Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agusia2402

Czy zabierać nocnik na plac zabaw?

Polecane posty

Gość szok szok szokk
na co czekasz panno ze stolycy, co to toalety nie umie znalezc?;) w warszawie ostatnio wiecej przyjezdnych niz miejscowych warszawiakow z dziada pradziada- byc moze w twojej wsi to normalne sikac po trawie, ale w miescie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polla303
Albo na drugim placu zabaw jest wc płatne, ale ciągle zamknięte, to w zasadzie tak jakby go nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok szok szokk
jestem z Krakowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci sikaja pod krzakami przewaznie w lecie, kundle niestety caly rok. Oj matolku, widac ze w stolicy to ty nawet przejazdem nie bylas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widmo kary dla właściciela? żarty wolne jak dla mnie kto niby ma ukarać? niedwano mój mąż zwracał uwagę Pani, która nie posprzątała po psie, a straz miejska na to nic, zupełnie nic to kto ma karać? jesteśmy 100 lat za murzynami w tej sprawie i to jest obrzydliwe, nasze buty w gównach psich, dosłownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok szok szokk
:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok szok szokk
sa kary, sa. do 1000 zl, wystarczy je egzekwowac odpowiednio. co do parkow- nie bywam w takich pelnych zuli. kwestia wyboru i odrobiny... wysilku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczoraj mądra mamusia
wczoraj mądra mamusia m wysadzała dziecko centralnie z dupa na wierzchu pod Fashopn OPulet Gdansk i nie poszla z bolu gdzie jest trawa krzaki, tylko przy glownym wjezdzie do centrum i carefura centralnie na skrzy żowaniu 4 dróg :O dodam że wczoraj w gdańsku upału nie było, w Fashion Oulet są toalety czyste, w Carefourze, w Piotrze i Pawle na przeciwko też, a i trawy dalej skolko ugodno , a ona centralnie na parkingu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie widziałam u nas parku czy lasu gdzie byłoby czysto i bez żuli i po to mamy działkę, bez żuli i gówienek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie jednak chyba wstrzymałą z tym nocnikiem, dla mnie to takie "yyyhhh" nawet brzydko to wyglada szczerze mowiąc bo ludzie inni jedzą,a dziecko sie zalatwia ,a po drugie nauczysz ją do nocnika sikac to przy kazdym wyjsciu ona nie wypracuje sobie kontrolowania i wtrzymywania moczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok szok szokk
wpis wyzej - o to wlasnie mi chodzi. niestety wiekszosc matek nie pomysli, nie postara sie, tylko wysadza dzieci doslownie TAM GDZIE STOI, na srodku niemalze. czesto pelno knajp, domow, toalet wokol, ale ona MUSI teraz natychmiast na tej trawie pomiedzy tymi ludzmi. nie wiem, jakies zboczenie czy tepota po prostu wrodzona? o takich matkach wlasnie pisze- wiadomo, ze zdarzaja sie sytuacje jakies awaryjne, wtedy zawsze mozna uciec gdzies w glab w krzaki, ale nie na widoku zeby wszystkich obrzydzac i trawnik zanieczyszczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ja poradze ze jakas mamuska wysadzala dziecko pod sklepem? Moje sikaja pod krzakiem, a i to sporadycznie. A ty szok szok jestes prostaczka, i to taka, co to bulke przez bibulke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj mądra... wiesz, kilka dni temu wychodzę z domu, a tu centralnie na chodniku nasrane, jakby słoń narobił, to nie było dziecka gówno takich przykładów jest mnóstwo, zarówno z dziećmi jak i bez ich udziału, kwetsia tylko jak ktoś do tego podejdzie mnie by było głupio tak na widoku wysadzić, ale czasem dziecko już sika po nogach, jest różnie, więc nie bedzie lecieć z dziekciem do toalet, bo zasika wszystko po drodze, a i tak nie zdąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt - dokładnie! straż "leje" na psy srające przy placu zabaw, a tu sie oburzają, że straż ma karać rodziców bo dziecko sikło przy krzaczku hahahahha u nas w parku jest wydzielone miejsce do załatwiania się psów, i gdzie są kupy? wszędzie dookoła, tylko nie tam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szok szok jakie sytuacje awaryjne? sadzac po twoich wypowiedziach tobie sie takie nie przydarzaja, a nawet jesli to w twoim miescie co 20 metrow jest elegancka toaleta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szok szok szokk
prostaczka, bo nie toleruje zanieczyszczania trawy, srodowiska i jestem asertywna? tak, tak samo zwroce uwage wlascicielowi ktory nie posprzata po psie, komus kto wbrew zakazowi pali na przystanku, jak bezmyslnej matce wysadzajacej dziecko na srodku placu zabaw. najlepiej udawac ze my na tym swiecie nie zyjemy i nam nie zalezy - w mysl zasady 'po mnie chocby potop...' pomyslcie tez, jak wychowujecie te dzieci- skad sie niby biora podpici faceci szaczajacy na ulicach, pod plotami? to WASZE DZIECI, ktore kiedys wysadzalyscie byle gdzie i nie wpoilyscie elementarnych zasad kultury. bez odbioru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak poza nawiasem jak mi sie bardzo siku chciało, to się się po płotem wysiusiałam, zulem nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia Tomusia i Szymusia
Zdarzyć się raz czy drugi może i jest konieczność wysadzić na trawce. Ale żeby uczyć tego dziecko??? Też sobie nie wyobrażam. Przed wyjściem z domu dziecko sika i nie trzymam go na dworze pół dnia, żeby nie wytrzymało. Pospacerujemy, potem wracamy do domu zjeść i potem idziemy na plac zabaw i znowu do domu się przebrać, bo dziecko jak biega wiadomo się zgrzeje, a rozbierać na placu go nie będę. I wtedy załatwia potrzeby. Ale nie mówię, że się nie zdarzyło, bo dziecko to dziecko i nagle chce siku i krzaczek się zdarzył. Ale moim zdaniem nie ma co dziecka uczyć sikać na trawę tylko częstsze spacery robić i do domu zachodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu najbadziej chodzi o fakt ze sa ludzie których brzydzi dziecko zalatwiające sie przy nich,lub na placu zabaw gdy cos jem,pije,przekąszam sobie to jakies dziecko przez oczami siada na nocnik i mi tu .......Jest to odrazające niemal ze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szok szok szokk masz chyba jakby groteskową wizje o czym piszemy my nie piszemy o sikaniu dziecia na środku placu zabaw przy ślizgawce czy w piaskownicy, tylko na uboczu przy krzaku, ale gdzies w pobliżu placu zabaw, na którym notabene ten dzieć się bawi. W moim miejcie jest jedna szaleta miejska, przy rynku i to by było tyle. A do rynku od placu zabaw będzie 15min. pieszką. Rozumiem żeś sprinterka i dobiegniesz z dzieciem w minute? :D Choć z kim dyskutować, jesli ty nam piszesz, że nasze dzieci to jak te żule ... :O faktycznie bez odbioru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie piszemy o nauce sikania w krzaki, tylko o awaryjnych sytuacjach, więc jest róznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio szłam z moim przedszkolakiem do domu i przy chodniku jakas kobieta zeszla na trawnik nawet nie za dzrewko) i dziecko (ok 4 lat) rozebrala od pasa w dol wysadzając go trzymając w pół, moja corka na glos zapytala si dlaczego ten chlopczyk przy wszystkich na golasa stoi,nie wiem czy kobieta to slyszala ale ten chlopczyk tam bo zaczal krzyczec aby mu "fiutka zakryla:D (tak krzyczal)i inni zaczeli sie podsmiewac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia Tomusia i Szymusia
matko biedne dziecko... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kobrietta masz rację chodzi o awaryjne sytuacje, a nie naukę sikania w krzaki bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MłodaMamaMłodaMama1
No to i ja sie wypowiem. Udało mi sie własnie na urlopie odpieluchowac córkę. Kiedy zachciało jej sie sikac w knajpie na powietrzu, szłam na bok na trawe i już. Kiedy bylismy na spacerze - tez na trawke. Sory, ale nie chciałabym zeby 2 letnie dziecko korzystało z publicznej toalety, skoro wystarczy dziecko chwile potrzymac i po sprawie. Porażką było dla mnie dziecko 3 letnie z pieluchą ! a nie 2 letnie dziecko sikajace na trawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szok szok - ales ty tepa... PRzed chwila pisalas, ze u ciebie wszedzie sa toalety a jestem wiesniara ze stolycy bo na placu zabaw dziecko sika pod krzaczkiem (nie na srodku!!!0 Teraz okazuje sie, ze jestes praworzadna i asertywna (jesli w ogole rozumiesz anczenie tego slowa), bo upominasz zeby sprzatano kupy po psie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia Tomusia i Szymusia
Dziecko może nie chcieć sikać bo się krępuje. Widzi, że to nie nocniczek, że inne dzieci tak nie robią i stąd ta blokada. Proponuję w takiej sytuacji wziąć wiaderko (takie zwykłe jak w piaskownicy) podtrzymasz dziecko, niech sobie troszkę na nim usiądzie i zrobi na pewno :) Tak jak pisałam nie zachęcam do nauki sikania na trawę, ale wiem, że się zdarza potrzeba. W zeszłym roku byliśmy nad morzem i to dopiero był problem - dziecko chce siku a my na plaży, do toalety daleko. Wiem, że ludzie załatwiają takie potrzeby w wodzie albo co gorsza na piasek :O ale nie uczymy tego dziecka. Wiaderko było nieocenione, dziecko się wysikało kulturalnie za parawanem, mąż przeszedł się na spacer z wiaderkiem i wylał zawartość w oddali na zarośnięte wydmy. Więc tu można problem rozwiązać podobnie. Wylać za krzaki, na słońcu wiaderko wyschnie a wymyje się je w domu :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oł noł- wybacz ale nie jestem terrorysta, a po to właśnie wysadzałam 7 miesięczną żeby szybciej zaczęła wołać i jak widać wołała. Dla niej to była zabawa i krzywda jej się przy tym nie działa a ja zaoszczędziłam tysiące pamperów. Siku też by już dawno wołała ale była zima, a jak wiadomo w zimie nie bardzo wychodzi odpieluchowanie. A co do tego sikania na trawe to wybaczcie ale nie będę zmuszała dziecka które jeszcze nie skończyło 2 lat do wstrzymywania siku tylko po to żeby znaleźć pół kilometra dalej wc :/ Tym bardziej że nie wysadzam jej blisko placu tylko idę jak najdalej. Szok szok- albo ty dzieci nie masz albo te dzieci są już dorosłe i nie pamiętasz jak to było kiedy były malutkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EhgtOpKFdUCVSl
My byliśmy na plazy to córka tez nasikała na piasek. Co za problem?!?! Nie rozumiem? Zakopiesz i po sprawie. Nie mówie o kupie, ale o siuskach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×