Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość triu

woodstock - co myślicie?

Polecane posty

Gość azsxdcfvgbnhjm
napisz jutro jaka podjeliscie decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
no porozmawiam z nim dzisiaj wieczorem. widzisz cyku, to nie jest takie latwe tak po prostu zapomniec.. mimo iz widze ze sie zmienil, to jednak ciezko.. wczoraj spojrzalam na niego i tak sie zastanawialam... i widzac go doszlam do wniosku ze przeciez by mnie tam nie zdradzil... ale to co innego widzac go trzezwego, a co innego wiedzac co tam sie bedzie dzialo. woodstockowa - no wlasnie ja sobie nie wyobrazam takiego polewania sie butelka lodowata woda. i nie jestem jakas paniunia ktora ktora stoi na paluszkach i wszystkiego sie brzydzi. po prostu wole wejsc do wlasnej wanny i sie umyc w cieplej wodzie, a nie lac sie lodowata a potem chodzic z katarem czy nie wiadomo czym jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
a mycie się pod prysznicem, z którego korzystało już tysiąc osób i stanie godzine w kolejce? wiem, że klapki itd, ale nie chcialabym się czymś zarazić. w ogóle te jakieś kąpiele w błocie itp. nie kręci mnie to. wiem,że nie muszę tam tego robić, ale sam fakt, że mają tam takie "atrakcje" jakoś do mnie nie przemawia. po prostu nie rozumiem jaki jest sens jechać taki kawał, żeby posłuchać muzyki, której się nie lubi, nachlać się i zjarać. i to dotyczy nie tylko mnie, ale i jego. jak chce sobie zajarać to i tutaj może. mniejsza o to. w gdyni jest opener. mieszkamy w gdansku. tam jakos nie chce isc... dlaczego musimy gadac po pijaku? jego ojciec jest alkoholikiem. i on wyniosl z domu taka obawe przed mowieniem prawdy. tak jakby nie chcial powiedziec co naprawde mysli z obawy przed moja reakcja. a dobrze wie, ze co by nie powiedzial, to ja nie strzelam fochow, nie dre sie, mozna ze mna normalnie porozmawiac na kazdy temat. ale on juz jest przyzwyczajony, ze jak w domu powiedzial prawde, to czesto mu sie oberwalo... a jak sie troche podpije to wiadomo, kazdy sie robi odwazniejszy.. i wtedy on tez mowi to co mysli naprawde, bez jakiegos kombinowania i owijania.. nie mielismy przed soba zadnych partnerow w lozku. moze to dlatego.. bo ja, jak to kobieta, ciesze sie ze jestem jego jedyna, ze on moim jedynym... a on? facet. wiec moze kusi go zeby sprobowac z inna? nie wiem, ale takie mysli tez od wczoraj chodza mi po glowie. i ogolnie dziwne jest to, ze jak ja chce gdzies isc/jechac to musze go namawiac itd., jak kumpel cos wymyslil to on juz gotowy wsiadac w pociag. wiecie, gdybym to ja wymyslila ten woodstock to zaloze sie ze rekami i nogami by sie zapieral zeby nie jechac, mowilby to samo co ja - ze bez mycia, ze nie ta muzyka, itp. no ale przeciez koledze tak nie powie :/ a powiedzcie mi jeszcze jak to wyglada finansowo? placi sie cos za wstep (ile?), za miejsce na namiotowym, za cos innego? bo od tej strony niestety tez musze pomyslec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodsrockowaaa
za nic się nie płaci, jedynie za jedzenie i picie... ale nie wiem czy jest sens żebyś tam jechała i się męczyła ( co wynika z twojego postu)... mi tam nie przeszkadza lodowata woda, błoto, pełno kurzu i mega pijanych ludzi bo jadę tam dla muzyki i dla znajomych:) ale jeśli ktoś nie lubi tej muzyki to rzeczywiście po kiego tam jechać???? jakby nie było to festiwal muzyczny... tak jak napisałaś moglibyście sobie spokojnie na openera pojechać... z drugiej strony z tego co piszesz to też miałabym obawy żeby sam jechał, bo wygląda to tak jakby zdanie kolegów było dla niego najważniejsze i jakby chciał się dowartościowywać że jest super spoko facetem przez bycie z nimi w grupie i robienie tego co oni.... co do partnerów sexualnych to nie jestem facetem i Ci nie powiem czy go kusi czy nie, ale jeśli kumple o tym wiedzą to znając facetów mogą mieć z niego że tak powiem polewkę i chcieć go podpuścić żeby spróbował z inną.../ nie mówię Ci tego żeby straszyć, ale wiem że w niektórych męskich kręgach tak to może działać....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
no wlasnie, gdybym sluchala takiej muzyki to posikalabym sie z radosci ze moge tam jechac. ale nie slucham, on tez nie, dlatego nie rozumiem. ok, z kumplem, dla kumpla, ale rownie dobrze moze isc z nim na jakas impreze zwiazana z ich zaineteresowaniami (np. zlot, sa mechanikami). jeszcze nie wrocil, bo po pracy poszedl na motor. no wlasnie woodstockowa, boje sie ze za namowa kumpla moze cos zrobic. zreszta, bedzie pijany, czy z namowami czy nie, moze na chwile "stracic rozsadek" jak sie pojawi okazja. sama juz nie wiem czy niech jedzie sam i "niech sie dzieje wola nieba" czy jechac z nim i sie meczyc, czy "zabronić" :/ ale nie chce go trzymac na smyczy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgja
i jak tam fagasik triu jedzie czy nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodstockowaaa
ojtamojtam... facetom czasami trzeba coś nakazać albo zakazać żeby im się w głowie nie poprzestawiało;) myślę że skoro masz takie obawy co do niego, to sam nie powinien jechać bo nawet jeśli nic się nie stanie ty i tak będziesz miała w głowie chore myśli pt. co on tam nawywijał i nic dobrego z tego nie będzie... na twoim miejscu pojechałabym z nim, no chyba że bardzo bardzo źle masz się tam bawić, to zabroniłabym i już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żuberusia
Żubrówka zaprasza do wzięcia udziału w konkursie "Pozytywne żubracje"! do wygrania są VIP-owskie podwójne zaproszenia na Festival „Pozytywne Wibracje", który odbędzie się w Białymstoku w dniach 20 21 lipca! Aby tam być wystarczy wziąć udział w konkursie! szczegóły są dostępne na stronie: https://www.facebook.com/zubrowkapl/app_445223472174870 Udanej zabawy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
i niewiele ta rozmowa dała wyobraźcie sobie, że on NIE WIE czy chce jechac czy nie chce pewnie dowiem sie dzien przed co za dzieciak :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyku cyku
Heeej ;) jak się rozwija sprawa ? coś przeoczyłam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
cyku tak jak napisalam nad Twoim wpisem :/ on NIE WIE czy chce jechac :/ najpierw ciagle bylo ze chce, a teraz nie wie. i dziwnie to wyglada... ze przestal wiedziec czy chce jechac jak dowiedzial sie ze ja tez bym chciala :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ze sie smieje
pewnie nadal chce jechac, tylko jak sie dowiedzial, ze Ty tez chcesz, to zmienil taktyke i udaje, ze nie ma zdania. Mysle, ze zrobi tak, jak napisalas - oznajmi Ci w ostatniej chwili, ze sie zdecydowal i jedzie, ale bez Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
jesli tak zrobi to uslyszy jasno i wyraznie ze nigdzie nie jedzie. a jesli mimo to bedzie chcial to powiem ze spoko, ale niech zabiera od razu wszystkie rzeczy bo nie ma gdzie wracac. ja juz po prostu wiecej nie zniose

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo23456
przeczytaam cale forum poniewaz mam podobny problem ..a raczej .,mialam. moj facet wlasnie wsiada do pociagu jadacego na przystanek woodstock ;] najgorsze jest to ze ja nei jestem do konca przekonana czy dobrze zrobilam pozwalajac mu ot tak jechac sobie z kolegami i jedna, bardzo mnie denerwujaca kolezanka ;/ no ale coz... a jak tam twoja sprawa triu? twoja facet pojechal w koncu czy nie ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo23456
Proszę, niech ktos odpowie..potrzebuje rady, jakiegos pocieszenia bo zwariuje :( Ufam swojemu facetowi, wiem ze mnei nei zdradzi ale boje sie po prostu ze kogos tam pozna..tak po prostu pozna jakas dziewczyne, ona mu sie spodoba, zauroczy go .. tam jest tyle dziewczyn .. tym bardziej ze sa to dziewczyny o podobnych zainteresowaniach muzycznych a moj facet przywiazuje do tego wage ... zgodzilam sie zeby pojechal bo postanowilam sobie juz kiedys ze nigdy nei bede go ograniczac... no i pojechal. a ja teraz bede siedziec te 4 dni w domu i obgryzac paznokcie z niepokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
lolo - mój nie pojechał. po 1. powiedziałam mu jasno, że sam dobrze wie, że nigdy niczego mu nie zabraniam, ale że są miejsca, gdzie nie powinno się wybierać bez swojej dziewczyny. po 2. on stwierdził, że szkoda kasy nawet na taki głupi wyjazd i że musialby brac wolne z pracy. więc suma sumarum obie strony są zadowolone :) w zamian za to pojedziemy gdzieś we dwoje w niedzielę :) widzę, że masz takie same odczucia jak ja. niby ufasz, ale wiesz, że nieraz zaufanie to nie wszystko. wiesz, ja też jakieś 3 lata temu postanowiłam, że nie będę bluszczem. że może sobie wychodzić, że nie będę robiła z tego problemu. ale co innego, jak idzie na imprezkę w gronie kumpli i wróci nad ranem, a co innego taki wyjazd. i powiedziałam mu to jasno :) chyba zrozumiał :P nie będę Cię pocieszać, bo nie znam Twojego faceta i nie wiem, jak się może zachować. ale skoro sama twierdzisz, że masz zaufanie to będzie ok. odzywał się?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo23456
Tak, odzywał się. Tyle dobrze ;) ale ja i tak w głowie mam cały czas różne głupie myśli - co on tam robi w danej chwili - oczywiście wyobrażam sobie różne głupie scenariusze :D To jest tak - ja mu ufam na prawdę, nie raz mogłam się przekonać ze to porzadny facet który wręcz gardzi przygodnym seksem i takimi sytuacjami. Jesteśmy ze sobą 3 lata i wiem że nic podobnego nie miałoby miejsca. Nawet alkohol powoduje u niego większą empatię i nawe po nim nie byłby w stanie wykręcić żadnego numeru. Ja się boję o inną kwestię. jesteśmy razem już trochę czasu - wiadomo czasem jest lepiej, czasem gorzej ... boję się po prostu że on tam pozna jakąś fajną dziewczynę która go zauroczy. Ot tak po prostu. Nie wiem skąd wzięły mi się takie schizy ale jak pomyślę ile tam jest dziewczyn na metr kwadratowy too .. ;D ja ogolnie jestem bardzo zazdrosna o inne kobiety .. a że u nas ostatnio było w kratkę - raz dobrze a raz gorzej to teraz wyobrażam sobie ze on tam flirtuje z jakąs dziewczyną. jeszcze jak się naczytałam o tych woodstockowych zwyczajach .. dziewczyny stoją z tabliczakmi 'free hugs' itp. w ogóle wydaje mi się że tam jest większa swoboda w nawiązywaniu takich kontaktów. co gorsza mój facet lubi muzykę, to jest pasja i lubi kiedy dziewczyna słucha muzyki takiej jak on. wydaje mi się że mu to trochę imponuje. A jak widomo tam będzie masa takich dziewczyn. Ojeja, nakręcam się sama ;D W ogole w mojej sytuacji było troszeczkę inaczej bo mój TŻ zaproponował mi zebym pojechała z nimi. Ale wydaje mi się że zrobił to troszkę na odczepnego bo po pierwsze po jakimś czasie, a po drugie zbytnio mnie nie namawiał kiedy powiedziałam że nie bardzo siebie tam widzę. Wybaczcie za referat ale ulżyło mi nieco :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo23456
taa..odezwał się wczoraj a dziś od rana telefon milczy ;/ zobaczymy czy dziś w ogóle coś napisze ;/ Ja nie zamierzam pisac pierwsza ... a co najlepsze, ja mu wczoraj nie odpisałam na smsa .. chcialabym poczekac i napisać mu coś dziś bo myslałam że też coś napisze a tutaj cisza ... pomaga mi to zachowac spokój jak ..... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo23456
Triu kochana, proszę dopomóż. Chyba tylko Ty mnie rozumiesz bo miałaś podobną sytuację ( o tyle tylko ze Twoja sprawa zakończyła się dla Ciebie pomyślnie :D ) Nie wiem co robić.. Wczoraj napisał mi smsa, poźnym popołudniem. W sumie był to taki luźny sms - ze dojechał, że ciepło, że spoko. Żadnych konkretów. A dziś cisza. a ja już się schizuję na maksa. Nie chce pierwsza do niego pisać - co to to nie ;P To on musi wyjść z inicjatywą, to on musi mi pokazać że kurde no chociaż trochę tam o mnie myśli. A tu cisza ... dobija mnie ta cisza. Mam w głowie różne obrazki... Zwariuje .. a to jeszcze 3 dni ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
ale na tamtego smsa nie odpisałaś? może pomyślał, że "jak nie to nie". poczekaj jeszcze dzisiaj do wieczora, jak się nie odezwie to napisz coś w stylu "wszystko w porządku?" albo "u ciebie też taki upał/pada?". coś takiego neutralnego napisz :) faceci ogólnie nie mają takiej potrzeby, żeby dzwonić, czy pisać smsy. wiem to od mojego :P kiedyś był na wyjeździe służbiowym 3 dni, raz się tylko odezwał. więc jak wrócił to z nim pogadałam. usłyszałam, że przecież nie było go TYLKO trzy dni, a nie 2 tygodnie, więc po co miał dzwonić skoro wczoraj się widzieliśmy, a jutro już będzie w domu... :) a na przyszłość taka moja dobra rada :) ok, facet powinien mieć trochę wolności, nie można zabraniać itd. ale trzeba troche rozgraniczać - tzn. tam gdzie czujesz, że możesz go puścić samego, tam niech idzie. ale jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, powiedz mu o tym. bo odkąd ma dziewczynę nie jest już wolnym ptaszkiem, który może sobie fruwać tu i tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinkamalinka1101
na przystanku Jezus w 99 dawali dobra zupę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo23456
Musiał mu się rozładować telefon bo jak dzwonie to słyszę ze abonent ma wylączony telefon lub jest poza zasięgiem ... ehh ..wszystko fajnie pięknie ale ja się martwię i mógłby o tym pomysleć - sa koledzy którzy mają telefony ...wszystkim nagle rozładowała się bateria ? zajebiście... teraz nie będe miała żadnych wieści - ani co u niego, ani kiedy dokładnie wraca ... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisssiststss
woodstock - przez 3 dni w roku najfajniejsze miejsce na ziemi:) Nikt kto nie byl, nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo23456
mam numer jego kolegi ale nie wiem czy napisać do niego czy nie . może lepiej nie - albo ewentualnie jutro z zapytaniem kiedy wracają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolo23456
napisałam do tego kolegi ;/ nikt nie odpowiada . Boże ja nie przeżyje tych dwoch dni jeszcze... mam takie schizy . jeszcze mama mi ciągle biadoli ze faceta nie puszcza siesamego w takie miejsca - że chcąc nie chcąc powinnam jechać z nim albo nie pozwalać mu w ogóle ... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
niepotrzebnie pisałaś do kolegi - on Cię olewa więc i Ty olewaj go. on się tam świetnie bawi i nie pisze, a Ty się martwisz. a tele na pewno specjalnie wyłączył, oni tak robią :/ nie odzywaj się do niego, jak sam napisze to odpisz zdawkowo, jak nie napisze to nie pisz. wróci to na pewno się o tym dowiesz :) a Twoja mama ma rację. są miejsca, gdzie lepiej faceta samego nie puszczać. wydaje mi się, że nie jesteście długo razem? nie dawaj facetowi za dużo luzu (wlaśnie puszczając go w takie miejsca) bo jak się przyzwyczai to potem będzie oburzony jak gdzieś nie będzie mógł pojechać. idzie na piwo do kumpla? spoko. jakieś spotkania na miejscu w męskim gronie - spoko. ale są miejsca typu woodstock, gdzie facet nie powinien jechać sam. widzisz, mój nie pojechał, nie ma do mnie pretensji, nawet nic nie mówi, że teraz byłby na woodstocku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09876
Ostatnio zaczęto mieszać tu muzykę z polityką.Mazowiecki,Bartoszewski,Michnik.Po co to komu?Po co wtrącąć do muzyki coś tak brudnegojak polityka i to na dodatek jedynie słuszna.Mój brat t tam był rok temu i sam opowiadał że gdy na scenę wyszli jacys jajogłowi z tłumu dało się uysłyszec pomruk niezadowolenia..Ktoś tu chce ubić swój biznes.Nieładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×