Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Vivita

Mam dziecko ale go nie chcę....

Polecane posty

Gość Vivita

Proszę o wyrozumiałość bo potrzebuję porady... 4 miesiące temu urodziłam dziecko. Niechciane, niekochane, z wpadki. Zawiodły plastry antykoncepcyjne. Na ostateczną decyzje co dalej czekałam do porodu na prośbę mężą, wtedy obiecał, ze jak nic się nie zmieni to dziecko oddamy. I niestety nic się nie zmieniło :( Mąż sugerował, że to depresja poporodowa ale przecież ja takie nastawienie miałam od zawsze. Ale ok. Potem uzgodniliśmy, że pójdę do psychologa, jeśli nie stwierdzi u mnie depresji to zrobimy jak ja chce. On wybrał sam lekarza. Poszliśmy opowiedziałam o swoim życiu, o swoich uczuciach. Lekarz stwiewrdził, ze depresji nie mam, żadnych innych problemów z psychiką także nie. To było nie na rękę mężowi więc uparł się na kolejnego lekarza. Tym razem z innego województwa, podobno bardzo dobrego. Pojechaliśmy i znów to samo. Czas mija a ja nie potrafię się odnaleźć w tej sytuacji, jest mi źle. Powiedziałam męzowi że nie ma innego wyjścia jak rozstanie bo ja dziecka nie chce to mi powiedział, że jak odejdę od niego to tym bardziej on dziecko odda bo nie będzie mógł patrzeć na coś co mu zabrało żonę :( Złożyłam pozew rozwodowy ale mąż o tym jeszcze nie wie. Nie wiem już co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfg
tak sobie mysle.... macie kase? jak tak to zatrudnij opiekunke, nie zajmuj sie dzieckiem niech sobie rosnie chowane przez kogos ale twoje. jak podrosnie i bedzie bardziej kontaktowe to przestanie ci tak przeszkadzac. a jak nie masz kasy... no coz to chyba faktycznie rozowd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego nie usunelas ciazy? oddajcie dziecko do adopcji, albo np. waszym rodzicom do wychowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkj
A myślałaś jak czuje się ojciec dziecka? On kocha je i ciężko mu poradzić sobie z tym, że ma je oddać. Stawiasz go w sytuacji miłość do żony, albo miłość do WŁASNEGO dziecka. Wymagasz od niego wielkiego poświęcenia w imię własnych uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caryca bez cara
fdsfg zastanow sie co piszesz, niech tak sobie rosnie,..a co to pelargonia?...dziecko potrzebuje milosci i ciepla...tluku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od lat bezskutecznie :(
Mysle ze to jakies prowo bo mi sie wierzyc nie chce ze cos takiego moze istniec. Ale jezeli to prawda to istnieje tysiace ludzi, ktorzy z wytesknieniem czekaja na adopcje zdrowego, malego dziecka i zapewnia mu szczesliwe dziecinstwo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivita
Zamówiłam tabletki na poronienie ale były jakieś problemy z dostawą i przyszły dużo za późno na działanie... A tak u lekarza bałam się, w końcu w razie jakichkolwiek komplikacji może być źle... Ja chce dziecko oddać, mąż nie. I dlatego chce od niego odejść bo nie chce aby wybierał miedzy mną a dzieckiem ale zapowiedział, że jak odejdę to dziecko jeszcze tego samego dnia odda. Nie wiem już co mam robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka-kochajaca.za.bardzo
jesli nie kochasz tego dziecka i wiesz,ze nigdy nie pokochasz..... hmm, masz kogos w rodzinie, kto chcialby je wychowac? moze jakas ciocia,kuzynka jest tyle kochajac ych sie i dobrych malzenstw,ktore nie moga miec dzieci. straja sie,lecza a tu nic dla nich pozostaje adopcja mysle,ze niejedna taka rodzina bylaby zainteresowana adopcja twojego dziecka ale ty musisz byc na 100% pewna,ze tego chcesz i nie zmienisz zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivita
Tu nie chodzi o mnie bo ja jestem pewna, chodzi o męża bo to on nie potrafi się zdecydować, jak powiedziałam że odejdę i nie będę mu przeszkadzać to powiedział, że na nic się zda moja dobroć bo dziecko odda bo nie będzie mógł na nie patrzeć jak mnie straci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oddaj bo szkoda dziecka na bycie w domu gdzie jest przepychanka i gdzie matka go nie chce ojciec w zasadzie też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivita
Oddaj... Ale potrzebna jest zgoda ojca a on jej dać nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem!!!!!!!!!! no ni cholere nie rozumiem!!!!!!!!! To autorka nie wiedziała ze jak sie uprawia sex to mozna zajsc w ciąze i ze nie ma 100% zabezpieczenia???????????? Jak od początku nie chciała mniec dzieci to sie nie bzyka albo trza sie podwiązac i juz. A najlepiej szklanka zimnej wody!!!!!! Dziecko oddac do adopcji i juz po krzyku. Inni czekają na nie z miłoscią a nie z nienawiscią. Po co rozwód to nie wiem???? oj głupia jestes autorko i tyle. Tyle zyje i takiej głupoty jeszcze nie słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivita
Rozwód bo mąż nie chce oddać dziecka a ja z dzieckiem nie chce mieszkać pod jednym dachem... Ale gdy mąż słyszy że chce się rozstać (o rozwodzie jeszcze nie wie) to mówi, że jak odejdę to on dziecko odda, że nie bedzie wychowywał beze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie z kolei
męża też wcale nie kochasz. egoistko skonczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caryca bez cara
Vivita dla ciebie dziecko to zabawka...zobaczymy jak sie uda, pokocham to zostaje a jak nie to oddamy...wez sie obusz z letargu...to istota ktora czuje, trzeba bylo wczesniej myslec, a nie tylko o swojej dupie, gdyby skrobanka zle poszedla...i jeszcze w co drugim poscie podkreslasz i pewnie jestes z tego cholernie dumna, ze ten pajac twoj maz, tak bardzo cie kocha, ze oddalby dziecko, jakbys od niego odeszla...banda kretynow siebie warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boia
oddaj dziecko do adopcji,niech zazna miłości u kogoś kto je pokocha i wychowa na dobrego człowieka,a Ty zaszyj sobie pizde bys w przyszłosci nie mogła miec dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to przykre że tak bardzo można nie kochać swojego dziecka a kto się nim w obecnej chwili zajmuje skoro nie chcesz go i nie chcesz z nim mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivita
Kocham męża i dlatego chce aby był szczęśliwy i dlatego chce odejść, on jednak tego nie rozumie i mnie kolejny raz szantażuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie z kolei
masz chory umysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivita
jest opiekunka do dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa to autorka planuje nawiac bez dzieciaka!!!!!! i zostawic małego tatusiowi a tatus mówi ze jak mamusia nawieje to odda maluch!!!! TO JUZ MACIE ROZWIĄZANIE - TY NAWIEJ A TATUS ODDA MALUCH I W KONCU MALUCH BEDZIE MIAŁ NORMALNE ZYCIE a nie u boku zasr..... smarkaczy którzy wiedzą do czego du..... i ku.... słuzy ale juz dziecko to beeee. Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaDwojga.....
Dlaczego tak naskakujecie na autorkę???? W życiu nie jest tak pięknie , jak wszyscy by chcieli. Jest bardzo wiele matek w polsce , które mają dzieci , tylko "bo tak trzeba" udając miłość do dziecka.Widziałam wiele tragedii z udziałem niechcianych dzieci , które nie miałyby miejsca , gdyby matki się przyznawały ,że to wcale nie jest tak słodko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaDwojga.....
Oddajcie dziecko do adopcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivita
Ale czy ci trudno tak pojąć to ze on tak naprawdę nie chce dziecka oddać bo je kocha??? A ja nie chce stawać na drodze między rodzicem a dzieckiem i nie chce aby po moim odejściu dziecko oddał a je wychował bo jak odda to będzie tego żałował do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caryca bez cara
Vivita jaka ty szlachetna jestes!..mam prawie lzy w oczach jak czytam o twoim poswieceniu...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
Na początku sobie pomyślałam - co za kobieta z autorki, ale teraz doszłam do wniosku że jesteś bardzo mądra i odpowiedzialna. Nie chcesz dziecka i nie chcesz go krzywdzić. Niestety ale chyba nie masz wyjścia i musisz rozstać się z mężem. Co on już zdecyduje to jego sprawa. Myślał że szantażem cię zmusi bo widocznie jest bardzo zdesperowany i zagubiony. Nic już nie możesz zrobić. Stało się, dziecko jest na świecie - trzeba teraz sprawić żeby jakoś jego życie się ułożyło, to już bez znaczenia czy z ojcem czy w rodzinie adopcyjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivita
W dupie mam szlachetność wiesz? Ja chce jedynie spokoju i to świętego a tego nie będę miała jak on będzie wyprawiał takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko przecież dziecko ma juz 4 m-ce..przyzwyczaiło się do matki. Jak mozna nie kochać swojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivita
Jak mogło się przyzwyczaić do mnie skoro ja się nim nie zajmuje? Przyzwyczaiło się jak coś to do niańki a nie do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I myślisz ,że będziesz miała święty spokój jak oddasz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×