Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ludzie trzymajcie mnie

czy wszystkie matki są tak obrzydliwie nadopiekuńcze jak moja siostra - kwoka??

Polecane posty

Owszem siostra autorki przesadza. I ja się z tym zgadzam, ale na pewno ma jakieś tam Swoje racje. To tak samo na mnie ktoś może powiedzieć, że jestem nadopiekuńcza bo zabraniam np. dawać dziecku parówki. Mała je praktycznie wszystko to co my. Ma 1,5 roku i mm widzi czasem tylko w jakieś kaszce, ale są rzeczy których zabraniam np. właśnie te nieszczęsne parówki "Ale Ona już jest duża i może jeść parówki". Ostatnio usłyszałam, że małemu mogę dać przecież rosół bo już ma prawie pół roku (dziś skończył 5 miesięcy). I wiem, że tam póki co nie zostawię dzieci bo zrobią wszystko inaczej niż ja powiem. Ja nie chcę krytykować ani autorki (bo ma Swoje racje) ani Jej siostry (bo ma Swoje). I wiem, że ja tez nie lubię jak ktoś wtrąca mi się w wychowywanie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa111111111
Ty mireczkowata i łebska jestescie po prostu odporne na zdrowy rozsądek i za cholere nie potraficie czytac ze zrozumieniem!! Po prostu bredzicie,jak powalone i tyle. Gadał dziad do obrazu,,ot i taka z wami gadka!!! Siostra autorki jest zwyczajną wariatka,ktora nie wychowuje a KALECZY swoje dziecko!! No ,ale musi byc jak ona chce!! A jesli ona zechce go molestowac z milosci ,,lub w inny sposob krzywdzic,to TEZ NALEZY DOSTOSOWAC SIE DO JEJ ZALECEN?? No jestescie nienormlane skoro tak sadzicie!! A krzywde robi sie nie tylko bijac. Wlasnie ograniczajac swobody dziecka,,,faszefujac prochami i " dusząc " go ! Łebska i ty mireczkowata walnijcie sie w łeb!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laloooonia
Co racja to racja. sa osoby,co do ktorych po prostu zie nie ma watow. a sa osoby,ktorym by sie najchetniej napisalo na czole liste zakazow i nakazow,a one i tak by to mialy w tyle. Ja tak sam z moim ojcem. corce nie serwuje slodyczy. jak inni jedza np. ciasto,a ona tez chce,to ok dostanie,ale nie latam za nia sama z tym ciastem a rzeczy typu czekoladki snikersy nie daje jej wcale. to jest jedyne moje zyczenie co do jedzenia i milion razy juz to w rodzinie powiedzialam. mama nie ma z tym zadnego problemu,a ojciec w zumie kazdego dnia,kiedy u nich jestesmy,probuje mnie jakos wykiwac i dac malej slodycze. nie wiem kurwa kurwa kurwa PO CO i dlaczego nie chce przyjac do wiadomosci,ze w tej sprawie nie popuszcze. w kazdym razem z nim samym dziecka nie zostawiam,skoro nie umie zaakceptowac jednej jedynej rzeczy,o ktora go prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa111111111
A wyobrazacie sobie tego malego NA OBOZIE?????? Bez wilgotnych papierkow do doopy i żarcia dla niemowlakow w wkieku 13 lat?????Boszeeeeeeeeeee,,,przeciez mamuskaz go nie pusci nigdy i nigdzie!! Bo by go tam ktoś mogl popchnac,,obrazic,,,A kotleta ,kto mu pokroi?????Rany! Co za patologiczna baba!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady żeby tak się
trząść nad 5 latkiem. I dziecko w wieku 5 lat samo sobie tyłek powinno podcierać, a nie jemu i jeszcze specjalnymi chusteczkami:D Następna robi z dziecka kaleke i te podobnie postępujące nie widzą w tym nic złego. A potem będzie płacz jak pójdzie do szkoły, bo bez mamusi, bo nie ma w szkole chusteczek nawilżających do tyłka, a co najważniejsze nie ma go kto wytrzeć:O To nie jest śmieszne to jest straszne, a wiem, bo wychowywałam się w domu z tak przewrażliwioną kobietą- moją macochą. Nic nie mam do niej, bo dla mnie i siostry była dobrym opiekunem, ale już dla naszego młodszego brata to tragedia po prostu. Chłopak ma dziś 16 lat i nie umie nawet nawiązać kontaktu z rówieśnikami, a ona z nim lekcje odrabia i ciągle prazepytuje z przebiegu dnia. Do szkoły go odprowadzała do 15 roku życia mimo, że szkoła była 10 minut od naszego domu. Rok temu się dopiero zbuntował, karmiła do 11 roku- też się sam zbuntował. Na rowerek sam nie mógł, ojciec po kryjomu go uczył jeżdzić, bo gdby nie to to do dziś na 4 kółkach by jeździł. Raz pojechał na wycieczke klasową to mu obciachu narobiła. I autorki siostra zachowuje się tak samo jak moja macocha gdy brat miał 5 lat. Współczuję takim dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
sama sie puknij w łeb panno Iwo, ok? jakoś chłopak chodzi do przedszkola więc i na obozie pewnie się odnajdzie. Ja jestem zwolennikiem respektowania poleceń matki. Nie do pomyslenia jest dla mnie durna debata czy 5letnie dziecko powinno pić herbatkę hippa czy zwykła. Tak samo jak nie wyobrażam sobie, że siostra przyjeżdza po moje dziecko pomimo tego, ze nie chcę! Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa111111111
Ty mireczkowata wracaj do podstawowki i naucz sie czytac ze zrozumieniem!!:)))))))))))))) Gdyby durna babo siostrunia nie chciala oddac na wies siostrze malego to by go nie oddala!!!!! Z policja po niego nie przyjechali przeciez!!! Ona chciala go oddac,ale w calym swoim pokreceniu umyslowym,,,tak wszystko skomplikowala ,ze wyszly z tego same problemy!! I nikt inny,TYLKO WLASNIE ONA SAMA DLA SIEBIE I INNYCH jest problemem.I trzeba reagowac w takich sprawach a nie biernie patrzec,jak kaleczy swoje dziecko! Ech,,,,goopias ty goopia mireczkowata!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja siostra autorko jest ewidentnie MEGANADopiekuńcza! strach przed upadkiem z rowerka? przecież to dziecko, i nie jeden raz sobie stłucze kolano, całe życie nie będzie go trzymać za szelki by nie upadł! ona mu robi straszne ograniczenia :O mój skończył 2,5l. zasuwa na rowerku kołowym, tylko idę koło niego, a ostatnio biegnę hehe nie wyobrażam sobie zakazać mu jazdy na rowerze czy hulajnodze (też na niej zasuwa) tylko dlatego, że się boje że sobie stłucze kolano! herbatki Hippa (przeznaczone dla niemowlaków) dla 5latka? kosmos jak dla mnie. Nawilżane chusteczki do podcierania w tym wieku? No ok, ma swoje fanaberie. Ale dzwonienie co godzinę jak do za przeproszeniem upośledzonego i mówienie o rzeczach oczywistych, jak np. kalosze w deszcz, to nie jest normalne. Może przeszła jakąś traumę? Autorko co to były za leki w tej torbie? i napisz jeszcze czy to dziecko w dzieciństwie było na cos poważnie chore, był wcześniakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
sorry laska, ale z osobami Twojego pokroju nie rozmawiam- nie mój poziom :) Wylewaj swoje żale gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa111111111
hahahahahahahhahahah :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowata, ty akurat widzisz tylko kwestie niestosowania się autorki do nakazów siostry. Ja to widzę szerzej. Matka jest straszna kwoka aż do przesady i swoim postępowaniem krzywdzi dziecko. Przecież ona mu na wszystko daje szlaban. Robi z dzieciaka mega chorego, o czym świadczy torba leków bez recepty! bo kumałabym gdyby to były leki wypisane przez lekarza, wtedy ok, dziecko na cos choruje, a tak? chyba profilaktycznie pakuje w niego pół apteki! Tu niby katar, i dzieciak nie wychodzi z domu, zakaz jazdy na rowerze. Juz pomijając fakt, że naniańczy małego jak niemowlaka, herbatki Hippo, nawilżane husteczki etc. Widzisz to szerzej? A po drugie, nie zauważyłam żeby autorka jakoś ewidentnie łamała nakazy. Przecież chipsów, coli i słodyczy mu nie daje! Dostaje normalne zdrowe jedzenie! Pisze o zwykłej herbatce owocowej i zwykłym papierze - to prozaiczne rzeczy, więc chyba przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady żeby tak się
mireczkowata wybacz, ale ja do zalecen macochy odnośnie kaleczenia (tak kaleczenia, a nie wychowywania) brata też sie nie stosowałam i dobrze, bo inaczej dziecko do 7 roku życia nie wiedziałoby, że samo może chwycić widelec, że istnieje coś takiego jak zwykła herbata, a od ziemniaka się nie umiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemastary
mireczkowata tak sobie czytam twoje wypowiedzi to ty nie reprezentujesz żadnego poziomu. iwka1111 ci coś grzecznie tłumaczy a ty ją wyzywasz. Zresztą podzielam zdanie iwki111 i reszty kobiet myślących w ten sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łebowska
Jedynie mireczkowata reprezentuje tu jakikolwiek normalny poziom myślenia, autorka jest porąbana na maksa i tyle i nie powinna brać dziecka pod opiekę, jak dla niej to jest taki problem podetrzeć tyłek dziecku mokrą chusteczką, że aż musi własną siostrę na kafe obgadywać. Wiesz, żeby to jeszcze o koleżankę jakąś chodziło, ale na własną siostrę jadem pluć na forum ? Zamiast jej samej powiedzieć ? Właśnie to świadczy o Tobie, jaka jesteś ? Żadna dobra siostra z Ciebie, sprzedałabyś rodzinę za 2 złote, jak byś mogła i obgadała gdzie się da.....Zal aż czytać te brednie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Supremus Dux
Jeszcze kilkanaście lat i skończą się te dysputy. Zobaczycie kto wyjdzie zwycięsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łebowska
Dla mnie to jest niepojęte, że takie babska jak Wy uwazają, że można się samemu rządzić w kwestii wychowania czyjegoś dziecka. Jesli matka każe pokroić kotlecik dziecku czy dac hippa, to trzeba to wykonać i tyle,a nie się o to spierać lub robić po swojemu. A wtrącać to się można jedynie w przypadku, jak dziecko jest np. maltretowane czy zaniedbane na maksa. a to, czy pije hippa i czy matka leci za nim z chusteczką, nikogo nie powinno obchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemastary
łebowska ty razem z mireczkowatą lądujecie w jednym worku. W naszym męskim słowniku istnieje określenie na baby takie jak wy = Pierdolnięte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łebowska
I mylicie się, nie macie prawa interweniować i robić po swojemu, bo to nie Wasza sprawa, jak kto wychowa swoje dziecko, bo to nie Wasze dziecko.Weźcie lepiej swoje i się nimi zajmujcie, a nie patrzeć na cudze. Po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że na kafeterii w dziale ciąża piszą same małoletnie matki, co rozumu za grosz nie maja, tylko wiedziały, jak nadstawić dupska chłopakowi i w ciążę zajść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łebowska
Wielce mądre panny, a dzieci dorobiły się z przypadku w wieku 19 lat lub góra 22.Takie mądralińskie tu przeważają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łebowska
A jesli nawet piszą starsze, to glupie są jak kloce drewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siemastary
łebowska schudłaś już po ciąży ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
łebowska- mnie się wydaje, ze lepiej już odpuścic ten temat. dziewczyny tutaj nie bardzo rozumieją, że takie zachowanie jest nie na miejscu. Ja wymagam od ludzi, którym zostawiam moje dziecko, aby respektowali moje zalecenia. Nie im oceniać, czy są słuszne. A osobom pokroju autorki córki nie zostawiłabym. Zresztą generalnie nie mam zwyczaju zniżać się do poziomu takich debat, gdzie argumentem jest "ale jesteś głupia" tudzież "puknij się w łeb" :):) Generalnie szkoda mi matki tego dziecka- bo nie dość, ze jej rodzona siostra zagląda czy aby w łązience nie ma chusteczek nawilżanych po to, żeby wszem i wobec to rozgłaszać to jeszcze robi dziecku wodę z mózgu.... Ode mnie tyle. Bogu dziękować, ze mnie się nikt nie wpierdziela w wychowywanie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łebksa poziom twojej wypowiedzi jest już żenujący. Niech ci będzie autorka nie stosuje się do herbatki dla niemowlaka i chusteczek-tylko to widzisz. Ale tego, że matka faszeruje chłopca torba leków juz nie widzisz?! ok, faktycznie nie trzeba ingerować, niech wpakuje w niego pół apteki, niech sie przez to mały rozchoruje, ale jest ok, przecież go nie maltretuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łebowska
Mireczka, ja do poziomu rozmowy " jesteś durna i głupia małolata "zniżam się jedynie w tak durnych dyskusjach jak tu, podzielam zdanie, że do wychowania dziecka nikt się wpierdzielać nie może i jak komuś dziecko zostawiam, mam prawo żądać robienia wszystkiego tak, jak bym chciała. A na pytanie o chudnięcie odpowiadam, że już 2 miesiące po porodzie byłam szczupła i zgrabna, jak bym nigdy w ciąży nie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łebowska
Nawet nie wiesz pusta panno, jakie leki dokładnie są w tej torbie a już zarzucasz matce faszerowanie dziecka lekami. Skąd Ty wiesz, co ona mu daje z tego na co dzień ? Może zapakowała zapobiegawczo specyfiki na wszystko w razie co, a Ty zaraz panno pinciu srinciu robisz wielkie halo, że matka może truje dziecko. Weź Ty może sprawdź, czy lekcje odrobiłaś, zamiast o dzieciach rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"pusta panno" lekcje odrobiłaś? - ile ty kobieto masz lat, że operujesz takim językiem? i nie przypominam sobie bym w moim poście w jakikolwiek sposób cie obraziła, tak jak ty to teraz zrobiłaś!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, rozśmieszyło mnie stwierdzenie, że jak matka coś każe robić, to siostra musi. Otóż kazać, to ona może płatnej opiekunce do dziecka, siostrę, która robi jej przysługę, może poprosić. Jeżeli moja siostra bierze pod opiekę moje dziecko, to jestem jej wdzięczna, że wyświadacza mi przysługę, a nie wyjeźdżam z listą żądań, że to nie, tam to nie, a to jeszcze inaczej. To nie macocha, która chce wyrządzić dziecku krzywdę, a ciocia, która chce, aby dziecko miało fajne wakacje bez nadmiernej opiekuńczości. Dziecko jest już duże, niektóre jeżdżą w tym wieku na kolonie czy zielone przedszkole, a tu jest niemowlak, którego trzeba obsługiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łebowska
Owszem, nie obraziłaś, ale Twój tok myślenia o tych lekach jest tak dziecinny i głupi, że nie mogłam się powstrzymać od użycia tych słów. Dla Ciebie torba leków to już trucie dziecka arszenikiem.Pomyśl, laska, pomyśl !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj Łebska, to że mam od ciebie odmienne zdanie, nie daje ci przyzwolenia by mnie obrażać! wiesz co to dyskusja? czy jak dzieci w przedszkolu potrafisz tylko epitetami rzucać bo ktoś nie zgadza się z twoim zdaniem? nie życze sobie epitetów pod moim adresem jeżli sama do ciebie wyrażałam sie z szacunkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łebowska
Dla mnie już samo powstanie tego tematu, atak na siostrę w ten sposób na forum, to już no comments, nie zostawiłabym komuś takiemu dziecka. Ja widzę proste rozwiązanie, skoro autorka nie umie wywiązać się z opieki, jakiej chce siostra dla dziecka, a ta siostra niepokoi się o synka na tej wsi, niech po prostu nie daje dziecka pod opiekę takiej osobie i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×