Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Armaid

Dlaczego przy porodzie jest tyle osób?

Polecane posty

ja widziałam pare filmików (nie z youtube tylko z czegoś innego) że przy jednym porodzie są 2 osoby: ten co odbiera i jeszcze jakiś ktoś stał i też patrzył, a widziałam nagrania gdzie jest 6 osób i to nawet nie wiem kto. 1.od czego to zależy? 2.czy to ktoś wybiera ile osób będzie przy jego porodzie? 3.po co niektóre osoby (te które np. myją dzieci po urodzeniu) stoją przy rodzącej? nie mogą przyjść później? 4.ile ich tam w końcu jest? i po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie były 2. Moja osoba towarzysząca i położna. Za chwilę przyszedł jeszcze lekarz choć może już tam stał , ja byłam skupiona na czymś innym;-) Dziecko było otulone i obtarte w innym pomieszczeniu kiedy mną zajmował się lekarz. Była z tatą wtedy. Ale przede mną rodziła babka wcześniaka , miesiąc przed terminem. To była cala ekipa z 6 osób z oddziału noworodkowego. Ale to już na parciu, potem się maluszkiem zajęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy 1 porodzie na końcówce byli ze mną - narzeczony, 3 lekarzy, 3 położne, 3 pielęgniarki i salowa! nie wiem czy ktoś jeszcze nie byłam w stanie ich ogarnąć! tłok, tłum, duszno, i bardzo niewygodnie. ogólnie masakra! po urodzeniu zabrali go ode mnie, mierzyli, wazyli w innym pomieszczeniu a mnie oglądało tych 3 lekarzy i zabrano sie do szycia. przy 2 porodzie cały czas był mąż i położna, na sam koniec, jak już główka miała wyjść przyszedł lekarz. kameralnie, spokojnie, bez krzyków, paniki, tak jak powinno być :) maly po urodzeniu momentalnie trafił na moje piersi i tam sobie leżał jak rodziłam łozysko i jak lekarz sprawdzał czy trzeba szyć. po godzinie zabrali go ode mnie, położna przywiozła wanienkę z wodą, wykąpała go przy mnie, mogłam cały czas trzymać go za raczkę :) ubrała, pomierzyła też na sali gdzie rodziłam. ciągle był ze mną :) od czego to zależy??? w moim przypadku od szpitala - pierwszy poród - szpital katastrofa! drugi poród super szpital nie w Polsce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najczesciej sa to studenci, przychodza aby sobie popatrzec jak sie kobieta meczy i ja upokorzyc swoja obecnoscia oraz obedrzec z intymnosci i godnosci w tak pieknej chwili jak narodziny dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie była
przez cały czas jedna położna która dochodziła od czasu do czasu i mąż jak się zaczynały parte to przyszła druga położna i lekarka położne przytrzymywały mi nogi mąż głowę a lekarka czuwała nad resztą ale w między czasie na moją salę jak miałam skurcze rozwierające to chyba z 6 lekarzy pojedynczo przychodziło i sprawdzało jak się czuję tłumaczyli mi co i jak poznałam chyba pół personelu lekarskiego w czasie swojego porodu ale badania rozwarcia i sam poród to tylko jedna i ta sama lekarka pierwszego dnia rano po porodzie na obchodzie to było u mnie z 10 lekarzy i z 4 położne to dopiero był tłok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×