Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość veqbn

jak sobie radzicie z porannym wstawaniem?

Polecane posty

Gość veqbn

robie teraz praktyki, na 7 musze byc na miejscu, wstje wiec o 5.30. czasami jest lepiej, czasami gorzej, dzis np caly dzien bolala mnie glowa, najchetniej po praktach poszlabym spac, ale zeby miec troche innego zycia, to staram sie organizowac sobie czas, jednak to nie to samo, nie chce mi sie cwiczyc, jestem taka zmeczona i ospala. co sie dzieje,kiedy ludzie pracuja i musza tak wstawac przez kilka lat? jak sobie radzicie ze zmeczeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Korobov
Trzeba iść spać o 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podgrzybek wyrośnięty
Po prostu wstaje po południu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veqbn
dodam jeszcze, ze po praktykach zmeczenie zajadam, mozg sie chyba domaga cukru i opycham sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veqbn
chodze tak spac, choc nie zawsze to wychodzi, bo jak przespie sie z 1h w ciagu dnia, to, tez nie zasypiam od razu. teraz spalam wlasnie godzinke i najchetnej przekimalabym sie jeszcze, ale boje sie, ze pozniej nie usne. wstawanie tak rano powinno byc karane, nie wiem jak ludzie tak funkcjounuja, nic sie nie chce, ani cwiczyc, ani nic. przeraza mnie to, ze jak bd tak pracowac na stale, to moje zycie bedzie sie opieralo tylko na pracy i snie, a gdzie miejscie na wszystko inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie śpię po południu bo
Potem nie mogę zasnąć Ale staram sie iść spać o 22 A najpóźniej o 23, jak wstaje o 6. Jeśli twój organizm potrzebuje 8h snu, daj mu to Ja byłam sowa, jestem skowronkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veqbn
a ja zawsze bylam skowronkiem,ale nawet jsli spie te8h, to i tak pora wstawania po 5 jest ciezka. tzn zwykle jest ok, ale dzisiejszy dzien mnie dobil, bylam struta totalnie, jednak musze uciac sobie drzemke w iagu dnia, przez co zostaje mi malo czasu na zycie, sraszne to jest:O zycie doroslego jest ciezkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rhgtrj
najgorzej jak praca jest ciezka, wymagajaca duzego wysilku fizycznego badz intelektualnego i najgorzej jak bstresujaca bo jak na luzie i sobie pogadasz z fajnymi ludzmi w pracy to czujesz sie tam lepiej ale i tak ciezko jest pracowac te 8 godzin dzien w dzien najlepiej pracowac te 8 godzin i pozniej miec juz umowione konkretne plany, ze wiesz, ze wyjdziesz z pracy, wrocisz do domu, zjesz obiad a potem masz kino albo cos w tym stylu najgorzej wracac, jesc, i w domu tak dogorywac przed tv/netem i znowu spac i praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfdsfss
ja co drugi tydzien wstaje o 3.30..bo mam na 5.. druga zmiana moge sie wyspac bo mam na 13.. ale wole ta pierwsza zmiane, czlowiek sie przemeczy i praktycznie pol dnia masz wolnego, zawsze cos mozna zrobic gdzies pojechac cos zalatwic.. ale jak mam na 13 to tylko tyle ze sie wyspie...ale to tez z tym różnie bywa bo jak za dlugo spie to mnie glowa boli;p i caly dzien zmarnowany:P a rano hmm no coż.. kawa + od czasu do czasu jakis energy drink;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veqbn
jezu, ja chyba chce z powrotem na studia:O to prawda, tez staram sobe iorganizowac czas po 'pracy", ale czsami mysle tylko o tym by pasc na lozko lub usiasc przed kompem. jak studiowalam chozilam na silownie i zajmowalam sie intensywnie wlosami i mowilam mamie, zeyb zpaisala sie z emna, czy wlasnie zadbala o wlosy, a teraz dopiero widze, ze sie po prostu nie chce,a wczensiej tego nie rozumialam, o jakim zmeczeniu mowi. a jak trzeba po pracy zajac sie dziecmi itp?jak kobiety daja rade? zeby te place byly choiaz lepsze i stac bylo na jakis superancki wypoczynek. jak widze ubogich ludzi, to skucz zoladka mnie lapie, tak mi ich zal, ze wioda takie zycie pozbawione przyjemnoci i tylko zapierdziel:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieję,
że nareszcie doceniasz swoich rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veqbn
zawsze docenialam:O, nigdy nie bylam niewdziecznym dzieckiem, ale teraz zrozumialam to tak na 100% wczensije niby wiedzialam, ze ciezko, ale empatia siega do pewnego stopnia tylko, nigdy nie zrozumie sie polozenia osoby, dopoki my nie znajdziemy sie w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rhgtrj
"empatia siega do pewnego stopnia tylko, nigdy nie zrozumie sie polozenia osoby, dopoki my nie znajdziemy sie w podobnej sytuacji. " najmadrzejsze slowa, jakie kiedykolwiek padly na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veqbn
hehe, dzieki mam nadzieje, ze moje bede potrafila tak poprowadzic swoje zycie, by nie okazalo sie, ze bede tylko pracowac i siedziec w domu, mysle, ze jak bedzie kasa, to bedzie git. moze teraz mi tak ciezko, bo dodatkowo w weekendy pracuje na nocki i nie mam kiedy spokojnie wypoczac itp. moze troche sie za bardzo nad soba rozczulam, ale jednak przezylam pewien szock, myslalam, ze jest jednak latwiej pracowac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey- najlepszy polski zespół
Autorko mam taki sam problem jak Ty. Po pierwsze ciężko mi się wstaje, w tygodniu muszę wstawać o 4:30 :( Przez pół dnia jestem nieprzytomna, dopiero gdzieś ok. 12 mój organizm zaczyna się budzić. Po prostu jestem typem sowy, a nie skowronkiem. A jak wrócę z pracy to najchętniej poszłabym na drzemkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veqbn
4.30-masakra:O wspolczuje. ja na dodatek zauwazylam, ze moj zoladek sie rozregulowal, rano juz nie chce mi sie jesc, nie moge sie zalatiwc(sorry), mam jakies wzdecia. pewnie kwestia czasu i przestawienia sie, ale, tak jak mowie, to powinno bc karane:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey- najlepszy polski zespół
Oj tak, powinno być karane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska8000as
jezu, ja chyba chce z powrotem na studia to prawda, tez staram sobe iorganizowac czas po 'pracy", ale czsami mysle tylko o tym by pasc na lozko lub usiasc przed kompem. jak studiowalam chozilam na silownie i zajmowalam sie intensywnie wlosami i mowilam mamie, zeyb zpaisala sie z emna, czy wlasnie zadbala o wlosy, a teraz dopiero widze, ze sie po prostu nie chce,a wczensiej tego nie rozumialam, o jakim zmeczeniu mowi. a jak trzeba po pracy zajac sie dziecmi itp?jak kobiety daja rade? zeby te place byly choiaz lepsze i stac bylo na jakis superancki wypoczynek. jak widze ubogich ludzi, to skucz zoladka mnie lapie, tak mi ich zal, ze wioda takie zycie pozbawione przyjemnoci i tylko zapierdol O PATRZ OBUDZILA SIE KSIEZNICZKA, A CO POWIESZ JAK DZIECI PRZYJDA? WSTAWANIE PRACA DO DOMU , SPAC , ZMECZENIE , GARY , REKLCKE, OBIAD ITP I MA Z JESZCE SEKXU CHCE??/ ZYCIE....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co tam napisze
5 -- pobudka, karmienie dziecka, prysznic, snidanie 6.30 wyjscie do pracy 16 powrot z pracy 16.10 karmienie dziecka 16.30 wyjscie z nim na zakupy 18 powrot, karmienie, zabawa 19.30 kapiel malego 20 do spania do 20.30 czas dla mnie, internet, kapiel itp 20.30 sprzatanie, gotowanie pranie 22 mycie zebow, do 23 czas dla mnie 23 spanie w nocy wstawanie kilka razy do malego 5 pobudka.......... itd itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veqbn
aska, a ty z czym masz problem/chyba na kazdego rzychodzi czas, ze sie uczy zycia, co mialam w wieku 5 lat to znac? daj na luz. i skopiowalas moj tekst, w ktorym pisze o dzieciach,a pozniej sama o tym napisalas, jakbym wczesniej nie zauwayzla problemu iciezkiego zycia matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co tam napisze
autorko nie przejmuj sie wszystkiego sie nauczysz :) ja u rodzicow mialam jak u pana Boga za piecem,tzn pomagalam mamie ale dopiero na swoim tak naprawde nauczylam sie wszystkiego.A gdy ma sie dzxiecko to czlowiek zapomina o sobie o tym ze tu boli tu strzyka,ze chce sie spac.ale to przychodzi z wiekiem z kolejnymi sprawami ktore dochodza do zrobienia.Nawet jeszcze nie wiesz ile jest w Tobie sily i jakie rzeczy przed Tobą i na 100 % im podołasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krecha w nos od rana
i cały dzień do przodu :) polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomecetylko
takich chlopow pobralyscie , to o co pretensja???? ja tam nie musz e sie zrywac i spie ile chce lenie sie z dzieckiem i jest nam ok bo ma z na wszystko pracuje zreszta nie pozwolil by nawet zebym zrywala sie w srodku nocy i lecila do roboty..? a warto chocia z sie zrywac??? czy za 13000biegacie o tej 3 . 30?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plumpol
nie radzę sobie,po prostu wstaje jak mi budzik zadzwoni,wykonuję czynności automatycznie,a dopiero w pracy pomału się budzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomecetylko
1300//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tak...mąż na wszystko pracuje...uhm....a po jakimś czasie okaże się, że mąż nie tylko pracuje, ale również spędza przyjemnie czas z kochanką...i wtedy jest płacz, bo kobieta nie wyobraża sobie co teraz sama zrobi....bo przecież wszystko mąż, mąż....a tak naprawdę to faceci na dłuższą metę nie chcą takich kobiet....kur domowych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja trzeba wstać o 6 to się wstaje i tyle. najgorsze jest wylezienie z łóżka, jak już się dotrze do pracy to jakoś leci, nie ma czasu na myślenie o niewyspaniu. odsypia się w weekend :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomecetylko
dluzsza nie al e wybacz , z e mam zostawic w srodku nocy dziecko i do roboty biec... to ja juz bym wolala singlowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale sobie nie radzę, każdego dnia jest to walka z samą sobą i traumatyczne przeżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tak naprawdę to faceci na dłuższą metę nie chcą takich kobiet....kur domowych...." jesteś pewna? taka kura domowa to spokojnie chatę ogarnie, ugotuje, a poza tym na finess pójdzie i na spacer, zadba o wygląd i nie będzie wiecznie zmęczona jak korposucz. widzę, jak wyglądają moje przełożone i niestety, zmęczenie i stres robią swoje. tego, co daje sen i spokój nie dadzą najlepsze kosmetyki. dlatego w przyszłości zamierzam zostać właśnie kurą domową, ze swoją własną skromną działalnością i dochodem oraz świętym spokojem i świeżą cerą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×