walnełam focha - zostawił mnie

poznałam swietnego faceta, szerokie zainteresowania, hobby - rewelacja. Imprezowicz, ale nie lovelas, 1500znajomych, wianuszek kolezanek dzwoiacych i piszacych do niego. nasza znajomosc trwała tylko-aż 1,5tyg. poczatki cudowane jak to zwykle. nie mogl sie doczekac kolejnego spotkania. tak było 3 razy. pozniej, przy 4 spotkaniu zaczal sie troche mnie czepiac, ale to w formie zartow, np poprawial mnie, ze cos zle powiedzialam, itd, ze co mialam z polskiego. ogolnie, to za wyjatkiem 2 pierwszych spotkan, kiedy potrafil mnie przytulic, isc za reke, to kolejne wygladaly tak, ze traktowal mnie raczej luzno, calowania itd, ale jakis specjalnych czulosci mi nie okazywal. codziennie do mnie albo dzwonil, albo pisal. 5 spotkanie- mialo byc i nie bylo. umiwl sie ze mna na miedzy 8 a 9 wieczorem, ze przyjedzie. o 9 zadzwonil do mnie, ze jeszcze jest w innym miescie, ze moze przyjechac, ale to tylko na godzine, bo zaraz bedzie mial autobus powrotny. ochrzainilam go, powiedzial do uslyszenia, a ja odlozylam sluchawke.. w trakcie rozmowy mowil mi, ze zobaczymy sie nastepnego dnia na impezie planerowej, a ja mu odp, ze sie nie umawialismy (bo nie zapraszal mnei- mowil, ze bedzie, bo go to interesowalo, ale wczesniej nie mowil, zebysmy jakos specjalnie szli tam razem). w trakcie naszej znajomosci wypomnial mi, ze jestem zołza, ze go opieprzam. reasumujac- od tamtej rozmowy, gdy zadzwonil po czasie umowionego spotkania - przestal sie w ogole odzywac, dzwonic. (2 dni). :(:(:( dzwonic, piac do niego? serio po czyms takim facet przestaje odzywac sie do dziewczyny?

gdyby cie traktowal powznie i kochal nigdy nie pozwolilby ci odejsc;;; jesli kocha bedzie sie staral o ciebie ,jesli nie kocha nie bedzie sie staral.proste i prawdziwe,,

Kompletnie nie rozumiem, dlaczego kobietom wydaje się,że moga skakać facetowi po głowie, opieprzać i gnoić i jeszcze ten facet powinien po rączkach je całować i bardziej się starać. A jak ciebie ktoś by ciągle tak traktował jak ty jego??? Chciałabyś ciagłą krytykę, złe słowa ( to o tym,że się nie umawialiście było wredne i głupie)? A takie bzdury,że jakby kochał, to zniósł by wszystko i na kolankach sie przyczołgał pod dom swojej pańci to możecie sobie między bajki włożyć. Facet to nie bezmózgi kretyn, który nie widzi, że babka jest wredna, złośliwa, upiardliwa i nie da się z nią żyć. I co - taki ochrzanany i poniewierany gość ma jeszcze skakać na 4 łapkach jak pudel w cyrku. Puknijcie się w głowę Ja się gościowi absolutnie nie dziwię. Na przyszłośc zacznij ważyć słowa, droga autorka. Słowo ptakiem wylatuje a kamieniem wraca.

30cm, no trudno mowic o kochaniu, skoro widzielismy sie kilka razy. ale co to znaczy? ze moje fohcy/ humory byłyby do zniesienia dla niego, jakby mu zalezalo? czy uciekł ode mnie, bo jestem jakas pojebana:(

karamba: co mam zrobic? dzwonic do niego, kontaktowac sie? czy dac mu porpostu spokoj, skoro juz zdecydowal (nie odzywa sie 2 dni).

To drugie. :( Zrozum,że facet to też człowiek i tak samo jest podatny na zranienie jak i ty! Lubisz, jak ktoś cię rani? No chyba nie. Zatem i ty naucz się nie ranić innych. Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, jak mówi stare powiedzenie.

Za kilka dni zadzwoń i powiedz,że głupio wyszło,że przepraszasz. Jeśli będzie chciał, to z powrotem zaczniecie się spotykać, ale jest też bardzo możliwe,że u niego jesteś już skreślona. Próbować możesz.

dzwonic, piac do niego?" raczej taką humorzastą laskę jak ciebie trzeba omijac szerokim łukiem Chłopak dobrze zrobił że zerwał z tobą kontakt Przemyśl trochę swoje zachowanie i na przyszłosc nie powielaj tych błedów

karamba, ale czy fakt, ze opieprzylam go o spotkanie, na ktore po godzinie dzwonil, ze nie przyjedzie (lub przyjedzie pozniej), to powod, by sie nie odzywac? bo do tej pory, mimo tych "fochow", o ktorych pisalam, chcial jednak utrzymywac ze mna kontakt. dopiero od tamtej rozmowy sie zepsulo. czyli nie ma sensu zadzwonic, przeprosic go, zapytac co słychac? lepiej milczeć?

dałabym sobie spokoj.Ten typ tak juz ma. Niepowazny facet.

Spróbować możesz. Nawet powinnaś, bo inaczej ciągle będziesz się tym gryżć. Za kilka dni odezwij się,ale od razu przeproś. Może to go skruszy.

nie dzwonic i nie pisac. on nie traktowal Ciebie w ogole powaznie. jezeli bedziesz do niego wydzwaniac to tylko zrobisz z siebie idiotke, bo i tak nie bedziecie razem. taka prawda.

ale czy fakt, ze opieprzylam go o spotkanie, na ktore po godzinie dzwonil, ze nie przyjedzie (lub przyjedzie pozniej), to powod, by sie nie odzywac?" Koles sobie po prostu uzmysłowił co go może czekac w przyszłości i najzwyklej na świecie (zresztą mądrze) urwał "sprawie" łeb ;) i w sumie dobrze po kiego grzyba ma mieć trucie dupy w przyszłosci?

i nie przepraszaj! on ciebie przeprosil? ty na niego czekalas, a on nie szanuje ani ciebie, ani twojego czasu. o tym, ze nie mogl przyjechac wiedzial napewno duzo wczesniej niz o 21, jezeli by mu zalezalo to dzwonilby wczesniej i przeprosil, ze nie da rady.

---purtycjjjjjja dlaczego nie traktował poważnie? ---regres pewnie masz racje, nie kazdy kazdemu odpowiada. liczylam jednak na to, ze jak nie bedziemy razem, bo jestem taka okropna, to jakos mnie o tym poinformuje, a nie przestanie sie odzywac.

purtycyjjja, no przeprosil wtedy dzwoniac, ze sie zagadal, ze zrobilo sie pozno. on jest taki, ze wszedzie ma pelno zanjomych, w to akurat wierze, ze mogl z kazdym pogadac po 5 minut i sie zagapil, ze jest juz ta godzina. jak rozmawial ze mna, to mowil ze umawialismy sie najpozniej na 9, a o 9 zadzwonil, ze jest jeszcze w innym miescie. nie wiem juz, moze to moja wina, moze zle go zrozumialam:(

ta....i jeszcze moze ma martke z przeprosinami wyslac fagasowi ktory ja olal i nie przyszedl na umowione spotkanie i nie raczyl odolac wczesniej!!!!!!!!!karamba co ty wypisujesz??miala kiedys takiego olewusa,uwierz -nie warto!!!!nabawilam sie nerwicy,deprsji,codziennie plakalam przez niego,a zaczelo sie tak jak u ciebie .jesli olewa odpoczatku zawsze taki bedzie.nie szanuje cie kobieto!

*kartke (nie martke)

to jakos mnie o tym poinformuje, a nie przestanie sie odzywac." Chora jestes? Jak sobie wyobrażasz taką informację ? Miał przyjśc do ciebie i powiedziec ci że "jestes okropna " ? Po prostu zerwał z toba kontakt bo jesteś niezrównoważona i tyle Takie laski sie po prostu olewa a nie im coś wyjaśnia Wyjasnianie nie ma najmniejszego sensu w takich przypadkach i koniec kropka ... Ja tego kolesia w 100% rozumiem

30 cm, nie przesadzaj autorka spotykała sie z nim 1,5 tygodnia :D więc o jakich tu płaczkach jest mowa? Co mozna zrobić w 1,5 tygodnia? Chyba ze wierzysz w miłosć od pierwszej randki? ;)

30 cm, do tej jednej sytuacji, nie moge powiedziec, by zachowywal sie zle. jak obiecał, ze zadzwoni, to dzwonil, spotykalismy sie o umowionym czasie itp. nie bylo problemow. dopiero nagle ta sytuacja z piatku... on to potraktowal na luzie, ja sie spiełam, powiedzialam kilka niemiłych czy tez ostrych słow...od tamtej pory z jego strony cisza.

jezeli to jest początek znajomosci i facet zamiast isc na randke z dziewczyną, lazi po miescie i gada ze znajommi to zgadzam sie z piszacymi tutaj , że nie bylaś dla niego ważna daj sobie spokój, bo nie warto marnowac czasu

lazi po miescie i gada ze znajommi to zgadzam sie z piszacymi tutaj , że nie bylaś dla niego ważna" następna co sobie coś dopowiedziała i wyssała coś z "palca" :)

Regres, ok, rozumiem, ze mial mnie dosc, rozumiem, ze mogl zerwac kontakt. uwazasz, ze powinnam do niego zadzwonic, wyjasnic to, przeprosic? czy zostawic tak, jak jest, nie odzywac sie.

ej co wy w ogole wypisujecie? skad wiecie, ze to jej wina. wmawiacie lasce "ze jest okropna". wy macie w ogole po kolei w glowach? sluchaj autorko, no nie zawsze kazdy kazdego taraktuje powaznie. szczegolnie na poczatku znajomosci. 4 spotkania to nie jest powazny zwiazek. posluchaj teraz starszej i doswiadczonej kolezanki - czyli mnie - znalam kiedys takiego wlasnie kolesia. milion znajomych, kolezanek, lokalny gwiazdor :-/ i wlasnie takim facetom wydaje sie, ze sa tak fajni i tak rozchwytywani, ze to o nich trzeba zabiegac i sie starac. zapominal, spoznial sie, przyjezdzal nie umowiony. ja znam swoja wartosc i kopnelam go w dupe, tak ze popamiatal. najlepsze, ze chyba przez to pozostal mu do mnie lekki sentyment.

uwazasz, ze powinnam do niego zadzwonic, wyjasnic to, przeprosic?" a widzisz w tym jakiś sens? bo ja nie ale skoro cie tak to gryzie to zadzwoń ale za kilka dni i po prostu spytaj się "co słychac u ciebie"? Tak po prostu,aczkolwiek na wiele bym nie liczył Bez sensu włazić komus do dupy kto cię olewa i ma cie koncertowo gdzieś... Oczywiscie koles miał powód i to ty teraz powinnaś cierpliwie czekac na jego ruch i nie narzucać sie ale zadzwoń,zadzwoń (ale za kilka dni)

purtycja, no temu "mojemu" zdarzyło sie to raz, to "spoznienie". wczesniej tak nie robil, zawsze chcial sie spotkac, zawsze pytal, kiedy ja bede miec czas... :(

sluchaj autorko, no nie zawsze kazdy kazdego taraktuje powaznie. szczegolnie na poczatku znajomosci." punkt patrzenia zależy od punktu siedzenia droga "doświadczona" koleżanko ;)

facet jest nieodpowiedzialny, a te 1500 znajomych oznacza, ze nie ma tak naprawde zadnych przyjaciol i nie jest lojalny nie masz za czym plakac

Mufinka, rozpedz sie glowa prosto w sciane zebys ochlonela! Oszalalas chyba ze by do niego dzwonic, przepraszac i wlazic mi w doope. No sorry, ale to on sie zachowal jak duren skoro sie umowil a potem dzowni o tej godzinie na ktora sie umowil, ze jest zupelnie gdzie indziej. To jest lekcewazenie twojego czasu i nie liczenie sie z toba. Myslisz ze jakby w pracy umowil to tez by sie gdzies tam "zagadal"? Olal cie zwyczajnie bo wiedzial, ze moze a ty jezscze chcesz z przeprosinami za nim latac :O Przeprosic to on powinien ze ci doope zawracal.