Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

Witajcie, nie odzywałam się, bo nic u mnie ciekawego. U lekarza we wtorek siedzialam w kolejce 3,5 godz !!! oczywiście na nfz, ale moj wybrany gin nie przyjmuje prywatnie. Nie zostalam zbadana w zaden sposob po tak długim czekaniu, poniewaz w spitalu gdzie moj gin pracuje maja podobno nowe zajebiste usg i jutro na nie ide. Mialam pisac jutro po badaniu, ale widze ze sie tu gorąco zrobiło. Nie mam nic do powiedzenia na ten temat. Chciałabym żeby panował tu spokój ponieważ dla mnie to nie "tylko kafeteria" O naszych rozmowach i doświadczeniach rozmawiam z rodziną i koleżankami i bardzo sie ciesze ze jesteście na kafe ze mną :) Wynik cyto mam ok na szczescie. Balam sie bo ostatnio 5 lat temu robilam te badanie. Jutro pewnie poznam płeć i bardzo sie boje. Głupio mi cholernie , bo nastawilam sie na chłopca i boje się zawodu... Chociaż wydaje mi sie że mama wyłącznie dziewczynek ma bardzo fajnie na przyszłość-prawda kwitniówko ? ;) No zobaczymy. Juz tak fantastycznie czuję ruchy, chyba nawet dostałam kilka razy kopniaczka tą malutką pyciuńką :) Znowu zaczełam koszmarzyć w nocy. :( powiem Wam w tajemnicy że nabawiłam sie hemoroidów, ale juz mam recepte na te małpy.Ponownie dostałam skierowanie na morfo i mocz. E ona ja kurtke na zime mam zamiar kupic na ciuszkach lub necie-używaną. Za samo hasło "ciązowe" ceny produktów w sklepach, ciuchów, kosmetyków diametralnie idą do góry. W mój płaszcz zimowy wchodzę, ale jak np dziś zalozylam taki gruby kardigan swetrowaty to juz ledwo sie zapielam, ciasno mi bylo za kierownicą siedziec taka upięta. Dziewczynki, w którym tyg idziecie na usg prenatalne? Ja sie umowilam na 13 grudnia, bede w tedy w 23t4d i nie wiem czy nie zapozno. Inny lekarz mojej przyjaciolce kazal przyjsc miedzy 18 a 22, to ja juz nie wiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nerwowa atmosfera cos dzisiaj..... rozumiem ze to hormony bo mnie tez to dopadlo wlasnie z mezem sie polkucilam. Dzis zdalam czesc teoretyczna na prawko :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahhh Asia, gratuluje córci!!!! Wspaniałe wieści :) Co do porodu to mój mąz niby taki twardziel, a absolutnie nie myśli być przy porodzie tzn na samą akcję wyjdzie i szybko wróci odciąć pępowinke, taki mamy plan :) Według niego to czysta medycyna i woli tego nie widziec. Nie bede go namawiać, bo mam podobne zdanie nt. porodów,ale fantastycznie jest jeżeli parka chce i rodzi razem, to na pewno łączy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow Asiu co za historia z tym domowym porodem :) To byl Wasz wybór czy po prostu nie zdążyliście do szpitala dojechać? Mąż rozumiem pomagał? Olabia świetnie, że cyto ok. Pamiętam, że Cię to martwiło. Ja też ruchy czuję mocno już bardzo. Właśnie przed chwilą leżeliśmy sobie na kanapie a maleństwo stukało nam po dłoniach. W ogóle aktywne to moje dziecko. Cały dzień ostatnio szaleje ;) Hemoroidów współczuję, mam nadzieję, że nie będą dokuczliwe zbyt mocno... A na usg połówkowe umówiłam się na 3 grudnia, to będzie dokładnie 20t4d. Tak właśnie lekarz doradzał, by między 18 i 22 tygodniem to badanie zrobić. No i tak jak pisałam już nieraz - też się cieszę, że tu jesteśmy i że nie jest to "tylko kafeteria". Wierzę, że to miejsce i magiczne doświadczenia, które razem przeżyjemy, mogą nas mocno związać i być przyczynkiem do wspaniałych znajomości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agalesna - nic tylko pogratulować egzaminu i życzyć powodzenia w dalszych zmaganiach :) Kłótnią się przejmuj ;) taki widać dzień nerwowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otulka to było tak ze miałam skursze macicy takie jak przy okresie - prawie nic mnie nie bolało tylko brzuszek sie napinał , ja miałam bolesne miesiaczki wczesniej to nie wierzyłam ze poród moze byc tak lekki , siedziałam w domku , nawet chciałam wyjśc na spacer !!! jak sie zorientowałam że chyba rodze to było za późno , poczułam że muszę do łazienki , że coś mi napiera na kiszkę , trochę mnie to zmyliło , poszłam do łazienki ale zaraz wróciłam do pokoju trzymając się za krocze - dalej nie muszę pisac - już wiecie , tylko łóżko poszło na śmieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, to szok. Ale każda życzyłaby sobie tak szybkiego i mało bolesnego porodu. Kto przecinał pępowinę? Kiedyś rodzenie w domu było normą, moja babcia piątkę dzieci tak urodziła, w tym bliźniaki i córkę, która ważyła ponad 6kg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funiak- ja podwiązałam i przecięłam , on mi wszystko podawał , bał się sam bo myślał ze to boli mnie lub dziecko :D tylko miałam problem z łozyskiem - mocno krwawiłam i długo szło ale wymasowałam dół brzucha i pociągając za pępowinę parłam - po łożysku juz problemu nie było , wykąpaliśmy małą i ubralismy a potem ja zrobiłąm sobie prysznic - to był sierpien , było cieplutko to spokojnie mogliśmy zabrac sie samochodem do szpitala , tam nas zbadali i kazali wracać do domu , tylko następnego dnia musiałam zaszczepić małą w naszej przychodni tak jak szczepia noworodki w szpitalu w 1 dobie , potem miałam wizytę kontrolna połoznej bo nie byliśmy pod opieka po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie taki straszny poród jest , mówię Wam , różnie kobiety odczuwaja ale dla mnie to tak jak miesiączka , dopiero przy wychodzeniu dziecka jest mega cięzko , choć większośc kobiet uważa że bóle przed parciem są nieznośne - ja twierdzę że to końcowy moment porodu jest bolesny , własnie wtedy gdy rodzę , wcześniej to pikuś :) nie ma reguły każda inaczej odczuwa , bynajmniej ja nie mam traumy i nie boję sie rodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam czasu wszystkiego czytać, bo niedawno wróciłam od lekarza. Jutro rano się odezwę. I I Chciałam tylko napisać do Karolowej: WRACAJ DO NAS :) Nie ma sensu się obrażać. Niepotrzebna była kłótnia, ale trudno stało się . Ja do Ciebie nic nie mam :) Z pozostałymi dziewczynami przecież możesz dalej pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane widze ze nie tylko mi dzisiaj hormony buzuja, dzisiaj nawet tesciowa uslyszla ze potrafie jednak krzyczec:) my po wizycie... Maz caly czas byl ze mna... Strasznie sie rozczulil jak pani pokazala mu serduszko.. A co do plci.. Gin powiedziala ze na nastepnej wizycie bd bardziej pewna...ale wam powiem.. No ze chyba bd chlopak:) ale sie ciesze.. Przytylam 1 kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane widze ze nie tylko mi dzisiaj hormony buzuja, dzisiaj nawet tesciowa uslyszla ze potrafie jednak krzyczec:) my po wizycie... Maz caly czas byl ze mna... Strasznie sie rozczulil jak pani pokazala mu serduszko.. A co do plci.. Gin powiedziala ze na nastepnej wizycie bd bardziej pewna...ale wam powiem.. No ze chyba bd chlopak:) ale sie ciesze.. Przytylam 1 kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu Twoja historia jest bardzo pokrzepiająca ;) Zwłaszcza dla wszystkich bojących się porodu. Szczerze podziwiam :) Fabianek też tak łatwo przyszedł na świat? No i wszystkiego najlepszego dla roczniaka! Dużo, dużo zdrówka i bardzo radosnego dzieciństwa :* Ancyk pisaj co po wizycie ;) Chociaż myślę, że wszystko ok. PrzyszłaMM :) dobre wieści wieczorem są zawsze mile widziane. Cieszę się, żeś szczęśliwa po wizycie. No i kolejny chłopiec nam się ujawnił. Sporo ich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otulka- tak , ja mam bezproblemowe porody , z Fabiankiem w ciązy miałam cukrzycę więc nie mogłam ryzykować i mąz zawiózł mnie do szpitala jak tylko zaczął mi regularnie twardnąć brzuszek - oczywiście nie czułam tego tylko robił sie kamien :) w izbie na KTG okazało sie ze to porodowe ale nie bolą rozwarcie postepowało - tak może być , połozyli na porodówce i dali mi kroplówkę aby były mocniejsze i bolesne - tak zdecydowali i okazało się że od podłączenia kroplówki po 10 minutach zaczęło sie parcie , po 3 parciach miałam małego na brzuchu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu zazdroszczę, naprawdę zazdroszczę! :) Moim marzeniem jest poród sn, a już taki jak Twój - bajka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, chciałabym mieć taki lekki poród jak Twoje :) Niezłe miałaś przezycia porodowe w domu. Masz przynajmniej co wspominać :) I Agalesna, gratuluję narazie zdania części teoretycznej. Mam nadzieje, że praktyka pójdzie równie gładko :) I Wczorajsza wizyta minęła. Wszystko jest w porządku. Waga... Od ostatniej wizyty przybyło nas 2 kg :( Ale trudno, będę sie martwiła po porodzie. Narazie cieszę sie z tego że synuś ładnie rośnie, mocno juz kopie i nie mam żadnych dolegliwości ciążowych. Dzisiaj jadę na usg połówkowe. Będzie to 20 tyg 3 dni. Wtedy wszystko dokładnie podejrzymy. Ale i tak wiem, że jest dobrze :) Nie może być i naczej :) I wracając jeszcze do rodzinnych porodów. Mój M raczej nie należy do twardzieli. I tu mnie właśnie zaskoczył obecnością przy porodzie. Był twardy :) I nie uważam że poród to rzeź. Wiadomo krwi trochę musi być, ale partner stojąc na wysokości głowy nic nie widzi. Wszystko jest tak ustawione, żeby do najmniej przyjemnych widoków miał dostęp tylko personel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej;D Otulka, wiem że powinno się max 8 godz pracować, a przy komputerze to 4... ale narazie póki co, jak się dosyć dobrze czuje to chcę normalnie pracować...zobacze jak to będzie później :D Asia - niesamowita historia... ciekawe czy bym zachowała zimną krew w takiej sytuacji i wiedziała co robic :D Olabia - współczuje hemoroidów..ja narazie mam spokój...ale to pewnie kwestia czasu... powodzenia na wizycie!!!! Co do prenatalnego to chcę sie umówić na ok 10 grudnia, to będzie wtedy ok 21t3d... agalesna - gratulacje!!!! to kiedy jazdy? MłodaMama - gratulacje!!! kolejny chłopczyk :) 🌻 Miłego dnia!!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pierwszej ciąży pisałam na innym forum dla przyszłych mam które miały podobny termin, po jakimś czasie dziewczyny które znały się na tworzeniu stron stworzyły zamknięte forum dla nas i do tej pory piszemy z sobą, a to już 4 lata (zaczęłyśmy pisać w pierwszych miesiącach ciąży, a nasze dzieci w tym roku w marcu lub kwietniu skończyły 3 latka. I powiem wam że czasami też zdarzały się wymiany zdań, to jest normalne, że nie każdy myśli tak jak ja, skończyło się tak, że jedna dziewczyna nas opuściła bo pokłóciła się z drugą, też było ostro. Karolowa zabraniam tobie odchodzić z forum, lubię czytać twoje posty i chcę czytać dalej :). A co do porodu to mąż nie żałuje że był przy narodzinach naszego synka, mimo że do końca nie wytrzymał, chce być przy drugim porodzie. Jak rozmawiamy ze znajomymi to chwali się że był przy porodzie i że nie wytrzymał, musiał wyjść, ale wrócił i przeciął pępowinę hihihihihihihhi. Asia matko co za historia, taki szybki poród każdej z nas się marzy. Agalesna gratuluję zdania pierwszego etapu egzaminu na prawko, jeszcze chwila i będziesz śmigać autkiem, super i życzę powodzenia na egzaminie praktycznym. dagaa hihihihihhihi to ci mąż! wszytko zwalił na ciężarną żonę hihihihih u mnie by mówił to samo hihihihhi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry jak dzis nastroje ??? --- otulka Paulinka przezywała jak bylam w szpitalu że mama pojechala bo ja brzuszek bolal i potem że leże nadal ale teraz cieszy sie że brzuch rosne ostanio ktoila banana i maz mówi tak daj mamie i Zuzi a ona dała kawalek zjadłam "a teraz Zuzi" - ja jem a ona " zuzi mialas dać " haha ja jej mowi że to do brzuszka pójdzie widac że zrozumie dopiero jak mała będzie cały czas jej mowie że będzie siostrzyczką i będziemy sie opiekować dzidziusiem i chodzić na spacery .... ----otulka zadrosci chyba nie unikniemy tego też sie boje -----asia moja teściowa rodziła w domu 3 synow i tez mi opowiadała ale ty to mistrzowstwo ---- olabia daj znać jak po wizycie cytologii ja jeszcze teraz w ciązy nie miałam muszę zapytać lekarza a usg ja miałam teraz i pomierzył lekarz wszystko a to 19 tc a tak jak pisałam moja koleżanka miała teraz w 25 tc i też pobadał ----agalesna gratulacje kiedy jeżdzisz ??? haha super ----przyszla młoda mama z tesciowa mieszkasz???? i co cię tak wzburzyło ??? można już synka gratulować ??? ancyk80 pisz jak po wizycie :) ---dagaa super że czujesz sie na siłach żeby pracować jak dlugo jeszcze masz zamiar ??? pojdziesz na l-4????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wstyd sie przyzać ale mój mąz był ze mna ostatnio po raz pierwszy na usg to dla niego wielkie przezycie bylo w poprzedniej ciązy byl za granicą wrócił na sam porod i zostal na 2 miesiące i znów wyjechał jak paulinka miała pół roku wrócił i juz jest na stałe na poród rodzinny nie chciał sie zgodzić bo sie boi nawet jak mu krew pobieraja i zobaczy strzykawkę po porodzie mówie mu że dobrze że go tam nie było bo bym go chyba na strzepy rozerwałą że tak musze cierpieć a teraz b ędzie z paulinka w domu a ja na porodowkę także nawet o tym nie mówimy że by ze mna szedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bożka hehe, ja mam brata, który boi się takich widoków, nie wzruszają go własna krew i rany (nie raz miał jakiś wypadek), ale podobnie jak ojciec, mdleje na widok czyjejś krwi. Bał się iść z żoną nawet na USG, czekał zawsze w poczekalni, dziecko zobaczył dopiero na filmiku :D Mój partner z kolei nie może przeboleć, że miałam robione ostatnie USG u nowego lekarza, a jego przy tym nie było. Jeszcze przez telefon wypytywał, co mała/y robi, jak wyglądała itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, co sądzicie o pobieraniu i deponowaniu krwi pępowinowej na komórki macierzyste? Wiecie coś więcej w temacie? Wczoraj w szpitalu dostałam dużo ciekawych broszurek, w tym jedną na ten temat, ale jeszcze nie zagłębiałam się w lekturę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funiak, nie interesowałam się tym..i raczej jestem ziolona w tym temacie :) Bożka, sama nie wiem, narazie sobie pracuje...a jak długo będę to sama nie wiem :) Mój mąż też nie był na usg:/ 2 pierwsze razy nie poszedl bo było usg dopochwowe, potem nie mógł się z pracy wyrwać, na nastepne nie zdążył... teraz jak będziemy szli w grudniu to ma wolne wziać :) bo też chce dziecko zobaczyć - zwłaszcza że może uda nam sie wtedy płeć poznać :) no tak, mój mąż lubi ,mi czasami tak dogadywać, ale lubi tez głaskać i przytulać brzuszek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dziewczyny na skurcze łydek polecam Wam przede wszystkim garsc orzechow dziennie, i do tego pijcie wode magnezowa muszynianke - ja kiedys bardzo sie borykalam ze skurczami, balam sie przeciagnac a odkad pija ta wode i jem orzechy spokojnie rano mogę rozciągnąc nogi" ja też tak robię :) czasem pozwolę sobie jeszcze na 2,3 kostki gorzkiej czekolady :) wczoraj byłam u lekarza; z dzidzią wszystko w porządku, ze mną trochę gorzej przez bakterie w moczu (które zresztą mam od początku ciąży i których nie mogę się pozbyć) i przez bezobjawowe bakteryjne zapalenie pochwy(!)- niebezpieczne w ciąży-mogące wywołać zakażenie łożyska; ale antybiotyk powinien załatwić ten problem; co do płci, pozwolę zacytować sobie panią doktor: "chłopak jak nic! widzi pani siusiaka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dziewczynki, w którym tyg idziecie na usg prenatalne? Ja sie umowilam na 13 grudnia, bede w tedy w 23t4d i nie wiem czy nie zapozno. Inny lekarz mojej przyjaciolce kazal przyjsc miedzy 18 a 22, to ja juz nie wiem???" Mnie lekarka wczoraj mówiła, że między 18 a 23 tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny czesc praktyczna mam 18 grudnia i mam nadzieje ze uda mi sie za pierwszym razem i bede miec jeszcze bezterminowe. Na samochod sobie nakleje transparent - uwaga cieżarna!!! ;) ufff stresik bedzie:/ a dzis bola mnie plecy od rana. pol nocy nie spalam moj synek wymiotowal a ja przy nim warowalam. funiak czytalam o krwi pepowinowej http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79332,3541060.html w sumie to niema sie nad czym zastanawiac tylko zebrac informacje w szpitalu- niewiem czy wszystkie szpitale taka krew pobieraja? chyba powinni... ja zamiast skurczow lydek mam mrowienie/dretwienie i to kazdego dnia. nie moge zginac nog na fotelu bo od razu mam "mrowki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×