Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puff

jutro znowu idę na rozmowę kwalifikacyjną i pewnie znowu dupa.

Polecane posty

Ostatnio miałam posuchę, jeśli chodzi o rozmowy. Ale dzisiaj zadzwoniła babka i jutro idę - oferta fajna, jak dla mnie, biurowa posadka. Tylko że pewnie znowu nic z tego, jak zwykle. Nie wiem, czego mi brakuje, że zaliczyłam już tyle rozmów i nic :O Chociaż, jak pomyślę o "kompetencji" tych "specjalistów ds. HR" to mnie skręca :O Często nie przeglądają nawet mojego CV i reagują zaskoczeniem na niektóre punkty w CV, mogliby się chociaż hamować i udawać, że czytali, żenada :O I za co im płacą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość treleulele
jest taka chujnia z praca, ze zaczynam sie powoli obawiac o swoja przyszlosc ;/ tez nie moge znalezc niczego konkretnego a juz czas najwyzszy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd to znamy****
właśnie wku....ją mnie ci rekuterzy udają,ze się na tym znają a jak kogos zatrudnią to ł matko boska taki z niego pracownik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość treleulele
ja kiedys poszlam na rozmowe to koles czytal moje cv pierwszy raz przy mnie :/ kompetentych ludzi szukaja a sami o dupe rozbic ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I takich sytuacjach właśnie tracę już cierpliwość... Zawsze trzymałam fason, jak ktoś mi wyjeżdżał "aa, to pani skończyła studia takie, a takie.." :O ale jak spotka mnie to po raz kolejny to chyba już sobie ulżę i pojadę po bandzie, bo żal.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym te ich zabójcze - dosłownie - pytania, typu "ile chce pani zarabiać" itp. :O 20 000 tygodniowo, a co! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja na całkiem proste stanowisko biurowe musiałem byc na rozmowie i 2 dniach próbnych i już drugi miesiąc czekam na wynik bo firma jeszcze nie podjęła decyzji :D kurwa jakby prezesa szukali hhaha kumpel na rozmowie o pracę na przedstawiciela dostał pytanie ile chce pan zarabiac ... nie wytrzymał i wyśmiał babsko mówiąc że praca przedstawiciela wiąże się z tym że zarobki nie są stałe i z góry ustalone bo zależą od sprzedaży więc on by chciał minimum 100 000 miesięcznie :D skoro już musi odpowiadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd ja to znam... już na którąś rozmowę chodzę. kończę studia i w swoim zawodzie jeszcze nic nie mogę znaleźć (biologia, praca tylko po mgr), więc szukam ofert w pracy biurowej, na recepcji itd. Najgorsze, że nie wiem co źle robię. Z rozmowy wychodzę zadowolona, a potem zero odzewu, ale mail z odrzuceniem mojej kandydatury. Do tego 2,3-etapowe rekrutacje na RECEPCJĘ! Rozumiem kiedy kogoś rekrutują w taki sposób na stanowisko kierownicze itp., ale przepraszam nie na odbieranie telefonów i parzenie kawy za 1400zł! Zadają durne pytania o marzenia, wady, zalety. Przecież wiadomo, że taka rozmowa to teatrzyk. Jestem już specem w rozmowach, wystarczy wejść na kilka stron z poradami i pytaniami, które najczęściej padają na rozmowach i się przygotować. Wiadomo, że nigdy się nie przyznam, że jestem leniwa i spóźnialska. Cechy jakie proszą wymienić można zweryfikować, ale w trakcie pracy. Robią z nas debili. Rozmowa kwalifikacyjna w żaden sposób nie odzwierciedla naszych umiejętności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rewq--> ja bym na takie probne darmowe dni nie polazła, bo już jestem tak uczulona na wyzyskiwaczy, że wyczuwam ich z daleka. szkoda, że nie potrafię ich wytępic. jak chcesz poznać wyniki rekrutacji to może sam do nich zadzwoń i zapytaj, czy kogoś juz wybrali, ale jak na moje oko, to niestety nie masz, na co czekać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochaj siebie --> to prawda, forma większości rozmów to paranoja. jakiś czas temu byłam w placówce, gdzie szukali do pracy na zastępstwo za ciężarną. i rekruterka powiedziała, ze im się spieszy.. dlatego z tego "pośpiechu" przygotowali rekrutację dwuetapową... :O oczywiśnie nie przeszłam 1. etapu, bo zapewne szukają kogoś o doświadczeniu kierownika, a płacy minimalnej krajowej najwyżej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te dni próbne to było 4 - 6 godzin żadna dla mnie strata ja do nich dzwonię :D wyników nie ma !! :D oni sami nie wiedzą już czego chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no oczywiście. ostatnio byłam na takiej rozmowie do pracy na recepcję w dużej firmie. dzwoniła do mnie właśnie ta sekretarka, której miejsce miałabym zająć, bo ona przechodziła do innego działu. i sytuacja następująca: dzwoni, zaprasza mnie na rozmowę, proszę, żeby przesłała adres firmy na maila, żebym wiedziała jak dojechać. przez kilka dni mail nie dotarł. w końcu dzień przed rozmową dzwonię i proszę, żeby mi telefonicznie podała adres, a ona mi podaje swój adres mailowy... tłumaczę, że potrzebuję adres firmy, bo nie wiem jak dojechać, a ona znowu powtarza swój adres mailowy. ciekawe czy mnie przyjmą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
innym razem pojechałem na rozmowę i się w mailu dowiedziałem że mam za wysokie kwalifikacje , że wypadłem super na rozmowie ale mnie nie zatrudnią :D :D ..wolą kogoś gorszego najwyraźniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to za firma? coś niepoważnego, na bank ściemniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochaj siebie -- hahah, no jeśli szukają kogoś o kompetencjach tej laski to myślę, ze w tej sytuacji masz z kolei za wysokie kwalifikacje umysłowe i też kapa :D omg :O ostatni raz byłam na rozmowie na... no jakby nie było uczelni - wyższa szkoła czegoś tam. Ja i 2 inne dziewczyny czekałyśmy na rozmowę 3 godziny!!!! Bo jaśnie państwo przebywało na przedłużającym się kolegium. Kiedy już się doczekałyśmy, nie było żadnego przepraszam, żadnego pocałuj mnie w dupę... Nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to są wszystko firmy KRZAK :D co wyżej srają niż dupsko mają :D wielkie rekrutacje najlepiej 10 etapów i bieg z przeszkodami :-P w dupie im się przewraca i bezmyślnie papugują modę na etapy podczas gdy stanowisko jest proste , konkretne i byle dupek z maturą sobie poradzi a potem zaproponują ci 1400 na łapę i będą uważac że mega kase ci dają tylko nikt cię nie uprzedzi ze praca jest po 8 godzin tylko na papierze bo w robocie trza zostac do 18, 19 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Wam szczerze, że ja dla polepszenia swojego samopoczucia tłumaczę sobie, że mnie nie przyjmują, właśnie dlatego że jestem ZA BARDZO. Doświadczenie jakieś tam mam, sprawdzenie znajomości angielskiego przechodzę bardzo dobrze, w innych pracach zawsze mnie chwalili, nigdy nie miałam z niczym problemu, a na recepcję mnie nie chcą... tylko nie śmiejcie się ze mnie :P Ale wydaje mi się, że czasami wolą zatrudnić jakiegoś szaraczka, co będzie przytakiwał i dawał się wykorzystywać. A jak widzą kogoś z charakterem, to wolą nie ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No macie wszyscy rację... Ja pracowałam w 2 miejscach i za każdym razem rekrutowali mnie i przyjmowali mężczyźni :P Poza tym reszta sytuacji to same baby-rekruterki - i w tych sytuacjach zawsze kapa. Dla mnie to jasne, że jestem dla nich ZA BARDZO :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i jeszcze najbardziej podchwytliwe pytanie. o pieniądze... zawsze podaję kwotę zawyżoną, żeby ewentualnie się "targować". Ale to jest bardzo trudne, bo często jak podasz za niską kwotę, to sobie pomyślą, że mało umiesz, jesteś małowymagający i słabo się cenisz. Z kolei przy wysokiej odrazu Cię skreślą. i co tu mówić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro chyba ubiorę się, jak pensjonarka na egzamin + zero mejkapu, usiądę w kącie i będę cicho odpowiadać na pytanie o zarobki "1000 zł brutto" to może mnie przyjmą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, szczerze - na pytanie o pieniądze na ostatniej rozmowie udało mi się wymigać i tego się będę trzymać. Zero deklaracji, bo zawsze znajdzie się tańsza=bardziej cenna siła robocza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie jesteś studentką, rencistką , emerytką czy inwalidą to czego ty oczekujesz ? :D :D :D :D w ochronie pracują sami inwalidzi :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puff- ja mam takie same wrażenie!!! do tej pory rekrutowały mnie same kobiety. Nie uważam się za mega atrakcyjną, ale wydaje mi się, że raczej nic mi nie brakuje. Niedawno byłam na rozmowie u takiej grubej starej zaniedbanej kobiety. Jak weszłam to objechała mnie od góry do dołu i już wiedziałam, że nic z tego nie będzie. A nie ubieram się wyzywająco, normalnie, tak jak na takie miejsce przystoi. Im się chyba wydaje, że jak jesteś elegancko, ładnie ubrana, uczesana i ogólnie ZADBANA, to jesteś pustą lalą, która siedzi tylko przed lustrem i poprawia włosy. Ale to wiadome od lat- u faceta większe szanse ma kobieta, u kobiety mężczyzna, albo jak w przypadku takich prac jak sekretariat czy recepcja, brzydsza kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rewq jak nie jesteś studentką, rencistką , emerytką czy inwalidą to czego ty oczekujesz ? w ochronie pracują sami inwalidzi RACJA !!!!!! puff- ja mam takie SAMO wrażenie!!! sorki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puff no właśnie, szczerze - na pytanie o pieniądze na ostatniej rozmowie udało mi się wymigać i tego się będę trzymać. Zero deklaracji, bo zawsze znajdzie się tańsza=bardziej cenna siła robocza. jak Ci się udało??? co mówisz? ja podaję konkretną sumę, bo ostatnio ta stara gruba baba zadała mi takie pytanie i się zaśmiałam, że nie lubię rozmawiać o pieniądzach, a ona na to prawie z wrzaskiem, że słabo się przygotowałam do rozmowy i proszę podać konkretną sumę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niedługo zacznę jak Ferdek Kiepski " nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem " :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rewq --> szczerze, to mnie już serdecznie wkurwiają te ulgi dla wymienionych przez ciebie grup... Nie miałabym nic przeciwko, ale pracodawcy za przyzwoleniem państwa te ulgi nadużywają i doprowadzają do dyskryminacji.. normalnych :P czyli zdrowych (jeszcze), w pełni sił i po studiach... brak mi sił do dalszego komentowania tego :O kochaj siebie --> heheh, no kolejna smutna prawda. i na to też już nie mam sił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" i się zaśmiałam, że nie lubię rozmawiać o pieniądzach " to akurat słaba ściema bo wiadomo że szukasz pracy dla pieniędzy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochaj siebie --> powiedziałam, że nie mam swojego przedziału, bo wiem, że oni mają z góry ustalone wynagrodzenie, więc to ja bym je chciała poznać... no, ale wiem, że pewnie nie wszyscy dadzą się tak wkręcić ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko że jakie jest uzasadnienie tych pytań o pensję, poza "tajną" regułą - że im tańszy pracownik, tym lepszy? bo, jeśli chodzi o negocjacje, to nigdy nie dotrwałam tego momentu, żeby po zadeklarowaniu sumy, ktoś ze mną negocjował :O chyba że to przy przyjęciu na stanowisko... ale jak przyjmują najtańszych, to ciekawe, ile jeszcze udaje im się "wynegocjować" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×