Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewka2909

Jak zemscic sie na palacych sasiadach?

Polecane posty

Gość oiuj4rfoi
moi sąsiedzi podemną są nałogowymi palaczami, wychodzą na balkon czy do okna srednie co godzine... zaden smród nie wlatuje oknem - ewntualnie czasem coś poczuję ale nie jest to "zadymienie" ot - lekki zapach który po kilku minutach staje sie niewyczuwalny. Gorzej jest jak sie siedzi na balkonie.... ale nie jest to az taki smród jak opisuje autorka naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o zesz w morde!
głosy,a ty nie widzisz róznicy miedzy wyrzucaniem śmieci przez balkon a ,wyjsciem owego nieszcęsnego sąsiada na dymka ? a autorka tematu świadomie zamieszkała w bloku,więc chyba liczyła sie z takimi ewentualnościami......ona wdycha jego dym,a on byc moze słucha jej płaczącego po nocach dzieciaka...cos za coś:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkannnnnn
"kup plyte CD z odglosami wiercenia, stukania, remontu wychodz do pracy, wlaczaj na caly regulator i glosnik do podlogi posluchaja pol dnia to zwariuja i przestana palic" Haha :D:D Zeby oni nie wpadli na ten pomysl bo autorce glowa z nerwow peknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euweiquw
czego ty nierozumiesz??? nie widzisz róznicy między wyrzuceniem śmieci , czynnoscią zła samą w sobie i karalna, a paleniem na dworze? Lepiej palic na dworze niż z domu, nie zadymia się ścian, nie truje innych niepalacych domowników, środowiska to tez nie zakazi... A że to komus przeszkadza? I co z tego? Trzeba się dostosowac do norm społecznych albo wyprowadzic. Ja nie lubiesamochodów, mam wychodzic na ulice jak jakiś jedzie i rzucac w nie kamieniami, albo krzyczec zeby mi nie jezdzili pod domem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktojestijuz
Takie są uroki życia w bloku- trzeba przywyknąć, inaczej będziesz wiecznie zestresowana chodzić a w dodatku będziesz mieć samych wrogów. Jak poczujesz dym- zamykaj okno. Uwierz mi, że na płaczące dziecko więcej sposobów uciszenia znajdą sąsiedzi niż ty na ich dymek z papierosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o zesz w morde!
autorka tematu zapewne warzy wiadro pomyj ,coby wylac je na łeb owemu okropnemu sasiadowi,który smie palic na własnym balkonie,a my sie tu gorączkujemy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiuj4rfoi
ale piszecie tak jakby mieszkanie w bloku to bylo samo zło masakra.... mnie bardziej przeszkadza pies szczekający sąsiada czy gołębie w prywatnych domkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olqkn
Ja jestem paląca. Stosuję się do zakazu palenia na przystankach autobusowych i miejscach publicznych. Co rusz napotykam tabliczki zakaz palenia. I się do tego dostosowuję. Nie palę. W barach, restauracjach również w większości przypadków już nie można palić. Mimo, że miło jest zakopcić przy piwku odpuszczam, bo muszę jest zakaz. Ale nikt nie będzie zakazywał mi palić w moim własnym mieszkaniu. Nie jest to miejsce publiczne. Tylko moje mieszkanie, moje okna. Nikt nigdy nie zgłaszał zastrzeżeń. Moje dzieci nie palą ani mąż. I nie lubią dymu papierosowego i skoro im nie razi dym cofający się do mieszkania przez szparę w oknie gdy palę na balkonie to tym bardziej nie wierzę, że może to przeszkadzać komuś kto mieszka piętro wyżej niżej. Chyba, że stoi na balkonie i ochoczo wącha. Ale do mieszkania nie ma prawa nic wlecieć ani się zadymić. Skoro w moim własnym nie jestem zadymione, a palę przy oknie, przy drzwiach balkonowych. Smrodek może zawieje czasem, ale dziecko jest narażone na większe i gorsze substancje szkodzące gdy bezpośrednio jest na ulicy. Gdy inni na niego kopcą, bo akurat przechodzi ktoś z fajką w ręce nie zważając na to, że np. koło niego idzie matka z wózkiem, przejedzie koło Was wielka ciężarówka, ktoś kichnie, parsknie, zarazki na placu zabaw. Zarazki tam gdzie wszystkiego dotknie dziecko. I o wiele większy smród. Ja potrafię się dostosować do wszelkich zakazów, ale we własnym mieszkaniu nikt mi nie może niczego zakazać. Ja palę, a sąsiedzi remontują, stukają, pukają, słuchają muzyki. Musimy się jakoś tolerować. I akceptować przyzwyczajenia innych. Szczególnie, że ta sąsiadka nie pali Ci w mieszkaniu, a na własnym balkonie. Jak czujesz smród zamknij okno, jak nie wyłapiesz tego momentu trudno. Takie jest życie. Ja się na nikim nie mszczę. Cóż zwracać uwagę im, ale cóż oni poradzą? są nałogowymi palaczami więc gdzie mają palić? we wlasnym mieszkaniu i balkonie, ktory jest ich wlasnoscia moga robic co chca. Mnie przeszkadza koncert na placu prze blokiem, to wytlumiam mieszkanie. Zamykam okna, ide do drugiego pokoju. Mnie przeszkadza remont sasiada to nie ide do niego i nie mowie przestan facet, bo mnie glowa boli. Bo rozumiem, ze remont czasem trzeba zrobic. Wychodze wtedy na spacer. Ty zmuszona jestes zamykac okno jesli ci to przeszkadza, jesli nie masz ochoty okna zamykac musisz znosic te niedogodnosc i nie narzekac. Sasiad wyczi ze sie mscisz to on specjalnie wiecej bedzie palil a tobie to na dobre nie wyjdzie, bo widze, ze źle to znosisz ze pali. Nie wiem czy warto zadzierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonnnnnsija
mylisz sie, ze nic nie wlatuje do sąsiadów. Moi pode mna jak palą na balkonie pojedynczo to nie czuć, ale jak we 2 czy więcej osób (impreza) to jest masakra, cały dym wlatuje mi do mieszkania i nie pierniczcie , ze tak nie jest :-O zwłaszcza palący skąd macie wiedzieć, czy dym wpada czy nie :-O Ten dym w moim mieszkaniu przechodzi przez kuchnię, przedpokój i dochodzi do końća salonu,w którym przewaznei wieczorami siedze na sofie i zanim coś poczuję całe mieszkanie jest już zasmrodzone :-O Wkurwia mnie to i też myślę co by tu zrobić! Narazie mma zamair napisac kartkę ostrzegawczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonnnnnsija
na złosc będzie palił??? :-O :-D a niech pali! neich sobie cał apaczke na raz w sadzi w gębę moze szybciej zejdzie z tego świata i swięty spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkannnnnn
Jeszcze napisz ze imprezy to co drugi dzien robia :D:D Nie wiem.. Wydaje mi sie ze co niektorzy sa masakrycznie przewrazliwieni. Pewnie wiatr akuratnio zawiewa ci w okna i przez dym nie widzisz co w tv leci :D Tak, tak. P*erdolenie. Pewnie jestes z tych co afery robi o to ze sasiad baka za sciana pusci ;) Ludzie, prosze.. ogarnijcie sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka2909
Widze, ze niezla afere rozpetalam :-) wiec uscislijmy pare rzeczy.Primo: to nie jest blok tylko dom przebudowany na dwa mieszkania,i maja dostep do ogrodu. Secundo: w kontrakcie wynajmu mamy zakaz palenia, ale poki wlasciciel dostaje kase, to ma to gleboko w d...,i tak skarzylismy mu sie na to. Tertio: Okno jest metr pod naszym oknem sypialni, taki uklad ich kuchnia, nasza sypialnia. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, Ci co nie pala szybko czuja dym,a co mam zamurowac okno, czy oni maja przychodzic i mowic, ze beda palic? Tu potrzeba troche dobrej woli tez z ich strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamam111
rozumiem cię autorko, też mnie wk... ten smród papierosów ale niestety żaden palacz tego nie zrozumie. Możesz prosić, żądać, ale chyba szkoda nerw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość segnbnsfgb
niepalacy nigdy nie zrozumie palącego i na odwrót.... majstruj mu w takim razie przy tej satelicie autorko droga,możesz równiez otruc mu psa na przykład gdyby numer z satelita nie wypalił...albo wrzuc mu przez okno koktajl mołotowa!...to poskutkuje z cała pewnoscią:)))...powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to powiedz kolesiowi od któreg
wynajmujecie, ze jak tamci nadal bedą palić to sie wyprowadzicie albo zaczniecie płacić mniej jestem uczulona na fajki, takze jestem szczesliwa z każdego zakazu palenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość segnbnsfgb
to przeciez sąsiad stosuje sie do zakazu palenia w mieszkaniu!!!!.....pali na balkonie:)))))))))))) lub w oknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9876543234567
dobrze ze pala na balkonie przynajmniej sciany nie przechodzą syfem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charaterk
zamykaj sobie okno, otwieraj jak są w pracy. Na bank nie siedzą 24/h w oknie i specjalnie Ci smrodzą. Już widzę jak im Twoje dziecko nie przeszkadza :/ Pewnie mamusia polka z ciebie, nudzi ci się w domu z bachorem to wymyślasz z nudów jakby tu swoje życie urozmaicić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akalina
nie wiem o co cały krzyk, jeśli ktoś nie pali i wyczuwa zapach papierosów to może mu to przeszkadzać, sama nie palę i nie mogę znieść tego, ze domownicy palą mi nad nosem. W tej sytuacji najgorsze jest to, że sąsiedzi mają inne miejsce, zeby palić, aczkolwiek nie chce im się wyjść, bo palacz nie zrozumie, że komuś dym przeskzadza. Poza tym nie naskakujcie na nic niewinne dziecko. Dla mnie to jest chore, poza tym nie wiecie jakie dziecko ma autorka. Do tego jeśli dziecko płacze to ma je poduszką dusić czy co? Sąsiad ma możliwość wyjścia na ogród tylko nie chce. Nie rozumiem porównania tych dwóch sytuacji. Gdzie empatia? i to założenie, że autorka napewno nie poprosiła tylko b=chamsko zażądała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie bardzo nie zgadzam z niektorymi wypowiedziami prosby nic nie daja a dlaczego ja mam siedziec w zaduchu bo nie moge okna otworzyc. a skoro tak lubi jarac niech se we wlasnej chacie smrodzi ja nie mam ani checi ani wdychac jego smrodow a nie mam tez checi zamykac okna bo jakis pajac musi jarac w oknie a nie w swoim pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże ile w ludziach jest zawiści, chęci zemsty. Wy nie potraficie życ między ludźmi. Sąsiad zapali papierosa i podstawowe pytania to jak się zemścić. Zero kompromisów, aspołeczność. Wielki problem przymknąć okno. Sąsiad mieszka tam na takich samych prawach jak ty, uważasz, że jeśli ty nie palisz to masz tam pozycję uprzywilejowaną. Do buszu mieszkać, a nie między ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shiladenerey
Telepie.mnie.z.nerw.jak.takie.glupoty.czytam. Pala.za.swoje.pieniadze,placa.czynsz.a.ze.leci.to.trudno. Ta.samo.jakby.zlozyc.skarge.na.sasasiadke ze.gotuje.a.mi.smierdzi.wywar.albo.nalesniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem uczulona na debili, na kretynów, na ludzi śmierdzących potem, na wśc*pskie sąsiadki, na zazdrość, na ludzi przyjeżdżających do dużego miasta i narzekających. Nie ma zakazu bycia i mówienie głupio, a przez takich ludzi psuje się moje życie psychiczne. Mam się na nach jakoś zemścić!? Niee, bo nie jestem na tyle nienormalna by mścić się na połowie ludzi na świecie. Poprostu odpuszczam, otwórz sobie okno uchylnie, albo na 5 minut kiedy palą, zamykaj sobie okno, dziecku nie zabraknie chyba powietrza, kiedy zamkniesz okno na5 minut! Uwielbiam ludzi, którzy mają tak mało roboty, że przejmują się takimi bzdetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ja Cię rozumiem doskonale.Moi sąsiedzi mieszkający drzwi obok u siebie w domu nigdy nie zapalą,więc albo wychodzą na dwór pod moje okna sypialni i tam kopcą albo przeważnie wychodzą sobie na klatkę i palą pod moimi drzwiami.Przeważnie wspólnie ze znajomymi i 2 synami.Wkurza mnie to bardzo bo zaraz w domu u mnie robi się "siekiera"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sobie wstaw drzwi w futryny a nie firanki i nie będziesz miała siekiery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwielbiam takie wypowiedzi jak ta powyżej ;).Błyskotliwość powalająca.Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez jestem osobom palaca i nie podobaja mi sie te wszystkie zakazy, traktuja nas jak tredowatych. Jeszcze troche a pozamykaja nas w szklanych klatkach! Do czego to doszlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty to jesteś duchem i na pewno twoi sąsiedzi nie mają z tobą , żadnych uciążliwości. Jeszcze raz podkreślam, nauczcie się współżyć z ludźmi. Wszyscy mieszkacie w budynkach wielorodzinnych na tych samych zasadach i wystarczy odrobina dobrej woli, żeby to sąsiedztwo było poprawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety to jest taka nasza narodowa przywara, wszystko przeszkadza. To jest po prostu brak zajęcia i ludzie wynajdują sobie takie problemy. Na moją działkę spływa woda od 2 rodzin po sąsiedzku i co ja mam siedzieć i niby zastanawiać się jak tu się zemścić tak? Otóż nie, ja myślę jak tu zrobić odpowiednie odwodnienie, żeby ta woda nie utrudniała mi życia. Nie mam wpływu na to, że ich działki są wyżej położone od mojej i tak samo nie mamy wpływu na to, że sąsiedzi są palący, albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, ze przez 3 lata nie palilam, niestety wrocilam do nalogu. Przez caly ten czas nigdy nie przyszlo mi do glowy, zwracac komus uwage albo reklamowac, ze powinien zamknac okno albo balkon. Mimo to jestem w stanie zrozumiec Ewke2909, bo zasady sa po to aby je przestrzegac a nie lamac (jak mowi glupie powiedzenie).W kontrakcie jest zakaz palenia i masz prawo tego wymagac. AMEN!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×