Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiem glupia jestem

Boję się, że urodzę brzydkie dziecko :(

Polecane posty

Gość wiem glupia jestem

Wiem, najważniejsze, by było zdrowe. Modlę się o to. Ale zaraz po tym boję się, że mój dzidziuś będzie najnormalniej w świecie mało urodziwy :( Skąd takie paranoje? Mój mąż do przystojniaków nie należy raczej: odstające uszy, blada cera itp, ja pięknością też nie jestem... Niby mówi się, że wszystkie dzieci są śliczne, ale sama widziałam nie raz takie małe straszydełka i boję się, że mój synek będzie taki sam :( Boże, co ze mnie za matka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko brzydkie trudno, ale pomyśl że bedzie tak brzydkie jak dorośnie że nie znajdzie sobie nawet żony, to dopiero przerażające... Też bym się bała jakbym była w ciązy ze bedzie brzydkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem glupia jestem
Ale jak będzie dorosłe to zawsze może tą urodę jakoś poprawić w razie czego, zatuszować, skorygować.. A takie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dziecko jak sie rodzi to nie widac ze brzydkie, tak mi sie wydaje, wszytskie takie maluszki to podobne sa, więc głowa do góry. Brzydactwa to wychodzą później, więc narazie się nie martw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem glupia jestem
Tym bardziej dobija mnie ta myśl, bo moja siostra ma prześlicznego synka i boję się, że będą porównywać. Że tej taki piękny, a ten...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem glupia jestem
W sumie jak go wyciągną ze mnie w tej całej wstrętnej mazi to i tak pewnie jak mały potworek będzie wyglądał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśkaaaaaaa
hahaha :) nie martw się, dla Ciebie będzie najpiękniejszy :) a zadbane, ładnie ubrane dziecko zazwyczaj ładnie wygląda. Chyba, że rude i piegowate :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POciesze ci ze wiekszosc dziec
do urodziwych nie nalezy. Ja zawsze mysalm, ze moje dizeci sa przepiekne, od urodzenia. Teraz ogladam zdjecia i jestem duzo bardziej krytyczna. Do brzydkich noworodkow czy niemowlat nie nalezaly, ale nie byly to jakies cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz jakie masz geny
i co z waszej mieszanki wyjść moze , oj bedzie nie dobrze ale dla małego nie dla ciebie , brzydkim ciężej w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kbhbi
Jak się urodziło moje dziecko byłam autentycznie załamana bo dzieci jedynie w reklamach w tv widziałam a tam wszystko piękne ;) A moje było brzydkie, i do tego śmierdzące nieludzko :D Kilka dni beczałam z tego powodu. Ale z czasem wyładniało. Na początku było trudno bo nawet wstydziłam się z dzieckiem gdziekolwiek wyjść ale później wszyscy się zachwycali, nawet jakiś facet zaproponował mi sesję zdjęciową dziecka za darmo bo chciał aby dziecko było w jego "dokonaniach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Icy Moon
A nie boisz sie ze bedzie mialo porazenie mozgowe od niedotlenienia, za jakis czas okaze sie ze nie slyszy, albo jest autystyczne? Dziecko moich znajomych zmarlo trzy dni po porodzie, mialo ciezka chorobe, ktorej zadne badanie nie wykrylo. Jesli sie boisz tylko o to ze bedzie brzydkie to jestes zajebista szczesciara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dzis piękną aurę
wiesz uroda zawsze jest kwestią gustu. to co dla kogoś będzie brzydkie dla innego będzie piękne. może cię pocieszę mój mąż chyba troszkę podobny do Twojego tak wynika z opisu, ja miss też nie jestem. a dzieci podobno piękne jak z reklamy. hehe chociaż szczerze przyznam patrząc obiektywnie widziałam ładniejsze. tylko moje wiecznie roześmiane . nie wiem skąd im się to bierze i chyba to tak uwagę ludzi przykuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhnhnhyyyyyy
Ja tez sie wypowiem :) u mnie to bylo tak : przed porodem oboje z M sie martwilismy ze Ona bedzie brzydka :) jak mi ja dali na porodowce to byla najpiekniejszym dzieckiem na swiecie i nie wazne czy byla w mazi czy nie :) z perspektywy czasu jak patrze na zdjecia z porodowki jak byla taka we krwi i wogole sina to czasem sobie pomysle ze dobrze ze sie zmienila. wtedy byla podobna do mojego taty a teraz to caly maz ;D chcecie zdjecia dla porownania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No popatrz -
mąż mało urodziwy, Ty też nie Miss Polonia a żyjecie, przedszkole i szkołę przeszliście nie popełniając samobójstwa z powodu braku urody, teraz jesteście szczęśliwie zakochani, założyliście rodzinę, spodziewacie się dziecka. Czemu Twojemu dziecku ma być gorzej tylko dlatego, że nie będzie Bradem Pittem? Za wokalistą The Rolling Stones baby się uganiają do tej pory, a do Adonisa mu daleko ;). Nie nastawiaj dziecka tak, że uroda w życiu się najbardziej liczy, bo będzie mu trudno. Wspieraj jego pasje, to będzie zawsze interesujący dla towarzystwa równieśniczego (no, chyba że będzie chciał kolekcjonować znaczki ;)..).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia001
dla każdej matki jej dziecko jest najpiękniejsze przynajmniej tak mi się wydaje. Ja już na porodówce jak patrzyłam na inne noworodki to myślałam, że nie są tak piękne jak moje :) jedno ma nos krzywy, drugie ma coś innego be, a moje takie piękne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nietutejsza
często się spotyka sytuacje, że dzieci mało urodziwych rodziców są dużo ładniejsze niż dzieci rodziców ładnych, aż się czasami dziwię. Ja też rodzę z niecałe 3 tygodnie i po pierwsze chcę żeby mój syn był zdrowy ale też bym chciała żeby był ładny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka 1988
Mój mąż jest przeciętny, a ja zawsze bardzo krytyczna wobec swojej "urody" mam brzydkie uszy- nawet nie że odstające ale za duże takie brzydkie ogólnie :o Małe oczy, za długi nos, i owalna a nawet pociągła twarz!!! Też się zastanawiałam jak dziecko będzie wyglądało. I dziecko nie dość że zdrowe- co jest NAJWAŻNIEJSZE to jes piękne. Duże oczy :) mały nosek i okrągła twarz co w sumie u dzieci norma :p za jakiś czas zaczniemy starania o drugie dziecko, i podobne obawy takie same myśli. Jednak mimo wszystko modlić się będe o zdrowie bezpieczny poród a nie o urode. Pozdrawiam. Napisz po rozwiązaniu jak jest :) ja wierze że zakochasz się w swoim ślicznym maluszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem glupia jestem
To, że najważniejsze jest dla mnie zdrowie dziecka napisałam na samym wstępie, a topic jest o Jego "urodzie" :P , dlatego ten wątek rozwinęłam. I na pewno nie będę mu wpajać, że najważniejszy jest wygląd, jak to któraś koleżanka wyżej napisała. Nie o to mi chodzi. Po prostu mam jakieś takie lęki, że właśnie inne dzieci na porodówce będą śliczne i pyzate, a mój jakiś taki skarabeuszek jeden wśród nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem glupia jestem
W ogóle laski też macie takie problemy ze spanie pod koniec ciąży? Temat zaczęłam o 4.40 bo masakra, nie idzie spać... Chyba do siódmej się męczyłam. Jakieś książki poczytałam, francuski na pazurach zrobiłam, deser do obiadu nawet zrobiłam.. Noo deser do obiadu w lodówce, ale co na obiad to już pojęcia nie mam, bo poza tym lodówa pusta :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luzik :)
Nawet nie pamiętam innych dzieci z porodówki :D. Jeśli to Twój jedyny problem - zazdroszczę beztroskiego życia ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem glupia jestem
No w sumie oprócz mojego jeszcze nie narodzonego maleństwa nie mam innych zmartwień :) Wiecie, że nawet na to nie wpadłam, że mogę być szczęściarą mając tylko takie problemy? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfilhfreifhwlr
Wygląd nie jest ważny? Jest bardzo ważny! I mówi wam to osoba która do ładnych dzieci nigdy nie należała. Całe swoje dzieciństwo byłam obiektem śmiechu, wyszydzania w szkole, na ulicy. Nie miałam koleżanek, nikt zemną nie chciał rozmawiać. A z biegiem lat było coraz gorzej, normalnością były teksty w stylu w którym zamku straszysz, powietrze marnujesz brzydalu, rzygać się chce jak się na ciebie patrzy. 2 razy próbowałam sie z tego powodu zabić. Nie mówicie że brzydota to wymyslony problem, to powazny problem który jak choroba może zmarnować człowiekowi życie. Ja do dziś jestem chorobliwie nieśmiała, mam problemz nawiązywaniem nowych znajomości, mam stany lękowe i nerwice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no, ludzie
A kto mówi, że wygląd jest nieważny??? Nie NAJważnieszy - to różnica. Popatrz na Anię (Anję) Rubik - to dopiero piękność :D! Zresztą tak, jak większość modelek. Mellanie Griffith. Mick Jagger. Ronaldhinio. Rowan Atkinson. Mickey Rourke. Woody Allen. Marilyn Manson. Ryszard Kalisz :D. Wymieniać dalej? To, że miałaś spaprane życie w szkole zawdzięczasz temu, że rodzice nie nauczyli cię ODSZCZEKIWANIA burkom, które cię przedrzeźniały. Bo jak widzisz, brak urody nie jest równoznaczny ze znalezieniem się na marginesie życia :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfilhfreifhwlr
Za odszczekiwanie, jak to fajnie nazwałaś to ja miałam spuszczany łomot, połamane ręce, pęknięte żebra a nawet wybite 2 zęby. W ramach zasady nikt po brzydalu płakac nie będzie i nikogo to nie ruszy - i tak było i tak jest nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdxgujnj
"ale niektórzy mają problemy" - słowa mojego męża i zaczął się śmiać głupota nie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwerkhf
No mają problemy, moja koleżanka prawie 25 lat była wytykana palcami za wygląd aż w końcu popełniła samobójstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie, no ludzie
a twoi rodzice tak normalnie do tego podeszli? bo to się nadawało do prokuratury z art.156 lub 157kk. i nieważne, że byli to nieletni - bo takimi zajmuje się sąd rodzinny. jeszcze raz powtarzam - gdzie byli twoi rodzice, że nie nauczyli cię jak sobie radzić w takich sytuacjach?? jak się tobą opiekowali?? bo jak się nie opiekowali i dla nich to była norma, że ich dziecko ma wybite zęby i połamane żebra, to trzeba było się przejść do dyrekcji i powiedzieć jak jest - może trafiłabyś do rodziny zastępczej i nieco mądrzejszych ludzi :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfilhfreifhwlr
Kto nie miał problemów z regularnym prześladowaniem tego nigdy nie zrozumie. Mój horror trwał wiele, wiele lat. Najpierw podstawówka, później liceum, później studia. Ludzie śmiali się ze mnie nawet na ulicy, popychali i to z wrednym uśmiechem "nie dotykaj jej bo się zarazisz i też będziesz miał taką wykręconą mordę". Gdy poszłam do pracy też nie było lepiej. Otaczały mnie ładne dziewczyny a ja jedna taka pokraka... Plusem tego wszystkiego było to, że zamykałam się w domu i uczyłam się, bardzo dużo się uczyłam, czytałam, przez co nauka szła mi doskonale a po studiach i po próbie pracy postanowiłam założyć swój własny biznes. Głównie ze strachu przed kolejnym szykanowaniem bo tak będąc sama sobie szefem i pracownikiem nawet z domu się nie musiałam ruszać. Gdy zaczęłam zarabiać zaczęłam chodzić na operację plastyczne które były tak dużą ingerencją, że nikt nie jest mnie w stanie poznać ze "starych"czasów. Miałam wtedy 29 lat.Po operacjach plastycznych ciała musiałam zrobić operacje plastyczną duszy bo nadal byłam zastraszoną, brzydką gąską która żałuję że żyję. Po części już się z tego wyleczyłam choc nadal zmagams ię w wieloma problemami i strachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolunieczka
Jak robiłam USG lekarz do mnie powiedział ..po kim mały ma taki duży nos,ani ja ,ani mąż nie mamy kulfonów:) Jak mały się urodził ,to pierwsze o co się zapytała ,to ..jaki ma nos?Mały był brzydki jak noc,kości obciągnięte skórą,mało ważył 1900. Teraz synek jest najpiękniejszy na świecie ,duże czarne oczy i blond loczki..aniołek mamuni. Także autorko ,spokojnie ,dzieci z reguły rodza się brzydkie,ale pózniej się wyrabiają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×