Rzeczywiście te niektóre matki mają po prostu nasrane we łbach!

Myslałam, że już nic mnie ani nie zaskoczy ani nie zdenerwuję w zachowaniu matek ale owszem byłam w błędzie! Mieszkamy w domku jednorodzinnym, dom ogrodzony, nas w domu nie ma bo w pracy, bramy pozamykane. Na lato rozkładamy sobie taki basen dmuchany i no nikt nie będzie tego basenu składał jak wychodzimy do pracy i on stoi. Dziś o 13 telefon z policji, że na naszym podwórku, w naszym basenie podtopił się dzieciak. Tylko pytanie skąd on tam się wziął? I wiecie skąd? Porypana mamuśka, nasza sąsiadka, wlazła na kontener od śmieci, poprzerzucała dzieci do nas, powsadzała do basenu a sama poszła sobie kimnąć. No i przysnęła przy tym basenie a jeden dzieciak prawie się utopił :O

Prowo,jak dla mnie.

no to rzeczywiście mamusia bez kompletnej wyobraźni trzeba mieć nieźle nasrane w głowie żeby tak postąpić ...pomijając fakt że jakim prawem jej dzieci bawiły się w Twoim ogrodzie bez waszej wiedzy przecież to wtargnięcie na prywatny teren .....uważaj żeby Cię nie oskarżyli o brak zabezpieczenia basenu ...wiem że to paranoja ale czasem dzieją się takie rzeczy ...oby nie

Złoż doniesienie na policję o włamanie.

basenu ? Autorka przecież napisała że swój teren pozamykała ze wszystkich stron. Matka jest winna że napuściła dzieciaki do bezprawnego wejścia na cudzą posesję i że nie dopełniła obowiązków rodzicielskich.