Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość triu

woodstock - co myślicie?

Polecane posty

Gość a jamyślęże
cyku cyku o tym nie pomyślałam ;p a tak obracając troche temat... a jak taka dziewczyna z krzakow zaciąży to jak ona pozniej tego faceta odnajdzie? one nie martwią się o to? no też mi się wydaje że w tym momencie mają to gdzieś... a potem płacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyku cyku
nie wyobrazam sobie tak zajsc w ciaze.... i co pozniej dziecku powiedziec o tatusiu...? ,, yy nie pamietam dokladnie ale chyba mial na imie Piotrek i byl blondynem ;p...''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wafelell
przynajmniej beda mialy nauczke.. i to jaka.. musisz sobie radzic sama z dzieckiem, bez alimentow ojca, skoro nawet nie znasz jego imienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyku cyku
a przepraszam że zapytam ale Twoj tata.... jak to sie wydalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodstockowaaa
tylko nie generalizujmy:P nie każda pijana laska na woodstoku oddaje się komu popadnie... taką tak samo może spotkać na dyskotece w swoim mieście... byłam nie raz pijana na woodstocku i innych podobnych festiwalach i nie w głowie mi było puszczanie się z pierwszym lepszym... to już raczej zależy od człowieka a nie od miejsca w którym się bawi... a wyczekiwane dziecko mam z moim kochaniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jamyślęże
pal licho takie tępe laski, ale te biedne dzieci... "gdzie jest Twój tatuś?" - "a nie wiem, mamusia mnie znalazła w krzakach na imprezie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jamyślęże
woodstockowa ja tam się odnoszę ogólnie do takich masowych imprez, bo przecież na każdej tego typu znajdują się tacy ludzie :) a chyba najwięcej to na codzień w dyskotekach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyku cyku
oczywiscie nie generalizuję. Chodzi mi o ten konkretny typ dziewczyn... z krzaków heheheheh. Gratuluje beybika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wafelell
ojciec byl tam z swoimi znajomymi, niektorzy z nich znali rowniez moja mame i ta laska z ktora przespal sie ojciec wypaplala sie komus, ponoc ojciec powiedzial jej ze jest w separacji :D i tak sie rozeszlo i doszlo do mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cez;
najwięcej to chyba na imprezach hiphopowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyku cyku
kurde kicha :/ Jednak faceci to idioci czasami.... moj ex zostawil mnie na weekend przespał sie w tym czasie z jakas malolata a pozniej chcial do mnie wrocic( pook tyg.) twierdzac ze to nie byla zdrada bo nie bylismy razem.... no zal :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wafelell
ahh, moze oni po prostu juz maja taka nature?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyku cyku
tez... zwłaszcza te z krzakow ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodstockowaaa
oj nie tylko te z krzaków... znam przypadki ''nie krzkowe'' gdzie kobieta w wieku 30 lat zabezpieczała się stosunkiem przerywanym...:/ a inna wpadła przez stosunek przerywany, usunęła ciążę a potem sexsiła się z kolejnymi bez zabezpieczenia i znowu jest w ciąży...:/ jeszcze inna usuwała ciążę 6 razy...:/ to jest dopiero idiotyzm... facet to przynajmniej wie że zrobi sobie dobrze i zero konsekwencji, ale kobiety to już powinny trochę myśleć co i jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyku cyku
6 razy?:/ porażka. moj facet mnie namawiał na przerywany.... nie dalam sie. biore proszki. no ale sa ewenementy.... i co najgorsze.... te laski nie mądrzeja :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gardzę takimi kobietami. Normalnie masakra. Jedna by chciała, życie by za rosnący brzuch oddała, a ta zachodzi i skrobie. I dla takiej to jakby muchę laczkiem zabić. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodstockowaaa
oj... to prawda że nie mądrzeją... tyle co im nagadałam, to powinno coś dotrzeć, a tu nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyku cyku
a jak ona to tlumaczy? nie martwi sie chociazby o swoje zdrowie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wafelell
w ogole to cud jakis, zajsc w ciaze po 5 aborcjach.. no masakra.. niektore kobiety po jednym poronieniu czy tam aborcji maja problem z ponownym zajsciem w ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodddddddstock jo
bardzo tam kradną i jest brudno, powiem ci tak, ja mam stałego partnera a pojechałam na woodstock z kolegą. Byliśmy tylko we dwójkę, więc impreza była beznadziejna.Dopiero jak spotkałam się z byłym i jego znajomymi było fajniej. Rok wcześniej byłam z moim chłopakiem i było super. Grunt to dobre towarzystwo Pocieszę cię, że ja tam pojechałam posiedzieć, poczuć klimat, mało piłam, nie zdradzałam i w ogóle nic złego nie zrobiłam. Poznałam za to dużo ludzi w pociągu i było śmiesznie. Powiedz, że patrzyłaś gdzie jedzie i sama nabrałaś ochoty i jedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyku cyku
dziewczyny zbierzmy sie wszystkie i jedzmy razem ;) ja jade ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodstockowaa
ja baaardzo chciałabym jechać, ale musimy najpierw załatwić opiekę dla naszego szkraba... ogólnie to już tak się nastawiłam, że jadę, że jak się nie uda z opiekunką (babcią) to chyba dezerteruję i zostawię córcię z tatą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodstockowaa
ten typ kobiety raczej nie martwi się o swoje zdrowie... kiedyś od jednej z nich usłyszałam że nie pójdzie do ginekologa bo jeszcze jej coś znajdzie...:/ ręce opadają...:/ pierwszy raz u ginekologa była i przechodziła jakiekolwiek badania jak załatwiała sobie aborcję...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataszka9292
oj podszyw kiepski. przegiales podszywaczu i nie byles wiarygodny :) cyku cyku chętnie ale w pracy będe i lapa, ale bez watpienia swietnie bysmy sie wszystkie razem bawily :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyku cyku
ciekawe czy autorka pogadała ze swoim facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
nie, nie rozmawiałam z nim, jeszcze nie wrócił z pracy. ogólnie mam zamiar poczekać z tym do jutra, bo jutro będziemy sobie piwkować, więc przynajmniej powie mi szczerze, co myśli. na trzeźwo jeśli chodzi o takie "trudne tematy" ciężko od niego wyciągnąć prawdę. któraś z Was pisała, że on nie ma osobowości. i jakoś chyba na oczy przejrzalam, że faktycznie... bo niby zgrywa takiego, co zawsze wszystko wie najlepiej, nigdy mu niczego nie przetłumaczysz, bo on wie swoje... ale choćby w takiej sprawie nie powie konkretnie czy chce, żebym jechała, czy nie chce. jak go zaoytam na trzeźwo to niczego się nie dowiem, będę musiała sto razy zadawać to samo pytanie, a jak wypije to "się otworzy" (swoją drogą muszę to przemyśleć, bo całe życie mam go upijać, żeby poważnie porozmawiać?) ten woodstock jakoś otworzył mi oczy, wiecie? a teraz odnosząc się do tego, co pisaliście: a jamyślęże pisała, że hasłem woodstocku jest 'stop narkotykom' - a ja na forum o wood czytalam w kazdym wpisie ile trawy poszlo :/ widzisz, Ty wiesz, że Twój się nie schleje jak świnia. a ja wiem, że jak kolega będzie mojemu podstawiał kolejne piwko i kolejną lufę to sobie nie odmówi, schleje się i zjara do nieprzytomności. wafelell - no właśnie ja też do tej pory nie wyobrażałam sobie chodzic smierdząca. nie wiem na ile oni planują tam jechać... ale nie myć się 3 dni?(zwłaszcza, że ja często łapię infekcje pochwy, wiec trochę się obawiam), w ogóle no nie wyobrażam sobie np. nie mieć pudru na twarzy bo mam dość 'podziurawioną cerę' (i nie chodzi o to, że księżniczka bez makijażu żyć nie może, tylko nie chcę się źle czuć i straszyć ludzi, poza pudrem nie tapetuję się jakoś szczególnie).a mycie się w jakimś korycie, gdzie myje się masa innych ludzi... obrzydza mnie to po prostu. rozumiem korzystać z tego samego prysznica z 10 innymi ludzmi, ale nie z jakiegoś koryta z tysiącami innych... i jego wydurnianie sie nie będzie mi przeszkadzało, mogę się powydurniać z nim, czemu nie. w zasadzie to fajnie byłoby się razem upić/zjarać i powygłupiać, na codzień raczej niewiele jest okazji do takich szaleństw. ja mam wrażenie ,że on myśli, że popsułabym całą zabawę. tylko czemu? byliśmy na różnych imprezach i zawsze bawiliśmy się razem świetnie. i tak jak mówisz wafelell... na takim festiwalu jest więcej okazji do zdrady niż w drodze do sklepu. zwłaszcza, że jak piszecie, "luźna i zwariowana atmosfera" itd., rozluźni się za bardzo i... co do dyskotek - oboje nie chodzimy. szukalam faceta ktory nie lubi dyskotek, bo ja sama nie lubie. a w zwiazku potrzebuje takiej stabilnosci = spokoju (nie mylic z nuda czy rutyna) i przeszkadzaloby mi gdybym ja nie chodzila na dyskoteki, a moj facet co tydzien. no i sie tak zlozylo ze on dyskotek tez nie lubi. nie zrozumcie mnie zle, prosze. jestem normalna dziewczyna, ktora po prostu obawia sie ze przez namawianie kumpla itd. rozpadnie sie jej zwiazek. zreszta zawiodlam sie na nim kiedys kilka razy i moze dlatego mam takie obawy. nie trzymam go na smyczy, zawsze jak chce gdzies isc beze mnie to idzie, nie robie mu wyrzutow; mial kilka wyjazdow sluzbowych i tez nie robilam mu problemu. bo co innego taki sluzbowy wyjazd gdzie tez chleje i tez ma okazje, a co innego taka wielka impreza gdzie kazdy czuje sie "luzno" i odprezony. no chyba wiecie co mam na mysli. przemysle czy wyobrazam sobie siebie na tej imprezie i jutro z nim pogadam. czuje ze jesli pojedzie sam to cos we mnie peknie i go spakuje w czasie jego nieobecnosci, wymienie zamki... wiele mielismy problemow, jakos od 0,5 roku wszystko sie uklada, my sie dogadujemy idealnie, ale we mnie w srodku tkwi zal o te wszystkie dawne problemy... po prostu czuje ze gdyby pojechal sam to przeleje mi sie czara goryczy, bo kolejny raz sie zawiode. przeczytalam to, co napisalam i... chyba tylko wydawalo mi sie do tej pory, ze wszystko jest ok. moze nie jestesmy sobie pisani? moze mamy zbyt rozne podejscie do zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyku cyku
Kochana jesli masz takie obawy to rzeczywiście powinnas zastanowić się nad tym związkiem. Nie wiem jak poważne mielscie problemy wczesciej... ale moze skoro sie uklada powinnas o nich zapomniec i sie nie zadreczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodstckowaaa
nie wiem czemu ludzie robią problem z myciem się na woodstocku... przecież nie wchodzisz z całą grupa do tego korytka i nie myjesz się z 10 osobami w tej samej wodzie... po prostu leci sobie woda z kranu nabierasz ją w butlę i się polewasz, mydlisz się i polewasz znowu... co prawda małe bajorko się przy tym robi, ale stopy można sobie potem opłukać jak już wyjdziesz z bajorka.. jedyna różnica w woodstockowym myciu polega na tym że myję się w stroju kąpielowym, woda jest zajebiście zimna, i trzeba namachać się butelką a nie prysznicem... a poza tym od kilku lat można postać w długiej kolejce, zapłacić parę złotych i umyć się normalnie pod prysznicem... jak tam wygląda nie wiem bo szkoda mi było czasu na takie wyprawy... i nie rozumiem o co chodzi z makijażem... jakoś zawsze robię sobie makijaż jak tam jestem i nie jest to specjalnie problem... a wracając do tematu to coś jest baaaardzo nie tak skoro po tylu latach nie możecie ze sobą szczerze pogadać na trzeźwo...:/ i skoro masz jakieś obawy przed tym wyjazdem to najwidoczniej coś jest nie halo... nie wiem czy z nim (w sensie że rzeczywiście chce coś nawywijać) czy z waszym związkiem, ale musicie szczerze pogadać i najlepiej na trzeźwo (chyba że do końca życia chcecie załatwiać sprawy po pijaku co raczej normalne nie jest...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyku cyku
w ogole ja bym sie tak nie przejmowała. To, że Cie nie zaprosił może naprawde nic nie znaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×