Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kwestia bycia męskim

Dla której z was facet bez prawa jazdy jest niemęski i aseksualny?

Polecane posty

Gość Kwestia bycia męskim

Uważacie, że facet bez prawa jazdy to niepodniecająca, miękka klucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacccia
Tez mi problem. jak tylko zechce,pojdzie na kurs,zda egzamin i bedzie mial prawo jazdy moja ciotka zrobila w wieku 70 lat i podziwiam ja za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podniecanie nie ma tu nic do rzeczy. Jest po prostu duże prawdopodobieństwo, ze taki facet jest niezaradny i faktycznie może się okazać kluchą z charakteru. Po pierwsze prawka nie robi ta osoba, której nie stać na samochód, a więc facet sam obwieszcza światu, że jest biedny. Na dodatek też nie myśli przyszłościowo, bo wiadomo nie od dziś, ze posiadanie prawa jazdy zwiększa szanse na lepszą pracę. = nie dość, że jest biedny, to na dodatek zbyt niezaradny bądź zakompleksiony by ten stan próbować zmienić. No a w takim przypadku jest duże ryzyko ze i kochankiem będzie kiepsciutkim, bo człowiek z kompleksami ma je tym bardziej w łóżku :P A skoro ledwo daje sobie radę z własnym życiem, to jakim mężem będzie nie wspominając o ojcostwie?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fubu :D ty nie jesteś facet, tylko dzieciak :D więc masz jeszcze prawo nie mieć prawa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolestwo krola krolow
-0- !!!!!! co to qrwa za farmazony :D co ty pieprzysz? co ma prawo jazdy do meskosci i w ogole do czegokolwiek? a ze ktos nie ma auta to jest biedny? co to za puste myslenie? jedni inwestuja w auta jezdza potem nimi do pracy i spowrotem albo do sklepu oddalonego o 50 metrow aby tylko pokazac i sobie sprawic wygode. Sa tez tacy ktorzy kupuja auta zeby lowic panienki na auta i takie jak Ty ktore oceniaja na podstawie posiadania czegokolwiek :) a to moja droga kompromitacja wlasnej osobowosci na calej lini. myslac tak powiem kobieta bez jakiegos dyplomu kucharki jest takze niezaradna i aseksualna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że brak auta świadczy w dużej mierze o niskim statusie finansowym. Przecież to jest jasne jak słońce :D Ludzie, zarówno mężczyźni jak i kobiety, kiedy osiągają pewien pułap dochodów pierwsze w co pakują pieniądze to a) mieszkanie, b) samochód. A zakup samochodu choćby po to, żeby jeździć nim do pracy (co robi pewnie z 80% posiadaczy) jest jednym z podstawowych powodów :D choćby dlatego, ze zwiększenie mobilnosci daje możliwośc rozszerzenia terenu na którym tejże pracy możemy szukać :D i nie jest to mój wymysł, tylko specjalistów od rynku pracy. Człowiek inteligentny rozwija swoje umiejętności - między innymi robi prawo jazdy :D w końcu jeżeli kobiety mogą sobie pozwolis na samochód, to TYM BARDZIEJ facet :P A człowiek, który ne radzi sobie w życiu codziennym jest dla mnie aseksualny. A fakt zarabiania 3tys /mc to nie "radzenie sobie" tylko życie oczko wyżej od minimum socjalnego. Powód do dumy to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafefan
nie mam prawkanei uwzam sie za nei zaradnego zyciowo ani nie jestem kiepski w lozku Pizdzicie glupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kafefan nie mam prawkanei uwzam sie za nei zaradnego zyciowo ani nie jestem kiepski w lozku Pi**zicie glupoty" -> ile zarabiasz i jak długo jesteś w związku? (i ile zarabia twoja kobieta?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do -O-
ciekawe czy sama jestes taka zaradna i masz dobra prace. zreszta kobieta ma byc przede wszystkim ladna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie mam prawa jazdy - dlatego wiem o czym piszę. Nie mam też faceta, bo facet, który by na mnie poleciał wydaje mi się desperatem (nie z powodu mojej urody, ale właśnie z tej przyczyny, ze jestem niezaradna życiowo i trudno mi się odnaleźć w dzisiejszym "cywilizowanym" świecie a uważam to za jedna z większych wad) a znowu faceci, którzy mi się podobają są jakby ze zbyt wysokiej ligi. Ale ja znam swoje wady, znam też zalety i nie czuję potrzeby upewnianią się co do własnej wartości na forum. Natomiast nie widzę żadnych przeciwwskazań do wyrażania swojej opinii i opisywania własnych preferencji. Za chwile się okaże, że nie mogę lubić truskawek, bo nie mam swojego pola :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buldogix
ciekawe bardzo,prowadze firme przez internet od 2 lat, wczesniej mialem inne, w tym czasie poznalem zone,splodzilem dziecko,wybudowalem dom. Zawsze jezdzimy 2-3 razy w roku na wakacje. Jedno czego nie zrobilem to prawo jazdy. Samochod nie byl mi potrzebny sa taxi przeciez. Nie czuje sie niezaradny a mowiac wiecej czuje sie zaradniejszy bo nie stracilem na dokument,nie trace na ubezpieczenia,na paliwo,na eksploatacje i do tego nie trace czasu na stanie w korkach. Dziekuje:-) A jak mi sie zachce to sobie zrobie prawko i kupie auto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie stracilem na dokument,nie trace na ubezpieczenia,na paliwo,na eksploatacje i do tego nie trace czasu na stanie w korkach." Znaczy, ze cię na niego nie stać :) bo kalkulujesz (wnioskuje, ze dom jest priorytetem i on pochłania cała wolna gotówkę. Albo kredyt ;) ) Ciekawe czy jak twoje dziecko zachoruje i będziesz je musiał wiezc w środku nocy do szpitala będziesz tak samo zadowolony czekając 20 minut na spozniajaca się taksówkę ;) Rozumiem, ze twoja żona również jeździ na zakupy z dzieckiem i wózkiem taksówkami, bo chyba nie jesteś aż takim sknerą, żeby kazać jej tłuc się autobusami. No a kiedy zechce wrócić do pracy i przyjdzie jej jeździć na drugi koniec miasta to też będzie się rozbijać taksówkami, no bo przeciąż nie będzie traciła półtorej godziny na jazdę komunikacja miejska z dwoma przesiadkami. No a co do korków :D argument z d*** wzięty, bo taksówki to takie same samochody i jak są korki stoją na równi z osobowymi :D chyba jednak z nich nie korzystasz za często, bo wtedy byłoby to dla ciebie oczywiste ;) dla autobusów chociaż gdzie-niegdzie są uprzywilejowane pasy :p No chybaaaa... że mieszkasz w takiej metropolii, ze z jednego krańca na drugi da się przejść spacerkiem w 30 minut - wtedy rzeczywiście samochód jest zbytkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buldogix
zle wnioskujesz,stac mnie na samochod, zgadza sie jezdzimy taxi, w razie potrzeby mozna zawsze dogadac sie z kierowca i wynajac go na caly dzien,jak dziecko choruje to lekarz przyjezdza aha no i w naszym miescie sa bus pasy:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam mieszkanie, mam pracę i nawet, jeśli zrobię prawko (jeździc samochodem już umiem) to i tak samochodu nie kupię bo go nie potrzebuję :P po 1. dużo pracuję w domu po 2. wolę jechać do biura (jak już tam jadę) komunikacją miejską, bo mogę sobie poczytać książkę, nie stoję w korkach spalając benzynę, nie wydaję na parkowanie itd. po 3. mam dzianych rodziców, którzy mają 3 samochody i zawsze mogłabym od nich pożyczć po 4. to nieekologiczne, wolę rower po 5. wszystko, czego potrzebuję, mam pod ręką: sklepy, urzędy, przychodnię itd. po 6. nie widzę sensu kupowania czegoś, co będzie stało przez większość czasu po 7. jak mam potrzebę zrobienia większych zakupów to zawsze mogę poprosić kogoś z rodziny, zeby ze mną pojechał albo podjechał po mnie do sklepu - a że zdarza się to rzadko, nikt nie jest tym ograniczany lubię samochody, lubię jeździć ale nie widzę żadnego sensownego powodu, żeby posiadać własny. jak zacznę myśleć o powiększaniu rodziny to wtedy jasne, samochód się pojawi - ale teraz nie ma to sensu. mój facet samochodu także nie ma a nie uważam, zeby był niemęski i aseksualny. z takim poczuciem humoru, inteligencją i TAKIM tyłkiem nie potrzebuje wozu, zeby być męskim :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to są jeszcze dziś takie
egzemplarze?????? a ja myślałam, do tej pory, że ktoś bez prawa jazdy to analfabeta:) w sumie-nadal tak myślę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bus pasy" sugerują ze nie mieszkasz w Polsce (a może w Polsce też już są?), a to oznacza ze taksówki są o wiele tańsze wtedy faktycznie posiadanie samochodu może się nie kalkulować. Jednak nie przekonasz mnie, ze jezdzenie taksówkami jest wygodniejsze od jazdy własnym samochodem (choćby z tego względu, ze będąc kierowca to Ty decydujesz o muzyce :D możesz zostawić wózek dziecka w bagażniku na noc jeżeli rano znowu będzie ci potrzebny , na wakacje jezdzisz nie 2-3 razy do roku ale co weekend możesz wyskoczyć za miasto ( ile osób jeździ taksówka na weekend nad morze/jezioro ? Autobusem? Z wózkiem i małym dzieckiem ?:D Być może jesteś domaorem, ale mnie brak samochodu przeszkadza, a jazda autobusami denerwuje :P A co do drugiego wpisu - póki mieszkasz z rodzicami którzy maja samochód (a właściwie samochody) to wiesz... Zobaczymy czy tak samo będziesz myśleć kiedy wyprowadzisz się do innego miasta :D Poza tym cóż - ja mam rodzinę :D i odpowiadam z Własnego punktu widzenia ;) - dla mnie brak samochodu stanowi duże utrudnienie życia :P na seksualność to wpływu nie ma, ale jednak jest miłym dodatkiem do faceta :P Może dlatego nie wymagam od faceta żeby umiał gotować, bo to ja potrafię doskonale :P i jeszcze parę innych rzeczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to są jeszcze dziś takie egzemplarze?????? a ja myślałam, do tej pory, że ktoś bez prawa jazdy to analfabeta w sumie-nadal tak myślę" O! I to jest doskonałe podsumowanie :D poniekąd właśnie tak się sama czuję - jak samochodowy analfabeta :P i nie chcę żeby mój facet był takim samym analfabeta :P Amen :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×