Nie położyłam dziecka spać.

Jak maz jest w domu to nie raz zostawiamy małego w jego pokoju,a idziemy do sypialni,ale teraz tak mi jakoś smutno samej, to siedzę z młodym. Ale w dzień to daje w kość. No i te pobudki...

to ja tez dodam ze ja takze samotna mama:), wrotki sobie kupie kiedys bo od tego biegania 1,5 godziny od pokoju do pokoju gdzie mala spi , jestem juz tak zmeczona ze padam jak ona zasnie.

mój syn regularnie wstaje o 4:30 / 5 rano. Chodzi spać o 22 W dzień śpi może niecałą godzinę, przy czym dosłownie pada... zasypia w miejscu w którym się znajduje/np na podłodze w kuchni/ A reglarność dnia ma zapewnioną odkąd skończył dobę. Taki typ. Mam nadzieję, że wyrośnie. Teraz ma 2 lata.

Dziewczyny ja to wszystko rozumiem :D zwłaszcza, ze teraz mamy piątki na tapecie i w nocy wstaję po 4-5 razy. Dosłownie co 2 godziny :D Marudzenie jak marudzenie, ale brak snu na prawdę robi z człowieka wraka. Ja sobie zawsze powtarzam, ze co dzień to dziecko jest starsze i jeszcze trochę , a będzie spokojniej :) Klepię to w myślach do bólu :D

ja też samotna matka :)

myslałam że tylko ja tak mam..... czasami podejrzewam ze ma adhd.... potrafi szalec cały dzien - ma 2 latka i wiecej energii, zycia, sił niz nasi piłkarze :) , trudno jest wiem cos o tym.... kocham go nad zycie - mój jedyny najkochanszy mezczyzna.... mimo ze czasem az normalnie wyje.... z tej bezsilnosci bo ten urwis w ogole sie nie slucha. nic na niego nie dziala. kary, krzyki, tłumaczenia, prośby, itd. nic nic nic.

Mały nie wyjdzie,bo śpi w łóżeczku ze szczebelkami, więc jak jest sam a coś chce,to co pięć minut mama da pici, mama sisi-ale też oczywiście nic nie zrobi, mama lalala-że niby mam mu śpiewać. Jak go mimo wszystko zostawię to nie ma w zwyczaju płakać. On jest z obrazalskich i bawi się dalej z swoim królikiem,ale spać nie pójdzie. Ale on od zawsze mało spał. Za to w nocy przestał się budzić jak miał 4 miesiące.

mój też ma łóżeczko ze szczebelkami, ale raz, że potrafi sam wyjąć szczebelki / przeklinam dzień w którym kupiłam łożeczko z taką możliwością/ a dwa,że opracował system wychodzenia, a reczej zgrabnego wypadania górą :(

aleshi --> jakbym czytała o swoim dziecku :D:D ... może rośnie nam właśnie przyszła drużyna narodowa :P

Nie pod względem grzeczności to mój ułożony. Jak nie wolno,to nie wolno. Ale co zrobić jak mu się nie chce spać? Przecież go nie zmuszę. Mój jest wulkanem energii ale jak mówię basta idziemy do domu,to potrafi odejść od zabawy. Nie jest aniołkiem,ale raczej grzeczny egzemplarz nam się trafił.

Dziewczyny mi się wydaje, ze te 2 lata to bardzo trudny wiek dla dziecka. Więcej wie, rozumie, uczy sie mówić i rozpoznawać emocje itd. Małej główce jest to ciężko ogarnąć. Dorośli jak mają nadmiar wrażen to tez im ciężko o wyciszenie, sen itd, a co dopiero takie maluchy?

Dziewczyny, mam podobne historie z moją małą. Ma 18 m-cy, wstaje ok. 6:30 i zasypia ok 21... niestety w dzień bywa różnie. Do czerwca spała dwa razy w dzień po 1,5 godzinki, a od wakacji śpi raz, a czasami się buntuje i nie chce spać. Wczoraj padła dosłownie przed 15 dopiero i spała kilka minut ;-( Dziś pospała 45 minut ... Oczywiście nie wpływa to na jej wieczorne snucie się do 21, albo nawet 21:30. Wygląda na rześką i chce się bawić. Mamo gagatka - moja zachowuje się podobnie, też chce żebym wstała. Dziś wymyśliła, że mam ją nosić - myślałam, że upadnę razem z nią... a jeszcze te upały... Może ten upał jest przyczyną, u nas dziś było 35 stopni... w domu też gorąco ;-( Starsza córka odkąd skończyła roczek nie spała w dzień, ale w nocy od 20-6 jak w zegarku. Sporadycznie w dzień drzemała, na wyjazdach w wózku, albo po jakimś długim spacerze. W przedszkolu o leżakowaniu nie było mowy...

he hw dobre ze szczebelkami. Ja to sie smieje, ze moja 3-latka bardziej mi daje w kosc nz moj niemowlak. Niemolak od czasu jak skoncyl 1 miesiac to spi 21-7 bez drgniecia a starsza chodzi spac pozniej, wstaje wczesniej i do tego budzi sie w nocy, wedruje do nas, snia jej sie potwory, pic, siusiu itd. Od poczatku bylo trudno ze snem a wychowuje identycznie wiec to natura jej taka chyba

heh, trochę mnie pocieszyłyście, bo gdzie się nie ruszę... czy to na placu zabaw,w piaskownicy, w przychodni, na spacerze, w sklepie.. wszystkie matki chórem twierdzą, że ich dzieci TO ŚPIĄ PO 12 GODZIN BEZ PIUKNIĘCIA...OD 20-8... :D

Mój zawsze mało spał... a co do wychodzenia-to potrafi wyjść wierzchem. Z miesiąc temu koło naszego domu był wypadek samochodowy jak on spał i nagle huk,klaksony. Ja akurat byłam w salonie a mały przyszedł do mnie... wystraszyło go to i poszedł mnie szukać... ale tak to był jedyny raz kiedy wyszedł.

mamo gagatka - to moja starsza po kąpieli ok. 19:30 już z królikiem w łóżeczku siedziala i bawiła się, bawiła, smoka przekładał i o 20 spała... mała w łóżeczku nie posiedzi chwili - biegnie za mną, a jak zamknę to syrena na całe osiedle ;-( najlepiej żeby ją nosić, tulić, głaskać... i to dopiero da się dotknąć po 21, wcześniej się bawi i krzyczy jak chcę już ją położyć. Zasypia w naszym łóżku.

A mój właśnie stwierdził mama ajciu muszę go wynieść. Zaraz wracam.

To i tak macie nieźle, bo moje dziecko śpi od 21- 22 do 8 maks. W dzień czasami śpi :) Do tego w nocy muszę co chwilę wstawać, bo popłakuje :) Łączni dla mnie wychodzi 4-5 godzin snu na dobe.

a ja się zgadzam, że 2 lata to trudny wiek dla dziecka... tylko zastanawiam się kiedy to minie,zanim padne trupem

dodatkowo liczy sie dla niego oprócz jak to on mówi ( skaś to podłapał albo sam z siebie) mamulka, mamuśka - piłka gra tak ze kazdy jest w szoku, młotki róznego rodzaju a najbardziej oczywiscie nie daj Boze dojrzy gdzies prawdziwy :), siekera tak tak taka prawdziwa jest atrakcja :) az wstyd pisac .... oczywiscie do zabawy mu nie dajemy..... piła elektryczna która dostał od tatusia ( oczywiscie dla dzieci - wydaje dzwieki jak prawdziwa i podobnie sie "rusza"), duży samochod śmieciarka, wszelkiego rodzaju srubokrety, gwozdzie, drabiny, a na placu zabaw to jest oczywiscie zabawa tylko z chlopakami i tylko z tymi starszymi bo dzieciaki w jego wieku go zupełnie nie interesuja...... jak nie ma starszaka to mowi mama idziemy z paku chlłopakow nie ma. Lody, basen - matko ile tego ja bym musiala wymieniac..... wyliczac..... a jak bylismy nad morzem.... hehe super odpoczynek :) innne dzieci babki stawiaja, bawia sie piachem a on tylko woda, bieganie i chlapanie nia i oczywiscie piłka w najlepeij rzucanie jej do morza :)

Dał mi buzi zrobił pa pa i zaraz pewnie uśnie. Ja to się tylko cieszę,że nie trzeba go usypiać. On to nawet czasem potrafił leżeć i przytulać się do nas, opowiadaliśmy mu bajki, śpiewałam, tuliłam-a on leżał i nic.:( po prostu musi przyjść jego pora.

klija - oby szybko :D

My na basen chodzimy od 3 miesiąca-mały uwielbia wodę. Świetnie pływa,ale to ponoć zostaje z życia płodowego,tylko ludzie potem zapominają. On nie może zapomnieć bo basen zaliczamy 2-3 razy w tygodniu. Na placu to go interesują drabinki,zjeżdżalnia i te wszelkie kładki i mostki. Uwielbia się wspinać. A piłkę to kopie z ogromną siłą-tylko na razie nie umie w trakcie biegu z piłką zmienić kierunku więc często wpada na coś ;) samochody to tak średnio-raczej woli klocki-chyba w ramach odrobiny wyciszenia...

Ja mam nadzieję,że mojemu odmieni się jak pójdzie do przedszkola od września. Może tam go wreszcie ktoś zmęczy.

Moja jest identyczna! Wstaje o 8 ale jak wcześniej bym zaczeła się krzątać to oczywiście wcześniej by wstała! Nie śpi w dzień! Idzie spać o 22 jak krzyknę już na nią lub jeśli nie krzyknę to o24 bo my się wtedy kładziemy Ma dwa lata.

Niestety moja nad morzem też dała nam w kość. Biegła cały czas do wody, tylko czekała na moment żeby wleźć i to jak najgłębiej ;-( marny odpoczynek... ale zmiana klimatu podobno działa cuda ;-) Ja do maja kamiłam /16 m-cy/ i mialam w nocy po 3-4 pobudki na cyca. Myślałam na prawdę, że zwariuję. Sama nie wiem jak ja pracowałam... Kładłam się po 22, pobudki o 24, 3 i 6, o 6:30 pobudka i do pracy... Starsza w nocy nie jadła odkąd skończyła 3 m-ce... Każde dziecko inne ;-) Moja śpi już w najlepsze, ja zaraz też idę pod prysznic i spać, bo pobudka o 6:30 ;-)

moj miał roczek to mowili ze ja k bedzie mial 2 latka to bedzie wiecej rozumial i bedzie grzeczniejszy :) teraz mowiaz ze mu sie odmieni jak pojdzie do przedszkola :) w nic juz nie wierze czekam chyba na jakis cud..... zreszta w cuda chyba tez juz nie wierze ..... :)

To dobrej nocki :)

Aleshi-po prostu ma temperament. A teraz jest bunt 2latka...

Ruszam w ślady mamy dziewczynek,bo do 6 tej mało czasu.