Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malaanna25

sposoby na poderwanie faceta w miejscu pracy.

Polecane posty

Gość lalalalalala :(
jeszcze nie skończyłam swojego wywodu, muszę iść się umyć, ciąg dalszy jeszcze nastąpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długi
lalalalalala :( I tak robisz jak podrywasz facetów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaanna25
a ja sobie moge co najwyzej postawic zadanie - teraz idzie wiec popatrzysz sie. I tak robię. Czemu nie zrobie niczego wiecej - post wyzej. Kiedys tak nie bylo. Gdy bylam bezdzietna nie mialam z tym problemu, a owszem jak mi sie ktos podobal to dawalam znac, na tyle ze wiedzialam zawsze na czym stoję. A teraz calkowita blokada, maski jakies zakladam, gram, udaje, Ze strachu, ze wstydu :( Bo nie ma sie czym chwalic, rozwod, wiadomo jak inni sie na to zapatrują.. A dziecko to tez dla mlodych ludzi bez zobowiazan problem. Dlatego staram sie byc silna i ciesze sie tym co mam, co nie oznacza ze nie mam swoich marzen, pragnien, nie potrafie kochac. Prawda jest taka ze sytuacja w ktorej sie znalazlam spowodowala ze musze starac sie 10 razy bardziej niz inni zeby czuc sie pelnowartosciowym czlowiekiem, bo z gory mam przypiętą łatę. Musze wiec bardziej niz inni dbać o siebie, wiecej pracy i wysilku wkladac w poprawianie swojego wygladu, lepiej i wiecej pracowac niz inni, byc bardziej wyrozumiala i kolezenska niz inni, wybaczac wiecej ludziom i wiecej znosic. A wszystko to po to zeby nie byc samotną i miec chociaz zludzenie tego ze wsrod mnie sa ludzie ktorzy mnie lubią i akceptuja, ktorym nie przeszkadzam. Jak w tym wszystkim jeszcze miec odwage i pewnosc siebie.. Bo od wielu miesiecy zaczynam nowe zycie, nowi znajomi, nowe wyzwania, przede mna otwiera sie nowa przyszlosc, i nie chce niczego popsuc, za duzo mam do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaanna25
oczywiscie że wie o dziecku. wszyscy wiedzą ze jestem samotna matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długi
malaanna25 A z tamtym facetem utrzymujesz kontakt ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długi
malaanna25 Tylko nie pisz pół strony....mogłaś napisać tak lub nie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaanna25
ten dłuższy post o flircie to ja juz kiedys w necie czytalam;) ale dzieki:) Długi, skad jestem.. a jakie to ma znaczenie.. Widzisz napisalam to jak wyglada moja sytuacja b to znacznie zmienia postac rzeczy. I sam widzisz ze moge miec wiele watpliwosci, obaw lęku. Z jakim facetem czy utrzymuje kontakt? z bylym mężem? Nie utrzymuje, kontaktujemy sie tylko w sprawach zwiazanych z dzieckiem. Dziecko ma prawo do ojca, a to jets jego ojciec. Ale juz nie moj partner, nie moj mąż. To sa dwie zupelnie rozne sprawy, relacja ojego synka z jego ojcem, a nasza przeszlosc. Bo ten czlowiek jest juz tylko moja przeszloscią. ruda malpa - dzieki za dobre słowo. Dobrze spytam was teraz - czy pomimo mojej sytuacji, nadal zachecacie mnie do tego zebym flirtowala i wysylala sygnaly, czy zalecacie bardziej powsciągliwe zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długi
dziecko komplikuje jak cholera sprawę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długi
po za tym takie kobiety rzeczywiście dużo facetów chce wyruchać tylko niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaanna25
a widzisz Długi. Wiec nie dziw się mi ze pisze tu o braku checi do narzucania sie, nie chce faceta poprostu wprowadzac w zaklopotanie. Ludzie w tej firmie mnie szanuja i lubią, bo pomimo ze krotko pracuje to sprawdzam sie i bardzo mi zalezy. Staram sie wyrobic sobie pozycje i zlezy mi zeby byli ze mnie zadowoleni. Wiec nie chce zadnych kwasow, ani zeby ktos mial przeze mnie problemy, albo ktos krzywo na niego sie patrzyl. Dobrze Dlugi napisales - bo widzisz ja sobie zdaje sprawe ze wielu facetow moze myslec tak jak ty. I szanuje tych ktorzy za przeproszeniem nie zawracaja mi dupy, a od razu delikatnie daja do zrozumienia ze zwiazku nie bedzie. To boli, ale mam szacunek do takich ludzi. Bo wiem ze spora czesc mezczyzn preferuje seks bez zobowiazan, bez znaczenia czy kobieta sie zaangazuje czy nie, a jak tak to to jej problem. Rzecz jasna ja taka kobieta nie jestem,. Ja biore tylko pod uwage ewent. staly normalny zwiazek. A że fizycznie mezczyzn pociagam, mysle ze jak by zorientował "taki" ze mi na nim zalezy moglby to wykorzystac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli on już wie o dziecku, to masz łatwiej. Ty zapraszasz na kawę, on, mając wszelkie dane, decyduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaanna25
wiem Długi:)dokladnie tak - chce wyru...ać tylko. Dlatego musze uwazac jak cholera. A pomysl jesli on z tej samej firmy, jaka sytuacja by wynikneła. :( Wiec nie dziw sie ze tak sie czaję. Wiem ze powinnam dac sobie z nim spokoj, ale jednak pewnosci ze on mnie nie chce nie mam. Wiem ze gdybym byla bardziej pewna siebie i swiadoma swojej wartosci to pomimo swojej sytuacji bylabym w stanie zaczac sie umawiac z tym facetem, ale to musialabym nie byc sobą niestety a to niemozliwe z moim charakterem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długi
facetow moze myslec tak jak ty. A jak ja myślę ? Napisałem tylko że chcą takie tylko najwyżej zaliczyć jak ładna ale później się zmywają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długi
malaanna25 A nie możesz poznać kogoś gdzieś indziej ? Bo wiesz jak w pracy z tamtym nie wypali to fajnie nie będzie a ty masz dziecko...a tak jesli mogę spytać ( nie musisz odpowiadać ) tamten facet płaci alimenty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaanna25
ruda - nie nie, Tu nie ja mam zapraszac na kawe. Tu ma wyniknac taka sytaucja. Ja to wczesniej analizowalam. - Ze ja musze albo- go odpuscic dla dobra wlasnego i wszystkich przyjmujac ze to mlody czlowiek ktory nie mysli powaznie o zyciu i stalym zwiazku tym bardziej z kims takim jak ja, albo 2GA SYT- musi sie okazac ze on nie jest zainteresowany i powinien mi to dac odczuc delikatnie ale to ja musze wczesniej zaryzykowac i się odkryć dając MU DO ZROZUMIENIA ZE MI O COS CHODZI. TE DWIE OPCJE WCHODZA W GRE. TRZECIA TO HAPPY END, ALE JEGO RACZEJ NIE BIORE POD UWAGE. :( Nawet mi nie jest przykro, chcialabym tylko jasna klarowna sytuacje, i w koncu go olać i traktowac jak zwyklego kolege od ktorego nic nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaanna25
jasne ze placi. Ja nie mam problemow finansowych. Powoli sie ogarniam i wychodze z zakretu zyciowego. Pomału zjednuje sobie znajomych, ale łatwo nie ejst bo im starsi jestemy tym mniej chetnie ufamy ludziom i chcemy zeby sie stali naszymi przyjaciolmi. Jakos dawni przyjaciele sie zmyli z bylym mezem. i musze teraz wszystko od nowa budowac :) A cholera by to wszystko wziela. Ale i tak lubię swoje zycie i swoja sytuacje,. Majac 26 lat i malego synka chociaz nie mam parcia na zostanie matką najlepiej przed 30. I nawet jak 5 lat bede sama to tylko stane sie bardziej wartosciowa kobieta, juz pewniejsza siebie, lepszą, dojrzalsza, samodzielną. Jak sobie znajde faceta to jeszcze po 30 tez mam czas na ewent 2 gie dziecko, ale to sie zobaczy ;) i to gadanie ludzi - nawet kobiet z pracy, jaka ladna ze mnie dziewczyna, jak ladnie wygladam, ze musze sie otworzyc na ludzi, byc bardziej pewna siebie. Eh, wiecie co... To jest cholernie przytlaczajace ze pomimo tego faktu, wiesz w duchu ze jestes postrzegana przez innych facetow jako towar II kategorii. I chrzanię to :) Niepotrzebny mi facet do szczescia, i nie bede sie prosila nikogo.. Sama się potrafie jeszcze ogarnąć. A nóż jak sie calkowicie ogarnę uznam ze zasluguje na to zeby ktos taki jak chocby ten z pracy zainteresowal sie mną Nie wiem czy rozumiecie moja filozofie, bo w niej jest wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a takie tam
Zapominacie o zasadzie nr 1: - nie bierz dvpy z własnej grupy Tyczy się to jak najbardziej obu płci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalala :(
czytałaś? To świetnie! Czyli wiesz co i jak. Uff, więc nie muszę tego dalej pisać :) ojej Małaanna25, jesteś młoda, ładna, mądra, niezależna i dobra. To się ceni. A to że masz synka jeszcze niczego nie przekreśla, Twojej szansy do szczęścia. Jesteś więcej warta i wartościową kobietką niż niejedna singielka bez jakichkolwiek zobowiązań, wiem co mówię ;) Nadal przystaję przy tym, byś dała sobie i jemu szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długi
malaanna25 :D no ja Ci życzę jak najlepiej choć wiem że jest Ci trudno to trochę tak się stało przez twoją głupotę ( nazywam rzeczy po imieniu ) a to ze masz dziecko wcale nie znaczy że nie znajdziesz faceta będziesz miała tylko trudniej bo po prostu takie kobiety jak ty są traktowane jako dziwki ( ja tak nie uważam ale jestem facet i znam ich zdanie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaanna25
ruda malpa - widzisz mam duzo wiecej do stracenia. Nie mysle tylko o swoich emocjonalnych potrzebach. Moze i poczekam, ale kto powiedzial ze najwazniejsze jest to zeby z kims byc. Jeszcze przyjaciol tez powinno sie miec, szacunek ludzi. Skad ja moge wiedziec ze bylabym dobra partnerka dla niego. Nie wiem czy to jets dobry pomysl, moglby miec przeze mnie problemy, co jego rodzina by powiedziala. Latwo sie zatracic, dac sie poniesc hormonom, iluzji szczescia, a pozniej mogloby ktores z nas drugie skrzywdzic. Wiec jak samo nie wychodzi to moze lepiej dla tego faceta bedzie jelsi to pozostanie tak jak jest. Moze on to podswiadomie czuje i dlatego nie robi kroku, a niesmialosc bierze sie stąd ze mu sie podobam. Wiec wszystko jasne. I to przeswiadczenie nie pozwala mi wlasnie na zrobienie tego o czym piszecie. Dobranoc :) i dziekuje WAM , musialam komus to wygarnac co na dnie serca, bo nie mam komu. Jakkolwiek by nie bylo, ja kochac chce, ale nie zeby ta milosc niszczaca byla, ale wszechogarniająca, przynosząca dobro, a nie ból wstyd i stratę. Warto na taka miłość czekać. Po co wiec na sile milosc wzniecać, jesli oboje podswiadomie czujemy ze byloby to chwilowe, a pozniej bysmy to przeklęli. PA Dobranoc Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długi
czytałaś? To świetnie! Czytała ale się nie stosuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaanna25
no widzisz Dlugi, a powiem Ci ze nie wiedzialam, ze traktują je jak dziwki, ale dzieki za info.. alalalalala :( - dzieki za slowa wsparcia. Ale jakiej szansy, on tej szansy nie chce. gdyby chcial juz dawno by zrobil jakis krok. ja juz nie patrze naiwnie, juz jakis dluzszy czas jestem sama i zdazylam zrobic rozeznanie jacy sa faceci, generalnie wiekszosc jest zajęta, a ci wolni,to hmm roznie to bywa. Na brak adoratorow nie narzekam, ale trzymam ich na dystans, bo jakos mnie nie kręcą :) a jaka rada Twoja Dlugi?? bo cos zmieniles zdanie chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długi
on tej szansy nie chce. Jeśli mam być szczery to on Cię chyba nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długi
a jaka rada Twoja Dlugi?? bo cos zmieniles zdanie chyba... Chodzi Ci o to czy próbować z tym facetem ? Ja jak bym był tobą to z nim bym nie próbował ale to tylko moja rada ty zrobisz co będziesz uważała za słuszność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaanna25
i wiesz co Dlugi, wcale nie jest mi ciezko. Wrecz jest naprawde nieźle,. nie czuje sie nieszczesliwa, jest mi dobrze samej ze soba, kocham takie zycie i nie przeraza mnie perspektywa zycia w samotnosci. Mam luz, spokoj, i mnostwo czasu ktory moge poswiecic dziecku i prac y, hobby , zainteresowaniom. i mam przede wszystkim nadzieje i wrazenie ze przede mna jest jeszcze wszystko to c najpiekniejsze. I nie zaluje tego co przeszlam, nie zaluje tych 3 lat malzenstwa, bo chociaz wiem co nieco o zyciu, wiem jak ewaluuje zwiazek, jakie bledy ludzie popelniaja, zaczynam rozumiec czym jest prawdziwa milosc, o co chodzi w prawdziwej wiezi, zaufaniu, wierze w drugiego czlowiaka. Wiem ze znajdzie sie wielu facetow, bo jestem niebrzydka ;) i na ogol podobam sie mezczyznom, dbam o siebie, i nie ma takiego co by sie nie obejrzal, a wsrod mezczyzn ostatecznie starszych znajde wielu takich ktorzy nawrt beda chcieli mnie za żonę. Bo jestem nienajgorszą partą, ale tu nie bede sie chwalić bo to nie w moim stylu :) Ale poki co szukam w rowiesnikach, bo z takimi ludzmi przyszlo mi przebywac, pracowac, obocowac. Czekam, jak sie nic nie zmieni,. to swiat sie nie zawali. Widze po tamtym ze to fajny mily mlody facet, ale gdyby sobie znalazl rownie fajną młodą kobietę ktora by go pokochala to tez bylabym zadowolona. Bo by bylo to dobre dla niego a i prostsze dla mnie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długi
Wiem ze znajdzie sie wielu facetow, bo jestem niebrzydka i na ogol podobam sie mezczyznom, dbam o siebie, i nie ma takiego co by sie nie obejrzal, a wsrod mezczyzn ostatecznie starszych znajde wielu takich ktorzy nawrt beda chcieli mnie za żonę. Bo jestem nienajgorszą partą, ale tu nie bede sie chwalić bo to nie w moim stylu No rzeczywiście skromna mamunia z Ciebie :P A tak przy okazji jakich facetów szukasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Długi
To twierdzisz że był bym "oszołomiony" twoim wyglądem ? hmm? Mam 24 lat jestem zaradny, dosyć przystojny i wysoki men :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×