myslicie że 110 osób na wesele

to mało?

Wszystko zalezy od tego jacy ludzie. Ja miałem 120 osób i była fajna impreza. Ludzie z orkiestry mowili ze dawno nie widzieli takiej imprezy, ze sie tak dobrze ludzie bawili. Grunt to towarzystwo. Opowiadali, ze bywali na weselach ze o 0:00 nikt nie tańczył, oni wypruwali z siebie flaki ale ludzie drewna i nie dało się. U mnie po pierwszym tańcu od razu z 80% ludzi tańczyło, jeszcze nie mieli w sobie alko. Nie ilość a jakość :) Ja miałem dużo młodych ludzi na weselu.

U mnie było podobnie - 120 osób, w moim regionie taka ilość osób na weselu to średniej wielkości impreza. Duże wesele to takie na 200 osób, co jest dość często spotykane. Dlatego sale weselne są na 200 a nawet i 300 osób. Na małe wesele natomiast brakuje lokali :-( Bo nikt nie chce się podjąc imprezy jeśli nie ma minimum 100 osób. Natomiast mam rodzinę z innego regionu, gdzie 100 osób to już duże wesele, także różnie to bywa

100 osob? U mnie na slubie byla tylko najblizsza rodzina razem z nami 7 osob. Nawet jakbysmy chcieli robic wesele to bym tyle osob nie miala .powoedzcie kogo wy zapraszacie chyba cala rodzine lacznie z siodma woda po kisielu, sasiadow , znajomych znajomych ,nie wiem nie macie co z kasa robic chyba ze to wlasnie o kase chodzi i jeszcze na tym zarobicie .

pupcia czy jak ci tam, nam wyszło ponad 300 gości, każdy robi wesele takie jakie chce więc nie rozumiem po co krytykować takie duże wesela. To że kogoś stać na duże wesele to jego sprawa. My mamy na liście tylko rodzinę, sąsiadów i najbliższych znajomych i wyszło ponad 300 sama nie wiem skąd. I tak na pewno spora część osób odmówi i wyjdzie mniejsze. Wesel się nie robi dla kasy, bo wesela nigdy się nie zwracają i nikt na tym nie zarabia. Autorko 110 osób to już całkiem sporo, wydaje mi się że lepiej się bawią ludzie młodzi więc jeśli jest dużo młodych na liście to ok. Grunt to dobry zespół.

"100 osob? U mnie na slubie byla tylko najblizsza rodzina razem z nami 7 osob. Nawet jakbysmy chcieli robic wesele to bym tyle osob nie miala .powoedzcie kogo wy zapraszacie chyba cala rodzine lacznie z siodma woda po kisielu, sasiadow , znajomych znajomych ,nie wiem nie macie co z kasa robic chyba ze to wlasnie o kase chodzi i jeszcze na tym zarobicie" ja mam małą rodzinę- jedni dziadkowie nie żyją, rodzice maja po jednej sztuce rodzeństwa i jestem nietowarzyska, więc nie mam wielu bliskich przyjaciół, ale tak czy siak: dziadek, babcia, rodzice, rodzeństwo- 2 szt + ich partnerzy, rodzeństwo cioteczne- 3 szt + partnerzy, ciotka + wujek 2 zestawy, 2 najlepsze przyjaciólki+ partnerzy. Razem 22 sztuki. Dodaj do tego stronę narzeczonego. także wg mnie ok 40 osób, to jest minimum i to zakładając, że obydwoje młodzi mają nie za dużą rodzinę. jak ktoś ma dużą rodzinę, to bez trudu można uzbierać 100 osób bliskiej rodziny, a nie żadnych "pociotków". i np dla mnie rodzeństwo cioteczne, to jest bardzo bliska rodzina- jak ktos uważa inaczej, to juz kwestia braku więzi rodzinnych, więc nie przekładajcie tego od razu na całe społeczeństwo- jak dla was np kuzynka czy wujekjest nikim, to nie znaczy, że dla wszystkich. no i zeby 2 dorosłe osoby uzbierały łącznie 5 osób, to muszą być półsierotami, z niezyjącymi dziadkami, bez rodzeństwa i bez przyjaciół

110 osób to dwa razy więcej niż na moim weselu. U nas bawili się do końca, a byłam na jeszcze mniejszych weselach i zabawa była przednia :)

Nie jest ważna ilość osób, ale to jak się bawią.Zgrana ekipa i fajny zespół to gwarant dobrej imprezy.