ladni nie maja pojecia

Nie tylko. Ale... Jest to Twój wybór i tyle,bo to zależy tylko i wyłącznie od Ciebie.

tylko,ze ja nie mam wyboru. Muszę pracować, bo muszę się sama utrzymać, przecież nie pójdę żebrać....W tych czasach nawet ładni muszą pracować, niezależnie czy to kobieta czy mężczyzna. I to nie jest żaden wybór, to jest wymóg dzisiejszych czasów.

Uroda... Szczerze powiedziawszy aż tak się nie liczy, ani u mężczyzn ani u kobiet. Przynajmniej dla ludzi, którzy szukają czegoś innego niż cizia z playboya czy czyściciel basenów z Kalifornii. Ludzie szukają w sobie wdzięku, siły, zaradności, ogólnie: cech, które sprawiają, że łatwiej i przyjemniej przetrwać gówniane nawałnice, które szykuje życie. Estetyka nie jest kryterium błahym, gdyż faktycznie są cechy, które odrzucają, ależ aż tak skrajnie brzydkich ludzi nie ma dużo. Najczęściej na wygląd zrzucają winę ludzie, którzy pod wzgledem urody na krzywej Gaussa mieszczą się w normie. Ale są zbyt egocentryczni, by przyznać, że problemem są oni, czyli osobowość, a nie kwestie niezależne czyli garnitur genów. W dodatku dotknięci głęboko w swej godności własnej brakiem atencji, jaka ich zdaniem im się należy, czepiają się tej urody z uporem wartym lepszej sprawy. I pławią się w zawiści i goryczy, w samolubnej boleści spowodowanej odrzuceniem (a raczej ucieczką przed społeczeństwem). Wszak łatwiej wygrażać pięścią ślepym gwiazdom niż wziąć się za siebie. I w dodatku próby moga się zakończyć porażką. Stąd siedzą na dupie niemoty a łeb zamienia się w wielki zderzacz andronów. Wmawiana sobie bzdura zaczyna coraz szybciej krążyć, jak elektrony w reaktorze, aż na żadną refleksję nie ma miejsca bo cąła moc poszla na użalanie się nad sobą. Skąd się biorą tacy ludzie? Grom ich wie. Często rodzice lub dalsza rodzina rzucila złośliwością w złym momencie, czasem może jakis dzieciak chciał dopiec innemu dzieciakowi i szpila naruszyła żywotne organy... Fakt faktem, trzeba od nich uciekać. Skwaszą każdą atmosferę,a życie z nimi jest nie do wytrzymania. P.S. Czasami bywa, że ładne babki stają się takimi kretynkami - wpojony im narcyzm odrzuca otoczenie. I tworzy się zjeb z atrakcyjnym ciałem, lecz odpychający pod innymi względami. Lalusie narcyzy najczęściej problemow osobowościowych nie mają. Trzepią puste dupy aż furczy. Co najwyżej nie mają przyjaciół. Trzeba mieć dystans do siebie i nad sobą pracować, a każda potwora znajdzie swego amatora. Jeśli się nie ma, nic sobą nie reprezentuje i nic się nie chce z tym zrobić. Pętla na szyję! Lepiej oszczędzić swego towarzystwa i sobie, i światu.