Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość joannaOna

Clostylberg - czy komuś się udało w pierwszym cyklu brania?

Polecane posty

Gość joannaOna

Zakładam ponownie temat poniewaz na podobny nie bylo odpowiedzi a to dla mnie bardzo wazne. Jestem po pierwszym cyklu brania i czekam na @. mam nadzieje ze nie nadejdzie choc podchodze do tego ze jak sie teraz nie uda to trzeba dalej probowac. Zastanawia mnie czy komus sie udalo odrazu w piwrwszym cyklu zaciazyc po clo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm jednym sie udaje
innym nie jednym wystarcze 1 ,2 cykle a drugim 10 i nic z tego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannaOna
1,2,5 cykli to jeszcze rozumiem..ale dluzej to mozna sie wykonczyc psychicznie i stracic nadzieje... a ile mozna max. cykli brac clo? pewnie to gin ustala indywidualnie.. czy jest ktos kto teraz czeka po clo tak jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz tu jest mnóstwo dziewczyn ,które starają się po kilkadziesiąt cykli...czy z clo czy bez..ale się starają...Ty piszesz..można sie wykończyć psychicznie...a co mają zrobić? Trzeba wierzyć bo co innego zostało:) ja ten cykl też przyjmowałam clo i zobaczymy czy zadziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannaOna
yassmin - trzymam kciuki i życzę tego upragnionego zafasolkowania. Ja pewnie też bede walczyc i sie nie poddam, najwazniejsze jest wsparcie. Pewnie nie potrafie jeszcze zrozumiec co czuja kobiety ktore staraja sie tak jak napisalas kilkanascie miesiecy i wiecej, bo ja jestem dopiero na poczatku staran. wczesniej 6 miesiecy bez clo i bez luteiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannaOna
trzeba wierzyc... wazne zeby miec jakies zajecie zeby o tym zaduzo nie myslec bo to tez podobno ma wplyw. i przede wszystkim strem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację...myślenie może wywołać obsesję... a z tego ciężko wyjść:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannaOna
Nie miałam monitoringu w tym moim pierwszym cyklu z Clo i bardzo zaluje ze nie poszlam do gina - ale on przyjmuje tylko prywatnie raz w tygodniu i wtedy wypadał mi 18 d.c i stwierdzilam ze za pozno na monitoring... że juz pewnie po owu. A teraz nie moge sobie wybaczyc ze jednak nie poszlam :( no i czekam na @ choc to dopiero 21d.c. i biore luteine. Nie wiem jak dalej robic. Jak @ przyjdzie to czy brac Clo w kolejnym cyklu tak jak w tym czy konieczna jest konsultacja gina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joannaOna tez zastanawiam się czy brać w nowym cyklu clo...lekarz nic mi nie mówił...sama już nie wiem czy tak na własną rękę można...żeby nie zaszkodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też biorę clostilbegyt
joannaOna a Tobie lekarz nie zalecił monitoringu? przecież można przestymulowac pęcherzyki, może zrobic się torbiel- przy clo monitoring jest konieczne dla Twojego własnego dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też biorę clostilbegyt
przed kolejnym cyklem powinnyście mieć usg, żeby wykluczyć wąłśnie torbiele, czy pęcherzyki niepęknięte ( w takim przypadku przynajmniej miesiąc przerwy w stosowaniu clo )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reni111
ja zaszłam w ciążę w I cyklu z clo i poroniłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×