Samotnosc, niesmialosc, nadwaga

Witam ! Mam 23 lata , mieszkam w stolicy , można by powiedzieć , że wszystko mam pod nosem i świat stoi przede mną otworem. Studiuję, czerpię z tego satysfakcję. Ale jednak coś mnie gnębi, a mianowicie moja nieśmiałość. Nie potrafię nawiązywać kontaktów z ludźmi... Może to śmieszne, ale jak ktoś zagada, czerwienie się a najchętniej bym się zapadła pod ziemie, lub uciekła. Wiem że to dziwne ale dostaje normalnie paraliżu. A tak bardzo chciałabym mieć więcej przyjaciół i znajomych. Niestety jestem samotna, jak już wiecie z wiadomych przyczyn, ta samotność powoli mnie zabija, siedzę gapię się w ścianę i płacze , serce tak boli. Do tego mam niskie poczucie własnej wartości. Mam dodatkowe kg przez chorobę z którymi nie mogę się pogodzić a tym bardziej zrzucić ponieważ leczenie jest długotrwałe. Odżywiam się zdrowo i regularnie ćwiczę jednak efektów nie ma bo moje hormony wariują. Pozdrawiam

Może zacznij od znalezienia takiej "żelaznej" przyjaciółki, na którą zawsze możesz liczyć. Powoli "wyjdziesz z domu" czy to wyskakując na babskie zakupy, spacer, kawę i ploteczki, czy do kina. Na początku chodzi raczej o wyjście z domu, niż zdobywanie rzeszy znajomych - o inwestycję w zdobywanie większej pewności siebie. Umiejętność wyjścia do ludzi, otwarcia się na nich przyjdzie z czasem, osoby nieśmiałe mają ciężej w życiu, ale jest ich sporo, więc rozumiejąc problem, łatwiej jest się im wspierać.

Napisz do mnie :) Pogadamy. Czasem bywam w Warszawie to możemy się spotkać, połazić po sklepach albo po prostu pójść na spacer. Po prostu napisz, zawsze łatwiej nawiązywać znajomości wirtualnie :) mój email: magda_p66@poczta.fm