Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

Funiak, pamiętaj ze nic nie dzieje się bez przyczyny, jak już urodzić będziesz zle wspominać to że kiedyś nie chcialaś mieć dzieciątka. Zobaczysz co to tak naprawdę znaczy kochać, bać się i czuć się za kogoś odpowiedzialnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e ona - też cały czas odczuwam bóle i to takie jak opisujesz, tyle że nic mnie nie swędzi i to nie tak, że nie chciałam mieć dziecka - nie chciałam zachodzić w ciążę - przede wszystkim dlatego, że jestem schorowana, przewrażliwiona no i nie odczuwałam instynktu macierzyńskiego. Jak patrzyłam na dzieci brata, to zawsze zazdrościłam mu rodziny, ale zaraz przychodziła myśl - "i co można dla własnych zachcianek ryzykować zdrowie dziecka"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam codzien takie bóle brzucha rozpierajace od srodka codzień po południu brzuch mam niesamowicie duży wtedy jak balon i boli i mam tak od początku. Ja ogólnie od początku ciązy mam codzienny problem z wzdęciami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, poczytałam na innych topicach o porodach i o tym co w ogóle wyprawia się na porodówce i znowu mam doła bardzo cenię sobie intymność, nie lubię bliskich kontaktów z obcymi osobami, jak to możliwe, że nikt o to nie dba w szpitalu, że musisz wystawiać tyłek i krocze przy innych osobach na sali, w tym nawet odwiedzających! to chore dla mnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e ona mój synek ma dopiero 7 m-c więc jest malutki. jak urodzę 2 dziecko to będzie miał rok i miesiąc. Funiak na porodówce mozna zapomniec o intymnosci. kazdy z lekarzy kto przychodzi bada cie tu i tam, dotyka i w ogóle. wszystko z ciebie sie leje. ale kobieta wcale o tym nie mysli, najważniejsze zeby jak najszybciej i zdrowe dziecko urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba ten sam temat przed chwila czytałysmy :) Ja sobie tego nie wyobrażam personel personelem ale inne osoby będące w odwiedzinach to jakoś troche nie do pomyślenia mi się wydaje tym bardziej, że nawet jak byłam u kogoś w odwiedzianch w szpitalu to zawsze wypraszali jak był obchód czy jakieś badanie sprawdzanie blizny. Ja to nie myślę o tym podchodze do tego "trzeba będzie przeżyć" ale z drugiej strony fajnei byłoby wspominać porod an tyle miło jak to możliwe. I wogóle naczytałam się o tak okropnym traktowaniu w szpitalach i nie wiem jak to możliwe bo jednak powinni to być ludzie z powołaniem ja wiem, że dla nich to codzienność ale dla kobiet jest to wyjątkowe, mega stresujące wydarzenie i potrzebują wsparacia i pomocy bo są mega przeażone :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziwczynki moje drogie mdlości mam okropne przez cały dzień i wymioty :( szok ja Paulinke karmiłam do półtora roku ale problemy na poczatku tez miałam i 3 razy zapalenie piersi ale przezyłyśmy i nadal sie nie poddawałam a wygoda no ale nie kazda może karmić to wiem porod dziewczyny wspominam super juz kiedys pisałam i 2 dni po juz smigałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funiak ja Ciebie rozumiem, dlatego teraz glowa do góry i będzie dobrze! :) Klara no to ni masz łatwo, życię Ci parki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolikLOLIK tak jestem z podkarpacia a dokladnie z Krosna :-). Sluchajcie dziewczyny ale się dzis wystraszyłam synek dostał jakies wysypki i po wapnie mu nie przeszło tak się wystraszyłam ze to może być różyczka ja na nia nie chorowałam, zadzwoniłam do przychodni powiedzialam jakie te krostki sa to doktorka mnie uspokoiła ze raczej jej to wyglada na ospe i kazała przyjsc na szczescie to tylko wirus i po strachu ale nerwów troszke zjadłam .Ciesze sie ze jest oki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andzik1984- to najadłaś się stresów , dobrze że to tylko wysypka wirusowa , mój mały miał niedawno trzydniówkę ale ja sie poznałam odrazu więc nie panikowałam , najpierw miał gorączke a potem go wysypało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój wlasnie nie mial gorączki i ospy sie w sumie nie boje bo chorowałam ale gorzej z różyczka na szczescie sie wszystko wyjasniło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funiak mam nadzieję, że jednak bez problemów zniesiesz ciążę i urodzisz zdrowe maleństwo. Co do porodu, jeśli będą przeciwwskazania do porodu sn, myślę, że bez problemu dostaniesz skierowanie na cc. Chociaż ja wolałabym akurat cc uniknąć. Wiem jednak, że najważniejsze nasze zdrowie i zdrowie dzieci. Trzeba będzie ciąć to pójdę pod nóż znowu. Wiecie ja w poprzedniej ciąży też sporo czytałam o tym jak się traktuje kobiety w szpitalach. Nawet nie jestem w stanie policzyć, ile wieczorów w 3 trymestrze przeryczałam obawiając się właśnie tego odarcia z intymności na porodówce, złego traktowania itd. I fakt, intymności to wiele nie było. W zasadzie wcale. Ale tak jak pisała Klara - nie myśli się o tym aż tak jak poza szpitalem. Poza tym wybrałam szpital, w którym nie było odwiedzin w salach, tylko w specjalnym takim gościnnym pomieszczeniu. To była dla mnie dobra decyzja. Po drugie tam jest tyle kobietek w takiej samej sytuacji, które również tyłkiem świecą, że jakoś się człowiek z tym oswaja. Przyjemne to wszystko nie było, ale tragedii też nie przeżyłam. I powiem Wam jeszcze, że się ogromnie miło szpitalem "rozczarowałam". Nie miałam swojego lekarza tam a potraktowali mnie naprawdę dobrze. Owszem jedni milsi, bardziej ludzcy, inni trochę bardziej służbowi, oschli. Ale ogólnie wspominam to bardzo dobrze - zespół lekarzy i położnych. Naprawdę czułam się tam psychicznie ok. I było kilku takich lekarzy, że do dziś z uśmiechem wspominam. Gorzej było z pielęgniarkami na oddziale noworodkowym - tam już istne france się trafiały ;) Bożka trzymaj się tam! Mnie już szczęśliwie mdłości i wymioty męczą mniej. Dużo mniej. Ale wiem co czujesz i łączę się Tobą w bólu. Klara, Asia - wesoły czas przed Wami :) z dwójeczką takich maluchów w domku pewnie łatwo nie będzie, ale i radość podwójna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i dziewczyny w ramach oswajania strachu przed szpitalem i porodem gorąco polecam Wam wycieczki na okoliczne porodówki. Ja tak wybrałam szpital. Razem z mężulem pojeździliśmy sobie po szpitalach, popytaliśmy, poorientowaliśmy się co i jak i sprawdziliśmy właśnie jak się pacjenta traktuje. Wybraliśmy szpital, w którym położne znalazły czas, by oprowadzić nas po porodówce (akurat było spokojnie bardzo ;), pokazać łóżka porodowe, wannę, odpowiedziały na pytania i same od siebie dodały, co jeszcze może być ważne. Także polecam dziewczyny naprawdę. Mniej się bałam idąc już rodzić. Wiedziałam przynajmniej gdzie idę i co na wejściu będzie mnie czekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy gdybym miała cc, to po przyjeździe do szpitala, mam jeszcze czas na zabiegi pielęgnacyjne (mycie, golenie itp.?) jak ustala się termin cc, na który tydzień ciąży jest przewidywana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funiak w szpitalu, w którym byłam dziewczyny na umówione cc przyjeżdżały dzień przed. Więc miały czas na prysznic itd, golenie w miejscach intymnych robiły położne, jeśli się przyjeżdżało z jakąś "fryzurą" ;) A termin cc ustalany jest chyba najczęściej na 38-39 tydzień. W zależności też od różnych okoliczności - m.in. samopoczucia i stanu zdrowia matki i dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero teraz podczytuję, arytmii dostałam po 1 ciąży po niewyleczonej anginie, przeciwwskazań do 2 porodu nie było, wszystko było ok, a wzrok poleciał po porodach a nie w ciąży, chyba przez ten wysiłek właśnie. Porody jako sprawę intymną wspominam super, osobna sala, mąż przy mnie i tylko położne i lekarz, po 2 porodzie z sali poporodowej wstałam, wzięłam torbę i dziecko i poszłam na salę gdzie leżałyśmy 3 dni i do domu, czułam się wyśmienicie, ale też dlatego, że malutka mało ważyła. Do juterka idę dalej się kurować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do brzucha to ja czuje taki ciezki brzuch jakby mi ktos wiadro wody uwiesił na nim:( macie tak? ciężki jak nie wiem.. no i tez nieraz zaswedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiwoszka, ja też czuję, że brzuch mam ciężki. I też zauważyłam, że zaczyna swędzieć. Ale to znak że rośnie. Co do lęku przed porodem i braku intymności, to musze przyznać, że jak szłam do szpitala to wcale o tym nie myślałam. Było mi obojetne, kto mi "tam" zagląda, co robią. Czekałam tylko na synka, reszta mnie nie interesowała. Jak juz urodziłam, to myślałam tylko o wyjściu. I tez mi było obojętne, co robią. Wiedziałam że to sie szybko skończy i zaraz pójde do domu. I Dzisiaj idę do lekarza. Niby nie myślę o tym, ale chyba gdzieś w podświadomości to siedzi. Miałam chyba w związku z tym dziwne sny. Śniło mi się, że miałam jakieś plamienia. Kurcze, mam nadzieję, że po wizycie się uspokoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi snami to myślałam, że tylko ja jestem taka trzepnięta (przez nerwicę, lęki), a tu już któryś raz czytam, że dziewczynom śnią się poronienia. Ja już miałam z 5 razy takie koszmary, albo śni mi się krew, albo że urodziłam martwy płód wielkości fasolki po tym wszystkim jak się budziłam zastanawiałam się, jak ja mam urodzić zdrowe dziecko jak takie pierdoły śnię W nocy miałam pare razy potworne lęki, ale to akurat jakaś wietrzna pogoda była może stąd koszmary często mi się śnią przy pełni księżyca Myślę, że dotyczą one dziewczyn przewrażliwionych i nieco zalęknionych, w nocy daje o sobie znać nasza podświadomość i wszystkie obawy związane z ciążą Ja dziś nie przespałam pół nocy, facet miał jakieś zatrucie, już bałam się, że to wirus i kazałam mu odwrócić się w drugą stronę, ale rano jakoś doszedł do siebie. Wysłałam go przed pracą do laboratorium, żeby zrobił choć podstawowe badania krwi i elektrolity, bo lekarzy boi się jak ognia :o Czuję się senna, ale dość dobrze. Nie mam mdłości i nie wiem, czy to powód do martwienia czy radości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi też 2 razy już się śniły taki rzeczy. Raz, że dostałam @ i sobie mówię a ok no już tak ten czas a za chwilę sobie myślę matko ale ja jestem w ciązy przecież nie powinnam krwawić. A drugi raz miałam jeszcze bardziej drastyczny sen bo śnił mi się krwotok normalnie :( ale czemu się dziwić jak ja od początku ciąży przy każdej wizycie w wc sprawdzam z lękiem czy nie ma krwi :( chora głowa :P Funiak dobre samopoczucie powód do radości wchodzisz powoli w II trymestr i będzie tylko lepiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, kochane jak brzuch zaczyna swędzieć to znaczy że rośnie i że trzeba smarować czymś na rozstępy! :) Ja zaspokajam się sama oliwką dla dzieci i jest ok, ale pamietajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a jak radzicie sobie teraz z depilacją? Ja jestem brunetką, włosków zawsze miałam dużo (geny po ojcu), a teraz jak zaczęłam częściej używać maszynki (wcześniej stosowałam kremy, czasem wosk) to wydaje mi się, że włosy rosną dosłownie w oczach i w wielu miejscach, w których nie powinny (uda :o). Już zamartwiam się, jak sobie dam radę jak będę miała brzuch, nie wyobrażam sobie prosić partnera o pomoc. Golicie się tylko maszynką, czy macie może to szczęście, że jesteście słabo owłosione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie brzuch nie swędzi natomiast bardzo piersi. Od początku smaruje się oliwką kupiłam taką nivea Q10 i bardzo fajna jest smaruje się nią na całym ciele i zauważyłam pozytywny wpływ na istniejący celulit więc może na rozstępy też pomoże:) Zakupiłam również polecany wszędzie krem mustela tylko on drogi jest i na razie go nie stosuję chce w późniejszym etapie jak już brzuch będzie szybko rósł. Ja się troszkę pocieszam, że do szczupłych nie należę w ciągu ostatniego czasu przytyło mi się 15 kg i skóra się również rozciągneła a rozstepów nie ma. A jak u Dziewczyn, które już rodziły wygląda sprawa z rozstępami macie po poprzedniej ciązy ? Funiak ja z natury mam dużo ciemnych grubych włosów wszędzie ( bardzo ciemna brunetka jestem ) w ciązy nie zauważyłam by było ich więcej jak zwykle mam dużo. U Ciebie jeśli zauważyłaś ich większą ilośc to pewnie skutek działających hormonów. Wyczytałam też gdzieś ostatnio, że jak włosy w trakcie ciąży rosną szybciej i więcej to wskazuje na chłopca :) ale wiecie jak to jest z takimi przesądami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej dziewczynki;D ja wczoraj miałam dzień świra - dosłownie... najpierw mi samochódł padł pod pracą - czekałam pół godz na męża...mieliśmy razem jechać do lekarza-mąż nie zdążył się przebrać, więc poszłam sama...spóźniłam się i nie chcieli mnie już przyjąć.... ale się udało;D dostałam skierowanie na to usg genetyczne, wiec na nfz pójdzie;D nie zrobiła mi wczoraj usg, że jak ide w poniedziałek to nie będzie dzidziola męczyła...przebadała tak, obejrzała wyniki i robiłam dziś powtórkę moczu...znowu schudłam...a tak poza tym to ok;D nie mogę sie doczekać poniedziąłku, żeby zobaczyć naszą fasolkę;D jeśli chodzi o poród itp, to narazie o tym nie myślę...po co się stresować;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga to faktycznie, w zyciu kazdej kobiety sa takie dni ;) Co do wloskow to ja jestem blondynka ale tez mam z nimi problem, niestety.... i wiem jaki to klopot bo ja nawet na brzuszku musze czasem używać pensety ;/ Ale! Zawsze jak mialam okres wloski rosly wolniej i odkad jestem w ciazy tez tak jest :) Sama pozytywy bo brwie odrastaja bardzo wolna, odrost na glowie bardzo maly :) No ale potem bede sie gimnastykowac z luterkiem, nie dam mezowi maszynki - az tak to mu nie ofam, poza tym jak widze jak on swobodnie jedzie ze swoja twarza... i mialby mi tak samo po mojej.... o nie! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E ona, rozbawiłaś mnie tym goleniem :))) Ja nie zauważyłam, żeby włosy szybciej rosły. Chyba normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha, ja też bym mężowi nie dała, wolałabym się sama męczyć;D mi paznokcie szybciej rosną, a włosy to chyba normalnie... Byłam wczoraj u nowej Pani dr- bradzo sympatyczna kobitka, kazała mi wyjąć kolczyk z pępka, i śmiała się ze mnie bo tłumaczyłam jej że przez moją przygodę z autem nie wzięłam prysznica przed wizytą;DD ale mi było wstyd;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam pomocy ból żeba od wczoraj wieczorem i to zaplombowanego ide na 15.00 do dentyysty mam nadzieje że mnie poratuje teraz chodze i nawet tabletki nie biore bo i tak nie pomagają a wy leczycie teraz zeby obawiam sie bo moja ciąza mocno zagrożona była ale ide dentystka powiedziała że leczyć można a co jak trzeba będzie wyrwać ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×