PRAWDOPOBNIE JUTRO MNIE WYWALA-CZY MAJA RACJE?

Pracuje w Irlandii jako kelnerka. Mamy roznych klientow. ostatnio przychodza 17 latkowie, ktorzy sa b wulgarni-mowiac- zrobie tobie loda, loda, itd. hahaha mozesz sobie isc na policje a i tak jestes drugim gatunkiem w itrlandii. Poszlam jednak na policje zapytalam sie jakie sa moje prawa, czy ma prawo mnie obrazac itd. Polityka naszej restauracji jest taka, ze nie mam prawa nic powiedziec do klienta tylko byc mila i serdeczna. Policja sasiaduje z moja praca, wiec wiedza gdzie pracuje. Dzis nagle glowna wlascicielka ktora pracuje w head office kazala mi przyjsc jutro (mimo ,ze mam wolne).Prawdopodobnie policcjant skontaktowal sie z nia, badz ten tlusty nastolatek ktory mnie wyzywal. Czy maja prawo mnie wyrzucic jesli klient sie skarzyl? Czy maja mnie prawo wywalic jesli policjant to zglosil do head office?

Gdzie ty w ogole pracujesz?

jestwm kelnerka w restauracji. tzn to jest cos takiego ze serwujemy hamburgery, szejki itd, cos jak KFC

tzn jestesmy tez kelnerkami , przychodzimy, odbieramy zamowienia itd.

xxx w gore!

nie wiem, jakie jest u Was szefostwo, ale może po prostu kierowniczka będzie chciała Ci wytłumaczyć, na czym polegają własnie Twoje prawa... daj znać jak się to rozwinęło

ja bym nie poszla na policje tylko jakby cos zamowili to bym im to wylala na geby :) tylko czy potem bym znalazla inną pracę? z pracą ciezko teraz. moze lepiej siedziec cicho?

raczej nie zwolnia - tylko powiedza, ze sie wkarza klienci albo, ze z takimi sprawami pwinnas najpierw isc do nich, a nie na policje (w zaleznosci kto byl u niej). zapytaj szefostwa jak masz reagowac - kolezanki z pracy tez moga cos podpowiedziec

na moje to praw nie maja żadnych co nie znaczy że tego nie zrobią z sobie tylko wiadomych powodów przygotuj się na obronę swoich racji

hej! bylo dzis to spotkanie .przyszly dwie baby z head officu, plus moja managerka hahahah. Ci chopacy zlozyli skarge. Wyjasnilam wiec sytuacje jak to bylo itd. No i one mi powiedzialy, ze nie moge glosno mowic do klientow, kiedy inni klienci slysza. musze byc milai ignorowac nastoletnie zaczepki typu: zrob mi loda, ssij mi, itd... Na moja opinie powinnam sie jeszcze moze zapytac-ze smietanka czy bez:/ Jeszcze raz bedzie taka sytuacja a ja zachowam sie niemilo do klientow podnoszac glos to bede wywalona z pracy(to moje drufie upomnienie).Pierwsze bylo gdy zwrocilam uwage, by gromada nastolatkow nie pisala po scianach i nie rozrzucala slomek.

co do kolezanek to one mi tez pwiedzialy ze nie mam po co sie denerwowac, bo jesstesmy imigrantkami i duzo jest chetnych na nasze stanowisko. dodaly tez ze trzeba ignorowac. powiedzily mi ze nie potrafie pracowac z pijakami i z osobami ktore sie zle zachowuja.

może nie potrafisz a w którym momencie winnas zareagować? bo to trochę jest niebezpieczne nie reagowac cokolwiek by klienci nie robili czy zakaz zwrócenia uwagi dotyczy tylko imigrantek?

Ci chlopacy przyszli zlozyc skarge - na co kurwa? Ty moglabys zlozyc skarge na nich ;)

powinnam grzecznie poprosic aby taK NIE MOWILI. nie powinnam sie unosic, podnosic glosu ( bo co inni klienci pomysla) plus nie powinnam podnosic glosu na samych chlopcow, co potem, oni powiedza innym i nie bedzie klientow ... w sumie odpowiedz jest taka, ze nic nie wolno.Nikomu nie wolno sie zle odnosic do klientow bo klient nasz pan.

rzeczywiscie- nie potrafie. ZGODZE SIE. Nie potrafie nie zareagowac na: bezczelnosc, zlosliwosc, trollstwo, wyuzdanie, wulgarnosc. no coz, taka jestem. zostalam poinformowana, ze musze nad soba zapanowac, jesli nie to nie moge tam pracowac.

jednym slowem - witaj bogaty gosciu ktory mozesz wszystko!

paskudne a może po prostu to kwestia tonacji może żartem dałoby się wybrnąć z tego jakoś ? no bo faktycznie ciezko czasami nie zareagować

od dzis postanowilam ignorowac tegio typu zaczxepki bo pracy stracic nie chce. dzieki za slowa wsparcia:)

co inni klienci pomyślą? zahukana polka nie umie sprowadzić do pionu patologicznej części klienteli

niestety nie moge glosno nic mowic. probowalam ich przywricic do pionu jednak to jest biznes. wiec...

trochę szkoda ty sie będziesz szarpać wewnętrznie i tłumaczyć że to tylko biznes a oni będą robić co chcą...

a może possij im kuta*sa za winklem i będzie po sprawie , daj znać jak sie rozwinie sytuacja