Jestem za porządna i dlatego jestem sama:(

przykre,ale prawdziwe...:(

Takich dziewczyn ze swieca szukac

koniec oświadczenia. proszę o brawa

przypomniał mi się dialog z filmu "Miś" jak Kowalewski gada z Tymem o pewnej lasce: - to bardzo porządna dziewczyna - co zrobisz :D

dziękuję kto jeszcze?

wyzej to podszyw... nie wiem czy takich szukac......kazdego faceta ktorego poznaje,jak wyczuwa ze porządna olewa mnie mimo iz jestem atrakcyjna:(

nawet nigdy nie widziałam jak wygląda moja psipsia

:O to prawie jak te prawiczki co twierdzą że są same bo są wartościowe a nie do dupy :P

oczywiście nie golę sie, jestem na to za porządna, jedynie włoski pod nosem wyrywam pęsętą w każdy czwartek, czyli to jutro, dziś ich ostatni dzień rosnięcia

widzę ze ktos bezczelnie się za mnie podszywa ale juz przestanie:)

włosy pod pachy to naturalna bariera na bakterie,a te na nogach są niewidoczne bo noszę spódnice do kostek i chodzę do oazy

dlaczego faceci wolą dziewczyny które idą z nimi na jednym z pierwszych spotkań,a nie taką która chce go poznac,zaufac i isc do łózka z milosci?

a co właściwie rozumiesz przez słowo "porządna", czym to się u Ciebie objawia?

Mam to samo, z seksem chcę czekać do ślubu, więc faceci idą do lasek, które dają się przelecieć na 2-3 spotkaniu. Każdy nowo poznany gada na okrągło o seksie. Nie ubieram się wyzywająco, ale mam kobiecą sylwetkę, czy mam zakładać wór pokutny, by mężczyźni nie widzieli we mnie tylko obiektu pożądania? Tak mi smutno, szczególnie po pracy wieczorami, chciałabym mieć kogoś, dla kogo warto żyć, dbać o niego, robić mu śniadanka do pracy, czekać z obiadem, urodzić dzidziusia - być zwyczajnie szczęśliwa. Ech :(

Porządna kobieta to dziś prawdziwa rzadkość wśród tych wyuzdanych seksualnych laleczek.

Nie martw się, czasem warto dłużej poczekać na prawdziwe szczęście. Wolałabyś być na siłę z kimś, kto ma inne zasady, naginać się byleby tylko mieć kogoś?

Smutna_1981 - dlaczego widzisz tylko skrajności?? albo czekać do ślubu, albo na 2 spotkaniu iść do łożka. albo chodzić z cyckami na wierzchu albo w worze pokutnym. to wypaczony obraz świata. pomiędzy tymi skrajnościami jest całe spektrum różnych możliwych zachowań. a jeśli ubierasz się wyzywająco, to się nie dziw, ze faceci patrzą na Ciebie jak na obiekt seksualny - to prowokujesz. jak chcesz, żeby skupili się na czymś innym, to to wyeksponuj. i mówię o różnych kobiecych, ale nie wyzywających strojach, a nie o worach pokutnych.

Wartościowy facet doceni to, jaką jesteś, więc pozostań wierna zasadom, nawet jeśli to oznacza jeszcze jakiś czas życia w "celibacie". W końcu znajdziesz kogoś, kto pokocha Cię i będzie szczęśliwy, że jego kobieta się szanuje.

Porządna to znaczy jaka ? To słowo bardzo się zdezaktualizowało ostatnimi czasy , więć może uściślisz.Porządna jesteś bo nie było okazji ? ;)

Smutna ja sie wcale nie dziwie, ze Cię nikt nie chce. Kto by chcial kota w worku??? Brać ślub z facetem, z którym sie nigdy nie spało i po ślubie wyjmuje swoją mała fryteczke (penisa) i zonk. I co wtedy?? Rozwód?? :O Nie mówię, zeby przed każdym nogi rozkładać, ale czekać do ślubu?? Bez przesady.

Sally, te skrajności to tylko przejaskrawienie, ale mające niestety odbicie w rzeczywistości. Mam bardzo konserwatywne zasady i chciałabym w końcu poznać kogoś, kto myśli podobnie. Ale szybko okazuje się, że facet nie potrafi czekać i wszystko się rozpada. I nie, nie ubieram się wyzywająco - mam sportowy styl, maluję się bardzo delikatnie, nawet do fryzjera za bardzo nie chodzę - w związku z czym nie wyglądam też na swój wiek i zaczynają mnie podrywać chłopaki po 5 lat młodsze :\ A dwudziestolatkom - wiadomo - hormony buzują, więc tym bardziej są rozczarowani moim podejściem.

Smutna_1981--- mam podobnie tak jak Ty:( atrakcyjna jestem,ale ubieram sie kobieco i nie wyzywająco...z sexem moze nie czekam do slubu,ale na pewno musi upłynąc kilka miesiecy zanim zdecyduje sie na sex z nowym facetem...chce go poznac,zaufac...ale trafiam na takich ktorzy nawet nie potrafia tych kilku miesiecy poczekac tylko na 3-4 spotkaniu chce sexu...a potem zrywaja znajomosc:( przez to wszystko nigdy nie byłam w stałym związku bo ciagle trafiam na takich którzy uciekaja jak nie dostana tego czego chcą;(

Ja bym wolał taką porządną przynajmniej miałbym pewność, że się nie puszczała na prawo i lewo jak to dziś w modzie u kobiet.

ja trafiam na samym padalcow :(( tez uwazam sie za pozadna, sypiam z kims tylko z milosci w zwiazku, trzymam sie zasad,jestem lojalna i pierwszy mnie puscil kantem, a drugi robi co chce :(( nie chce mi sie juz zyc doslownie, tak chciala bym miec normalny zwiazek z kims kto bedzie mnie kochal jak ja jego i na ktorym bede mogla polegac...

Cizia - taką mam zasadę, wychodzę z założenia, że jeśli ludzie się kochają, to potrafią się dopasować pod każdym względem, na to jednak trzeba czasu i chęci do wypracowania kompromisów, a to scala związek. Wiem, że czasy się zmieniły, ale nie chcę się zmieniać wraz z nimi, bo mi takie schematy nie odpowiadają. I wiem, że to dlatego jestem sama.

mi juz tez sie nie chce zyc...mam 26 lat i przestaje wierzyc ze istnieja faceci którym nie bedzie chlodziło TYLKO o sex...

Porządna, pewnie znajdziesz kogoś z czasem, nie smuć się. Mimo wszystko wierzę, że są jeszcze mężczyźni, którzy też wyznają podobne wartości. szkoda tylko, że tacy ludzie nie mają tego napisanego na czole ;) Byłoby łatwiej.

Porządna mam to samo tyle, że ja stoję po drugiej stronie barykady. Jestem mężczyzną, który na pierwszym miejscu stawia uczucie.

no nie wiem...ja przestaje juz wierzyc:(

AStoAS--ale takich jak Ty jest bardzo malo na tym swiecie...:( szczęściara z Twojej dziewczyny:)