Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wemi

widzenia ojca z dzieckiem

Polecane posty

O beata bo ty to nie zafundowalas dzieciom drugiego ojca. Ale mają się dzielić to niech się dzielą byle nie z jego prawdziwą córka, prawda? Jesteś zwyrodniala. Wemi, 4miesięczne dziecko nie ma prawa przebywać bez matki z osoba w dodatku nie zapewniającą mu właściwej opieki. Racja, alimenty go obowiązują. Złóż wniosek o alimenty może odwidzi mu się dziecko zabierać skoro i tak musi płacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"niebieski w kropki nie jedna matka sciaga pokarm i jakos nie placze jak sie chce to wszystko mozna, a po drugie to strasznie go w takim razie znala skoro nie wiedziala ze jest karany.. pewnie d**y na pierwszym spotkaniu juz mu dala" Nie wszystkie dzieci jedzą z butelki. Moi synowie za nic na świecie nie chcieli jeść nawet mojego mleka z buli!!!! I w sumie dlaczego ona ma ściągać mleko??? Dziecko karmi się piersią!!!! A nawet jak mu dała dupy na pierwszym spotkaniu, to nie nasza sprawa. I nie jest to karalne!!!!! Za to nie dopuszczalne jest to co zrobił sędzia. Zawiozła bym dzieciaka do lekarza, wzięła opis co dzieje się z dzieckiem i zaskarżyła postępowanie sędziego!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski w kropki
ja tam ide spac a ty przespij sie z tym..na swiezo pomysl jak to rozegrac ale nie mscij sie;?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wemi
tu sie juz nie idzie dogadac bo doszło do sądów chce on mi ograniczyc władze rodzicielską i wychowywac córke z mamusią mieszkałam z nim 3 tygodnie i dziekuje bardzo bo niszczył mnie psychicznie gdy zrobiłam obiad zupę pomidorową mowił mama robi lepsze gdy umyłam okno twierdził radze ci umyc za dwa dni okno bo ci zajdą takie były jego słowa gdy przebierałam córke to najpierw miałam wynieśc zużytego pampersa a potem ja ubierac uwazam ze najpierw ubiera sie dziecko potem wynosi pampersa nie mogłam w dzien rozłożyć łózka jestem po cesarce a jak chciałam miec ciepło w domu musiałam sobie węgiel przynioesc moge tak wymieniac do nieskonczoności tu juz nie ma sensu naprawiadz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski w kropki
i przez 4 lata to ci nie prze4szkadzalo? nie? wiec teraz nie placz, nikt ci nie kazal z nim byc a tym bardziej robic sobie dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wemi
byłam u lekarza mam opis choroby wszystko bede to pokazywac w sądzie ale jaki wyrok wyda sad nie wiem i bardzo sie boję bo jak dosał takie widzenia to i mogą mi je ograniczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wemi
po porodzie zamieszkałam z nim przez 3 tygodnie wszystko sie wydarzyło własnie przez te tygodnie wcześniej było ok bo nie było obowiązków zobowiązan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wemi
w tym momencie powinnam złożyć skarge na sąd i wezwać media tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bzzzzzzzzzzzzzzzzz
Niebieski w kropki to właśnie od Ciebie czuć jad Skąd wiesz jak zachowywał się jej partner przed zajściem w ciążę? Przeciez mieszkała z nim 3tyg po urodzeniu dziecka, chyba że źle coś zrozumiałam Ja miałam partnera który w trakcie ciąży i po urodzeniu dziecka strasznie się zmienił i to na gorsze i tym zniszczył moją miłość do siebie. Wcześniej co prawda też święty nie był ale ja po kilku już nieudanych związkach zaczęłam myśleć, że związki poprostu tak wyglądają i że nie powinnam wymyślac. Ale w końcu coś we mnie pękło i powiedziałam dość.. Czy to że w związku nie wyszło i z partnerem nie idzie się dogadać to wina kobiety zawsze? Bo po co się rozwaliła przed nim i dziecko robiła? A czy to jej wina, że próbowała życie sobie ułożyć? A może wady wyszły dopiero z czasem? To, że Tobie udało się dobrze trafic to nie znaczy, że każdy tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O beata doświadczona matka w niszczeniu życia i marzeń własnych i nie tylko dzieci. To ze jesteś stara nie oznacza ze należy ci się szacunek bo akurat ty do niego nie dojrzejesz. Jesteś wzorem jak nie żyć jak nie postępować jak nie myśleć o ile ci się zdarza. Wemi, po prostu apelacja. Media tak. Nie skarż sądu bo na to jesteś za mała a w kolejnych sprawach możesz mieć przez to pod górkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23:15 [zgłoś do usunięcia] mamusia2009 O beata doświadczona matka w niszczeniu życia i marzeń własnych i nie tylko dzieci. To ze jesteś stara nie oznacza ze należy ci się szacunek bo akurat ty do niego nie dojrzejesz. Jesteś wzorem jak nie żyć jak nie postępować jak nie myśleć o ile ci się zdarza. Wemi, po prostu apelacja. Media tak. Nie skarż sądu bo na to jesteś za mała a w kolejnych sprawach możesz mieć przez to pod górkę. ... mamusia, o czym ty piszesz?? niszczysz to ty tutaj na forum, wszystko co podleci, bo nie czytałam jeszcze żadnego mądrego twojego wpisu, który poparty byłby dobrą radą z rozsądkiem, miłością etc. ponadto, to chyba piszesz o sobie, bo stara to jest d..a bo zębów nie ma... a ty na młódkę też nie wyglądasz jakoś tylko na moją rówieśnicę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata jeżeli sama myślisz irracjonalnie wówczas żaden poparty rozsądkiem wpis nie wyda ci się rozsądny. Należy się kierować dobrem dziecka a w tym przypadku dziecko jest krzywdzone. Nie rozumiesz tego ponieważ sama nie dbasz o zrównoważony rozwój dziecka w atmosferze miłości i spokoju. a tfu, skądże taki wniosek dotyczący wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... mamusia, to ty według mnie (i nie tylko mnie) myślisz irracjonalnie! To ty nie dbasz o rozwój własnego dziecka, bo już mu zrobiłaś wodę z mózgu... a teraz robisz to innym na tym forum, niekoniecznie dzieciom, a komuś, kto ma wyrobiony swój własny światopogląd po prostu w prostacki sposób ubliżasz i nie chcę mi się dyskutować z tobą, nie nie jesteś dla mnie partnerką do rozmowy. Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Beaty
Ti niepotrzebna jest ZADNA DYSKUSJA,zwlaszcza z Toba! Tu chodzi o ochrone niemowlaka! Cos realnie o tym wiesz?..Zamknij sie i nie burz zagubionej mamy maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Wemi
Trzymaj sie!i sluchaj prawnych rad np"mamusi..",tym samym uchronisz siebie i..swoj pokarm w piersiach,ktorego..nie ma Twoj byly i jego mama marzaca o wnuczce! Jesli jestes teraz samotna to sprobuj uwierzyc w siebie!karm swoje dziecko naturalnym pokarmem ile sie da!mowia,ze nawet-ze wzgledow bliskosci psychicznej dziecka z matka-dwa lata. Taka Beata,mama-babcia nie wie,ze blogoslawienstwem jest karmic dziecko piersia tyle,ile masz pokarm a ono wciaz ssie.Np.zamiast przepajania woda.Nie mowiac o wiezi dziecka zmatka.Tego nie da tata/babcia.itd. Jak bedziesz zyc bezradnie w obliczu aktualnego,bezssensownego wyroku,to zaraz z nerwow stracisz pokarm! Dbaj o siebie Wemi!dzieciak bedzie dzieki temu zdrowszy fizycznie i psychicznie! Wiele z nas jest tu z Toba mimo,iz pozostajemy anonimowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata i niebieski..
Zamknijcie sie skutecznie,bo osadzacie a nie mowicie na temat! os sadow sa sady,nie wy! Idzcie spac-mamusie/corki/babcie/matki/zony! Kobieta potrzebuje pomocy a nie waszych osądow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
W tym wypadku niemowlaka trzeba bylo chronic,nie zachodzac w ciaze z tym panem. Matki ktore pracuja,sciagaja pokarm,ojcowie karmia swoje dzieci i dobrze jest.Problem sie zatrzyna gdy dochodzi do walki miedzy rodzicami a miesem armatnim staje sie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za świat
Widzenia to sa w więzieniu. Ojciec się z dzieckiem spotyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za świat
Z reszta gdybyś im powiedziała, że mógł ją skrzywdzić, dając kaszkę, O żesz... kaszka-zabójka:-D Niektóre kobietki chcące tłumaczyć swoje racje przechodzą wręcz same siebe w tworzeniu kretyńskich wytłumaczeń. Ale przynajmniej mozna się pośmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za świat
czy jest to normalne zeby pozwolić na odwiedziny dziecka z ojcem karanym 3 wyrokami za pobicia bez obecności matki. Czy on te wyroki zarobił już po tym jak zaszłaś z nim w ciążę? BO dla mnie nienormalne jest zafundować sobie dziecko z kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za świat
a przy okazji przyspieszyć zanik pokarmu przez odciąganie, mamusia... w szpitalach, jeśli chwilowo z jakiegoś powodu nie możesz karmić dziecka, zalecają ci zebyś odciągała pokarm. Zapobiega to problemom z piersiami i _pomaga w utrzymaniu pokarmu_ kiedy nie karmisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za świat
"NIE WOLNO podać kaszki, zaczyna się od mleka modyfikowanego i tez nie każde musi dziecko tolerować.... najlepiej BEBILON, a on pewnie dal BOBOVITĘ dla starszych dzieci, które PRZYNAJMNIEJ od 3 miesięcy są karmione mlekiem modyfikowanym..." Mleko modyfikowane to mleko zastepujące pokarm naturalny. Upodobnione do niego (chociaż oczywiście gorsze, jak to suplement - zawsze jestem za karmieniem naturalnym i zdania nie zmienię) tak więc, czy podajesz kaszkę po mleku modyfikowanym, czy po mleku matki to jest bez różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za świat
"Dobrze, że autorka nie jest zaślepiona potrzebą seksu z idiota, tylko własnie DOBRO DZIECKA stawia na pierwszym miejscu." Jasne. Dlatego ma dziecko z trzykrotnie karanym za pobicia lekkoduchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za świat
"Należy się kierować dobrem dziecka a w tym przypadku dziecko jest krzywdzone" Weź ty mi powiedz czym to akurat konkretne dziecko jest kjrzywdzone, ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mleko modyfikowane to mleko zastepujące pokarm naturalny. Upodobnione do niego (chociaż oczywiście gorsze, jak to suplement - zawsze jestem za karmieniem naturalnym i zdania nie zmienię) tak więc, czy podajesz kaszkę po mleku modyfikowanym, czy po mleku matki to jest bez różnicy." co za świat- a ty masz dzieci? Bo albo ich nie masz, albo jesteś nienormalna/y. Współczuję dziecku, jeżeli jest na świecie. NIE MOŻNA podawać od razu kaszki. I to samej, nie jako dodatek do mleka matki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Najlepiej zacząć od kleików. Mają one prostszy niż kaszki skład zawierają wyłącznie zboże, bez dodatków (cukru, owoców, itp.). Dzięki delikatniejszej strukturze dziecku łatwiej je zaakceptować. Stanowią dobry „pomost między mlekiem i „doroślejszymi papkami (takimi jak przeciery owocowe i zupki). Malcowi karmionemu piersią zaproponuj pierwszy kleik około siódmego-ósmego miesiąca życia, a karmionemu butelką w piątym lub szóstym. Na początku podawaj tylko kleiki ryżowe i kukurydziane, gdyż nie zawierają glutenu. Układ pokarmowy malca w tym wieku nie jest jeszcze na tyle dojrzały, by sobie z nim poradzić. To dlatego posiłki ze zbóż zawierających gluten (np. pszenne) wprowadza się do diety dziecka po dziewiątym miesiącu życia. Pamiętaj, że ryż ma właściwości zapierające. U niemowlęcia na szczęście problemy trawienne spowodowane kaszkami ryżowymi zdarzają się rzadko, gdyż wprowadza się je do diety w tym samym czasie, co jarzyny i owoce, które regulują trawienie. Ale jeśli maluszek dostanie zaparcia, kaszki ryżowe zamień na kukurydziane. co za świat Weź ty mi powiedz czym to akurat konkretne dziecko jest kjrzywdzone, ok? KARMIENIEM. Nie potrafisz czytać? Ma chory zołądek i jelitka. NIE WOLNO podawać kaszki, nie wiem, nie dociera??? A jak juz piszesz, to raz, zamiast nabijać postów, chyba że Twój proces myślowy trwa zbyt długo i nie ogarniasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
kaszki mozana podawac od 4 mca.Mozana kupic z mlekiem modyfikowanym lub bez.Mam dwoje dzieci,zaczelam podawac od 4 mca i obydwoje zyja :P Ale temat nie jest o kaszkach i zatwardzeniach,tylko o tym jak autorka chce wyrolowac ojca dziecka,udowadniajac mu ze bez cyckow nie ma szans na widzenia malenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli karmisz wyłącznie piersią, według zaleceń powinnaś poczekać do końca 6. miesiąca z podawaniem pokarmów stałych, oczywiście nadal w połączeniu z Twoim mlekiem. W innym przypadku możesz rozpocząć wzbogacanie diety między 4 i 6 miesiącem. Jednak upewnij się najpierw, że dziecko jest gotowe, obserwując podane niżej oznaki. Wprowadzanie stałych pokarmów, również kaszek ryżowych czy jabłuszka przed końcem 4. miesiąca nie jest dobrym pomysłem. Na tym etapie organizm niemowlęcia jest zbyt delikatny, by strawić coś poza mlekiem matki lub mlekiem modyfikowanym. Zresztą mleko zawiera wszystkie składniki potrzebne niemowlęciu we właściwych proporcjach, więc przedwczesne wprowadzanie pokarmów stałych może zmniejszyć łączną wartość odżywczą jego diety. Przykro mi kochanko Franka.... ale myślałaś tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie spłaszczasz temat podobnie jak Twoja przedmówczyni. Chodzi o to, że nie interesował się ciążą, a później dzieckiem, nie opiekował się nim, a później nakarmił czyms, czym nie powinien, szczególnie bez uzgodnienia tego z matką, pomijając fatalne skutki zdrowotne, do jakich doszło. Ale nie łaska doczytać temat i przemysleć. Może masz faceta przechodzonego, ale nie kazdy facet CHCE i nie każdy NADAJE SIĘ na ojca w jakimkolwiek stopniu. Nie patrz na tę sprawę przez pryzmat własnych grzechów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za świat
Po pierwsze, nie jesteś jakimś "dyżurnym" na tym forum, żeby mówić komuś czy jakie ilości postów może wysyłać i jakie mają być długie. Po drugie - jesteś fatalnym rozmówcą - agresywna, zacietrzewiona, obrażasz ludzi. Nikt ci jeszcze nie powiedział, że w rozmowie, kulturalnej i dojrzałej rozmowie, atakuje się argumenty a nie ludzi? Czy jestem normalna czy nie, nie tobie to oeniać. Jest to OSTATNI mój post skierowany do ciebie, bo takich ludzi po prostu unikam i w realu i w necie i na rozmowy z nimi nie zamierzam tracić czasu i energii.. "co za świat- a ty masz dzieci? Bo albo ich nie masz, albo jesteś nienormalna/y. " No to najwyraźniej jestem nienormalna (wedlug twojego jakże wnikliwego i naukowo popartego podziału ludzkości;-) ) bo dziecko i owszem, mam. Wykarmione piersią przez dwa lata, nie miałam nawet smoczka w domu, o butelce już nie wspomnę. Teraz to już dorosły człowiek, chłop jak dąb, więc jak widzisz, nie skrzywdziłam dziecka złą dietą:-). "Malcowi karmionemu piersią zaproponuj pierwszy kleik około siódmego-ósmego miesiąca życia" Dzięki za światłe rady, ale wiesz, ja jestem grubo po czterdziestce więc raczej juz żadnych malców nie planuję;-) Natomiast wiem, że w tym przypadku nie masz pojęcia co właściwie ten ojciec podał a nawołujesz do pozbawienia go praw rpodzicielskich. Kaszki można podawać już czteromiesięcznemu dziecku ( tak, wiem, karmionemu piersia lepiej podać w okolicach szóstego miesiąca, mój dostawal jeszcze później)) Na pewno nie jest to aż KRZYWDĄ dla tego dziecka, że raz dostało kaszkę, którą za krótki okres czasu będzie mozna mu podawać bez problemu. Wpadką, niedopatrzeniem, ale nie krzywdą. A jakbyś pomyślała zamiast pluć jadem, to byś zauważyła że autorka pisze głupoty, bo czegoś takiego jak przewody żołądkowo-jelitowe nie ma. A krzywdą dla tego dziecka jest nie tyle ta jednorazowo podana kaszka, tylko to, że ma dwójkę nieodpowiedzialnych jak widać rodziców którzy nie potrafią się przynajmniej w kwestii dziecka dogadać, tylko pokazują jedno drugiemu kto komu bardziej dokopie. I to w najobrzydliwszy sposób - za pomocą własnego dziecka. Bo ta kaszką ojciec zrobił większą "krzywdę" mamusi (ona KAZAŁA) a on nie posłuchal i zrobil po swojemu) niz temu dziecku. "Nie potrafisz czytać? " Już pisałam; poziom dyskusji - mniej niż zero:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×