Czy można zostać bezpłodną po ŁYŻECZKOWANIU?

Dziewczyny tak sie boje, musiałam miec ten zabieg bo miałam pusty pecherzyk ciażowy i teraz krwawie tak jak podczas miesiączki juz 3 dzień. Byłam dzis w szptalu pytałam czy to noramlne, lekarz powiedzial ze jak za 2 dni nie rpzejdzie to mam przyjść na kontrolę. Najgorsze jest to ze ten zabieg robiła mi mlodziutka lekarska ok 30 lat, strasznie sie boję ze przez jej brak doswiadczenia mogła mi zrobić krzywdę:-(

Mozna....

A czy takie krwiawienie jak podczas okresu to normalne?? Kiedy mam zaczac sie niepokoić?

no przeciez ci lekarz powiedzial.. za dwa dni jak nie przejdzie masz przyjsc..

Ja po łyżeczkowaniu krwawiłam ponad tydzień ale to było poronienie w 14tyg czyli bardziej zaawansowane, generalnie krwawienie po tym jest normalne nie panikuj.

Dziewczyny jak zobaczyłam ta lekarke to miałam ochote uciec z fotela:-( Nigdy nie sadziłam ze tak młoda lekarka wykonuje tak powazne zabiegi:-( I to jeszcze była sama w gabinecie z polozną i anastazjologien:-(

Wydaje mi się, że przesadzasz łyżeczkowanie nie jest aż tak wybitnie poważnym zabiegiem to tylko czyszczenie.

Normalne-całkiem! Krwawienie może trwać i 10dni-byle tylko było coraz słabsze. Jeśli pojawi sie silnx ból brzuch i/lub gorączka i dreszcze-natychmiast do lekarza. Za ok 2-3 tyg idź na kontrole do ginia. Nie uprawiaj seksu przed wystapieniem @ -jakieś 4-6 tyg.po zabiegu powinna przyjść. Nie bój się-ona wiedziała co robi,dyplomu chyba nie kupiła na targu. Mnie też młody szczyl czyścił-dało radę-porządnie,bez zrostów. Dowód tego właśnie kopnał mnie pod żebrem,ałć:-) Życze sił i szybkiego powrotu do formy:-)

milka mam nadzieje ze tak jest, ale teraz przez to wlasnie sie starsznie denerwuje i zastanawiam czy ta mloda lekarka nie wykrzadzila mi rzywdy

mamwd krwawienie sie nie nasila ale jest takie jak podczas drugiego dnia okresu- nie intensywne ale jednak dość spore.Czasami tez zauwazm skrzepy ale domyslam sie ze to normalne po takim zabiegu.

nie wiem coś tak się uczepiła wieku lekarki? To, że młoda nie znaczy, że głupia szukasz na siłe problemu.

jak miala 30 lat to juz nie taka mloda i 5 lat doswiadczenia ma, jakby do lyzeczkowania dopuszczali z wieloeltnim doswiadczeniem to ludzie by masowo umierali w kolejkach na operacje

Mnie czyścił młody dżolero-włosy na żel,solarka i siłownia,w dodatku jakiś taki 'co to ja nie jestem' myślałam że to student i chciałam go wyrzucić. Chyba niepolubiliśmy sie,bo z kopa dostał,jak mi aplikował tabletki poronne,a poten jak badał też go opieprzyłam bo był niezbyt delikatny,a nim zasnełam już mnie zaczał dotykać,ale kazałam sie odsunać nim nie zasne :-) wkurzył mnie.

Każda ma inny okres:-P ja mam skapy raczej,to nie wiem:-). Ale tak serio-pare dni krwawiłam na czerwono,potem plamienia brazowe potem szare. Brzuch mnie pobolewał jak macica sie kurczyła. Skrzepy sa,bo sie czyści. Naprawde nie masz czym sie niepokoic.

autorko postu poczytaj o zespole ashermana... czasem zdarza sie po lyzeczkowaniu, ponoc czesniej po aborcji niz po poronieniu ale to nie jest wyrok... wystarcza odpowiednie badania a potem ewentualnie laparoskopia i mozna zostac mamusia :* nic sie nie przejmuj, na pewno nic Tobie nie jest :)

Lola weź ty ja nie strasz tymi zrostami. Łyżeczkowanie to rutynowy zabieg.

zapytala to jej udzielilam odpowiedzi, nikogo nie strasze... wrecz pocieszam, ze nawet w przypadku gdy stwierdza u kogos zrosty to nie oznacza wyroku... nie wiem skad Twoja reakcja... bez sensu...