Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Głupia74P

mój narzeczony ma żonę

Polecane posty

Gość Bilobilka
A mówił ci jak było w tym związku? Żyli normalnie? Sypiali ze sobą? Jeśli sypiał z wami dwiema to go goń i mu nie wybaczaj. Jeśli z żoną nie, to może w ich związku rzeczywiście coś było nie tak. Faceci przecież jeśli mają szansę na łatwy seks to zawsze wykorzystują okazję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minia05
Skoro zerwal natychmiast z żoną a pojawił się u ciebie z obrączkami to może jest coś pozytywnego w tym wszystkim. Spytaj go, niech Ci dokładnie opowie. Może rzeczywiście tak było, iż ich relacje były tylko na papierze a on potrzebował silnego impulsu żeby to skończyć. Tak jak pisała Bilobilka - spróbuj dowiedzieć się jak było z ich seksem. To wiele ci wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
ale po co to gadanie jak i tak przyjmiesz go z powrotem,juz teraz czekasz na jakikolwiek ruch z jego strony,po co sie tlumaczyc ze kopne go w d*pe jak i tak tego nie zrobisz,chcialas spotkac sie z zona nie po to zeby ona wiedziala tylko zeby go z hukiem wywalila i zeby wrocil do ciebie.....czekasz na niego to proste jak drut bo go po prostu kochasz i nie zmieni tego wmawianie sobie ze jest inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulakk
i co w tym złego, że czeka? Ja też jestem z facetem, który był żonaty. Jego małżeństwo to naprawdę była fikcja. Jesteśmy już 7 lat. Mamy 2 dzieci (w poprzednim małżeństwie nie miał) i jestem szczęśliwa. Kochamy się jak na początku. Uważam że warto spróbować, pod warunkiem oczywiście, że jego małżeństwo było do bani, bo jeśli to był tylko skok w bok... to odpuść sobie. Jeśli teraz pokazuje że mu zależy a i ty chcesz to spróbujcie. Jeśli olewa to i ty olej jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
nie ma nic w tym zlego ze czeka,tylko po co oszukiwac sama siebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulakk
bo tak jest łatwiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupia74P
macie rację, chyba czekam na niego ale nie tu i nie teraz. Pisze, dzwoni, wyjaśnia..... ale nie jest łatwo Małżeństwo było na papierze, twierdzi, że się nie kochał z nami obiema. I to może być prawda jeśli sprawdzam ostatnie sześć lat. Tłumaczę mu, że nie rozumiem tego co się stało. Fakty, które przedstawia on i jego rodzina wydają się prawdziwe ale trudne do zrozumienia.TRUDNE! Ustaliliśmy, że do końca miesiąca da mi spokój - oprócz maili. I rzeczywiście dotrzymuje słowa. Pisze regularnie... On naprawdę walczy o mnie. Tylko ja nie mogę wybaczyć. Czy wybaczenie to mądrość czy rezygnacja z samej siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bilobilka
Wybaczenie to mądrość czy rezygnacja z samej siebie? To raczej mądrość zrozumienia samej siebie i powiedzenia sobie jaki on naprawdę był dla mnie, czy mnie kochał, czy tylko udawał. Powiem oczywiście za siebie, ale jeśli to była szczera miłość to ja bym probowała, a co wyjdzie czas by pokazał. Jeśli tylko się bawił to nie byłoby o czym gadać. Czy odczułaś że on się tobą bawił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minia05
a co czujesz teraz? Ostatnio była chyba złość? a dziś na jakim etapie jestes autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupia74P
wydaje mi się, że to nie była zabawa. ONA wprowadziła terror od samego początku i wszyscy się temu poddali. To straszne ale prawdziwe i on i jego rodzina tak twierdzą. Ja też mu wierzę. Może to tylko uczucia, a może to tylko przeczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupia74P
jestem dziś na etapie miłości i jednocześnie braku zrozumienia dla całej sytuacji. Jego wyjaśnienia mnie przekanują, ale serce nie pozwala na nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 13
Akt rozwodowy widzialas ? A przynajmniej zlozony pozew . Taka zona terrorystka to swietny argument aby jej nic nie mowic. Ale chyba nie byla az taka terrorystka skoro facet przez tyle lat mial dupe na boku bez tego aby sie polapala. Wiec.... Rodzina zawsze bedzie popierac swojego czlonka. Ale w razie czego umyja rece a to Ty zostaniesz na lodzie. Ja nadal obstaje przy poinformowaniu zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupia74P
pisałam z nią mailowo, powiedziała, ze już jej nie ma w tym chorym domu - cytuję, on twierdzi, ze złożył wniosek rozwodowy. Nie chcę dokumentow bo w tej chwili nie łamię się co mam zrobić dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minia05
a Ty Zuzanna to piszesz jak terrorystka;) udzielajmy obiektywnych rad, a widzę że ty przekładasz jakieś własne sytuacje na sytuację autorki. Każda jest inna, dlatego ja staram się dawać zawsze dwa wyjścia, a nie subiektywnie oceniać ich oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bilobilka
a dlaczego właściwie jak piszesz przestał się odzywać? Zabroniłaś mu czy sam nie chciał? Może chłop sobie odpuścił to wszystko a ty jeszcze myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupia74P
to ja zabroniłam mu odzywać się. To on na razie dał termin do 1 września Twierdzi, że ma już ułożony plan, że przyjedzie 1 września i tak na poważnie poprosi mnie o decyzję jak zjawi się z papierem czyli rozwodem w ręku Ja jestem ogłupiała :/ nie wiem co mam robić, na razie zyskałam trochę czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 13
Moze i pisze jak terrorystka ale za to nigdy nie dalam sie wrobic w zadna chce z zonatym facetem. Wiec jesli patrzec na zycie w mysl zasady "koniec wienczy dzielo" to wole swoj terroryzm niz trakie akcje jakie przechodzi autorka. Ale jak ktoras lubi wieloletnie uklady z zonatymi to prosze bardzo. To nie moj problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fionkaq
Do kolezanek, ktore mialy romanse z zonatymi. Doradzacie autorce a chyba nie rozumiecie ze ten przypadek jest inny. Przeczytajcie uwazniejuz sam tytul MOJ NARZECZONY MA ZONE. Ktorej z was facet sie oswiadczyl i kupil obraczki? Czy wy moze po prostu bylyscie tylko kochankami? Autorka jest w zgola innej sytuacji wiec stad te jej rozterki. Dlatego dziewczyny kochanki zonatych....w tym wypadku swoje rady mozecie... wiecie gdzie wsadzic. Ja nigdy nie bylam w zwiazku z zonatym jednak potrafie dostrzec duze roznice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bilobilka
a jak ci wogole z nim bylo? opowiedz to rzuci jakies swiatlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 14
W jaki sposob "inna" ? Przeciez to jest najbardziej typowa sytuacja 14:22 Głupia74P fragaria456@tlen.pl'; Spotykam sę od 5 lat z chłopakiem , który dał mi pierścionek rok temu. /.../... Coś kręcił ze slubem i swoją rodzina więc przedwczoraj pojechałam do jego domu i dowiedziałam się, że ma ŻONĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bilobilka
Do Zuzanna Amelia... coś tam. Jak już cytujesz to cytuj wszystko. DLaczego INNA? A dlatego: "na dziś wygląda to tak, że wniósł sprawę o rozwód, kupił obrączki z którymi przyjechał do mnie, pisze, dzwoni i prosi o wspólne życie. Chce zacząć od nowa."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 14
To sie stalo PO odkryciu ze ma zone a nie z wlasnej inicjatywy. A kupienie obraczek przez zonatego faceta niczego nie zmienia bo bigamia jest karalna. A slub to mozna wziac dopiero po orzeczeniu rozwodu a nie po kupieniu obraczek. Jak ci zonaty kolega z pracy kupi obraczki to zaczniesz sie z nim bzykac ? To lepsze niz PUA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi to wyglada na nagla zmiane
planu, ogolnie zona miala sie nie dowiedziec, a gosciu bzyka cna dwa fronty, sprawa se sypla i trzeba bylo zmienic plan akcji.. dla mnei to tak wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 14
W kazdym razie zanim sie zdecydujesz na seks z nim to masz miec w garsci oficjalne orzeczenie rozwodu z zatwierdzeniem POTWIERDZONE przez ZONE osobiscie. Inaczej on Cie tylko bedzie bzykal a za kilka lat znajdzie nowa a ty najwyzej zostaniesz panna z dzieckiem. Jak on tak ladnie kiwa to i ciebie wykiwa. Tyle ze do tej pory moglas mowic ze nie widzialas a teraz juz wiesz wiec bedzie to tylko twoja glupota jak sie dasz. A do wrzesnia to on na bank tego rozwodu nie zrobi. Nie ma takiej opcji. To nie Ty zyskalas troche czasu tylko on. Zyskal czas na to aby wymyslic jak Cie dalej kiwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupia74P
napisał mi, że po mojej wizycie wszyscy odetchnęli. Nie wiem dlaczego pozwalali, żeby ta kobieta w ich własnym domu zastraszała ich, ponoć tak było. Przedstawia to jako chory związek. NIe pozostaje mi nic innego jak czekać. Zaczekam, zobaczę czy rozwód będzie prawdziwy. Niestety też już mu nie ufam. Może coś naprawimy, ale z pewnścią nie w najbliższym czasie. Musi trochę minąć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 14
A co pisze jego zona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aktywna Anonimowa Alkoholiczka
znalazlam ją na naszej klasie. Nie chciała rozmawiać mimo, że podałam jej nr telefonu, mimo, że napisałam kim jestem, mimo, że prosiłam o kontakt. Odpowiedziała mi, że już jej nie ma w tym chorym domu. Potem zapytała jak mnie znaleźć gdyby jednak chciala kiedyś pogadać. Zostawiłam jej nr telefonu i nie mam z nią kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glupia74P
no i wyszło :) zabijam wszystko, zdarzenia i emocje nadużywając alkoholu. Od kilku tygodni upijam się kiedy tylko mogę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 14
No to kopnij go w dupe , wyjdz na spacer i rozejrzyj sie za jakims wolnym facetem. Przejrzyj co masz w otoczeniu , a jak nic nie masz to wejdz na jakis portal. Musisz sie doprowadzic do pionu. Dla takiego gnoja nie warto sie poddawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×