Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojonammamaa

Matki "pilnujace" swoje "niegrzeczne" dzieci

Polecane posty

Gość nie zdradze loginu
ja pamietam 12 lat temu (a dobrze to pamietam) jak pewien bachorek ok 4 lat zabieral mi torebke ktora lezala kolo mnie ,a mama do mnie jego powiedzial ze ona jest bezradna, prosi, tlumaczy, wrzeszcy a mlody nadal nic.Za 3 lub 4 razem gdy znow mi czlapnąl torebke osobiscie podbieglam do niego i mu dwa mocne lepy po lapach zafundowalam,.Gowniarz byl w takim szoku ze prze 2 min nie zaplakal i stal nieruchomy patrząc sie na mnie z otwarta buzia, dopieor gdy jego mam zaczela na niego krzyczec to sie rozwyl,ale do nie nie miala zalu czy pretensji, nie te czasy co teraz :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
moja ma 23 mc przychodzimy do takiej znajomej ma coreczkę 14 mc bawi sie jej zabawkami, tlumacze mowie, ze nie wolno, ze musi chociaz pokazac Pani zabawkę ktorą się chce bawic, a i tak nie rozumie. Jedne dzieci szybciej kapują drugie nie. Dziecko ma swój charakter, nie zawsze bedzie robiło tak jak chcemy! Nawet gdy tlumaczymy, krzyczymy itp. Takie ich zbójnickie prawo, na niektore rzeczy trzeba przymknac oko. Moja jakies 3 miesiace temu miala faze na bicie i tlumaczenie nie pomagalo. Nie reagowalam - samo przeszło. Już nie bądzcie mamy takie zasadnicze. Co do Piotrusia to trzebabylo moze dac mu ten wozek na chwilkę, to jest dziecko, interesuja je nowe rzeczy, pobawilby się pewnie i tyle, a jego mamie zwrocilabym uwagę. zeby po prostu syna pilnowala i starala sie mu tlumaczyc ze sa jego rzeczy i innych dzieci, ktore nie wolno wyrywac. Bo poprostu moze mu sie stac kiedys krzywda gdy spotka kogos bardzie zadziornego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zdradze loginu
w tym rzecz i sęk ze dzieci w tym wieku baardzo szybko kapują co mozna a co nie i wiedzą dobrze o tym gdy sie im tlumaczy a mimo tego taki uparty charaklter maja i dalej swoje robia ,wiedząc ze tak nie mozna.Po trupach do celu aby cos miec co sie upatrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nielubie takich
Wytłumaczcie mi, dlaczego dziecko ma dawać swoją zabawkę Piotrusiowi? Czy wy też dajecie swoje rzeczy obcym osobom, bo należy się dzielić? Nie wiedziałam o tym, że taka zasada panuje, zacznę z niej korzystać. Moje dziecko dzieli się zabawkami, gdy bawi się w piaskownicy, wszystkie dzieci bawią się wspólnie, ale nie wyobrażam sobie by dawać obcemu dziecku wózek, rowerek, czy cokolwiek innego czym akurat bawi się moje dziecko, bo on chce. Osobiście powiedziałabym mu zjeżdżaj. Ale jakby ładnie poprosił, czyli spytał, czy może, a moje dziecko by nie protestowało, to bardzo chętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też wnerwiają takie osoby, które nie reagują... Kiedyś mieliśmy taką sytuację: Synek wziął na plac zabaw kilka samochodów, które pożyczył sobie jakiś chłopiec - na oko 2 lata. Nie miałam nic przeciwko, że się bawi, ale jak się zbieraliśmy do domu to logiczne, że chciałam je zabrać. Idę do dzieciaka i grzecznie mówię "wiesz, muszę wziąć te samochody, bo my już idziemy do domu" i wyciągam po nie rękę, a dziecko, że nie. No to mu tłumaczę, że idziemy, a on nadal nie chce dać. I nie byłoby tragedii, ale tatuś stał obok mnie i się przyglądał. Wyglądał jakby się zastanawiał czy wyrwę dzieciakowi zabawkę czy nie. A ja miałam ochotę zapalić ojcu w głupi ryj :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksenony712
Mój synek zaczął mnie słuchać. Wina leżała po mojej stronie. Nie miałam cierpliwości i reagowałam emocjonalnie Jak najbardziej warto tu pójść http://ascendo.pl/dlarodziny2.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że powstał taki temat bo...myślałam , ze to ja przesadzam :-D Nauczyłam swoje dziecko : dzień dobry/cześć, proszę i przepraszam, dziękuję i....chyba "źle " je wychowałam bo właśnie na placach zabaw istna dżungla! Dzieci wszystko sobie wyrywają, popychają a co najgorsze matki nie reagują! Jestem późną matką:-D i myślałam, że "to że starości takam przewrażliwiona matrona" ;-) Nie podoba mi sie taka zabawa dzieci! Podobnie jest z przechodzeniem na zielonym, wrzucaniem śmieci do kosza itd. Patrzę na niektóre matki i....głowa boli. Myślę, że jak za kilka lat nasze dzieci spotkają sie w szkole to...moje dziecko będzie mieć"przechlapane" bo będzie "za grzeczne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój dopiero dwulatek a do piaskownicy nie chodzę generalnie bo u nas akurat wokoło mnóstwo kotów a piaskownic niewiele...mam obrzydzenie trochę:)Ale nie o tym... Ciebie podziwiam i tak za nerwy bo ja to matka lwica jestem i po prostu już za pierwszym podejściem Piotrusia pomogłabym córce w walce o misia:)delikatnie mówiąc zabrałabym:)znacznie wcześniej....ja nie pozwalam absolutnie zabierać zabawek innych dzieci na spacerze...ale jak chodze do znajomych którzy mają dzieci to jak najbardziej się bawi tyle że jakoś nie spotkało mnie do tej pory wyrywanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pilnujcie SWOICH NIEGRZECZNYCH DZIECI analfabetko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takim rodzicom najlepiej walnąć z liścia, a potem czekać na reakcję...słupy soli zapatrzone w swoje dzieci..a może w swoich dzieciach? ups, boję się zakompleksionego (-onej) powyżej haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja np wylądowałam przez mojego synka na szkoleniu poleconym przez panią psycholog. nazywało sie chyba wychowaj bystrzaka w każdym razie jedyne co pomogło to rady stamtąd , najgorsze to jest powielanie schematów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morawiecka
Ja proponuję wszystkim rodzicom warsztaty na które uczęszczałam . Są organizowane w całej Warszawie , między innymi w różnych fundacjach. Często są bezpłatne ale jeżeli takich nie znajdziecie to warto zainwestować. Zwraca się podwójnie. Pomogło mi wiele spraw rozwiązać. Znalazłam np. w poradni Przy Bażantarni 11, tam jest coś organizowane od października jeżeli się nie mylę. A będzie prowadziła ta Pani , u której już kiedyś miałam przyjemność być https://www.youtube.com/watch?v=M41Z254JQeo&t=95s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrywanie wyrywaniem, ale jak widzę jakie niektóre dzieci są agresywne. Była kiedyś taka dziewczynka na placu zabaw. Strasznie agresywna. Pchała się, popychała inne dzieci. Popchnela moją córkę tak ze rozbiła sobie kolano. Nie widziałam nigdzie matki tej dziewczynki wiec zwróciłam jej uwagę ze tak nie wolno. A ta dziewczynka do mnie ""spier...". Nie kłamie. Byłam w szoku jak to usłyszałam. Potem jakoś zobaczyłam jej matkę to zwróciłam jej uwagę na zachowanie dziecka. A ona do mnie żebym się odje... bo ch mnie to obchodzi i żebym się swoją głupia ci zajęła bo jej córka przynajmniej daje sobie radę w życiu. Normalnie byłam w szoku jak tak można. Tacy ludzie nie powinni mieć dzieci nigdy się jeszcze nie spotkałam z taką agresją, chamstwem i wulgarnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana435
Ale Wy macie problemy:-) Kiedyś dzieci między sobą zalatwialy takie konflikty i wyrosly na rozgarnietych ludzi. Teraz mamusie chronią przed całym światem i wyrastają niedojdy życiowe. .. Nie rozumiem tego Waszego przywiązania do zabawek ,to takie autystyczne:-). Moja córka jak zepsuła jej się zabawka też rozpaczala. Nauczyłam ja, że jak coś się zepsuje to ląduje w koszu na śmieci, w końcu to tylko rzecz. Ma mnóstwo przeróżnych zabawek, uwielbia się nimi dzielić, uwielbia też dawać niektóre w prezencie. Najważniejsze jest zeby nauczyć dziecko prawidłowych relacji spolecznych. Zabawki to tylko rzeczy, które prędzej czy później lądują na śmietniku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.07 masakra. Daje radę w życiu, dobre, przyszła degenerata i pasożyt społeczny :/ zaradna córeczka pewnie skończy w poprawczaku z innymi zaradnymi, a mamusia będzie dumna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie tak żebrać o czyjąś rzecz :o jak moje dzieci wyrywają komuś zabawki, to zawsze zabieram je i mówię, że to nie nasze i trzeba się zapytać czy mogą się pobawić, a jak nie mogą to trudno, mają swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie po to dostają za darmo 500+ aby je wychowywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×