Przeleciałam byłą kochankę mojego wymarzonego faceta..

Kocham się w jednym facecie od 2 lat ale nigdy nawet ze sobą nie porozmawialiśmy. Mieszka 200km ode mnie więc nie było dużo okazji. Ostatnio jednak udało mi się poczuć jego dotyk. Traf chciał, że na imprezie poznałam dziewczynę, z którą spędził jedną, upojną noc. W końcu wylądowałyśmy w łóżku i zaczęlam pieścić jej ciało. Dotykałam jej piersi, ssałam sutki i smyrałam jej włosy tak jak on. Kiedy ją całowałam czułam, że zabieram całe to ciepło i dotyk, którą on ją kiedyś obdarował. Tak właściwie czułam, że w końcu mam część jego, na którą od dawna czekałam. Wylizałam i wypieściłam całe jej ciało i zabrałam wszystko. Ona pewnie i tak nie pamięta jak on się nazwywał, ale to na niej były jego ręce. Nie jestem lesbijką, nie pociąga mnie kobiece ciało. Po tym wszystkim byłam szczęśliwa, że mam coś od niego, a z drugiej strony dostałam tylko resztki... Wiem, że jestem nienormalna, ale po prostu bardzo kocham tego faceta i to był jedyny sposób aby się do niego zbliżyć.