Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Coradziciee?

Spanie z noworodkiem

Polecane posty

Gość Coradziciee?

Mąż zaproponował aby po narodzeniu nasza córeczka spała... z nami w łóżku. Bo ponoć potrzebuje obecności rodziców rodzi się niepowtarzalna więź i takie tam. Malutka ma swój pokoik z łóżeczkiem i jednoosobową kanapą do spania dla dorosłego. Do naszej sypialni to łóżeczko się nie zmiesci. Więc albo: - śpimy wszyscy razem u nas w sypialni - wiem, że wówczas mogę już łóżeczko dla małej wywalić na śmietnik, bo nie będzie chciała w nim sama spać, - ja śpię w pokoju dziecka na kanapie, mąż w sypialni a małą w łóżeczku - jak wyżej, tylko w weekendy śpimy we troje - nie będzie jak wpunkcie pierwszym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cbhebikc
niech spi sama w swoim lozeczku, lezcie z nia razem w ciagu dnia we 3 w waszym lozku, przytulajcie duzo itd ale spac niech sama spi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo nie do wiary
nie bierzcie dziecka do łóżka!!!! na początku będzie pięknie i cudownie, ale potem już się malucha z łóżka nie pozbędzie, bo jak się nauczy spać z wami to już nie będzie chciało spać samo. moim zdaniem ta teoria o budowaniu więzi poprzez wspólne łóżko jest mocno naciągana. kurde, przecież takiemu maluszkowi poświęca się w ciągu dnia 100% uwagi - jest noszone na rękach, przytulane, karmione piersią i w ten sposób buduje się więź. naprawdę nic złego się nie stanie jeśli dziecko będzie spało w nocy samo w łóżeczku. przecież i tak się w nocy do niego wstaje, chociażby na karmienie. no i nie oszukujmy się - rodzice, a szczególnie mama, po całym dniu opieki nad dzieckiem też potrzebuje odpoczynku, a nie całonocnego czuwania, czy przypadkiem ktoś nie przygniótł dziecka. naprawdę nie dacie rady wcisnąć tego łóżeczka do waszej sypialni? a może coś mniejszego? kołyska albo koszyk? przynajmniej na kilka pierwszych tygodni, żeby maluszek się przyzwyczaił, że ma swoje miejsce do spania. a potem można go już przenieść do innego pokoju. spanie oddzielnie (tzn. jedna osoba z dzieckiem, a druga sama) to też nie jest dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chdhhd
Nasza córeczka od urodzenia spi w swoim łóżeczku a jak przychodzi weekend rano po przebudzeniu kładziemy ją do nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie tez
Na pewno nie śpijcie wszyscy w trójkę! Bo może dojść do tragedii- ty to ty- jako matka jesteś bardzo wyczulona, ale zmęczony mąż może nieświadomie przygnieść dziecko. Najlepiej by było żeby dziecko spało samo w łóżeczku. Ale wiem jak to wygląda w praktyce- kiedy dziecko je co 2 godziny a ty jesteś półprzytomna może się zdarzyć że uśniesz w trakcie karmienia, itp. Może na początek przeprowadz się sama do pokoju dziecka. Po karmieniu staraj się odkładać do łóżeczka, a jak nie będziesz miała siły- no to niech śpi z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coradziciee?
Ale jak w nocy? Obawiam sie, ze nie usłysze jej z drugiego pokoju. Kupowac nianie na tak male mieszkanko? czy przeniesc sie na 2 - 3 miesiace do jej pokoiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chdhhd
i zgadzam się z przedmówczynią-jeżeli przyzwyczaicie ją do spania z wami to będzie potem wam bardzo trudno. A co więzi-ja mam z córką bardzo silną więź pomimo tego że nie śpi z nami w łóżku więc to teoria wyssana z palca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my spaliśmy we troje- dostałam od teściowej taki becik i nie było ryzyka przygniecenia. Poza tym karmiłam piersią i było wygodniej. Dzisiaj córa ma trzy lata i śpi w swoim łózku. Może nie decyduj teraz tylko poczekaj aż córka się urodzi? Spanie z dzieckiem na pewno ułatwia karmienie piersią. No i nie ma strachu, ze coś się jej stanie. Na pewno spanie u niej w pokoju na kanapie to najgorsze roziwązanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo nie do wiary
uwierz mi, że się obudzisz. niech tylko dziecko stęknie, nawet nie musi płakać, a Ty już będziesz do niego lecieć. tak już jest - po urodzeniu dziecka będziesz wyczulona na wszystkie dźwięki :-) ewentualnie niania. naprawdę lepiej wydać kasę na nianię niż narobić sobie problemów. osobiście znam pary, które też chciały budować więź z dzieckiem, a teraz przeklinają dzień, w którym wpadli na taki pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama melństwa 2,5m
Nie rozumiem jak możecie być takie bezduszne. Dziecko jest z wami przez 9m a po urodzeniu bach do łóżeczko co się nie przyzwyczai. Pierwsze dziecko spało ze mną dopóki karmiłam piersią a drugie jeszcze śpi bo ma 2,5m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama melństwa 2,5m
Zgadzam się z mireczkowa Spanie z dzieckiem na pewno ułatwia karmienie piersią. No i nie ma strachu, ze coś się jej stanie. Podejrzewam że większość wypowiadających się mam karmi mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
Autorko ja spałam z dzieckiem do 4 miesiąca życia. Karmiłam piersią i po prostu raz zasnęłam z nim na fotelu, więc zwyczajnie się bałam że wypadnie mi z rąk. Jedyne co to strasznie bolały mnie i męża plecy bo się tak sztywno śpi. W ciąży zarzekałam się że będzie spał w swoim łóżeczku ale... życie wszystkie plany weryfikuje. Jak skończył 4 miesiące to nie tylko zaczął spać w swoim łóżeczku ale i w swoim pokoju. 2 noce były tylko z marudzeniem. Nic nie planujcie zobaczycie jak będzie wam wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale coś mogę
słuchaj, ja spałam z synkiem w swoim łózku, mąż spał na kanapie w stołowym. wygodnie mi było na poczatku i to cudowne chwile mieć takiego słodziaka zawsze koło siebie, ale... około 2 miesiąca juz obudziłam się i np. mały był nakryty moja kołdrą na buzię, albo raz usnęłam z reką lub łokciem na jego twarzy... to było ze zmęczenia, zasypiałam karmiąc. a powiem Ci,że mam wielkie łózko, on spał zawsze na brzegu pod sciana. Od tych przypadków stwierdziłam,ze dosc i była eksmisja do łózeczka. Nie było zadnego problemu, do dzisiaj spi. Mój maż jak spał z nami to była tylko nerwówka, ja czuwała, zeby go nie przycisnąć, mąż spał na baczność... męka nie spanie. czasem teraz drzemiemy w ciag dnia w trójkę. łózeczko mamy obok łózka. nie polecam Ci od razu go oddawac dziecka do swojego pokoju, będzie mu smutno, noworodek bardzo potzrebuje bliskości, zresztą zobaczysz nie bedziesz mogła spac bo bedziesz sie zastanawiała co u niego, a poza tym latac, karmic, takie dziecko robi kupę w nocy co chwile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaunasss
a my tak czy siak śpimy osobno. Razem wieczorem ogladamy tv czy czytamy, przytulmy sie, kochamy w łóżku a jak mi się chce spać bo mój mąż to nocny marek i do poźna ogląda tv albo siedzi i czyta czy na kompie - to ja ide spać do "siebie" do drugiego pokoju. I jest jeszcze problem, że mąż chrapie jak smok więc ja i tak z nim się nie wysypiam. A teraz jestem w 6 miesiącu ciąży i planujemy łóżeczko wstawić do mnie do pokoju i dziecko śpi ze mną w swoim łóżeczku a ja na swojej kanapie. Potanowiliśmy się wymieniać by choć jedno z nas się wyspało. Mąż ma swoją firmę i nie musi codziennie rano gonić do roboty. Wiadomo, że ja będę karmić piersią i to ja bedę tamniej wyspaną. Zobaczymy w praniu jak to wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gpu30
To pierwszy stopień do piekła który sobie stworzycie sami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przed30-stka
Moje dziecko od poczatku spalo w swoim lozaczku, wiez mamy niesamowita mimo to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gpu30
Potem bedziesz zakladac topic jak oduczyc dziecko spania w waszym lóżku. Poczytaj tutaj jak mecza sie potem matki. Moim zdaniem nie budujesz wiekszej wiezi z dzieckiem a na pewno oslabiasz więź małżeńska z mężem. Lóżko w sypialce jest tylko dla mężą i żony!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaMłodaMama7361297308124
Czasem można wsiążć żeby dziecko spało,ale proponuje w dzien ! Mam corkę ktora nie długo skonczy dwa miesiące,tak jak mowie ja ją biorę czasem pospac u mnie na brzuchu,bądź właśnie obok w łożku.W nocy od początku uczyłam ją aby spała gdzie Jej miejsce :).Teraz nie uśnie bez łóżeczka,tak lubi w nim spać,a ja jestem spokojna .Owszem dziecko potrzebuje bliskosci rodzicow,ale nie robcie sobie nie potrzebnie problemow,poki małe niech się uczy,przyzwyczai się spać z wami,i jak powyzej wszyscy pisza nie dacie sobie rady .Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honorrrata
Ja bym nie spala z noworodkiem,po prostu bym nie mogla zasnac ze strachu,ze go przygniote i udusze. Wiez owszem,ale ona powstaje i w dzien przy przytulaniu i lezeniu kolo siebie. ewentualnie mozesz na poczatku lezec na tej kanapie tzn spac i jakby co -poglaskac,potrzymac za raczke. Najlepiej by bylo wstawic na poczatku lozeczko do sypialni,ale jak sie nie da,to sie nie da. Wiele dzieci od poczatku spi w osobnym pokoju i krzywda im sie nie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łup cup pius
Kup sobie taką małą dostawkę do łóżka i niech śpi w Wami w sypialni ale osobno! Ja w życiu bym się nie zdecydowała na spanie z dzieckiem-choćby wzgledy bezpieczeństwa lub higieny-dorosły ma inne ph potu i dziecko może dostać podrażnień :O ale też nie dałabym dziecka do drugiego pokoju-nasza trafiła do swojego pokoju jak miala prawie 3lata. ale zawsze spala w swoim łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????????????????????????!!!!!!
na poczatku spala w lozeczku jakies 3 dni,potem ja nietomna karmilam piersia i zasypiala u mnie na rekach potem spala z nami bo byla chra, potem juz zostala w naszym lozku potem byl okres ze znowu do lozeczka ale ostatecznie spala z nami do 8 miesiaca a teraz z dnia na dzien polozylam ja do lozeczka i dzieki Bogu tylko pierwsze dwa dni budzila sie co chwile a teraz spi jak aniolek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????????????????????????!!!!!!
łup cup piusnie przesadzasz z ta higiena?? jak ty tak sterylnie dziecko chowasz to powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w życiu!! najglupszy pomysl to spanie z dzieckiem w jednym łozku.Niemal wszystkie mamy tutaj pozniej lamentuja i zakladają topik jaki horror im dziecko urządza gdy jest odstawiane do wlasnego łozka A najwazniejsze gdzie w łozku jest czas na ciebie i dla twojego faceta? gdzie ta granica intymnosci i prywatnosci?Nie wiem jak matka moze kochac wlasne dziekco, ale odpocząc od niego choćby na tą noc dobrze kazdej osobie robi,a nie 24/h z maluchem przy sobie.Dajcie sobie chociaz w nocy odizolowac sie od malego.Niezle w dzien przy nim ganiacie i jestescie do jego uslug ,wiec noc niech pozostanie dla ciebie i twojego faceta.Dziecko powino miec swoj kącik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się nie zgadzam - jak zawsze :P - z Toksyczną :) spaliśmy z J. przez 17 miesięcy i to był cudowny czas - kupiliśmy z tej okazji nawet gigantyczne łózko żeby się na nim w trójkę mieścić i żeby nikt nie musiał spać na kanapie. Gdyby Młody chciał to bym nawet nadal z nim spała - ale prawda jest taka że skończył 17 miesięcy i w ciągu jednej nocy przeniósł się do swojego łożeczka - nie było płaczu, krzyków, histerii, po prostu pozwoliliśmy mu wziąć udział w jego składaniu ( w sensie W. składał, ja "dyrygowałam" a J. oglądał wszystkie elementy i się nimi zachwycał. PO złożeniu pościeliłam nową pościel w autka i wieczorem już nie chciał iść do nas. Młody po prostu osiągnął wiek, w którym czuł się już dobrze sam i można go było odstawić. Podobnie było z noszeniem - zawsze był noszony na żądanie i nigdy jakoś wykorzystywał tego, a też mi wszyscy mówili - nie noś, bo potem CI z rąk nie zejdzie. Powiem tak - gówno prawda :) A co do spania z dzieckiem polecam poczytać o rodzicielstwie bliskości - zwłaszcza o pozytywnym wpływie na dziecko. Emocjonalnie mój 19 miesięczny synek jest prawie rok do przodu (opinia lekarza) - i uważam że zawdzięczamy to własnie takiej formie wychowywania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a sex można uprawiać w wielu miejscach - i prawdę mówiąc fakt, że nie mogliśmy tego robić w naszym łóżku (służącym do spania) wpłynął na nasze pożycie wyjątkowo dobrze - bo nigdy nie było nudnego, byle jakiego aktu po którym odwracasz się tyłkiem i idziesz spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jahery....
Wszystko ladnie pieknie, ale ja i maz np. mielismy czas na sex wieczorem, jak juz dziecko spoalo-nie zostawilabym wiec dziecka w duzym lozku-w zyciu. Po to sa lozeczka, zeby dziecko spalo osobno. dla mnie liczyla sie tez wiez z mezem-w zyciu nie zabralam dziecka do lozka, zeby spalo z nami tak samo, jak w zyciu nie eksmitowalabym meza na kanape. Dziecko to nie pepek swiata, mamuski czesto o tym zapominaja a potem marudza, ze maz odsunal sie od nich-a to na ich wlasne zyczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie juz tush tush
ja mam nadzieje ze jednak lozko bedzie tylko moje i mojego meza;) lozeczko malego bedzie stalo obok naszego wiec maly bedzie na widoku i nie bede sie tak martwic..a nie chcialabym dopuszczac do sytuacji ze maz laduje na kanapie i czuje sie odepchniety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie juz tush tush
dokladnie tak jak powiedzial ktos nade mna..a potem kobiety zdziwione bo facet czul sie nie potrzebny i znalazl pocieszenie w ramionach innej, a kobiety potem sflustrowane. Wczoraj wybralam sie na zakupy dla siebie.. torba do szpitala i takie tam, a skonczylam na masie ubranek dla dzieciaczka..jednak o swoim ukochanym tez nie zapomnialam i kupilam mu fajne koszulki zeby czul sie dobrze, zeby wiedzial ze nie schodzi na dalszy plan, ze nadal o nim mysle;) dzieki temu on tez jest aktywniejszy w "naszej" ciazy, nawet jak wybral sie w swoje rodzinne strony to poszedl maluszkowi slodkich bodow i dresikow nakupowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahera, akurat ja nie popieram stawiania dziecka ponad meza, i gdy do dziecka caly dzien bylam do dyspozycji,lub po przyjsciou z pracy rowniez malymi trzeba bylo sie zajmowac do ich zasniecia to chociaz w nocy mialam prawo odpocząc i rowniez moją osobe męzowi poswiecic a nie degradowac go na sam koniec Co do odtsawiania, jesteś jedną z nielicznych ktora nie miala z tym problemow, lecz zdecydowana wiekszoc przechodzi pieklo,i dziecko rowniez czuje sie karcone,nie wiedząc dlaczego raptownie jest wynoszone z łoza rodzicow,gdy wczesniej przez ten czas spalo z nimi Masz JEDNO dziecko,co dopiero wyszlo z etapu niemowlectwa, moze gdy bedziesz miec drugie lub wiecej ,to zobaczysz ze nie wszystkie dzieci są takie same jak twoje jedyne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×