Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cieżarówka w pracy

Jestem w CIĄŻY i NIE mam zamiaru iść na L4, czemu wy idziecie?

Polecane posty

Gość cieżarówka w pracy

Naprawde nie kumam dlaczego chcecie isc na l4 odrazu jak zachodzicie w ciazę:-( Co wy robicie w tym domu, ogladacie brazylijskie seriale???:-( naprawde nie rozumiem was kobiety. Na pierwszej wizycie kiedy potwierdzałam ciaze lekarz powiedział ze na l4 moge isc kiedy tylko zachcę:-( byłam w szoku, przeciez czuję sie dobrze nic mi nie dolega. Ja mam zamiar pracowac jak najdłużej, nie mam zamairu siedziec jak wy w domku bo uwazam ze to żałosne. Ciaza to nie choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jesteś glupia
a my jesteśmy mądre:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieżarówka w pracy
Nie dziwie sie ze takie baby potem nie maja mozliwosci powrotu do rpacy, sama bym taką cwaniarę zwolniła. W polsce ciąża to jak choroba, kobieta dowiaduje sie ze jest w ciazy i juz idzie na L4. a potem wazy 100 kg bo siedzi przed tv całe dnie i zajada się od rana do nocy z nudów:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijjgff
jakbys miala zagrozona ciaze albo bys ciezko ja przechodzila to bys inaczej mowila... zalosni sa ci co tak jak ty widza tylko czubek wlasnego nosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieżarówka w pracy
a mozesz mi wytlumaczyc co w tym jest mądrego i czemu to robicie?? ciąża to nie choroba i przez takie jak wy pracodawcy boja sie zatrudniac kobiety a szczegolnie kobiety po ślubie bo boja sie ze jak tylko taka zajadzie w ciaze to odrazu polozy l4 na biurko:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonjourrrrr*
Cwaniaro, za parę miesiecy bedziesz tu zakładac temat w stylu: mam dosc, chodze niewyspana, jestem jak czupiradlo... etc... czekaj, dzieciak jeszcze da ci tak w kosc, ze bedziesz sobie pluc w brode, ze tych kilku miesiecy przed rozwiazaniem po prostu nie przeleniuchowałas :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też nie planowałam iść
Ja też nie planowałam iść na L4, ale w 4 tc zabrało mnie pogotowie z przychodni jak byłam na wizycie i już do pracy nie wróciłam. nIe każdy idzie na zwolnienie bo chce, ludzie idą bo MUSZĄ a jak tego nie rozumiesz, to masz bardzo mały rozumek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieżarówka w pracy
czy ja mowie tu o zagrozonej ciązy?????????????????????????czytaj ze zrozumieniem! Mi nic nie dolega, czuje sie swietnie a lekarz wyjeżdza mi z propozycja zwolnienia:-( normalnie szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jesteś glupia
głupie pytania zadajesz. Wszystko zależy od pracy jaką masz i od tego jak ciąże przechodzisz. nienawidzę stwierdzenia "ciąża to nie choroba" z ust panienek, które nic o ciąży nie wiedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieżarówka w pracy
Lekarz zrobil ze mna wywiad i wie ze czuje sie bardzo dobrze, mam prace za biurkiem wiec po co zaproponował zwolnienie, mozecie mi to wyttlumaczyc?mnie to oburzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jesteś glupia
*nie wiedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieżarówka w pracy
jeszcze raz powtarzam NIE CHODZI MI O CIAZE ZAGROŻONĄ!!! wszystkie moje kolezanki szły na L4 wlasciwie odrazu i zadowolone z siebie ze nie bedą tyrać w rpacy:-(a nic im nie dolegało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na l4 pójdę bo
po 1 jestem 600zł do przodu na dojazdach po 2 moja wypłata na l4 będzie większa niż jak chodzę do pracy jeszcze jakieś pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieżarówka w pracy
tak mam jedno pytanie! a wlasciwie stwierdzenie o powrocie do rpacy możesz pomarzyć i bedziesz męża prosić sie nawet o pieniążki na podpaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na l4 pójdę bo
a co jesteś moim pracodawcą????????????? tu gdzie pracuję z takich powodów się nie zwalnia czy ktoś wie dlaczego jestem na l4???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mądralinskich
jak nic ci nie dolega w ciąży i znosisz ją tak jak byś wogóle w niej nie była to se pracuj aż do porodu! Kto ci zabrania? Inaczej byś śpiewała gdybys wymiotowała do 16 tyg kilka razy dziennie, miała przez cały dzień mdłości i plamienia i zakaz przemeczania.podejrzewam że jako pierwsza poszła byś na zwolnienie.nie wiem po co się wymadrza bo każda ciąża jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieżarówka w pracy
jesli to lubisz to ok:-) ja mam zamiar pracowac i mam zamiar wrocic do rpacy bo nie ma nic gorszego jak siedzenie w domu i nicnierobienie. Potem jest płacz bo po urodzeniu dziecka rpzez lata nie potraficie znalezc pracy. Ja tam wole wrocic do pracy po macierzynskim i wroce bo nie rpzesram sobie jak wy u szefostwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonjourrrrr*
jak masz takiego męża, ze musisz go o wszystko prosic, to twoj problem :-P moj sam mnie wyrzuca do sklepu, bym sobie cos kupiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jesteś glupia
Niekoniecznie. u mojego męża w pracy nawet wymaga się, zeby ciążówki na zwolnienie poszły jak najszybciej:D dziewczyny chcą czasem popracować a spotykają sie z bardzo dobitną sugestią, ze na czas ciąży nie są w pracy mile widziane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też nie planowałam iść
A ty jesteś lekarzem, że wiesz, że nic im nie dolegało...??? Poza tym praca za biurkiem też może być przeciwskazaniem bo w ciąży nie można siedzieć przy kompie dłużej jak 4h i często pracodawcy nie mogąc zagwarantować takich warunków sami wysyłają kobiety żeby poszły na zwolnienie. Poza tym wydaje mi się, że tobie po prostu żal dopę ściska, że one były na zwolnieniu, a ty nie, bo pewnie wcześniej szczekałaś, że nie pójdziesz i teraz nie możesz się z tego wycofać. i pierwsze słyszę, żeby lekarz ot tak proponował zwolnienie - dają, ale za kasę jak nic nie dolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieżarówka w pracy
ja pierdziele czy wy umiecie czytać MÓWIE O NORMALNIE PRZEBIEGAJĄCEJ CIĄZY A NIE O ZAGROŻEONEJ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhgfddsazz
ciekawe czy gdybys nie pacowala za biurkiem, tylko miala prace stojaca/chodzaca 8h, to czy bys tez taka madra byla :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To uważaj. Pierwsze 4 miesiace: miałam takie nudności ze nie bylam w stanie podnieść glowy z łóżka, do tego zapalenie krtani i w ostatnim miesiacu migreny. Blagalam męża, żeby mnie dobił. Potem miesiac względnego spokoju i powrót do pracy. Potem zaczęły sie dusznosci, jedyna pozycja to na boku, pobyt w szpitalu, po szpitalu lezenie oczywiście. I tak dobrnelam do 9 miesiaca i czekam z utęsknieniem na koniec bo ciąża była dla mnie Masakra. A co do dziewczyn które idą bo tak...też rozumiem. Przez całe życie płacimy na zus miesiac w miesiac i Nic z tego nie ma. Więc jak raz czy dwa rzeczywiście można skorzystać i mieć trochę czasu dla siebie to czemu nie? Zwłaszcza kobiety z małymi dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jesteś glupia
zobaczymy jak autorka zaśpiewa jak się z brzuchem nie będzie za tym swoim biurkiem mieściła. albo jak jej dziecko zacznie dokazywać. to niby nie choroba, ale jak maluch czasem wpakuje się pod żebra i nie chce wyjść przez cały dzień ciąży to trudno jest myśleć o czym innym niż o tym bólu i dyskomforcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
odpowiedz jest banalna i naprawdę dziwie sie, ze to tak analizujesz. Kobiety, którym nic nie dolega idą na L4 bo są leniwe, albo maja nieciekawa pracę. Więc wolą dostawac kasę i siedziec w domu- proste. Też mi filozofia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jesteś glupia
a w ogóle to dziwi mnie, że nie masz innego życia poza pracą. ja na zwolnieniu miałam mnóstwo rzeczy do zrobienia. żadnych seriali brazylijskich oglądać nie musiałam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonjourrrrr*
Autorko, reprezentujesz typową naiwna postawę kobiety, która jest w ciazy z pierwszym dzieckiem. Myślisz, ze jak urodzisz dziecko, to nadal będziesz miałą tyle samo czasu, by o siebie zadbac, by się wyspać, by zając sie tym, co lubisz. A moze byc kochaniutka tak, że dziecie twoje będzie budzic cie co godzinę w nocy, albo w ogóle nie będzie chciało spac, bo sobie przestawi dzien z noca. Będziesz niewyspana tak, ze nawet sobie tego nie wyobrazasz w tej chwili, wiec powrót do pracy będzie ostatnia rzeczą, o jakiej pomyślisz. A poza tym widzę, ze strasznie boisz sie swojego szefa/szefowej, jestes w stanie poswiecic swoj odpoczynek, dziecko, aby tylko w ich oczach dobrze wypasc, taka wazelina, masakra, nie chcialabym cie w pracy spotkac :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa nie dostała
autorka nie dostała l4 i dlatego tak się rzuca i pluje, bo jej nikt go nie dał i teraz sfrustrowana że koleżanki w domu a ona tępa musi tyrać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niudsa
Ja tylko dodam, że czytałam już kilka wypowiedzi ciężarnych pracujących do konca ciąży wręcz, którym nie dość że nikt nie podziękował to jeszcze dał zwolnienie po powrocie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddsds
Widać że to jej pierwsza ciąża...I też że ma lekką prace. Ja też mówiłam że nie pójdę na zwolnienie,i nie poszłam dopiero w 8 m-cu.I teraz żałuje, chodzilam zapuchnięta jak balon, z wielkim brzuchem,ale nie myślałam tylko o tym że nie dam za wygraną i będe pracować do końca... Phi teraz jak myślę o tym to aż mnie śmiech bierze. Zamiast odpoczywać,przygotowywać sie do porodu szykować wszystko,to ja...pracowałam..Ależ ja głupia byłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×