Nie rozumiem jak można chcieć mieć dziecko

Moze kobieta martwi sie szerokoscia pochwy po porodach kiedy zaklada ze nie bedzie juz miala wiecej dzieci ale jesli chce miec dziecko to nie martwi sie tym przed..

Datia z jednego zdania regresa takie wnioski dalekie wysunelas ? Dobra jestes... ;))

Aska kraska- tak myśląc to i można zacząć analizować prawdopodobieństwo zgonu przy porodzie :):) Albo np. słynne rozerwanie krocza aż po odbyt :):) Nie, serio laski, tylko niedojrzała panienka będzie postrzegała macierzyństwo w kontekście wielkiej pochwy czy opadnietych piersi. Jednak się upieram, ze to kwestia dojrzałosci... Dla nastolatków wiadomo, niezrozumiałe jest mieć nie wiem, mniej jędrne piersi, ba, świadomie się na to narażać poprzez karmienie czy ciązę. A dla dojrzałej, świadomej swojej wartosci kobiety to naprawdę schodzi na dalszy plan.

Czyli wszystkie kobiety, które zrezygnowały z karmienia piersi na rzecz tego, by biust im nie opadł, uważasz że niedojrzałe i dziecinne?

tak, uważam, ze kobiety, ktore nie karmią TYLKO dlatego, ze obawiają się wyglądu piersi są dziecinne i niedojrzałe.

Mireczkowata dokladnie, moja kuzynka rodzilaiesiac temu ponad 30 godzin a gdy wziela dziecko na rece to powiedziala ze mogla by cierpiec jeszcze tydzien dla tego skarba.. wszystko zalezy od dojrzalosci i instynktu. Pozatym nie oszukujmy sie, na wszystkie miesnie naszego ciala sa cwiczenia i nie potrzeba operacji ale wiekszosci kobiet sie nie chce i tylko narzekaja.. nawet na ta nieszczesna rozciagnieta pochwe sa cwiczenia i to potwierdzone ze dzialaja ;)

Przezabawna dyskusja, dolacze sie. Wszystkie te panie, ktore obawiaja sie o szerokosc swojej pochwy. Poczytajcie o miesniach Kegla i cwiczeniach w ciazy i po. Rezygnowanie z karmienia tylko z powodu obawy o wyglad piersi jest nie tylko smieszne i dziecinne ale i zupelnie nie skuteczne bo to zmiany w piersiach w trakcie ciazy sa glownie odpowiedzialne za ich wyglad po. A co do braku zrozumienia ze kobiet chca miec dziecko. Instynkt przedluzenia gatunku jest jednym z najsilniejszych instynktow, tak nas natura urzadzila.

słuchajcie, mamy podsumowanie :):) To nie CHĘC kobiety, to INSTYNKT po prostu :)

"A myślisz że każda ma problemy finansowe? Nie. Tak samo jak nie każda ma rozstępy. Ale jest to dość często spotykany problem. Wejdź na "Ciążę i macierzyństwo", znajdź mega długi topik o chirurgii plastycznej zwężania pochwy. Wpisały się tam tysiące kobiet. Czyli chyba szeroka pochwa nie jest taką rzadkością. Poza tym niektórzy faceci bez ogródek przyznają, ze ich żony po urodzeniu dziecka mają szeroką pochwę" Jezeli decydujesz sie na dziecko to wydaje mi sie ze sa rzeczy wazne i wazniejsze, a to czy pochwa jest rozciagnieta czy nie schodzi na dlaszy plan. Tak mi sie przynajmniej wydaje. Pochwa potrzebuje tez czasu, zeby sie zregenerowac i wrocic do dawnych ksztaltow. Niektorzy faceci bez ogordek przyznaja... taaaa, to niech Ci niektorzy faceci sami zabiora sie za rodzenia, albo przepychanie dziecka kanalem rodnym,a potem sie wypowiadaja :-) Pewne rzeczy sa dla kobiety naturalne i bierze je pod uwage, i jezeli ma normalnego partnera to on zachowuje sie tak samo.

mrieczkowataa, moze i za mocno powiedziane ale tak to w duzej mierze instynkt, wszystkie zwierzeta go maja, my tez. sama na poczatku pisalas, ze nie rozumiesz jak mozna chciec czegos o czym nie ma sie pojecia.

ja tego instynktu nie mam :-)

Józef i na- no dokładnie! Przecież się absolutnie z Tobą zgodziłam. Ja też tego instynktu nie miałam :)

dziecko urodziłam w wieku 25 lat i jak tylko okazało się, ze jestem w ciązy ojciec dziecka odszedł. Dziecko wychowałam jak mogłam najlepiej, na wszystko było, ale byli też przyjaciele dziecka. Któregoś dnia córka przyszła z przyjacielem i mając 17 lat oznajmiła, że jest w ciąży, a jej facet wykrzyczał mi w oczy, że wyjeżdżają. Potem córka popadła w alkoholizm, brała narkotyki, aż w końcu puszczała się z innymi. dziecko jej zostało odebrane. Bycie matką, czasem mimo chęci to piekło. Na pewno wielka ruletka, biorąc pod uwagę dzisiejszą młodzież, bo wychowanie wychowaniem, ale są jeszcze massmedia, szkoła, koledzy, itp. Każdej się wydaje, że urodzi geniusza, super mądre dziecko, a życie to niestety weryfikuje dość boleśnie. Ja jestem wrakiem.

"okazało się, ze jestem w ciaży"??? Sorry, ale w dzisiejszych czasach takie coś mnie rozwala. Może i się mądrzę, ale naprawdę jeśli ktoś nie chce być w ciaży to w niej nie jest i tyle. Podstawa to wsparcie ze strony ojca- dlatego często mnie bawi jak młode 17-19letnie piszą, ze dziecko wyczekane i owoc miłości :):)

jestem chyba tak zwaną staraczką ;-) Mam wszystko i wszystko mi w życiu wychodzi, wszystko robię z planem i teraz czuję że chce miec dziecko i że jestem gotowa na to. Zarowno emocjonalnie, zawodowo jak i finansowo. Mój mąż tak samo. Do tego kocham go i chce żeby z nas powstało coś wspólnego :) i żebysmy mogli dziecku tyle pokazać i tyle nauczyć :) Nie zastanawiam się nad pierdołami wyglądowymi- to się opanowuje PO urodzeniu dziecka, a smieszne jest myslec o tym jak nawet nie wiesz czy kiedykolwiek uda Ci się zajść w ciążę. Jak mi będzie ciężko to mam pieniądze i będe mieć kogoś do pomocy więc nie mam się czego bać. A żenujący totalnie argument to ten że dziecko to skarbonka. To jest część Ciebie i osoby którą kochasz(przynajmniej tak powinno być) więc absolutnie nie widzę tego jako wyrzeczenia. Mam 26 lat i ja już się na podróżowałam, nachodziłam na imprezy i zwyczajnie szkoda mi czasu i życia na jakieś imprezki. To jest puste i fajne tylko do jakiegoś momentu. Nie wiem czy cokolwkiek z tego zrozumiesz- masz juz 32 lata i na takie zastanawianie się miałaś dużo czasu, nie wiem dlaczego o to pytasz teraz? Widocznie nie masz instynktu albo odpowiedniego mężczyzny przy swoim boku. Ja też nie chciałam mieć dzieci jak byłam z innym partnerem.

mireczkowata chyba corka juz jest dorosla, weic raczej zaszla w ciaze nie " w dzisiejszych czasach" :-)

Ja tez tego instynktu nie mialam. Gorzej , ze przyszedl po urodzeniu dziecka i duzo czasu i wysilku zajelo mi by mu wytlumaczyc zeby sobie poszedl bo to nie miejsce i czas na dwojke.

o kurde, Jelly- mój błąd! Aż mi głupio...Przepraszam pani "bycie matką to dla mnie kator", szczerze. Józef i na..- ja go mam teraz, ale dotyczy tylko mojej córki:) Nie mam miejsca w sercu na drugie...

hehehehhe :-) mireczkowata, a ile Twoja corka ma lat ?

czy to bobas jeszcze ?

no nie wiem czy bobas- ma trzy lata :):)

a to juz nie bobas :-D heheheh :-) tak na marginesie, jak to mozliwe ze 2 letnie dziewczynaka wlasciwie w ogole nie ma wlosow? Kolezanka poslala mi dzisiaj zdjeca swoich dzieci, i mala jest duza, wysoka, ale ma wlasciwie lysa glowe, dziwinie to wyglada .. rodzice oboje blondyni..moze dlatego ?

może ją obcinają? Moja córka ma zawsze krótkie włosy. A ostatnio nawet mój facet ją obciał maszynką na 3mm :):) Tak więc wszystko jest możliwe :)

do autorki strasznie ubawiła mnie twoja wypowidź. Po pierwsze to tak samo jakby napisać po co ktoś chce żyć,bo: życie jest ciężkie często się choruje niektórzy nie maję pracy umierają im najbliźsi.itd A mimo wszystko zdrowy człowiek chce żyć prawda? A teraz jeżli chodzi o dziecko,ty po prostu nie odczuwasz instynktu macierzyńskiego więc nie możesz zrozumieć jak ktoś chce posiadać potomstwo. Ja urodziłam córkę gdy miałam 35 lat obecnie ma 2 lata i nie wyobrażam sobie życia bez niej. I tak - miałam cc rana mnie nie bolała, ( po tyg. byłam u fryzjera-sama poszłam na nogach) Rozstępów nie zauważyłam wielu 2 na piersi cellulitu brak-bo on wynika z niezdrowego żywienia. Obecnie jestem na aplikacji prawniczej a kopa do nauki dała mi własnie córka. Więc każdy niech kreuje swoje życie -moje mi odpowiada,uważam nawet że bez córki było mniej udane. Cieszę się jak ona się cieszy ,jak mąż patrzy na nia z miłoscią. jak spędzamy razem czas,jak.... ach wiele jest tych jak ale komuś kto niema dziecka trudno to wytłumaczyć.

nieeee, ona ma taka glowke jak noworodek, lysa w sumie calkiem zreszta moja kolezanka mowila kiedys ze w ogole jej wloski nie rosna...ale dziwinie to wyglada bardzo :-O

niektorzy chca miec dzieci niektorzy nie chca i to jest ok ja tylko nie rozumiem jak mozna sie rozmnarzac 7,8 dziecko i nie miec co dziecku dac jesc albo wrzucic kolejne do stawu :O to jest chore

Hehe, mnie też ubawiły punkty autorki na minus. Ale rozumiem, po prostu jest jeszcze na takim etapie życia, że dla niej dziecko to czysta abstrakcja. też tak miałam, nawet w wieku 28 lat, na dziecko zdecydowałam się kiedy poczułam że już chcę, a było to po 30 r.ż. I nie "zrobiłam" dziecka bo psuło nam się w związku Też nie dlatego że nudziło nam się Ani dlatego że inne koleżanki mają, ba, już po dwójce i wyrośnięte, a ja nie Po prostu nadszedł taki czas że zapragnęłam i myślę autorko, że kiedyś ten dzień nadejdzie u ciebie, ale nie jesteś tego świadoma, tak jak ja nie byłam.

nadejdzie albo i nie :-) moze autorka nie jest stworzona do posiadania dzieci i juz :-)

jak rowniez nieczysci umyslowo :-O

Dokładnie. Instynkt, przedłużenie gatunku, natura. No po prostu tak już jesteśmy stworzeni. Ponadto myślę, że oprócz instynktu OGROMNE ZNACZENIE mają wzorce wyniesione z domu rodzinnego (miłość, troska, ciepło). Nie ma co filozofować. Kobiety, które w instynkt macierzyński są "wyposażone" w pewnym momencie swojego życia, mając odpowiedniego partnera u boku i warunki ku temu będą chciały posiadać potomstwo, będą chciały przelać ogrom miłości. Koniec, kropka. Obwisłe cycki (śmiać się już z tego chce), rozstępy i inne duperele zejdą na dalszy plan bo na pierwszy wysunie się DOBRO DZIECKA. Kobiety, które zakładają tego typu tematy widocznie nie mają owego instynktu, nie czują potrzeby posiadania dzieci, wobec tego- nie powinny na dzieci się decydować i powinny zabezpieczać się tak jak to tylko możliwe (najskuteczniej), by po prostu nie wpaść (bo potem słyszymy o różnych tragediach i cierpieniach maleńkich dzieci....). Tak więc autorko- nie zadręczaj się już swoimi myślami, nie wchodź nikomu do łóżka, nie zaglądaj między nogi, pilnuj swojej pracy, pasji, pochwy.