Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Masarnika

Kto tu jest idiotą?? Wesprzyjcie, proszę.

Polecane posty

Gość dodam jeszcze
Na poczatek, wasze rozstanie to niejest wina owej Dani, ona niczego Ci nie obiecywala, to nie z nia bylas zwiazana, to nie ona Cie oszukiwala, Wybacz ona mogla by nago przed nim chodzic, a on gdyby nie chcial to nie zrobil by nic. Pewnie myslisz ze Cie atakuje. Nie ja tylko probuje Toba potrzasnac, jeszcze na poczatku pisala tutaj kobieta swiadoma swojej wartosci, dzialajaca. A teraz? Ciagle tylko on, on on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
to samo jej napisałam, ale ona chce móc sobie o nim jeszcze kilka wypracowań napisać, więc nie potrząsaj nią, niech się ugania dalej za starcem, bleeeee, ohyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masarnika
No proszę Was..... Przecież ja to wszystko wiem. Przecież nie wróciłam do niego i nie zamierzam, nie wybaczyłam i również nieprędko się to stanie. Po prostu przeżywam rozstanie z kimś, kogo kochałam, wierzyłam i komu ufałam, a kto okazał się kompletnym śmieciem. Przeżywam, bo moja wiara w niego po prostu runęła jak domek z kart...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zabulekmaly
Masarnika---skad jestes w Uk?? Ja jestem z okolic Portsmouth,pisalas cos wczesniej o tym:). Mam podobna sytuacje do Twpojej:(:(,a nawet jescze gorzsza:"(:(:(. Odezwij sie prosze,ja tez jestem tutaj sama jak palec:(:(. Ze stresu mam tez problemy z zoladkiem i skorne:(:(.Okropnosc:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masarnika no szkoda bo ciężko pracowali , ale niestety forma coś im spadła, taki żal w sercu pozostaje. No nic może za 4 lata :-) hehe trzeba wierzyć :-) Dużo przed Tobą, będziesz się czuła jak na kolejce górskiej, czyli raz na górze - humor i samopoczucie w miarę ok., będziesz go nie nawdzieć i na dole - czyli spadek formy, apatia, smutek, będziesz tęsknić, przypominać sobie dobre chwile, idealizować Go, wypierać pewne sytuacje. Ja tak przynajmniej miałam, jednego dnia dobrze, a drugiego nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Trzeba to wszystko niestety przetrwać. Ale gdy już przetrwamy najcięższy okres to będzie coraz lepiej. Dobrze że przyjedzie Twoja siostra i mama, na pewno czas Ci będzie mijał szybciej i nie będziesz tyle myślała i analizowała. Trochę się rozerwiesz i może na chwilę zapomnisz. Przykro Ci, ze tak wyszło? Rozumiem Cię , mi też, bo ja również kochałam i przede wszystkim wierzyłam w Nas... wiele przeszliśmy razem... wiele się wspieraliśmy ...rozczarowanie ogromne pozostaje...ale co pozostaje Nam zrobić? Nic... w tym przypadku należy NIC nie robić, trzeba zacisnąć zęby i przejść przez to z podniesionym czołem. Nie przejmuj się dziewczynami które "atakują". Na moim topiku też wiele było osób, które wręcz mi ubliżały. Powiem Ci, że wchodziło mi to na ambicję i na pewno pomogło. Dziewczyny nie chcą źle, po prostu chcą doradzić, próbują pomóc w jakiś tam sposób. Czasami taki wstrząs jest potrzebny i dobrze działa. One oceniają w sposób obiektywny Twoje wypowiedzi, czasami zauważają w tych wypowiedziach coś czego Ty sama możesz nie dostrzegać albo nie jesteś świadoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masarnika
Zabulekmaly Witaj :) Ja jestem z Poole, do Portsmouth mam w sumie niedaleko, jakaś godzinka jazdy, może troszkę ponad. Opisz swoją historię. Jeśli masz ochotę się spotkac, to ja jestem za :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masarnika
Hovaa Moja mama z siostrą niestety nie będą u mnie, tylko u mojej siostry w domu, 200 km ode mnie,, więc mimo że będą blisko (bliżej np. w porównaniu z Polską), to i tak ja nie będę mogła spędzic z nimi zbyt dużo czasu. Pojadę tam na weekend, max.4 dni. Niestety właśnie najbardziej przytłaczające jest to, że jestem zupełnie sama. Próbowałam umówic się na jakieś wyjście czy to do pubu czy chociaż na spacer z kilkoma osobami z pracy, ale nikt nie ma czasu, każdy ma coś tam ważniejszego. Niestety w dzisiejszych czasach ludzie nie dbają o kontakty, zamykają sie we własnych 4 ścianach i tak żyją. Nie chcą wiedziec o problemach innych, nie chcą pomagac, wspierac się. Przykładem jest moja koleżanka zza ściany, która zaproponowała wspólne wyjście z jej znajomymi a gdy ja zaczęłam się szykowac, ona ukradkiem wyszła, ulotniła się. Potem kupiła mi ciastka i zostawiła w szafce na przeprosiny. Rzekomo zapomniała telefonu i nie mogła się ze mną skontaktowac. Żałosne... Gdy ona była sama, ja i mój facet zapraszaliśmy ją ciągle, zabieraliśmy a to na wycieczkę, a to do restauracji, wieczorem ile razy byłam wykończona, ale ona potrzebowała pogadac, więc ja zawsze byłam dla niej. Ona teraz ma mnie w d.... A ja jestem typem osoby bardzo towarzyskiej, kontaktowej. Nie lubię, nie potrafię byc cały czas sama. Potrzebuję kontaktu z ludźmi, rozmów, dyskusji i wspólnego spędzania czasu. Niestety w ostatnim czasie jedyny kontakt, jaki mam z ludźmi to w pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wroze sobie u
a moze jakis urok miłosny albo do wrozki pojdz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zabulekmaly
Masarnika:). Ja jestem z Southampton,takze niedaleko a w Poole bylam 2tyg temu:). Mozesz podac mi swojego maila? A co do kolezanki....to brak slow :(. Ja zreszta mam identyczna sytuacje z pseudokolezanka...jak ja facet zostawia co miesiac,to placze o 2 wnocy dzwoni,gadam,pocieszam ja,slucham. A jak ja potrzebuje teraz pomocy,to nawet SMS nie napisze,NIC ,kompletnmie:(.Przykre to jest bardzo:(. Podobnie jak Ty tez uwielbiam ludzi...ale ciezko jest znalezsc tutaj jakas przyjazna dusze:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masarnika No szkoda, ale zawsze coś, na pewno chociaż te 4 dni Cię podniosą trochę na nogi. no tak to już jest,tu się sprawdza , ze prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Ja bym na Twoim miejscu podziękowała tej koleżance za przyjaźń czy znajomość. Bo jak tak w ogóle można, umawia się a potem ucieka jak taki tchórz. Nie chciała żebyś szła to mogła powiedzieć małpa jedna. Ehh powiem Ci, że jak ja się rozstałam z facetem to też zrobiłam rzeź z pseudo - znajomymi, nie utrzymuję kontaktów już z tymi ludźmi, wolę być sama lub mieć 1 - 2 przyjaciółki niż otaczać się fałszywymi ludźmi :-) Oj widzę, że to rozstanie wychodzi mi coraz bardziej na dobre:-) A tak poza tym to jak samopoczucie? jakieś plany na sobotę i niedzielę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masarnika
Zabulekmaly To w takim razie jedną już znalazłaś. Skoro jesteś w Southampton, możemy się naprawdę od czasu do czasu spotkac. Byłoby super :) I nie będę już taka bardzo samotna :) Mój email zawiera imię i nazwisko, więc wolę nie podawac go tutaj. Możesz podac swój? W ostateczności mogę zawsze założyc jakis fikcyjny, na potrzeby forum. Hovaa No chyba rzeczywiście rozstanie wychodzi mi na dobre. Na chwilę obecną czuję się dośc dziwnie. Jeszcze kilka dni temu marzyłam, żeby rzeczywistośc była inna. Teraz, gdy wiem że on chciałby się pogodzic, wcale nie jestem taka pewna, że ja też tego chcę. Dużo rozmyślam, ale staram się też jak najwięcej relaksowac, odprężac. No i wreszcie mam trochę czasu na gotowanie :) Uwielbiam gotowac. Wczoraj popołudniu i dziś do 15.00 byłam na plaży, potem właśnie sesja gotowania a wieczorem idę na 3 godziny do pracy za koleżankę, która jest w ciąży i źle się dziś czuje. Poza tym w planach mam małe przemeblowanie i kupno nowej szafki do pokoju :) Należy mi się hehe ;) Chcę trochę pozmieniac, zarówno otoczenie, jak i samą siebie. Zaczęłam uważac na to, co jem. Schudłam 2 kg i chcę więcej!!! Do zrzucenia mam jeszcze 5 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masarnika jak ja Cię doskonale rozumiem ! Po rozstaniu bardzo chciałam do mojego byłego wrócić, jak On mnie olewał to ja jeszcze bardziej chciałam , ale jak bOn zaproponował spotkanie, rozmowę, możliwość spróbowania raz jeszcze , to ja już aż tak bardzo nie chciałam, bo przypomniałam sobie jak było do tej pory i jak miałoby być znowu tak samo to nie chciałam, a dalszą część znasz. Dlatego jak pisałam na swoim topiku, wycisz się, niech emocje opadną i wtedy podejmij decyzję " ale na trzeźwo " bądź świadoma i pewna w 100 % nie w 85%. Nawet jakby miał czekać na nią 1-2 miesiące -daj sobie czas. Bo teraz według mnie jest wszystko za świeże, targają Tobą sprzeczne emocje i uczucia, więc decyzja nie będzie obiektywna. A szafka Ci się należy, takie prezenty funduj sobie jak najczęściej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do jedzenia, to ja ostatnio jem i jem, widzę po spodniach że robią się ciaśniejsze w pasie !!!! niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal zal zalll
glupia pipa wrocila do ruchacza fagasa,co seks na zgode juz byl? Tepe lachony,a potem sie dziwicie ze nie szanuje,zdradza,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zabulekmaly
Masarnika--jesli mozesz,to zaloz na ppotrezby forum... Ja mam z imie i nazwiskiem.. Fajnie bybylo jakbysmy sie spotkaly:). Ja tez mam 30tke juz na karku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kbr-21 lat
witam ZAINWESTUJ W SIEBIE!!! zapraszam na strone www.niemczewska.pl szkolenia,kursy,edukacja,doradztwo ZAPRASZAM!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masarnika
glupia pipa nie wrocila do ruchacza fagasa, daruj sobie kimkolwiek jesteś. Seksu też nie było, skoro naprawdę musisz to wiedziec. Btw.musisz miec chyba bardzo smutne życie, że siedzisz na forum i tylko takie komentarze piszesz. Zabulekmaly założę jutro i podam Ci adres. Teraz jestem wykończona bo właśnie wrócilam z pracy. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masarnika
Zabulekmaly mój e-mail masarnika@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masarnika
Hovaa Masz rację z tym, że muszę sobie dac dużo czasu. Im więcej sobie go daję, tym mniej mam ochotę na powrót. W czasach smutku, gdy łapię dołek, zaczynam myślec, że nie chcę znów byc sama, że napewno nikogo nie spotkam itd. Przeważają jednak chwile, kiedy myślę, że on miał już swoje szanse, nie wykorzystał ich, zawalał za każdym razem. Po co mi taki facet? Nie jestem jakaś brzydka, ułomna czy gorsza, napewno spotkam jeszcze kogoś wartościowego. Kogoś, kto doceni mnie za to, jaka jestem, pokocha i będzie szanował, liczył z moimi uczuciami. Bo co to za wykręty, że nie powiedział mi o spotkaniu z Dani, bo nie chciał zrobic mi przykrości?? Gdyby nie chciał zrobic mi przykrości, po prostu by się z nią nie spotkał. Szczególnie, że jak on sam mówi, ona dla niego nic nie znaczy... Dlatego jestem coraz bliżej poinformowania go, że niestety, kolejnej szansy nie będzie. Mam dosyc bycia z jakimiś pokręconymi typkami, którzy sami nie wiedzą, czego chcą. Tak, jak mówiłaś, zasługujemy na normalnych facetów!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zabulekmaly
Masarnika---Napize Ci na maila:). A tak pokrotce-odnosnie tych peudofacetow..... Bylam z moim 6 lat, mielismy wszytsko,super auto,prace, ladny dom,wszytsko w domu,firmowki ciuchy,perfumy,no wszystko lux co potrzebne do zycia...ALE... Robil fochy...doszlo do tego,ze co tydzien sie wyprowadzal,o byle co,potem wracal...w skrocie, 7mscy temu sie wyniosl na dobre(wykorzystal mnie na akse,auto itd,itp...:(). po 4 mscach wrocil---a ja GLUPIA PIPA GO PRZYJELAM:(:(. przez 2 msce bylo ok,az znoawu walnol foch na 1,5 msca nie odzywal sie wogole,nawet 0 slowa-chore to wg.mnie,bo jak mozna mieszkac z kims pod jednym dachem i 1,5 msca nie odzywac sie??? Nastal kolejny koniec---wiedzialm,ze tak bedzie. Na czas obecny lecze sie,bo zarazil mnie chorobskiem wenerycznym:(:(. MNIE-----kobiete po przejsciach,jestem po rozwodzie,takze wiedzialam,ze POWROTOW nie ma:(.Ale kochalam go,zaufalam i co????Nie dosc ,ze po raz drugi zostalam sama,z dlugami,to jescze syfa mi sprzedal:(:(. TAKZE KOBIETKI,moral taki,ze NIE MA POWROTOW!!!! Raz kiedys wrocilam do exmeza,bo tez sie kajal,blagal,plakal itd ...uwierzylam,nie wyszlo(mial za dlugie lapy i bil mnie):(,teraz znow wrocilam do exaboyfrienda,tez nie wyszlo. Masarnika,Kochana,zrobisz jak uwarzasz,ale to co zrobil Twoj facet,to przegiecie:(. Jesli juz mu wybaczysz,to kaz mu robic badania,zebys nie musiala tak jak ja leczyc sie z syfa jakiegos:(:(. Mam 29 lat i 000000.,000% zaufania do facetow. Nigdy nie ufalam i nie zaufam. Tym bardziej patrzac ,co oni wyprawiaja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Masarnika
Zabulekmaly nic od Ciebie nie dostałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabulekmaly
Masrnika sprawdz maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co slychac? Ja nie mialam neta i nie wchodzilam, zabieram sie za czytanie poprzednich wpisow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj kochana. Długo mnie tu nie było. Widzisz, ucieszyłam się czytając, że jesteś w moim wieku. Chciałam Ci napisać, że jesteś bardzo, bardzo dzielna. Tylko chyba musisz przejść przez te kolejne etapy żeby w końcu złapać stanąć na nogi i zacząć czystą kartę w swoim życiu. Cokolwiek myślisz, ten czas w końcu nadejdzie i jakkolwiek banalnie to brzmi- czas leczy rany. Naprawdę. Spróbuj przejrzeć strony internetowe poświęcone różnym zajęciom- wolontariat w schronisku dla zwierząt? malarstwo? decoupage? może pisarstwo?coś, co sprawi że spojrzysz na swój problem z dystansu a w końcu on zmaleje i przestanie Cię gnębić. Rób cokolwiek, coś co zawsze chciałaś robić a nie miałaś czasu.Tylko nie stój teraz w miejscu. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×