Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Vivita

Mam dziecko ale go nie chcę....

Polecane posty

lepsza moja ciasnota umysłowa, z miłością do dziecka, niż poniewieranie dzieckiem, tępa sztuko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moni$kammmmm
Autorko masz całkowitą rację! To wszystko wina twojego męża! On ma uczucia i chce być ojcem! Ty uczuć nie masz! Nie jesteś w stanie w ogóle kochać! Ja bym ci nawet psa nie powierzyła, bo jego też gdzieś byś wyrzuciła. Czytam tak te twoje wypowiedzi i widzę, że jesteś straszną egoistką. Taka księżniczka, która uważa, że wszystko musi być po jej myśli, bo inaczej obraża się na cały świat. Twój mąż kocha widać to dziecko, ale ty nie kochasz nie tylko dziecka, ale i tego męża, bo masz w du*** jego uczucia. On cie nie szantażuje wbrew pozorom. On jest jako facet jest zagubiony, chce być zarówno mężem jak i ojcem. Dla jego dobra jednak zostaw go, powiedz otwarcie, że lepiej jak znajdzie sobie kobietę, która jest zdolna kochać kogoś innego, a nie tylko siebie! Sama zaś kup sobie rybki, one nie wymagają uczuć. Zamiast faceta to sobie kup wibrator, żebyś znów nie znalazła się w sytuacji kiedy okaże się, że nie jesteś zdolna do miłości do własnego dziecka. Ps. Jeśli ktoś mówi, że nie kocha własnego dziecka to znaczy, że w ogóle nie jest zdolny do miłości, prócz tej miłości do własnej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivita
A czego ty oczekujesz? Ze dziadkowie porzucą pracę i pobiegną zajmować się wnukiem? Oni mają swoje życie, czy starsi ludzie nie mają mieć innych pragnień niż na starość niańczyć wnuki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko bardzo CI współczuję
kamisi tępota umysłowa jak sie patrzy :-O wszyscy na świecie MUSZĄ kochać dzieci i rozczulać się nad kupkami i dupkami :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale oddawac wnuka> coś mi sie to kupy nie trzyma, cała rodzinka bez uczuc wyższych? zabawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a psik
Dziecko ma prawo do miłości. Jeśli nie kocha go rodzina, to ma ona obowiązek zapewnić mu takie osoby, które je taką miłością obdarzą. Niania to nie rodzina - to pracownik. Dziecko należy oddać komuś, kto je chce i będzie się nim zajmował. I nie powinno się z tym zwlekać, bo dziecko niekochane, które nie jest przytulane, hołubione - wyczuwa dystans i będzie miało w dorosłym życiu problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivita
Akurat ty masz najwięcej do powiedzenia jak ma wyglądać moje życie... Uważaj bo wezmę do serca twoje rady i zacznę żyć w celibacie bo ci coś się nie widzi... To jest własnie przykłąd znudzonej baby która chce dyktowac jak ma wyglądać cudze życie między gotowaniem żarcia a zmianą pieluchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wszyscy, ale żeby cała rodzina dziecka nie chciała? dziwne to trochę, to zwykła prowokacja, a autorka i Autorko bardzo CI współczuję to jedna i ta sama osoba 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivita
A co to dziadków dziecko? Co to znaczy ze dziadkowie oddadzą wnuka? To nie jest ich dziecko i oni nie maja nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko bardzo CI współczuję
kamisia bezmózgiem myślącym cipą to jesteś ty! baba w rui, lata za facetem 3,5 roku,z ęby ją zapłodnił, bo innego sensu w życiu twoim nie ma, z głupotą rzeczywiscie cięko żyć, więc warto zając jakoś swój bezsensowny czas na niańczenie bachora,ale jak widać nawet na to cioę nie stać :-O tępa dzido!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlapsakielbasa
Czytam i nie wierze ze to czytam...ze takie rzeczy se zdarzaja...ja rozumiem ze ktos nie chce miec dzieci,sama mam kolezanki,ktore nie chca i ich nie potepiam,kazdy ma prawo ulozyc sobie zycie jak chce....ktos chce miec 8ro dzieci i dazy do tego,jego prawo....ale tutaj juz to dziecko jest...i to takie niechciane....serce mnie boli bo to ono najbardziej dostanie po dupie,mimo ze nic nie zrobilo i samo sie na swiat nie pchalo....jestescie nieodpowiedzialni bo skoro nie chcieliscie dzieci ,mogliscie sie zabezpieczac....a nie teraz lament....to nie Ty jestes autorko ofiara tylko ten maluszek....rodzicow tez macie jakis nieteges...bo jakby moja corka nie chciala dziecka....to sama bym sie nim zajela...ale moze dziadkowie tez sa tacy sami.... Nie wim co doradzic w tej sytuacji....cholernie pokrecone to jest ze tam gdzie sie tego dziecka nie chce ono sie rodzi a tam gdzie jest tak dlugo wyczekiwane go nie ma....,uzalasz sie nad soba autorka jaka to biedna jestes,nie wiem nie widzisz tego ale ja cie tak odbieram....spakuj sie i poprostu odejdz....w koncu i tak cie nie obchodzi maz i dziecko....a maz nie odda malucha tylko tak glupio gada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obie tępe jesteście i warte siebie 🖐️ to na tyle, bo taka bezproduktywna konwersacja nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shdyhty
Piszecie że to prowokacja....Ale 3-4 lata temu na onecie był blog z podobną historią. Para zaliczyła wpadkę, aborcja chyba tabletkami nie zadziałała, dziecko zatrzymali na początku bo facet strasznie nalegał. Dziewczyna w końcu odeszła a facet dziecko oddał. Potem oni do siebie wrócili, wzięli ślub i dobrze żyją, przynajmniej do czasu gdy blog czytałam. A blog był oblegany przez zwolenników ich decyzji jak i przeciwników. Przeprowadzono z nimi anwet jakiś wywiad który ukazał się w gazecie. W końcu dziewczyna zmieniła onet na inny portal i przeniosła się z blogiem na blog prywatny i dostęp mieli tylko upowaznieni. Więc historia jak najbardziej prawdopodobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caryca bez cara
autorka czego od nasz oczekujesz?...mamy z twoim mezem porozmawiac, zeby oddal to dziecko, albo zeby ciebie w spokoju zostawil?...a moze szukasz akceptacji i zrozumienia.....sama doprowadzilas do takiej sytaucji..a twoje tlumaczenie odnosnie skrobanki sa poprostu zalosne...lepiej miec zrobiona skrobanke przez lekarza, niz usowac jakismi tabletkami w zaciszu domowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seraphinka1
Oboje widzę zdrowo pierdolnięci jesteście ;O jestem zszokowana.Oboje nie kochacie tego dziecka ani siebie. a ta mała istota kiedyś zapuka do waszych drzwi i zapyta czego jej nie chcieliście? Co powiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabisiania
podusumowujac autorka: - w przypadku wpadki, nie podda sie aborcji, bo boj sie wykrwawienia, w przypadku gdy tabletki nie dojda, urodzi jeszcze setke dzieci. -obwinia meza, ze niechc jej zostawic, albo dziecka, w duchu wolalaby, zeby pozbyl sie problemu, biedna pokrzywdzona przez zycie. -szlachetnie usunie sie w cien i odda mezowi jeszcze dom i on nie bedzie musial ja splacac. -nie chciala dzieci, ale nie poddala sie aborcji, ani nie oddala wczesniej dziecka do rodziny adopcyjnen, tylko teraz jeczy na forum. napisze to duzymi literami, NIE KAZDA KOBIETA MUSI MIEC DZIECI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seraphinka1
Ty nie jesteś rasą ludzką ty jesteś podludzka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam, że to prowo ale
taka sytuacja mogłaby mieć miejsce. autorka (lub troll) jest nie do zniesienie nie dlatego, że nie jest w stanie poczuć żadnych ludzkich uczuć do drugiej istoty w postaci dziecka (ona męża też nie kocha, nie jest do tego zdolna, to iluzja miłości). To akurat nie jest jej winą, że gdzieś po drodze jej rozwój został bardzo poważnie zaburzony i wyszedł taki stwór człowiekopodobny. Rzeczywiście dziecko zdecydownie nie powinno być przy niej, ponieważ zostanie takim samym mutantem emocjonalnym jak ona. Nie ma większej traumy niż czuć, że nie kocha cię własne matka. To są koszmarne koszty dla rozwoju osobowości. autorka jest wkurzająca nie za swój defekt, ale za swoją roszczeniową postawę (JA, JA, JA, mój mąż zawinił). ponieważ zawiniła jedynie ona sama, to ona doprowadziła do urodzenia dziecka, choć przeczuwała konsekwencje (aborcję można zrobić w niemczech, w czechach, wystarczy kasa i hop, a kasę ma, skoro ma dom). zeby nie było wątpliwości: dzieci nie mam z wyboru.więc matką polką nie jestem. ale zaburzona też nie jestem, bo gdbyby ktoś podawał mi dziecko, wyciągnęłabym po nie ręce i wzięła w ramiona. mam po prostu jakieś człowieczeństwo i kobiecość w sobie, choć wiem, że nie chce się podjąć wychowania innego człowieka i dlatego na dziecko się nie zdecydują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda i juz
Jestes wybrakowaną kobietą. traktować dziecko jak zabawkę jak przykry przedmiot....Powinnaś się wstydzić a nie rozgłaszać jaka jesteś pojebana. Męża masz takiego jak Ty. Siebie warci zdegenerowani gówniarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka ma
Oboje nie dorosliscie do roli rodzicow. Ty chcesz sie rozwiezc i oddac mezowi dziecko, a on nie chce dziecka, ktore zabierze mu zone. Trzeba bylo usunac albo po urodzeniu oddac. to moze juz wiecej seksu nie uprawiajcie-do tego tez nie dorosliscie-bo nie bierzecie odpowiedzialnosci za konsekwencje, czyt. niechciana ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *opolanka*
Jak czytam niektóre wpisy to oczom nie wierzę. W temacie na temat aborcji większość osób jest przeciwko, że lepiej urodzić i oddać do adopcji niż usunąć. W temacie gdzie autorka urodziła i chce oddać krzyczycie na nią , że powinna była usunąć:O Niektórzy są jak chorągiewmi jak wiatr zawieje - bez własnego zdania. Postawa autorki od początku była jasne -nie chce mieć dzieci. Niestety wpadki się zdarzają , nie ma 100% antykoncepcji. Więc w tym wypadku powinna oddać do adopcji. Niestety problemem jest tu mąż i jego szantaż. Jak by naprawdę kochał dziecko to nie patrząc na żonę wychowywał by je. Jednak sam nie wie czego chce . Autorko nie widzę tu twojej przyszłości z mężem. Odejdź i daj mu szansę zdecydować. Jeżeli kocha dziecko to je nie odda . Jeżeli bardziej kocha ciebie i odda dziecko to prędzej czy później ciebie znienawidzi. Tak czy inaczej wasz związek nie ma przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka ma
A dlaczego wine ma tylko maz? Moze faktycznie tylko ja szantazuje, bo ja kocha i mysli, ze ona nie odejdzie i przekona sie do dziecka. a tak wiele z Was broni autorki, bo bidula wpadla, nie chce dziecka, wiec moze wziac nogi za pas od zlego meza i rozpoczac zycie na nowo-bez dziecka, bez problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka ma
Ja nie wnikam i nie osadzam ani tych osob, ktore usunely ciaze ani tych, ktore oddaly po porodzie dziecko. Ich sprawa. autorka jednak zabrnela za daleko w tym wszystkim. Mi sie wydaje, ze jak ona odejdzie, to maz tak czy siak zatrzyma dziecko a ona bedzie dla niego spalona-bo pozna sie na niej-ze jest egoistka, ktora tylko na siebie patrzy-i nie wazne jest dziecko ale i nie wazny jest on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *opolanka*
Dla mnie jest niewiarygodne, że można nie kochać własnego dziecka ale wiem , że tak bywa. Autorka od początku miała taką postawę jaką miała (a nie nagle jej się odwidziało ) więc wg mnie najlepszym rozwiązaniem jest tu adopcja. Czy dziecko będzie szczęśliwe wychowując się z matką która je nie kocha dla ktorej jest obojętne? Może kiedyś autorka pokochała by dziecko a jak nie? Warto ryzykować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivita
Naprawdę chce wam się te bzdury tu wypisywać? Wy naprawdę sądzicie że ja się tym przejmę czy jak? Nie sądzicie chyba że wasze dyrdymały i moralne pogadanki (kocham wszystkie dzieci ale twoje najbardziej wyskrobane) mnie ruszą. Z takimi tekstami to proszę się udać przed kościół, może ktoś się zainteresuję waszą paplaniną i tym co o mnie sądzicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×