Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Normalna mama syna

Jak ja nie cierpię określenia "młody"

Polecane posty

Gość Normalna mama syna

Jak mnie denerwuje określenie dziecka "młody" i "młoda". Nie można użyć syn córka? Ewentualnie po imieniu?? Czy mówienie synek to coś złego?? Zauważyłam tą modę na kafe bo chyba mamusie sądzą że mówienie o kimś "młody"-jest taaakie modne jakie one nie wyluzowane i oh i ah. Mam takie wrażenie poprostu. Sama nie jestem jakąś starą przemądrzałą mamuśką ale nie uważam nic złego w powiedzeniu synek, córka. Co to za nowa moda?? Młody młoda?? Sorry ale młode-to ma zwierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cuuukierek
wez sobie melisy zaparz kretynko z problemami:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna mama syna
Nie mam problemów po prostu chciałam poruszyć ten temat bo widzę że co mądrzejsza mamusia tak określa swoje dziecko i zastanawiam się dlaczego. Czytałam właśnie inny temat i widzę że to plaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty se weż czegoś
lepszego uczep popaprana starucho. Wołam se na dzieci jak se chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lips90
dla mnie określenie młody jest takie prostackie;)wole po imieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie dorabila ideologii
o mlodych zwierzetach. Po prostu sa fale mody. Ja nie lubie slepo isc za moda, takze w nazewnictwie, wiec "mlody" tez mnie drażni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszy raz uslyszalam
te idiotyczne okreslenie z ust rodziny kumpeli, kiedy przyjechali z glebokiej wsi...przez dlugie lata byla cisza, a teraz od jakiegos czasu znowu slysze u co poniektorych :O dla mnie osobiscie brzmi tragicznie, i dziecka nawet nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihih
a czemu "kumpeli" a nie "koleżanki" :P moze to tez kogs drazni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna mama syna
Mam 24 lata i rocznego synka -super "starucha" :D Wkońcu ktoś załapał o co mi chodzi. Jak czytam wypowiedz mamuski która tak pisze to aż mnie odrzuca :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszy raz uslyszalam
moze i drazni, ale nie mnie, ja nikomu nie zabraniam uzywania okreslenia: mlody/a, tylko stwierdzam, ze brzmi to paskudnie. nawet jezeli dla kogos 'kumpela' brzmi paskudnie to musi sie z tym meczyc jak ja sie mecze z 'mlodymi' :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam dzieci ale podoba mi
się to określenie. nie jestem z głębokiem wsi, nie skończyłam edukacji na podstawówce, ogładę też chyba jakąś mam, dziecka bym nie nazwała nicole :P o określenie "młody", "młoda" podoba mi się, jest jakieś takie... zawadiackie, kojarzy mi się z małym, rezolutnym łobuzem, fajne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cchg
A moj mlody poszedl do swojej kumpeli i tamta młoda sie bawiła z nimbyla super zabawa młodemu bardzo sie to podobało lecz jeszcze o mlodej godzinie musielismy isc do domu w drodze powrotnej młody zobaczył mloda żabę i był szczęśliwy haha po powrocie młodemu dałam mleko i poszedł spać o młodej godzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dziś bez logowania
Mam tu czarnego nicka i jak piszę na czarno to właśnie piszę młody lub mały. Nie mam ochoty podawać jak młody ma na imię. A pisanie pięćset razy w jednej wypowiedzi synek mi nie pasuje. Wiele osób podaje pierwszą literę imienia,ale dla mnie z racji mojej pracy to kojarzy się tylko z kryminalistami ;) Każdy ma prawo nazywać swoje dziecko jak mu się podoba. I nie rozumiem w czym masz problem? A i żeby nie było-mieszkam w jednym z większych miast, mam wyższe wykształcenie, w moim otoczeniu są głównie ludzie na wysokim poziomie i często spotyka się określenie młody, mały lub junior.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja piszę mały bo imię
to moja prywatna sprawa i ani mi się śni używać go na jakimś publicznym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja spytam tak
A masz męża? Ślub był przed ciążą czy w trakcie jej trwania? Bo strasznie mnie wkurzają małolaty zachodzące w ciążę. A Ty miałaś 22 jak zaszłaś,więc smarkata jeszcze... więc nie ma się co dziwić że głupie tematy zakładasz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluna88
zgadzam sie w wypowiedziami wyzej. nie lubie podawac imienia mojej corki. i juz! ani to nikogo nie obraza, ani nie niesie ze soba zadnych nacechowanych negatywnie emocji... wiec o co halo? :D ps. tytuł od razu skojarzyl mi sie ze smerfem maruda: "jak ja nie cierpie" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkannnnnn
Zgodze sie z autorka.. Paskudnie to brzmi.. Zero w tym uczucia, czegokolwiek, jakby to byl jakis przedmiot :O 'E ty, mlody cho no tu!' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosty wieśniak z pola
Stara... ty weź lepiej czep sie swojej dupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirka z ogródka
Do poprzedniczki: e Ty Oluś chono tu! Wcale nie brzmi lepiej. Poza tym określenia mlody, mały, młoda, mała najczęściej używa się w kontekście opowiadania o dziecku,a nie jako formy zwracania się do niego... ale to trzeba trochę więcej kultury i obycia,aby pewne rzeczy zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkannnnnn
Niestety slonko ale zwrot mlody kojarzy mi sie z pewnymi brakami ;) Na zywo tez spotkalam takie mamuski asy co zapomnialy jak dziecko ma na imie i caly czas mlody mlody i mlody :D Nic nie zmienia faktu ze jest to drazniace :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkannnnnn
"używa się w kontekście opowiadania o dziecku" No to dziecko opowiadajac o tobie bedzie uzywac pieknego zwrotu - STARA :D Pewnie to zrozumiesz bo po co ma caly czas mowic mama:D Teraz to juz zartuje :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też kojrzy się te określenie, jakoś tak obcesowo. Mały ok. Młody - skąd wiadomo, że to chodzi o dziecko, mi się z nim nie kojarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja nie cierpie....
takich babsztyli jak autorka :D Czepia sie byleby sie czepiac. Co cie palo obchodzi jak ludzie mowia na swoje dzieci? Ja moze nie cierpie imienia twpojego dzieciaka a kiedy go uzywasz tez musze to znosic. Wez idz sie dzieckiem zajmij, poogladaj TV, posluchaj muzyki a nie szukaj problemow gdzie ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novaja
a ja nie cierpie okreslenia "niunia", to takie infantylne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Nie wiem czy to moda, raczej rzadko się z tym spotykam. Ja czasem mówię "syn", czasem "synek", czasem "młody", czasem po imieniu - w różnych wersjach zdrobnienia. W ogóle się nad tym nie zastanawiam :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna mama syna
Miałam 20 jak braliśmy ślub i 22 jak zaszłam.Mąż 27 Coś nie pasuje?? Mamy lepiej w głowie poukładane niż nie jedni po 30stce. I w portfelach też ok. Nie wiem czego sie czepiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała czarna kawka 22
Ja też miałam 20 jak brałam ślub. To coś złego?? Teraz mam 22 i się staramy o dziecko.Mąż ma 26. Też nie pasuje?? Najlepiej do 30stki czekać i potem się ciągać po klinikach leczenia niepłodności. Tym bardziej że już mamy problem z zajściem-nie mam owulacji. Co by było za kilka lat?:O chyba by mi jajniki nawaliły już całkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała czarna kawka 22
Dodam że "młody" kojarzy mi się z mamusią która ma o sobie wysokie mniemanie. I na punkcie dziecka ma fioła i tym okresleniem próbuje jakoś udowodnić że jest "wyluzowana" Przykro mi ale takie moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ Wy wszystko analizujecie i rozkładacie na czynniki pierwsze. Jakie to ma znaczenie? Jedną drażni, drugiej się podoba, jak większość rzeczy i określeń. Ja sama raczej nie używam określenia "młoda" mówiąc o córce, chociaż mogło mi się przydarzyć. Nie rozumiem, czemu tłumaczycie się ze swojego wieku, wykształcenia i zasobności portfela przy okazji dyskusji o określenie "młody"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×