :)

skoro odrzucasz facetow chcacych tylko seksu, to w czym problem, jak jestes z jednym to Ci sie nudzi ?

mam męża,ale lubie flirt i całą ta otoczkę. mam faceta od 9 lat, a ostatnio poznałam przez neta fajnego faceta,oczywiście przespalismy się. Czasem mysle,ze takie kobiety jak my nie powinny się wiązać. Dlaczego to lubię? Moze brakuje mi w związku takich emocji jak daje nowa znajomośc? Ta niepewnośc,flirt,cała magiczna otoczka zdobywania,kokietowania? Ale nie załuje,przynajmniej mam porównanie,bo kilku nuz tych kochanków w zyciu juz mialam.

nie NUZ tylko JUŻ ;)

lubisz flirtować. Ale to łatwa droga do zdrady, kilka kropel alkoholu i możesz polecieć. Ile masz lat ? Być może to pozostałość po czasach młodzieńczych w których latałaś z jednej pały na drugą, tak jak pszczółka z kwiatka na kwiatek :) Przyzwyczajenie, taki nawyk po prostu.

ja tak mam :/ Szmata :)

ja tak mam :/ "mam faceta od 9 lat, a ostatnio poznałam przez neta fajnego faceta,oczywiście przespalismy się." No to jaki chuj wiążesz się na stałe z mężczyzną jakaś porządna kobieta miała by fajnego mężczyznę.

jak jestem z jednym to nudzi mnie ta zwykla szarosc,monotonnosc no nuda . a ja uwielbiam pisac chociazby pikantne smsy z kims kto mni sie podoba, lubie jak faceci mowia mi komplementy uwielbiam sluchac jak którys mowi ze by mnie przeleciał a ja odwracam sie na pięcie i odchodzę... jestem w związku od lat 6 od 5 nie jestem wierna. jak pomysle i sie zastanowie to boli to mnie i jak tylko poszlam do pracy to pomyslalam,ze bede miec mnustwo zajeć i nie bede miala czasu na takie glupoty a tu znow niespodzianka... w pracy tez adoratorzy...

ja czasem mysle,ze to moze to ,ze jak byłam taka nastolatką to wlasnie za malo sie wyszumiałam... sex w wielku 19lat, i wtedy czulam sie malo atrakcyjna a od odluzszego czasu maoglabym miec kazdego ,ktorego sobie upatrzyłam...

Więc w czym jet problem ? Sypiasz z innymi?

a czy wasi rodzice sie rozeszli ? Ojciec was porzucił ?

ale to nie chodzi tylko o sex ,tylko o ten caly flirt, kuszeni9e,uwodzenie, pisanie erotycznych smsów ...

miałam to samo. byłam w ponad 100 związkach (nie mówię tu o seksie). dopiero jak poznałam męża to mi przeszło. więc olej to i szukaj tego przy którym się zatrzymasz :)

patrycja888 nie martw się, to nie jest żadna choroba. Każda kobieta tak ma.

tak,wlasnie tak ojciec porzucil nas. dokladnie ale to chyba nie ma ztym nic wspolnego. z seksu skorzystalam 1 raz ,gdy taki jeden naprawde mnie zakręcil... do dzis łaczy nas kolezenski sex. a teraz na oku mam innego...

mój facet poza mną swiata nie widzi,nosi nas na rękach,jest dla mnie cudowny. nie nazywaj mnie szmatą,bo mnie nie znasz:O poprostu mam chyba zaniżone poczucie wlasnej wartości,dlatego tego potrzebuję. Mój facet tak mnie kocha,ze mogę przeglądać się w jego oczach. jestem dla niego całym swiatem, jego radością.

"z seksu skorzystalam 1 raz" tak oczywiście tylko raz. W tej chwili jesteś kobietą która jest zbyt ryzykowna dla mężczyzny bo byle kto może powodować konflikty w waszym związku.

tutaj można się dowiedzieć o kobietach prawdę:)

wiesz sama wybierasz co robisz, a z tego co widac Tobie takie zycie sie podoba, bo nie widzisz w tym nic zlego i z tego co mi sie wydaje Twój zwiazek jest nudny

"mój facet poza mną swiata nie widzi,nosi nas na rękach,jest dla mnie cudowny. nie nazywaj mnie szmatą,bo mnie nie znasz poprostu mam chyba zaniżone poczucie wlasnej wartości,dlatego tego potrzebuję. Mój facet tak mnie kocha,ze mogę przeglądać się w jego oczach. jestem dla niego całym swiatem, jego radością" "mam faceta od 9 lat, a ostatnio poznałam przez neta fajnego faceta,oczywiście przespalismy się." I teraz widać, że nie należy być dobrym mężem

ojciec to pierwszy wzór mężczyzny z którym jako mała dziewczynka miałaś do czynienia. To on ukształtował twój stosunek do meżczyzn. Czujesz sie zdradzona przez ojca, nie miałaś w nim oparcia, nie docenił Cie i przez to nie umiesz stworzyc stabilnego związku. Bo podświadomie boisz sie zaufać meżczyźnie. Nawet jeśli on tobie ufa, to ty tego nie potrafisz. To działa na takiej zasadzie " Nawet jeśli jeden facet mnie zostawi, to nic bo zachwile znajde sobie następnego" Opierasz swoje relacje na seksie" By złagodzić samotność. ja tak mam :/ Jesteś szmatą :) bo zdradzasz.

ty jesteś taki krystaliczny,ze śmiesz oceniać innych? nie masz do tego najmniejszego prawa,nie znasz mnie i mojego zycia,więc nie masz prawa mnie oceniać po 2 zdaniach

przypinasz mi łatki. a nawet nie wiesz co spowodowało,że stało się tak czy inaczej,nie zadsz sobie trudu,zeby zapytać o przyczynę,sprobować rozwiązać dlaczego tak się dzieje, najłatwiej kogoś oceniać,trudniej pomóc.

"mój facet poza mną swiata nie widzi,nosi nas na rękach,jest dla mnie cudowny." "mam faceta od 9 lat, a ostatnio poznałam przez neta fajnego faceta,oczywiście przespalismy się." Otworzyłaś mi oczy wiem jakim partnerem dla kobiety nie być. Dziękuję :)

a tam nie umiesz. nie chcesz i tyle.