maly penis + szybki wytrysk- czy moze byc cos gorszego?

dodalem tu wczoraj pytanie ale mi skasowali pewnie przez cenzure. a szkoda bo wydala sie juz tu mala dyskusja. pomocna byla przede wszystkim niejaka pani marika. ale coz musze napisac od nowa. mam 21 lat i pewne problemy z penisem. otoz jest straszne maly ( w wzodzie 7-8cm) i cienki w obwodzie. dodatkowo mam przedwczesny wytrysk(gora 1 min). mysle ze moze tak jest przez rozne operacje i choroby ktore mialez z tym zwiazane we wczesnym dziecinstwie. no i niestety moj sprzet nie wyglada ani nie sprawuje sie jak powinien.czy moze byc cos gorszego? czy istnieja dla kobiet gorsi faceci niz ja?bo chyba nie..teraz poznalem dziewczyne(moja pierwsza) jest 3 lata starsza i o wiele bardziej doswiadoczona.zalezy mi na niej i chyba cos czuje ale nie wiem na co moge liczyc.na czym stoje. bo jesli mnie kocha to moze jeszcze to zaakceptujechoc nigdy nic nie wiadomo. ale jesli chodzi jej tylko o sex to wiadomo ze odpadam.nie chce jej stracic a boje sie ze jak jej powiem o wszystkim to mnie zostawi lub bedzie miala w tym czasie kogos na boku.bo to jest raczej pewne.dziewczyny lubia byc mocno zer*niete a ja jej raczej nie zaspokoje.chlopaki i dziewczyny mieliscie moze podobnie?co byscie zrobily na miejscu tej dziewczyny? pomocy

Nic jej nie mów na temat twoich obaw sam się przekonasz czy coś z tego wyniknie.Ja bym uciekła jakby mi gość na randce powiedział soryy ale mam małego i szybko dochodzę wiesz jak to brzmi? Jakby ci zależało tylko na seksie,najpierw się poznajcie zobacz jak się znajomość potoczy.Wiadomo,że się martwisz ale jak na starcie będziesz myślał tylko o tym czy będziesz kiepski w łóżku panna wyczuje ze coś z tobą nie tak a przecież nie musi być żle.

"jesli chodzi jej tylko o sex to wiadomo ze odpadam" Obawiam się, że możliwe, iż odpadasz, nawet jeśli nie chodzi jej tylko o seks (a rzadko kobietom chodzi tylko o seks). Niestety, ale poważne problemy seksualne w związku z czasem rodzą nieuchronny koszmar frustracji, żalu i ukrytych pretensji. Z wielkością penisa nic nie zrobisz, ale z przedwczesnym wytryskiem już możesz i nawet musisz. Do urologa, seksuologa - marsz. A teraz jak już się naprodukowałam i poudawałam, że wierzę - autorze, wiadomo, że problem wymyśliłeś i zbierasz tylko "dane statystyczne", najpewniej żeby potwierdzić tezę o pustocie i wrodzonym kurestwie kobiet (czyżby któryś z prawików? ;) ), ale postanowiłam i tak się wypowiedzieć, bo temat ciekawy :)

taa chcialbym zeby to byla nieprawda. niestety jest a szkoda. bo miec takie zmarnowane zycie to naprawde nic przyjemnego

Pani Marika nadal tu jest:)

wiesz, wydaje mi się, że penis maleńki, cieńki i jeszcze przedwcześnie tryskający, to już naprawdę statystycznie za dużo jak na jednego faceta i mało prawdopodobne ;) Ale powiedzmy, że wierzę.

no wiem ze za dzuo. gdybym nie mial problemu to bym nie pisal. a i dzien dobry pani mariko:)

Witam, Witam:) Głowa do góry nadrobisz reszta

Co ty miałes za choroby i operacje w tym dzieciństwie? A ten wczesny wytrysk masz z kobieta tak szybko?

oby tylko jej wystarczyla ta reszta i oby ta reszta nie byla tak beznadziejna jak penis;p

Coś podobnego przeżyłem.Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytanie,ponieważ ludzie są różni.Byłem kiedyś z kobietą,która urodziła 2 dzieci.Fajna figura,ładna itp.Zrodziło się między nami coś,co pchnęło nas do łóżka.Kiedy się do niej dobrałem okazało się,że chyba po cesarce (nie znam się,tak sobie tłumaczę) nie miała w zasadzie łechtaczki...i tak ja lizałem i zastanawiałem się co ona czuje,czy jest jej dobrze,czy robię z siebie pajaca? W efekcie nawet mi potem nie bryknął i była lipa..i to był nasz pierwszy i ostatni raz.Później w rozmowach ona się wstydziła siebie,myślała,że to z powodu jej "ubytku".A wcale nie o to chodziło,gdyby mi powiedziała,co sprawia jej przyjemność to byłoby zupełnie inaczej....Potem zaczęły się obustronne kompleksy i wszystko się rozpadło. Osobiście uwazam,że powinna wiedzieć wcześniej,po szczerej rozmowie - jeśli już będziecie na tym etapie.Jeśli będzie to dla niej priorytet to odejdzie,a jeśli tak,to im szybciej to paradoksalnie lepiej dla Ciebie.W przeciwnym razie w rakcie pojawi się "problem" i to zniszczy wszystko,bo ludzie idący pierwszy raz do łóżka nie są z reguły na tym etapie związku,żeby szczerze o tym rozmawiać i rozwiązać "problem".

Jak nie miała łechtaczki? Dzieci nie mam ale co ma cesarka do łechtaczki>??????????

hmm nie wiem za dobrze co to za choroby. bylem maly wiec nie pamietam a rodzice za duzo mi nie mowili. wiem ze napewno jestem obrzezany bo to widac;p no i mialem jakies tam wedrostwo jader czy nie wiem jak to sie nazywa i tez spodziectwo i jeszcze jakies. nie wiem w sumie czy to tego wina.a wytrysk szybki mam sam ze soba bo z dziewczyna jeszcze nie bylem:(

No to ze sobą to zmienia postać rzeczy, sama ze soba tez dochodze w minute, z facetem niekoniecznie;p Warto jakbyś sie dowiedział co to za choroby były itp. Powiem Ci tak, jak nie ta to inna. Jełsi uniemożliwi Ci Twój penis uprawianie normalnego seksu w końcu trafisz na dziewczyne z niskim popendem i jakoś sie ułoży. Reszte Ci już napisałam ostatnio

Wytrysk masz szybki podczas masturbacji, ale czy to znaczy, że jest to całkowicie poza Twoją kontrolą, czy też możesz odwlec orgazm poprzez spowolnienie stymulacji, przerwy i tak dalej? Jak widzisz, chyba zaczynam wierzyć :)

"nie znam się tak to sobie tłumaczę" - chyba wyraziłem się jasno...nie stwierdzilem faktu....tak nie miala,wszyystko jak gdyby "latało"...trudno to opisac,nigdy wcześniej ani później się z tym nie spotkałem,ale nie to było esencją tematu

Nie było, ale zaciekawiło mnie to. Może miała motylka i nie mogłeś otrzec do łechtaczki:D

fajnie ze zaczynasz wierzyc:) i jest to poza moja kontrola. a co do dziewczyny to z tego co zauwazylem to ma duzy poped;/

nie miała żadnego motylka...łechtaczka to było tylko coś,jak zgrubienie przesuwające się na wiotkiej skórze - czy moze bardziej obrazowo razem z nią o kilka dobrych centymerów w górę i dół...jakbyś wzięła umyte,mokre udko z kurczaka i przesuwała na nim skórę...dokladnie coś takiego :|

o Matko co to było:D

ej ale nie mielismy mowic o tej dziewczynie tylko o mnie;p nie zbaczajmy z tematu;p

nie wiem,moze skutek jakiejś choroby...ja sądzilem,że to po ciąży itp...nie śmieję się bo ludzi różny los spotyka...mnie by to w sumie nie przeszkadzało...ale w trakcie byłem ździwiony i wyszlo tak,jak pisałem wyżej...dlatego ja osobiście stoję na stanowisku,że należy wszystko mówić,bo i tak się nie ukryje a może być tylko gorzej

zdziwiony - sorry za literówkę mówimy o Tobie...ja bym jej w odpowiednim momencie powiedział...im później tym gorzej,uwierz mi....

ale znowu nie za szybko! jakaś więź się musi już między nimi wytworzyć, inaczej dziewczyna się przestraszy i spłoszy, zamiast spróbować.

Powiedz, ale nie od razu, w odpowiednim momencie!

Słuchaj co tu dużo gadać nic z tym raczej nie zrobisz, grunt żebys trafił tylko na normalna fajna dziewczyne

Marika, nie przesadzaj, czyli uważasz, że kobieta, która nie poradzi sobie z czymś takim jest nienormalna i niefajna? Nie, to jest tylko dziewczyna, która nie poradziła sobie z czymś TAKIM :O Ja na przykład szczerze mówię, że nie wiem, czy bym sobie poradziła. Mój mąż ma pięknego penisa - jest ponadprzeciętnie duży, gruby, ale nie jakiś mutant jak z kongo, po prostu normalny, porządny sprzęt, normalnie twardniejący, działający bez zarzutu. Ale były okresy, w których różnie szło nam w seksie, były problemy (stres, zmęczenie, praca, kłopoty) i nie masz pojęcia, jakie to jest obciążenie psychiczne na dłuższą metę, to znaczy frustracja w seksie. Jak w seksie wszystko gra, to on nie jest najważniejszy, ale jak grać przestanie - z czasem sypie się wszystko inne w związku, tak to już jest. Kobieta zaczyna mężczyzny nie szanować w wymiarze męskości, czuje się nieszczęśliwa, sfrustrowana, pojawia się niechciana wrogość i żal. I to wcale nie znaczy, że ona jest nienormalna i niefajna, to znaczy tylko tyle, że to jest bardzo istotny problem.

Z ta fajnością i normalnością chodziło mi o dziewczyne która go nie wyśmieje itp Wczesniej w poprzednim temacie rozmawialiśmy o tym temat został usunięty. Przytocze coś. Są mężczyźni z wielkimi penisami którzy nie umieją ich urzywać, wsadz i wyjmij i myślą że to tyle. A są mężczyźni z miejszymi którzy lepiej się nawet sprawdzają w łózku bo nadrabiają to. Tu jest problem ze nie jest on mniejszy a mały. Uwierz mi że mam pojęcie jakie to jest obciążenie jak sa kłopoty w sexie. Dokładnie stres parac i nie wszytsko działa jak powinno. Znam to doskonale.

NIe wyśmieje go na pewno, autor na pewno nie zakochał się w dziewczynie tak prymitywnej, żeby była zdolna do czegoś takiego. Ale to nie znaczy, że ona sobie z tym poradzi. Oczywiście, że można mieć wielkiego penisa i być dupą w łożku, ale jednak pewne standardy są konieczne dla osiągnięcia satysfakcji seksualnej, czyli wzwód, prawidłowy czas wytrysku i wielkość umożliwiająca kobiecie odczuwanie penisa wewnątrz swego ciała. Dlatego nie ma co ściemniać, że spoko koleś, nie martw się, nie ma problemu. Bo jest. I to poważny. Przede wszystkim trzeba się udać po poradę lekarską, ja bym od tego zaczęła.

Tak do lekarza marsz, szczegołnie ze sam nie wiesz co to za choroby były