slub w wieku 21\22 lat kto jeszcze?

ale bez przymusu

ja :) w prawdzie w dniu ślubu będę miala 2 miesiące do 21 :)

rozwód. Nie mówię, że u Was, ale statystycznie w przyszłości, co drugie małżeństwo się rozpadnie. Szanse macie więc 50/50. Ale po co się hajtać w tym wieku, nie zrozumiem.

ja mam 23 :P

Lisabet S. o ile nie mniej. Ale pod przymusem.

Ja w dniu ślubu będę miała 22 lata. I oczywiście, że bez przymusu:) Będziemy mieć wtedy już 5 letni staż. I po prostu chcemy. Jeśli miałby być rozwód to nic nie wskazuje na to, że powodem tego byłby mój młody wiek. Jeśli coś miałoby się nie udać to niezależnie od tego czy ja mam 22 czy 27, albo 30 lat. Zawsze jest ryzyko. Ludzie rozstają się w każdym wieku. Ja mam 22 mój narzeczony 27.

jestem z narzeczonym 4 lata za rok planujemy slub bedziemy miec oboje 22 lata. i co z tego ze jestesmy mlodzi. dla mnie rodzina malzenstwo posiadanie dzieci jest najwazniejszym celem, nie jestem typem kobiety karierowiczki. pracujemy oboje, po ślubie zaczniemy budowac dom mieszkajac u narzeczonego z jego rodzicami. niektorzy mowia mi ze szkoda mlodosci na malzenstwo, ale ja mam przyklad moich rodzicow ktorzy w podobnym wieku wzieli slub bo chcieli-rok po slubie urodzilam sie ja-nie z wpadki przedslubnej. teraz mam te 21 lat a rodzice kolo 40, sa stosunkowo mlodzi, maja drugie dziecko 8 letnie. i jak dotąd nie było rozwodu:) chce tak samo:) nie chce zeby moje dzieci w wieku 20 lat mialy rodzicow "dziadkow".

Ja miałam 20 lat jak wychodziłam za mąż tzn brakowało mi parę dni do 21. Wyszłam za mąż bez przymusu, bez brzucha i mieliśmy za sobą 5 letni staz i mieszkalismy ze soba przed ślubem. Do dzisiaj jestem szczesliwa i oboje z mężem nie żałujemy tej decyzji.

Moja kolezanka juz dziecko ma w tym wieku...

Ja w wieku 20 :) i jestem szczęśliwa. :) mąż 26 :) bez brzucha i bez ciąży i przymusu.Zaszłam 2 miesiące po ślubie :)

ja miałam 20 lat,tez bez przymusy,bez brzucha...dzisiaj jesteśmy 9 lat szczęśliwym małżeństwem :)

Kiedy Twoi rodzice brali ślub były zupełnie inne czasy wiec nie ma co porównywać :O kiedyś zatęsknicie za szaleństwami młodości a młodość jest tylko jedna...Moja matka tez wyszła za mąż bardzo młodo i wcześnie się zdecydowała na dorosłe życie a dziś żałuje ze jednak nie wybawiła się w życiu wogole

myślę tez ze człowiek w tak młodym wieku tak naprawdę to jeszcze nie wie co chce od życia choć to tez kwestia wychowania i w jakim otoczeniu się wychowywało.Duży wpływ ma na nas tez otoczenie i czasami bywa tak ze po prostu ludzie chcą się wyrwać z domu bo im źle i myślą ze jak pójdą własną ścieżką to będzie dobrze niestety nie zawsze jest.

Małżeństwo to żadne ograniczenie by z życia nadal korzystać. My pobieramy się w przyszłym roku, co nie znaczy, że od razu chcemy powiększać rodzinę. Obydwoje jeśli chodzi o dzieci chcemy poczekać i nacieszyć się sobą, życiem we dwoje po ślubie. Na razie o dzieciach nie myślimy na to przyjdzie czas. Póki co pragniemy tylko się pobrać i żyć razem jak mąż i żona. A reszta w tak 2-3 lub więcej lat po ślubie.

glupie gadanie ze kiedys bylo inaczej....moi rodzice np sa bardzo szczesliwi, i tez mowili im zeby tak szybko nie pobierali sie. to zalezy od charakteru, ja np nie potrzebuje szalec, nigdy mi tego do szczescia nie brakowalo,jestem osoba moze staroswieckaą ale naprawde jedynym marzeniem od zawsze bylo dla mnie zalozenie rodziny, pragne miec dzieci, swoj wlasny dom, i wcale nie chodzi o to ze chce sie wyrwac od rodzicow domu rodzinnego bo nie planujemy sie wyprowadzic z okolicy. bedziemy sie budowac niedaleko od rodzicow, to jest tez wygodne na przyszlosc, gdy trzeba bedzie sie zająć rodzicami. ja jestem strasznie rodzinna:) to jest caly moj sens zycia. ok nie jestem taka nudna ze chce siedziec caly dzien przy garach z gromadka dzieci, mam swoje pasje, ale malzenstwo mi w niczym nie przeszakodzi

zadbaj o to by miec jako taką prace i doswiadczenie bo za 10 lat mężus cie zostawi dla sekretarki a ty nawet na kase sie nie nadasz ;) zachciało sie dzieciakom zabawy w dom

akurat mamy dobre prace- ale po ślubie zakladamy wlasna firmę. pozatym bedzie to jakby kontynuacja firm naszych rodzicow dlatego napewno bez pracy nigdy nie zostaniemy:)

akurat jestemy zabezpieczeni finansowo na cale zycie wiec ...akurat o to nie musimy sie martwic, teraz tylko mozemy dbac o siebie, kochamy sie to bierzemy slub, dla siebie, na co czekac? nie wiem co bedzie za 10 lat, nie wiadomo, ja zyje chwila:)

mam 20 i w grudniu ślub .

nawet nie wiedzialam ze tylo osob w tym wieku bierze slub myslalam ze bylam jedyna:) ja wzielam slub w wieku 21 lat a teraz mam 23 czyli 2 lata po slubie i jest bardzi dobrze:))))

ja też nie uważam żeby młody wiek był jakimś problemem. wydaje mi się, że nawet latwiej sie dotrzec takim mlodym osobom, nie ma sie jeszcze swoich nawykow... my się pobieramy na koniec pazdzirnika :) dzisiaj znalazlam moja wymarzona sukienke :) cudo :) :)

Co za idiotyzm brać w tak młodym wieku ślub :o

ja w wieku 21 bralam slub,a w wieku 26 rozwod ... nie polecam,to jest stanowczo za wczesnie

o żesz kur... :D dzieciom się ślubu zachciało. bo są ze sobą "aż" 5 lat :/ i to już nawet nie chodzi o to, ze się wyszaleć czy coś, ale w tym wieku to najczęściej coś, co wydaje się być miłoscią, a nią nie jest, itp. itd. ja mam 24 lata, z moim jestem lat 9, a na razie nie planuje zadnego slubu. mimo ze jestem dojrzala itd. ale po co w tym wieku bawic sie w dom? do rozwodu Wam sie spieszy?

czemu od razu do rozwodu? po prostu chcemy zalegalizowac nasz zwiazek. nie bierzemy rozwodu pod uwage. 20latka tez moze byc dojrzala wbrew pozorom.. naprawde.

chyba nie ma reguły co do wieku. co prawda podziwiam te młode osoby, które się decydują na taki krok. Sama nie jestem wiele starsza, mam 23 lata, ale ślub przynajmniej za 2 lata

Na kafe same młode mężatki i do tego ustawione finansowo do końca życia. Młode, ładne, studiujące i z dobrą pracą, a jeszcze do tego gotujące i sprzątające, jaaasne. Nie wiem w jakim wy środowisku się obracacie, ale nawet u mnie ludzie z podstawówki, którzy w większości poszli do zawodówek, zaczęli się hajtać po 25 roku życia. Na studiach faktycznie były ze 2 śluby, trochę zaraz po zakończeniu, ale większość jeszcze ma ten etap przed sobą. Ja osobiście zawsze uważałam, że jestem bardziej dojrzała niż rówieśnicy, ale teraz z perspektywy czasu widzę, jak bardzo zmieniłam się przez ostatnie kilka lat. I jakbym miała wyjść za faceta, z którym byłam w wieku 20 lat to juz dawno byłabym po rozwodzie. Prawda jest taka, że człowiek młody jest naiwny i mniej świadomy odpowiedzialności, dlatego nie popieram zawierania małżeństw przed 25 rokiem życia.

żaba, masz trochę racji... z reguły tak jest, że człowiek w tym wieku bardzo sie zmienia i jeszcze ksztaltuje sie jego osobowość.... dlatego nie wszyscy się hajtają w tym wieku. no ale jednym wychodzi akurat tak a nie inaczej i biorą ślub wczesniej.

Ja miałam 22 lata, mąż 24. 28 lipca minie 11 lat od Ślubu, mamy 7 letniego syna i jest super, wszystko zależy od charakterów

Ja mam 19. Mój chłopak 28:) wybieramy właśnie pierścionek:) pewnie w wielu 20 lat bede juz żona:p