Jakie prowadzicie BIZNESY i czy jesteście zadowoleni z firmy

julitek to szukasz najlepszych kandydatek, najlepiej studentek pedagogiki, rencistek lub emerytek przedszkolanek itp, robisz im badania psychologiczne, prosisz o referencje od rodzin gdzie opiekowały się dziecmi i myślę ze tym sposobem znajdziemy te najlepsze

Suknie kupowalabym od jakiejs firmy, znalezc krrawcowa do przerobek tych suknie to nie problem. Krotkie szkolenoie dotyczace sprzedazy sukni to tez nie problem. Tylko czy poza sezonem ktos kupuje. Suknie?

zalezy czy w duzym miescie mieszkacie...gdyz jezeli wy polecacie nianie to inkasujecie procent od tego a niestety dziewczyny malo ktore chca sie dzielic zarobiona kasa...niestety tak jest

margerytka moja siostra kupowała suknie w salonie który prowadziła mlodziutka dziewczyna ktora rpzyznała nam sie ze nie ma nic wspolnego z ta branżą, ze nawet musiała się uczyc mierzyc klientki. Ona ma jakąs krawcowa która jej to wszytsko szyje. I dziewczyna ma ten salon juz z 4 lata

julitek małe miasto ale nie biedne

Wszystkiego mozna sie nauczyc, na poczatku moze byc ciezka, ale z czasem nabiera sie wprawy, takze jesli o mnie chodzi to dam sobie rade. Pytanie tylko czy to nie jest boiznes sezonowy? Wie ktos cos na ten temat?

ok tylko problem sprzedać ,a wszystko kosztuje wynajęcie lokalu itp.-wiem coś o tym bo za lokal płacę ,w dobie kryzysu ludzie zaczynają na wszystkim oszczędzać i zobaczycie wypożyczalnie sukien będą lepiej prosperowały niż salony z nowymi,koszt sukienki ślubnej ok 2500 (załóżmy żę się nie sprzedaje )obniżasz na 1000 lub 1500 materiał jest wart z 500 to ile zarobku ,ile trzeba namielić tych kiecek żeby opłacić wszystko.

Ja sobie wyliczylam, ze miesiecznie musialabym sprzedac dwie suknie zeby miec przynajmniej na oplaty, albo trzy suknie, zeby miec z tego rowniez zysk.

a wiecie ze ten salon sukien slubnych to nie głupi pomysł?? sluby były, są i zawsze będą na to jest zawsze zapotrzebowanie. Myślę ze na sukni zarabia się co najmniej 500 zł (gdy suknia kosztuje 1500zł). U mnie w miescie są 3 salony sukien i wszytskie utrzymują sie od lat, żaden się nie zamknoł a to już dobry znak. Za 40 tysiaków można otowrzyc cos naprawde już fajnego, tylko no wlasnie jak się za to wszytsko zabrać, jak znależć dobra krawcową?

Chce miec swoja firme, daj swojego meila to Cie wtajemnicze, bo ja zamierzam niedlugo otworzyc taki salon, wiec juz wiem ile mozna zarobic I jak to wyglada

ja ciagle mysle o otwarciu czgos swojego ale ciagle brakuje odwagi, boje sie ze biznes nie wypalii starcę zaoszczedzone przez lata pieniadze

myśle ze najlepszym pomysłem na obecne czasy jest zajęcie się produkcją, produkcja jakiegos produktu na jaki jest zapotrzebowanie. Wtedy produkujesz jak masz zlecenia, jak nie masz zlecen to ich szukasz. Tylko co produkowac, jak sie do tego zabrać?? Wyobrazcie sobie ze moj szef zaczoł produkcje pewnej rzeczy nie majac kompletnie o tym pojęcia, wiedział tylko ze w naszym rejonie jest na to zapotrzebowanie i małymi kroczami , sprowadzał też ludzi z innych fabryk i im płacił za informację, doszedł do tego ze zarabia niezłą kasę i nawet kryzys mu nie zaszkodził

znacie kogos kto coś produkuje? i jak mu idzie?

ja bym chcetnie zalozyl firma dwa lata bezrobocia powalaja ale niestey mieszkam na zadupiu a i nikogo kto by sie na tym znal zeby cos doradzil

Jak to sie mowi kto nie ryzykuje ten nie ma. Nie dowiecie sie do poki nie sprobujecie.. Kazdy ryzykowal, udalo sie tym co mieli pomysl na biznes, a Ci co poszli na latwizne polegli. Nie wystarczy tylko zwiezc towar I czekac na to, az sam sie sprzeda. Ja mam pomysl wydaje mi sie, ze swietny. Niby salonow duzo, ale ja w moim chce zrobic cos, czego jeszcze nie bylo w zadnym. Wierze, ze sie uda. A jesli nie to trudno, bede kombinowac dalej.

oj nie masz racji jesli ktos ma np ojca ktory prowadzi firme ma latwiej ja no bym kompletnie w ciemno startowal ile tylko sie da

to nie chodzi o top zeby cos nowego wymyślić, trzeba tylko być lepszym od konkurencji, albo utrafić z lokalizacją

zaprzeczysz temu co napisalem wyzej?

Teraz w pl sie Nic nie opłaca otwierać!!!!! Jak masz kasę wyjedź do uk i tu załóż firmę. Ja tak zrobiłam i nie zalije . Za 8 tyś funtów masztu full wypas sklep

W uk niskie opłaty wszystko sprzedaje się na pniu. Ja ma sklepik pet supplies i mam na czysto 3500 funtów .obrotu 14000 i juz myślę o drugim!!!!

zwierzatka domowe z przyleglosciami :D ja nawet niewiem np czy warto u mnie by bylo wgl cokolwiek ootwierac mala nora to na co jest popyt jest w przesycie a na reszte popytu nie ma wcale

opłaty za lokal takie jak w Polsce nie ma tu tyle marketów biedronek rosdmanow . Wszystko tańsze niż e PL a ludzie maja kasy więc kupują. Głupi żwir dla kota 5 funtów a dziennie 30 toreb idzie

Nie masz ZUS u takiego jak w PL. Zatrudniasz ludzi za najnizsza stawkę plus procent

No i pracuje się od 9 do 16. Max 17 piątek . Zero stresu .

dobra zrozumielismy ze tam fajniej

Trochę trzeba sir towaru na dobre promocje naszukac. Ale ludzie biorą co jest. Purine z PL po 7funta za kilo tez:) Gdzie wor 140 zł w PL.

noo

Owszem, latwiej ma ten kto ma ojca z firma, ale pomysl, ze ten ojciec tez musial jakos to zaczac. Wiec jakby nie bylo ojciec zaryzykowal. Rownie dobrze kiedys Twoj syn bedzie mial latwiej, wlasnie dzieki Tobie. I ja nie mowie, ze trzeba miec pomysl na cos nowego, czego jeszcze nie ma w miescie, ale trzeba miec pomysl na to, zeby sie wybic ponad konkurencje. U mnie w miescie salonow slubnych jest duzo I nie boje sie wejsc w ta branze, bo mam taki pomysl, ze musi sie powiesc. Lokalizacja takze wazna, ale panny mlode sa takie, ze dojada w kazde miejsce. O ile dobzre zareklamuje swoj towar. Na poczatet dobra reklama- radio, ulotki, gazety, widoczny szyld. A potem to juz samo pojdzie, bo jedna bedzie polecac drugiej.

niby tak ale wiesz moze np za komuny ojciec robil w panstwowce i zalozyl firme z pewna wprawa lata 90te byl inny swiet inne realia teraz wlasnie bym musial konkurowac z dorooslymi dzieciakami wlascicieli firm lub starymi wyjadaczami nie jest moze tak?

W sumie moze masz troche racji, ale uwierz, ze I w tych czasach mozna sie dorobic. Ale tak jak juz ktos tu wczesniej wspomniaj, nie w handlu z odzieza. Ja w moim miescie zaobserwowalam, ze kazdy nowootwarty sklep z damska odzieza utrzymuje sie przez miesiac. Dyskoteki, puby tez upadaja. A suknie slubne jak byly tak sa. Bede juz w tym to Wam napisze czy warto.