znudziła mu sie rodzina

oboje jestescie niedojrzali i nieodpowiedzialni,Ty zrobiłas sobie dziecko i sama nie wiesz z kim, pobraliscie sie na szybko, same głupie decyzje wiec teraz cierp,szkoda tylko dziecka

dzięki.

ale chamowa ja pitole :D Olej te glosy. Ja Ci powiem inaczej jak nie chce to trudno, masz cywilny wiec o rozwod latwiej bedzie, bo moze jeszcze kogos poznasz i nie bedziesz miala problemu o slub koscielny. dwa lepiej teraz jak za 5 lat i dziecko dopiero doznalo by urazy ze tatus jej nie chce bo to nie jest jej tatus.

po 1 wiem z kim po 2 slub byl przemyslana decyzja po 3 zakladanie rodziny nie jest dojrzaloscia? kiedy ludzie sie kochaja i maja dziecko to tak sie zycie wlasnie toczy

wspólczuje Ci, podjeliscie głupie decyzje,Ty pogoniłas ojca dziecka oboje zachowaliscie sie jak 10 letnie dzieci,oczywiscie ucierpi na tym mały człowiek bo teraz zostanie w ogole bez ojca

dziewczyno jesli Ty twierdzisz ze ten slub była przemyslana decyzja no to nie ma o czym gadac, jestes dziecinna jak nastolatka

teraz wiem ze powinnam byla inaczej ale nigdy nie spodziewalam sie ze po chwili mu sie odwidzi. przytual mowil ze kocha, karmil, lulał... ;(( robil zdjecia, nosił na rekach i wszystkim sie chwalił. serce mi peka jak teraz na nia patrze bo chcialam stworzyc jej idealna rodzine z ludzi ktorzy sie kochaja i ją chcą, zamiast dawac jej 2 tatusiów albo jednego ktory sam jest ak dziecko, nie chce jej ani mama go nie chce;(

owszem moja droga, byl przemyslany, bo oswiadczyl mi sie przed dzieckiem.

DZIECKO MA DOPIERO DWA MIESIACE NIE BEDZIE PAMIETALO JEJ EKS MEZA A PRAWDZIWY TATUS I TAK MA W DUPIE MAMUSIE WIEC ZAL MOZE BEDZIE ALE NIE DO JEJ MEZA :) pOZA TYM NIE MA CO SIE BZYKAC JAK KTOS SIE NA OJCA NIE NADAJE HAHA WIEM I NIE JEDNA MA KOBIETA POTEM PRZERABANE

trzeba było pozwolić biologicznemu ojcu wychowywac dziecko i z nim zakładac rodzine a nie z nieodpowiedzialnym dupkiem ktory raz juz Cie rzucił. Teraz juz nic nie zrobisz,radze Ci nawiazac kontakt z biologicznym ojcem dziecka i niech zacznie sie spotykac z coreczka bo kiedys Ci co4rka nie wybaczy ze odebrałas jej ojca

DWA RAZY SIE DO TEJ SAMEJ RZEKI NIE WCHODZI TWOJ EKS I OBECNY MAZ CHYBA MA PROBLEMY CO CHCE W ZYCIU I JAK CIE ZOSTAWIL TO WIDAC NIE WIDZI PROBLEMU TERAZ MUSISZ SIE USAMODZIELNIC, NIE MOZESZ ZAMIESZKAC Z RODZICAMI?

nie moge.

A moze poprostu zaprosisz go na rozmowe,bez awantur.Zapytaj co sie nagle stalo ze zmienil zdanie.Nie daj sie poniesc emocjom.Zapytaj o wszystko co chce wiedziec.Przekonaj go ze taki maly dzidzius potrzebuje go,ze jest wazna osoba w jego i twoim zyciu.Powiedz mu ze dziecko pewnie teskni,ale nie umie przeciez tego okazac czy powiedziec.Przekonaj go ze kazdy usmiech maluszka skierowany w jego strone jest tylko dla niego a ty jestes taka szczesliwa widzac tate i dzieciatko razem. Mnie sie wydaje ze chlop sie poprostu przestraszyl slubu koscielnego-to taki symboliczny znak ze juz na zawsze bedziecie razem ze to sie wiaze z odpowiedzialnoscia.Wiele osob tak ma.Ostatnie przemyslenia i co by bylo gdyby.Powiedz mu tez ze dla dziecka nie jest wazne kto splodzil ale JAKI tata wychowa.Wiem ze to oklepane sformulowanie,ale moze wtym przypadku pomoze>> Powodzenia :)

Zapytaj o wszystko co chce wiedziec. Mialo byc co chcesz ......wiedziec

ten koles jest niestabilny, nie zatrzymuj go bo jak nie odejdzie teraz to odjedzie pozniej,a lepiej zeby dziecko go nie pamietało i nie cierpiało,zacznij dziewczyno zyc na własny rachunek

jeszcze nie przestały ci się nogi trzęść, a z druginm już w ciążę zaszłaś. Gratuluję tempa, brawo!!! Masz na co zasłużyłaś

Mnie sie wydaje ze chlop sie poprostu przestraszyl slubu koscielnego-to taki symboliczny znak ze juz na zawsze bedziecie razem ze to sie wiaze z odpowiedzialnoscia.Wiele osob tak ma. ale o jakim ty chłopie mówisz? o tym siusiumajtku który robi lasce i dziecku wode z mózgu? panna, nie żartuj :D

kochanka Franka, mowilam mu to wszystko, na nic sie to zdalo. teraz juz go nie chce, boje sie ze jakby nawet teraz przejrzał na oczy to potem znow moze mu sie odwidziec... tylko najgorsze jest to ze ja go do niczego nie namawialam a on mi tyle naobiecywal i nic nie wskazywalo na to ze zmieni zdanie. bo gdyby wtedy nie obiecywalby mi tego wszystkiego, nie planowal slubu i calego zycia to bylabym sama z mala ale ona na pewno mialaby kontakt ze swoim biologicznym. a tak, chcac dobrze wyszlo jak zawsze...:(

kontakt z biologicznym może mieć tak czy tak to zależy od ciebie i tu nic nie jest zamknięte... chyba :)

tylko ja ja to wszystko wytlumacze mojej rodzinie...

facet zachowuje się dziwnie, najpierw ślub a potem nagle wszystko mu się odmienia. Ale ty na przyszłość używaj mózgu, dlaczego bzykałaś się bez zabezpieczenia, przecież wiesz skąd się biorą dzieci. Stało się jak się stało teraz musisz wziąć odpowiedzialność za swoje dziecko. Jak się postarasz to jeszcze poukładasz sobie życie, nie zapominaj używać mózgu.

No tak.Wszytkie zalatwiacie sprawe szeroka geba,rynsztokowym slownictwem i zachowaniem oraz wysoka skala prymitywizmu.Dlaczego w was jest tyle zazartosci i wscieklosci.Ciekawa jestem czy tak zajadle szczekacie w normalnym zyciu,gdzie nie ma neta a wasze twarze i nazwiska sa znane. Tylko osoby niespelnione,nieszczesliwe szukaja odwetu,msciwosci zamist rozwiazania sprawy.Pozytywnie lub nie. Od was rozni mnie to,ze ja chce zeby dziewczynie udalo sie stworzyc zwiazek z facetem ktory skladal deklaracje.Zeby mieli fajna rodzinke i licze na to ze ta historia skonczy sie szczesliwie. Wy za to obiliscie morde jej i jemu.Bo tak latwiej,prosciej i w necie mozna sie wyzyc anonimowo za wlasne prywatne niepowodzenia.

wiec jaki jest oficjalny powod jego zachowania.Nie ma nikogo na boku,to wiem.Czyli co?? Nie kocha cie?,nie kocha dzidziusia? uswiadomil sobie ze zycie rodzinne i z niemowlakiem pod jednym dachem nie dla niego? jakis powod musi byc.I ty musisz o tym wiedziec.

dzięki kochanka Franka. doceniam co piszesz. tylko wiesz, ja juz mu chyba nie ufam. bo powiedzial "nie kocham" kilka raz ostatnio i prosto w oczy po dlugich rozmowach prosbach... i moge zrozumiec ze uczucie wymiera, ale po pol roku? po tygodniu w zasadzie bo tydz wczesniej mowil kocham. a dziecko? jak mozna najpierw je chciec, kochac, obiecywac, dawac nazwisko i nazywac siebie ojcem a potem po prostu miec to w dupie. jak ja wytlumacze to moim bliskim? szkoda mi tesciowej ktora pokochala to dziecko. razem decydowalismy sie byc rodzina, sam mi mowil ze tego chce. a teraz wyjdzie ze to wszystko farsa. przeciez chcialam dobrze:( nic dla siebie, wszystko dla dobra dziecka.. i z milosci. do niej i do faceta

powiedzial ze mnie juz nie kocha. a zycie z dzisiusiem? mala spi calymi nocami, on pracuje ja sie nia zajmuje. nic sie w jego zyciu nie zmienilo. nadal ma czas na wszystko, mial mnie zakochana w nim, małą kochana coreczke. mial rodzine. i nie olewalam go, nie bylam dla niego obojetna tak jak wiele kobiet po porodzie. bylam a przynajmniej staralam sie byc jak najblizej, byc ciepla i rodzinna. wszystko trafil szlag

zacna00 nie chcę tobie nic radzić ale wydaje mi się,że facet po prostu wie,ze tobie na nim zalezy,że jestes troche od niego uzalezniona. Spróbuj bez złosci,bez nerwów życ swoim zyciem,nie pros go juz o nic.Pokaż mu,że jestes na tyle zaradna,szczęśliwa że i bez niego sobie poradzisz. Powiedz mu o swojej miłosci do niego ale zaznacz,że nie bedziesz go o nic wiecej prosiła. Jesli chce sie rozejśc to niech zrobi to sam bo ty mu ułatwiac nie bedziesz. Spróbuj może cos zrozumie. Uzgodnij z nim sprawy finansowe-musisz mieć na zycie,na opłaty,na dziecko. Niech sie zadeklaruje na ile mozesz liczyć. Jest oficjalnie twoim mężem a za jakiś czas moze cos do niego dotrze

tak własnie robie. on do dziecka nie dotyka od dawna, nie robi w ogole zakupow, ja nie mam jak wyjs z domu bez malej. pieniedzy do niego nie dostane, wiem to. ani grosza.

ale się wkopałaś.... wg mnie jedno jest pewne rodziną już nie jesteście. Facet po prostu się otrząsnął że nie chce wychowywać czyjegoś dziecka. Dla mnie sprawa jest jasna po twoim opisie widać ze on po prostu nie ma już dla was żadnych uczuć, jeszcze Ciebie nie wygonił bo mu głupio że zostaniesz z małym dzieckiem na lodzie. Twierdzisz że teściowa się przywiązała do małej a ona nie wie że syn nie jest biologicznym ojcem?

ile masz tego macierzyńskiego? kiedy musisz wracać do pracy, może Ci pomóc twoja rodzina?

nie "wykopie nas" bo mieszkanie jest wynajmowane od mojej znajomej wiec raczej tego nie zrobi. nie, nie wie. ale jesli moj syn bylby w takiej sytuacji to nie wazne dla mnie by bylo czy to biologiczne czy nie, ale to ze sie zdeklarowal, wzial slub i mial byc glowa rodziny.