chudne jak nienormalna. bede idealna po zycia kres i koniec :)

Witam! Dzisiaj w tym momecie wylewając coca colę którą sobie kupiłam MÓWIĘ STOP MOJEMU OBZARSWTU, moim kilogramom, mojemu cellulitsowi, moim boczkom, brzucholowi, udziskom. KONIEC. Zaczynam od tygodniowej głodówki. Należy sie mojemu orgaznizmowi po roku wpierdalania niebotycznych ilości jedzenia. Koniec. Od tego momentu do 5 sierpnia włącznie NIE JEM NIC. tylko woda, woda, woda, herbaty bez cukru, ew. kawa czarna bez cukru. i tyle. Jak już przez to przebrnę i pozbędę się syfu który pewnie mi zalega w jelitach, jak pozbędę się toksyn i wsyztskiego takiego, i pewnie zmniejszy mi się apetyt i generalnie żołądek, wprowadzę sobie powoli piękny, małokaloryczny, zdrowiutki, odchudzający jadłospis. BĘDĘ TEŻ ĆWICZYĆ JAK NIENORMALNA. w każdej chwili gdy pomyślę o jedzeniu nie pójdę do lodówki, ale pójdę ćwiczyć. I koniec. Wiecie co? i to zadziała. Bo tak sobie wmawiam właśnie. Musi sie udać.Strace te kilogramy, ten brzuchol. I będę piękna, będę mogła nosić piękne ubrania do których się już nie mieszcze. W końcu założę krótkie spodenki. I wiecie co? Tak już zosrtanie. Będę zajebiście chuda do końca mojego cholernego życia. BASTA Start: 63kg. Meta:53kg. Takie tam 10kg. Pestka Idę sobie zrobic jakieś zdjęcia, żeby póxniej pokazywać znajomym dla porównania z tymi jak będę już chuda i mówić: Widzicie jak zajebiście schudłam? Ale mam silną wolę!! BASTA http://demotywatory.pl/3876334/Jesli-czegos-pragniesz-i-wytrwale-do-tego-dazysz Hie hie!

ktoś z właściwym podejściem :)) trzymam za Ciebie kciuki dziewczyno i życzę powodzenia. Nic nie stoi na przeszkodzie w osiągnięciu celu jeśli jedyną przeszkodą jaką jest twój umysł już złamałaś :) Cziis

powodzenia 10 dni na wodzie ja bym 1 dnia nie dala rady

ja 2 dzien na diecie nie daje rady co sie je dawniej tez moglam wytrzymac na diecie ale teraz mam problem a musze z 5 kg spadnac z wagi i to najwiecej z cholernego brzuszyska

jakie 10 dni? Przecież 7 napisałam :)) Dałabyś dała! To wyszytko siedzi w głowie. Po co mi jedzenie potrzebne przez jakieś marne 7 dni czyli 168 godzin co daje 10080 minut co z kolei daje jakieś marne 604800 sekund. tak się napchałam żarciem przez ostanie miesiące że i na miesiąc by mi starczyło :)

a tak przepraszam nie wiem czemu napisalam 10 , chyba temu ze byłam na takim topiku i tam bylo 10 dni :)

mam ciezka prace wiec nie dałabym rady na samej wodzie choc nic nie mam przeciwko takiej glodowce

No przy ciężkiej pracy mogłoby być ciężko :) Ale ja mam w miarę lekką i wiem że dam radę! nie ma rzeczy nie możliwych.

powodzenia :)

Gratuluje dobrego podejścia :) życzę Ci wytrwałości i spełnienia celu :)

7 dni na wodzie to dobre podejscie??? cos nie tak

hahah kolejna stuknieta :D

juhuuu mam status stukniętej! Ludzie, naprawdę. NAsz umysł to coś niesamowitego. Ile razy czytaliście że wykorzystujemy jakie 3%? Co z resztą? Możemy wszystko.Mamy w sobie tę siłę by robić rzeczy niemożliwe. Dla niektórych chudnięcie jest taką rzeczą. A dla mnie- bo tak sobię wmawiam, afirmuje- jest łatwizną. :)

ahahaahahah

Gratuluję podejścia ;)

Ja odchudzałam się z African Mango http://szczupla-kobieta.pl jakoś wcześniej nie mogłam sama schudnąć nie udawało mi się,poddawałam się bardzo szybką,ponieważ nie widziałam rezultatów;/ odkąd jem regularnie i stosuję suplement w końcu waga mi spada i mogę cieszyć się,że w końcu mi się udało;)