czy wyplata 25,000 funtow rocznie

za 7 godzin pracy dziennie, w biurze, to dobra wyplata? Poza Londynem

to jest ok 1500 na reke, w Londynie bez rewelacji, ale pracuje sie i za duzo nizsze stawki. Poza Londynem mysle, ze calkiem niezle, bo i koszta zycia mniejsze.

to jest dokladnie 1630 na reke:)

chyba bedzie mniej, bo NINu cos mi sie wydaje, ze nie odliczasz, bo ja zaczynalam od takiej wyplaty, ale to bylo dawno temu, wiec moge cos mylic.

www.thesalarycalculator.co.uk/ wychodzi 1,627.80 miesiecznie. To dobre zarobki za 7 godzin dziennie :)

Dupy nie urywa, ale i tak duzo lepiej niz moja kolezanka, ktora dostala oferte nie do przebicia - 10k na rok na recepcji + bonus ( ze trzy klocki) i 150000 obowiazkow, co najmniej jakby byla prezesem banku. Na to miejsce bylo chyba ze 180 kandydatow :p

w uk jest 35godzinny tydzien pracy?

Ja do niedawna tyle zarabialam, to bylo ok 1570 na reke, ale mi firma odciagala pension i shares, wiec bez tego to pewnie bedzie z 1630. Jesli jestes sama to bedzie Cie stac na wynajecie pokoju (pisze o Londynie), jesli masz faceta i on tez zarabia chociaz z 1000 to bedziecie mogli sobie wynajac 1 bedroom i zyc spokojnie, bez szalu.

mój mąż zarabia 26-28 tys rocznie i mieszkamy poza Londynem, zyje nam się bardzo wygodnie (bez dzieci) i nie narzekam. ja mam 26 lat, wszystko przede mną:) pytałam tak ogólnie, jak ludzie postrzegają tego typu stawki. bo z tego co widzę wokół, to jednak mało który Polak za granicą tyle zarabia - za 7 godzin lekkiej pracy - zwykle wypłata rzędu 18 tys to już sukces. dziwi mnie zatem, że dla Was to niewiele... to ile zarabiacie i w jakich branżach?

Ja zarabiam 27 tys na rok, tez praca w biurze, w duzej firmie zatrudniajacej ok 17000 osob. Moze poza Londynem mozna spokojnie za to wyzyc, ale w Londynie trudno byloby mi sie samej za to utrzymac i samej wynajac mieszkanie.