dziewczyny pocieszcie mnie, a miało być tak fajnie

miało być wesele na 100os, 40nas olało, zostaje 60, czy takie wesele może być fajne?? czy 60os to wystarczająca grupa, może u plotę 3po3 ale jestem załamana, mam ochotę to wszystko odwołać i mieć tylko ślub gdzie jesteśmy tylko my świadkowie ksiądz i Bóg pocieszcie mnie błagam

Domyślam się, ze olała was dalsza rodzina albo dalsi znajomi głównie. Po co się przejmujesz. Jak ktoś serio nie mógł to zrozum, ale jak olali to i Ty ich olej w przyszłości. A wesele na 60 też jest ok. Za oszczędzoną kasę na tych 40 możecie zasponsorować jakieś inne atrakcje na tym weselu, albo zrobić sobie jakąś przyjemność. Głowa do góry :)

skoro te 40 osób olało, to znaczy że to nie są tak naprawdę bliskie osoby. Bliskie osoby nie zawodzą. Na pewno część z nich po prostu nie może, wiadomo, a reszta, która olewa - to czego tu żałować? chcesz mieć gości tylko po to, żeby mieć? lepiej będziesz się bawić w sprawdzonym gronie

mówiło, że trzeba rozdać dużo więcej zaproszeń, gdyż trzeba się liczyć z tym, że nie każdy będzie mógł przyjść. Ludzie planują np. urlopy dużo wcześniej, są też tacy którzy po prostu nie mają ochoty przyjść i z tym trzeba się liczyć. Nic się nie martw będzie ok. W końcu to Wasz dzień i Wy jesteście najważniejsi i nie pozwól aby te 40 osób to zepsuło.

taka jest prawda że dalsi przyjadą z daleka a ci co mają 2kroki to nas olali, ja na ich weselu byłam, tak zależało mi żeby byli nic więcej, ryczeć mi się chce, sąsiedzi nają nas gdzieś, kuzyni ich wymówka bo tak wyszło, inni znów nie licz na nas, ci co odmówili z konkretnego powodu to nie mam żalu, bo albo mają kłopoty zdrowotne (starsi) albo nie dostali urlopu, to to są powody do odmowy,ale że tak wyszło to nie rozumiem, przykro mi tak okropnie

Lepiej że was olali teraz niż 2 dni przed weselem gdy lista gości będzie zamknięta. Uważam że lepiej jak przyjdą najbliźsi i ci co chcą spędzić z nami ten Nasz wyjątkowo dzień, niż ci co myślą że super darmowa impreza i wyżerka. Tacy to dadzą 200zł ], może jeszcze opiją się, będą żądać noclegu a po weselu i tak obgadają. Ciesz się że będą z wami jedynie bliskie osoby :) Wesele na 60 osób też będzie fajne

nie patrzę na prezenty, ja chciałam tylko żeby byli, masa osób odmówiła po mojej stronie, od strony męża przyjadą osoby z bardzo daleka i mi tym bardziej jest przykro że osoby które mają do nas kilka km a do lokalu 2kroki to nas olały, dzwoniłam dopytywałam się sami by nawet pewnie znać nie dali, a ja na ich weselu byłam jako dużo młodsza ale byłam,

nie masz wpływu na decyzję innych ludzi. A nie możecie kogoś doprosić??

pisałam tu ostatnio właśnie o doproszeniu ale większość odpisała że to brak szacunku dla gości, a na dzień dzisiejszy już jest za późno bo do ślubu jest 3,5tygodnia

że to już ostateczny termin, żeby kogoś doprosić, ale tych którym mozecie dać zaproszenie osobiście.

to nie ma szans,bo mąż wraca z pracy w piątek w nocy a dziś jest poniedziałek, już rozważałam tą opcję, no trudno, ale najchętniej odwoła bym wszystko, nie spodziewałam się takiego obrotu akcji, i to odmówiły osoby z którymi utrzymuję kontakt

nie przejmuj się nie jest źle. ja prosiłam 160 osób 60 odmówiło od razu. a 20 po prostu nie przyszło bez informowania. to dopiero było coś!ale minęło już naście lat i mam to gdzieś.

po prostu jest mi bardzo przykro, i odniechciało mi się całego wesela, a tak bardzo się cieszyłam, a teraz?? totalne dno

olej ich przynajmniej teraz wiesz na kim możesz polegać

a te 60 osób może się fajniej bawić niż 100

tak myślicie że wesele z 60osobami też może być fajne???? dziś poprostu już mi nerwy puściły, tak strasznie mi przykro,

pewnie że tak nawet 10 osób może się dobrze bawić wszystko zależy od klimatu i oczywiście zespołu ilość gości nie ma tu nic do rzeczy

głowa do góry!! będzie dobrze!!

dziękuję, ale muszę stwierdzić teraźniejsze wesela nie mają sensu, myśmy liczyli na obecność a inni nas olali,

przynajmniej się na nich poznałaś

hej, wiem jak to boli przed wesele, kiedy powinnas sie cieszyc, a najblizsi zawodza:( ja przeplakalam chyba z 2 tygodnie prze to, bo naprawde kilka bardzo bliskich mi osob stwierdzilo ze nie ze oni nie moga, jeden kolega stwierdzil ze to wogole nie dobry czas na organizowanie wesela bo wtedy jest jakis koncert..ehh.. ile nerwow i stresu upsulismy soboe przez to wiemy tylko my :) i jeszcze do tego tata, ktory chcial 100 osob, a bylo 70 :)marudzil i narzekal ze jakto ze wesele za male, hehe.. tydzien przed weselem umarla mi bardzo bliska osoba.. w zasadzie to do ostatniej chwili mialam zalobe i czulam sie strasznie.. wesele bylo super :) duza czesc gosci nie tanczyla (bo zaloba w rodzinie) ale ci co byli szaleli na parkiecie.. my mielismy wszystko w nosie, skorupki zaczely narastac i bawilismy sie w najlepsze do bialego rana... 60 osob to wcale nie jest malo.. a i przynajmniej po weselu bedziesz miala w miare zweryfikowane kontakty - wiesz komu zalezy a kto ma cie w nosie - przykre ale kiedy zostanie ci takie pomniejszone grono osob, to cieszysz sie ym co masz i doceniasz wartosc kazdej przyjazni :) jedyne co musisz zrobic to zalozyc skorupke, zycie jeszcze nie raz cie kopnie w d..pe a ty to olej i z usmiechem na twazy idz dalej. Za 3 tygodnie wydziesz za faceta z ktorym spedzisz zycie.. bedziecie miec dzieci, w zdrowiu i wchorobie na dobre i na zle:) i to sie liczy... tak naprawde mozna liczyc jedynie na najblizsza rodzine w zyciu.. ja mialam kilkoro naprawde dobrych znajomych, ba myslalam ze przyjaciol.. a jak mialam kryzys w zyciu to wszyscy odwrocili sie plecami.. teraz twoj maz bedzie twoja rodzina i razem sie bedziecie wspierac :) pozdrawiam i gratuluje! mam nadzieje ze w dniu wesela powroca wam humor i bedzie sie cudownie bawic..

i pamietaj o tym ze 60 osob, az 60 osob chce byc z wami w tym dniu, czekali na ten dzien i napewno beda sie z wami cieszyc.. czy 60 osob to malo? nie mysl o tych co nie chca przyjsc,a le o tych co przychodza :) glowa i buzka do gory - zrobcie sobie z mezem dzien przerwy, wyskoczcide na dinka i pelny relax:)

ja miałam wesele na 59 osob razem z mlodymi, bylo super, z tym, że ja nie miałam kogo zaprosić będzie fajnie, udanej zabawy życzę, tamci mają czego żalować i tyle :-)

a i pamietaj ze wiekszosc tak ma - u wszystkich znaomych, co najmniej 1/3 odmowila.. wiec nie jestescie jacys dziwni, nie macie pecha.. po prostu wiele osob nie przywiazuje zadnej wartosci do przyjazni albo szkoda im kasy..

Hej. Ja jestem w podobnej sytuacji, mam slub i wesele za 2,5 tygodnia. Nam odmowilo 50 osob!! i mamy w tym momencie tez na 60 osob. Na poczatku bylo mi okropnie przykro, ale teraz sobie mysle ze beda Ci co naprawde chcą byc. A 60 osob to wcale nie malo. Nawet teraz mysle ze 100 to za duzo. Moja siostra miala na 40 osob i wiesz jak fajnie bylo? Wogole nie odczulo sie ze malo osob. Wszyscy super sie bawili, nie wpadali na siebie. Tak wiec te nasze 60 osob jest w sam raz :) Zobaczysz ze bedzie super i u Ciebie i u mnie. Głowa do góry

dziękuję, jestem bardzo zawiedziona, ochota na wszystko odeszła, no ale głowy sobie przez to nie urwę, trudno trzeba przeżyć, nie takie chwile w życiu się przechodziło,

weź się dziewczyno zacznij cieszyć WYCHODZISZ ZAMĄŻ a goście no cóż trudno!Nie zaprzątaj sobie myśli ludźmi, którzy odmówili!

takiego czegoś mi trzeba było, bardzo wam dziękuję proszę piszcie jakie były wasze wesela na taką liczbę osób, ja zawsze marzyłam o mega wielkim weselu no ale nie wszystkie marzenia się spełniają

ja tak jak już pisałam miałam 80

dziękuję wam bardzo