Moja matka jest strasznie zaniedbana

Czasami reaguje nerwowo, kiedy zwrócę jej na coś uwagę. Pominę już fakt, że od X lat się "odchudza" bo ma sporo nadprogramowych kilogramów . Dla przykładu, od kilku dni chodzi z wąsem. Mówiłam jej już wczoraj, żeby sobie go zlikwidowała, a jej odpowiedź "nie miałam czasu" (po powrocie z pracy je, potem siada przed komputerem, potem przed telewizorem - nie ma czasu). Często ma nieogolone nogi i pachy. Ubiera się źle do swojej figury (zakłada elastyczne, opinające sukienki, które w jej mniemaniu mają zakryć co nieco, a w rzeczywistości widać cały tłuszczyk). Często miewa tłuste włosy (na co narzeka, jakby ktoś jej bronił umyć). Wiem, to nie moja sprawa, ale mimo wszystko wolałabym, żeby wzięła się za siebie. jak ją do tego przekonać?

może zamow jej wizyte u kosmetyczki na jakis zabieg no i u fryzjera. Jak poczuje sie ladnie i "swiezo" to to polubi i zacznie o siebie dbac? a z tymi ciuchami to po prostu zabierz ja na zakupy i doradz w czym jej dobrze.

Do fryzjera chodzi od czasu do czasu (nie jest tak, że zupełnie nic nie robi; tylko po prostu robi to wszystko za rzadko). Dla mnie np zrobienie paznokci, czyste włosy czy delikatny makijaż to codzienność. Wystarczy 15 minut dziennie, żeby się w miarę "ogarnąć", i według mnie to bardzo przyjemne Kiedy mówiłam jej w czym wyglądałaby dorbze stwierdziła, że tak, ale nie ma na to pieniędzy (co nie jest prawdą)

to sama jej coś kup. albo po prostu mow prosto z mostu: umyj wlosy bo masz brudne.

wyobraz sobie pusta krolewno, ze twoja matka oprócz tego, ze wg ciebie powinna dobrze wygladac i dbac o siebie musi jeszcze pracowac, dbac o dom, o ciebie pustaku, sprzatac, robic zakupy, prac, prasowac itp przyszlo ci do łba, ze ona nie spedza calego dnia na kafe i przed lustrem? i moze po prostu ma w dupie pomalowane paznokcie? moze jest zmeczona? moze jej sie nie chce ???????????????????????

czasem znajduję baby z nosa w zupie a to już mi zupełnie nie odpowiada:(

"wyobraz sobie pusta krolewno, ze twoja matka oprócz tego, ze wg ciebie powinna dobrze wygladac i dbac o siebie musi jeszcze pracowac, dbac o dom, o ciebie pustaku, sprzatac, robic zakupy, prac, prasowac itp przyszlo ci do łba, ze ona nie spedza calego dnia na kafe i przed lustrem? i moze po prostu ma w dupie pomalowane paznokcie? moze jest zmeczona? moze jej sie nie chce ???????????????????????" no i co z tego? to znaczy że jak kobieta ma rodzine i pracuje zawodowo to ma przestac o siebie dbac i zaniedbywac PODSTAWOWE ZASADY HIGIENY? pierdolnij sie w glace !!

Cuuukierek, wysnułaś zajebiste wnioski. Nie wiem tylko na jakiej podstawie? Utrzymuję się sama i nawet nie mieszkamy razem. Też mam swoje obowiązki, pracę, i naukę, ale to jakoś nie sprawia, że nie mogę pomalować sobie paznokci chociazby teraz, a potem siedzieć przed komputerem, jak moja mama.

sama sie pierdolnij jej matka nie smierdzi, nie chodzi brudna-dba o siebie w takim zakresie ze nie przeszkadza swoim wygladem innym tylko tej debilnej coruni

Boze Chryste Panie skad sie biora takie corki szmaty ktore wlasnej matce doopy obrabiaja :-O jak ci to kurwa przeszkadza do daj jej spokoj i nie chodz do niej nikt ci kurwa nie karze !! bys sie wstydzila

bede miala taka corke to sie powiesze :-O

To chyba jest anonimowe forum? Martwię się i tyle.

teraz jedziecie po założycielce tematu jak po psie, ale jak widzicie kogos w autobusie kto ma tłuste włosy i jest generalnie nie umyty to ostrzycie sobie zęby SORRY ALE MI TEZ BY PRZESZKADZALO JAKBY MOJA MAMA CHODZILA Z TLUSTYMI WLOSAMI ALBO Z FUTREM POD PACHAMI. sredniowiecze dawno za nami

podbijam up up ciesz sie ze masz mame, bo ja juz nie mam o to chodzi wy puste kurwy ja na nikogo nie szerze zebow bo mam wyjebane na to kto jak wyglada !! NIE MIESZKAM W POLSCE ALE W KRAJU GDZIE KAZDEMU WISI KTO CO ROBI KUMASZ? i ty zasrana gowniaro nie masz swojej matce nic do powiedzenia. jak nie chce sie golic , myc to jej kurwa sprawa a tobie GOWNO do tego !!

Moja mama też jest "zaniedbana". To znaczy nie chodzi do fryzjera, w ogóle sie nie maluje, często ma przetłuszczone włosy itp. No ale w życiu by mi nie przyszło zwrócić jej na to uwagę. Pracuje od rana do późnego popołudnia , potem wraca i ma na głowie inne domowe obowiązki. Nie jest nastolatką bez obowiązków tylko zapracowanym człowiekiem. Mamy moich koleżanek wyglądają co prawda ładniej ale żadna z nich nie ma tak absorbującego zawodu jak moja...wiec dziewczynko zamiast obrabiać wlasnej mamie dupe troche wyrozumiałości i zamiast siedziec na kaffe pomoz jej w domu to moze bedzie miala wiecej czasy dla siebie ??!!

a ile lat ma twoja mama? w pewnym wieku włosy już przestają się przetłuszczać, wiec chyba troche przesadzasz

Widzę, że pełna kultura na tym forum. Ma 50 lat

Kikzeeee, moja mama już nie ma obowiązków. Tak jak piszę, wraca do domu, je, odpala komputer i telewizor, i tak do nocy.

autorka niby nie mieszka z matka, ale dziwnie wie co matka robi krok po kroku przez caly dzien ciekaweee, jakos nie chce mi sie wierzyc:O

Jak to nie ma obowiazków? A kto sprzata, gotuje, kto pierze, prasuje, sklada, odkurza?CO znaczy nie ma Juz obowiazków? Kto to wszystko robi? TY??????????????

pewnie według ciebie córuńka. zadbanie polega na goleniu cipy nóg i gdzie się da, a pachy to juz koniecznie dwa razy dziennie...i to ma być zadbanie? Te szpony pomalowane i gówniarzowate ciuchy na wypacykowanym ciele? Może jeszcze solary albo insza inszość z tapetą na czele? pewnie tak nowomodnie codziennie moczysz włosy czochrasz się intensywnie pod włos...bo takie masz wyobrażenie o zadbaniu Nie projektuj swoich wyobrażeń na inną osobę, może ona lubi inaczej i zgodnie ze swoim wyobrażeniem...możesz jej cos oględnie sugerować czy doradzać ale bez krytykanctwa i szyderstwa...nie sądzę aby była strasznie zaniedbana, to niemożliwe dla kobiety pracującej i współczesnej...bardziej prawdopodobne wydaje się że córka ma chore pojęcie zaniedbania się, teraz często głupiutka młodzieżówka bzdury wygaduje i ma chore wyobrażenia gdzie kryterium zadbania sprowadza się do anoreksji, golenia pipy i nóg i szponów nadmiernych .

tak czy siak to jej decyzja. Chcialabys by Twoja mama zachęcała Cie do zmiany wyglądu bo stwierdziłaby ,że jestes zaniedbana choć Ci by sie podobał twoj luzaki styl ? Moze ona nie odczuwa potrzeby podobania sie komu kolwiek w tym wieku ? Jest jej najwyrazniej z tym dobrze.

Yppiees, jeszcze w zeszłym roku z nią mieszkałam, a teraz mamy ciągły kontakt, i często bywam u niej a ona u mnie. Mam wrażenie, że na tym forum siedzą właśnie takie osoby, które mają czas na Kafeterię i siedzenie, ale żeby coś koło siebie zrobić to już nie.

ty tez masz czas na kafe...jak to sie ma do twojej teorii? co

Kikzeeee, ale ona ŹLE się ze sobą czuje. Idziemy gdzieś, a ona marudzi, że ma brudne włosy :O Ja myję codziennie, bo wiem, że jak mi siętrochę przetłuszczą to będę się źle czuć, po prostu. To wpływa na samopoczucie według mnie. Marudzi, że jest gruba, a mimo to je wszystko czego nie powinna, a ruch ogranicza do minimum

Fluffy duffy, co masz na myśli? Mam czas na Kafeterię, miałam też czas, żeby się wydepilować (używam wosku) czy pomalować paznokcie. W czym rzecz?

chodzi mi o twoje głupei teksty jak ten Mam wrażenie, że na tym forum siedzą właśnie takie osoby, które mają czas na Kafeterię i siedzenie, ale żeby coś koło siebie zrobić to już nie." taka zadbana jestes tylko troche malo inteligentna chyba:O

w tym rzecz ze swiadczyto tylko o twoim braku kultury obrbiac doope wlasnej matce i tyle w temacie.

nic sie nie martw, te ktore po tobie tak jada same sie pewnie nie myja, a cipsko maja zarosniete

nrekrnekerjrk fluffy chodziło o to ,że zarzuciłaś nam wszystkim ,że siebie zaniedbujemy i tylko siedzimy na kaffe w czasie gdy sama tu siedzisz... a co do Twojej mamy. To nie wiem. Najwyrażniej jest za leniwa ,żeby wziąć sie za siebie. Może zapropobuj jakieś wspolne bieganie albo chodzenie na basen 2 razy w tygodniu ? Cos co jest przyjemne a zarazem pożyteczne. Ewentualnie glowe tez jej mozes umyc. To juz starsza osoba wiec pewnie nie ma tyle sil zeby podnosic rece albo schylac sie nad umywalką.