dziewczyna pracujaca fizycznie

a o czym ty z niąrozmawiasz? czy wystarcza ci jej dupa? to tylko na chwilę, potem wyjdzie przepaść między wami - zarobkowo-statusowo-intelektualno-wykształecniowo-doświadczeniowa :P

Dokladnie o tym pisalem. Na poczatku zawsze jest fajnie. A pozniej to ani do znajomych z takim kims pojsc, albo rodzinie wstyd pokazac.

Ja mam wyższe wykształcenie i dwa kierunki za sobą, bardzo dobrze płatną pracę.Mąż ma zawodowe, ma własną firmę.W życiu bym go nie zamieniła na żadnego innego, jest mądry, inteligentny, zabawny, szczery i czuję się z nim bezpieczna.Oboje mamy po 38 lat i jesteśmy bardzo szczęśliwi.Widzę że świat mocno zapada się pod ziemię czytając wpisy młodych ludzi czyli Was.

O kolejny temat w którym najchętniej wypowie się osoba samotna która mimo prostactwa jakimś cudem obroniła dyplom i teraz z duma nosi klapki na oczach i wysoko zadartym nosie.

To nie kwestia zadzierania nosa tylko odwiecznych prawidel. Tak bylo zawsze.

A O CZYM Z WAMI MOŻNA POROZMAWIAĆ? Na kafe siedzicie z takim poważnym intelektem??! :-D

"Ja mam wyższe wykształcenie i dwa kierunki za sobą, bardzo dobrze płatną pracę.Mąż ma zawodowe, ma własną firmę" Jestes wyjatkiem od reguly. Po drugie firma to jego plus, ktorym moze podciagnac swoj status.

Ze mna mozna porozmawiac wylacznie o pogodze, ja doradzam autorowi.

zenek takich jak ty też rozpoznaje na ulicy Szczęście zmierzysz tylko grubościa portfela ale nie poczujesz go raczej....o ile nie zniemisz podejścia do życia

Ja nie szukam szczescia tylko doradzam autorowi.

autorze, a jej nie przeszkadza, że ma niższy status społeczny od twojego? nie czuje się przy tobie gorsza? rozmawiłeś o tym z nią? ona chce brnąć dalej z tobą?

Nie chodzi o to czy jej przeszkadza, bo wiadomo, ze pewnie nie przeszkadza, tylko chodzi o to czy jemu przeszkadza.

Nie radzę. ja poznałam goscia, ktory jak potem sam siebie okreslil:"jestem robolem zwyklym"i mial racje. Ja po dobrych studiach, on po zawodowce. Bylismy krotko,zadnych nie mial zainteresowan, nie mozna bylo porozmawiac o niczym sensownym. Ot, taki prostaczek:) A juz apogeum jak byl "byatrzacha":D i wyrecytowal kod PIN moejej karty, ktory podpatrzyl:( Nigdy nie bedzie to to samo! Potem poznalam faceta obytego, wyksztalconego, nie moglismy sie nagadac na kazdy temat:) ODRADZAM!

jak ma trochę honoru, godności i samokrytycyzmu to by z nim o tym szczerze porozmawiała. no ale większośc bab to by się cieszyła że pana boga za nogi złapała i by brnęła dalej.

Status :D sorry ale uśmiech nie schodzi mi z twarzy? Aż chciałoby sie powiedzieć -Co wy możecie wiedzieć o miłości... Nie statusem mają się dobrać tylko osobowościowo Jeśli on jest mądry to ona też powinna i nie mam na myśli wykrztałcenia. Natomiast gdybym ja miała doradzić autorowi Bez wahania mówie:NIE! Nie rób tego Z prostego powodu! Na samym początku masz wątpliwości! To samo mówi za siebie Ty szukasz czegoś innego! Szukaj śmiało dalej! Powodzenia!

oooznów - ile ty masz lat? miłość szybko mija, a potem zaczyna się życie

ale ty -to nie jest kwestia honoru! To że one brna to zwyczajna potrzeba miłości i zagubienie wszechobecne! Nawet autor nie jest pewny swych uczuć! ;)

" jak ma trochę honoru, godności i samokrytycyzmu to by z nim o tym szczerze porozmawiała. no ale większośc bab to by się cieszyła że pana boga za nogi złapała i by brnęła dalej." Trafna uwaga. Ale na moje to i tak nie przetrwa. Ot pospotykaja sie jakis czas i koles podejmie wlasciwa decyzje, albo pozna w miedzyczasie wlasciwa dziewczyne dla siebie.

Dobijam do 4 dekady i jestem na etapie życia;)

"a potem zaczyna się życie" Otoz to

Ale miłość wciąż trwa przy mnie;)

Powinno raczej paść pytanie, czy pomiędzy wami jest dystans intelektualny? Skoro go nie zadajesz, to może wcale go nie ma? :D I problem mieści się jedynie w sferze twoich wygórowanych wyobrażeń o sobie samym?

Znam masę par typu on zawodówka ona studia i na odwrót i jest wszystko zajebiście, nie mają takich problemów jak wy tutaj i autor tematu więc pytam się WTF ?!

manio ciekawski=) Ty masz chyba niezłe poczucie humoru Jak juz cos powiesz to zawsze wzbudzisz tym moją symatię!

"Powinno raczej paść pytanie, czy pomiędzy wami jest dystans intelektualny? Skoro go nie zadajesz, to może wcale go nie ma? " Mysle ze gdyby autor nie mial z tym problemu to by nie zakladal takiego tematu. Po drugie to, ze pomiedzy osoba po dobrych studiach a dziewczyna pracujaca na tasmie, ktora jest niewyksztalcona jest dystans intelektualny jest chyba rzecza osobista, ktorej nie trzeba dowodzic.

"Znam masę par typu on zawodówka ona studia i na odwrót i jest wszystko zaj**iście" Mase to znaczy ile? 5 czy 6?

Gdybym miał tyle pieniędzy ile zasobów poczucia humoru, to byłbym całkiem zamożny :D

Ale oczywiście, że do czasu bedzie ok. U wszystkich jest do czasu,alebo ludzie tolerują wiele. Zalezy od czlowieka. Ja jak uslyszalam "wrescie" to o malo nie zdebialam, a facet w swojej rodzinie uchodzi za Bog wie co:D zenada na kazdym kroku, chcociaz wizualnie na 1-szy rzut dla kogos z boku, to bez zastrzezen. Staral sie ale ni w zab nie wychodzilo.

No wiec wlasnie o tym pisze. Nikt tu sie z nikogo nie nasmiewa, ale trzeba po prostu spojrzec realnie na rzeczywistosc i tyle

zeeeenek Tak było dawniej. Dziś różnice bywają znikome, lub żadne, bo wartość wykształcenia wyższego nie taka wielka w sensie podnoszenia możliwości intelektualnych i dostęp do wiedzy, jeśli kto ciekawy jest na wyciągnięcie ręki. Autor sam powinien widzieć, czy można z nią pogadać na porównywalnym poziomie, czy nie. To przecież widać, słychać i czasem nawet czuć :D Ja nie mam z tym żadnych problemów, chociaż studiów nie skończyłem. Widzę, słyszę, czy kogoś przerastam intelektualnie, czy nie. Nie trzeba wielu rozmów, by to wychwycić, przynajmniej wstępnie. Skoro ktoś ma takie wątpliwości, to najpewniej ma po prostu formalne wykształcenie i niekoniecznie cokolwiek więcej. Ma poczucie pewnego dystansu, bo on umysłowy, ona fizyczna i to wszystko.